Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: Agnieszka w 28.02.2011, 17:37:23 pm

Tytuł: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 28.02.2011, 17:37:23 pm
Kochani
Wybudziłam Tusia w poprzednią niedzielę. Wszystko było ok, był żywy, we wtorek zjadł marchewę. Ale od środy nagle mu się pogorszyło, nie wiem co robić. Nie je, nie rusza się, nie reaguje na nic, ma zapadnięte oczy. Podczas zimowania bardzo schudł, wyglada jakby był wycieńczony, wyglada jakby zdychał. Myslałam początkowo, że to posaocznica bo na plastronie miał różowe zmiany, bardzo delikatne ale jednak, myslę jednak że posocznica wygląda gorzej. Bardziej doświadczonych proszę o radę i o namiar na dobrego weta w Krakowie.
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: ankan w 28.02.2011, 18:08:17 pm
Biedny Tuś...:( Coś chyba mu zimowanie zaszkodziło...:(
Niestety weta w Krakowie nie znam, ale kogoś Ci mogę polecić. Wyślę Ci zaraz info na PW.
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Spocco rocco w 28.02.2011, 21:25:43 pm
Współczuję... Nie znam się na żółwiowych chorobach, bo nie mam z nimi nic wspólnego, ale na prosty chłopski rozum to mogą być skutki złego przygotowania warunków do snu zimowego. No a o samej ingerencji w długość snu żółwia poprzez budzenie nie słyszałem, moje żółwie budzą się same.
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 01.03.2011, 10:45:17 am
Kochani

Tusiek zdechł

Nie wiem co się stało. Długo przygotowywałam go do zimowania, miał głodówkę i kapiele. Poszedł spać w sylwestra.
Nie chciałam go długo zimować, bo wydawało mi się, że podczas przygotowań schudł i zmarniał bardziej niż w zeszłym roku. Mimo to spał smacznie 2 miesiące, codziennie kontrolowałam jego stan. Został wybudzony w zeszłą niedzielę, po wybudzeniu został wykąpany w letniej wodzie, był bardzo żywy i miał bystre spojrzenie, nawet mja siostra ktora akurat przyjechała do mnie w odwiedziny była zdziwiona, że tyle nie jadł a ma tyle energii, w poniedziałek siedział sobie w terrarium, jeść dałam mu we wtorek, zjadł całą miseczkę marchewki i wypił dużo wody. W środe kupiłam mu jego ulubioną rucolę, ale nie chciał jej jeść, w czwartek też nie chciał jeść, w weekend zrobił się osowiały i mało się ruszał, w niedzielę zdawał się już zupełnie wiotki i przez ręce mi się dosłownie przelewał. Podczas kapieli zobaczyłam na plastronie przebarwienia, przerażeni, że to może być posocznica wzięlismy z mężem urlop żeby we wtorek jechać z nim do krakowa do weterynarza. Nie zdążyliśmy, Tusiek odszedł wczoraj wieczorem około 20 - 21. Mimo to, że nie pojechaliśmy do Krakowa zostaliśmy dzisiaj w domu, rano zakopaliśmy go w ogrodzie pod drzewem. Do końca wyglądał pięknie i dostojnie, cały czas miał otwarte oczka. W czerwcu skończyłby 6 lat. Tak krótko żył.

Czuję się jakby ktoś wyrwał mi serce
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: ankan w 01.03.2011, 11:14:57 am
Agnieszka - bardzo mi przykro.... :'(

Wygląda na to, że musiało mu coś przed zimowaniem już dolegać..:(
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Spocco rocco w 01.03.2011, 13:26:10 pm
Biedny Tusiek! Na śmierć, tym bardziej żółwia nic się nie poradzi. Dlatego teraz możesz się starać jedynie o to, abyś sama to przetrwała i wspieramy cię w tym bardzo gorąco. Śpij Tusiu spokojnie!
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 01.03.2011, 13:45:55 pm
Kurcze bardzo Ci współczuję, ładny był zachwycaliśmy się nim tu. Wiem, że poświęcałaś mu dużo uwagi  i maił dobre warunki.
Problemem jest brak dostępu do opieki weterynaryjnej, jak jest wet to nie wie nic o żółwiach, a Ci co mogą pomóc są daleko.
Trzymaj się, może jak ochłoniesz kiedyś za rok zaadoptujesz jakąś bidulkę, aby w imię Tusia pomóc innemu żółwiowi.

