Przeniosłam go właśnie do mniejszego, ale czystszego terrarium.
Zrobiły mu się strupki w tych miejscach, gdzie miał przebite, więc nie pozostaje mi nic innego niż tylko obserwacja. Miał kąpiel w rumianku i lekko mu to przemyłam Rivanolem dla szybszego gojenia.
Póki co jego aktywność i apetyt nie spadły, więc mam nadzieję, że wszystko się ładnie wygoi
Jutro idę po fenbendazol do weterynarza, więc przy okazji zapytam, czy jeszcze coś zrobić.
A z siana dla królików najprawdopodobniej zrezygnuję. Zostanie tylko kora, chyba że znajdę takie siano, które składa się tylko z miękkich części, choć nie wiem, czy takie jest.
Pozdrawiam i dziękuję