Żółwik zakopany, a może warto było oddać do badania, żeby się dowiedzieć co się działo?
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: sola w 01.03.2011, 13:53:12 pm
Ojej współczuję ci bardzo.... :(
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Ines w 01.03.2011, 14:33:14 pm
Aga, jest mi bardzo, bardzo, bardzo przykro ... często o Nim pisałaś, więc mimo że Go nie znałam, że tak się wyrażę osobiście, to funkcjonował w mojej świadomości ... No i zawsze był takim zadbanym żółwiem ... wzorcowo zadbanym... Trzymaj się Agnieszko.
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: misza w 01.03.2011, 14:42:35 pm
Szkoda gadziorka i to bardzo :'(.  Myślę, że nic mu nie dolegało przed zimowaniem bo gdyby tak było to żółw zdechł by już w czasie hibernacji. Agnieszka czy ty mu robiłaś badania na herpesa? Z objawów które opisałaś wygląda mi to na to paskudztwo. Gdy żółw jest nosicielem herpesa to zawsze uaktywnia się on po zimowaniu. Niektóre gadzinki zdychają w dzień, dwa do tygodnia, po wybudzeniu bez żadnych objawów chorobowych, lub po prostu są osłabione i przestają jeść. Inne zanim padną okropnie się męczą nawet z trzy tygodnie. Przepraszam, że nie odpisałam na Twojego maila, ale miałam problemy z komputerem i dostaniem się do poczty
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 01.03.2011, 14:57:52 pm
Przykro mi z powodu żółwika  :(
Misza - jeżeli zrobi się takie badanie i wyjdzie, że żółw jest nosicielem, to co dalej? Przecież nie można zwierzęcia od razu uspać, skoro ma szanse żyć. Wystarczy nie pozwalać na kontakt z innymi żółwiami? I wtedy nie zimuje się takiego osobnika?
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 01.03.2011, 20:20:35 pm
Biedny Tuś, współczuję:(
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 01.03.2011, 20:47:29 pm
Dziękuję Wam za ciepłe słowa.
Tak na marginesie to Tusiek był pierwszym Grekiem na tym forum.
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Basia w 02.03.2011, 09:20:46 am
Pamiętam go, i zdjęcia jego,  i smutne to jest bardzo, a jak czytam różne opowieści o żólwiach to widzę, ze na wiosnę dużo ich umiera...
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: wege w 02.03.2011, 10:18:22 am
Choć jetem na tym forum od niedawna, znam Tusia... Był piękny i zadbany, czytałem bloga o nim, oglądałem zdjęcia... Zachwycałem się nim, jego urodą i chęcią życia, mimo tego, że jak był maleńki i miał problemy- wykaraskał się, lecz teraz się poddał.  :'( To smutne czytać takie posty...  :'(  :'(  :'( Agnieszko, przykro mi, że to się stało :( Pewnie czekalicie tylko na wiosnę, by dać tusiowi słonko... Trzymaj się  :'(
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: anna-daria w 03.03.2011, 21:27:11 pm
Ja również kojarzę Tuśka z różnych postów i zdjęć na forum, strasznie mi przykro mi z powodu śmierci twojego żółwika, wiem co czujesz bo ja też kiedyś straciłam żółwia :(
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 19.03.2011, 20:09:25 pm
W poniedziałek miną 3 tygodnie odkąd Tusiek odszedł. Dziekuję za propozycje adopcji ale ja nie dam rady mieć teraz żółwia. Przegladałam teraz zdjęcia żółwików na forum, jest to dla mnie bolesne, wciąż mam przed oczami widok jak w oczkach mojego ukochanego Tusia gaśnie życie. Patrzyłam na niego jak odchodził, prosiłam, żeby tego nie robił, nie potrafiłam mu pomóc.
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: malwa w 19.03.2011, 21:09:56 pm
Aga wiem jak to jest , pare miesiecy temu mosialam wlozyc do zamrazalnika moja mala sulkatke jak z odwapnienia szczeka jej odpadla , maluszek mial zaledwie 2-3 miesiace , najpierw 3 dni lezlam na kanapie nic nie jedzac, nawet wzielam wolne z pracy, a potem snil mi sie po nocach tak wstretnie sie czulam, ale zycie toczy sie dalej mam jeszcze 50 innych pod opieka nie moge sie zalamywac po czyms na co nie mialam wplywu. Kolega probowal swoja sulkatke "ratowac" u najlepszej weterynarki w kraju chociaz mu to odradzalam i na koncu tylko wielki rachunek dostal ze nawet nie chcial powiedziec ile, a sulkatka i tak padla , nawet gorzej bo po tygodniu stracil druga. Nie wiem czy w czyms tobie to pomorzoze ale adoptowanie jakigos zolwika napeno bylo by dobrym pomyslem, wkoncu nic zlego sobie  nie mozesz zazucic zolwik byl zimowany, dobrze odrzywiany , itp, szkoda by bylo taki talet jak ty zmarnowac, pomoz jakiemus innemu biedaczkowi, napewno twoj Tusiek by poparl ten pomysl. Czasami poprostu nie da sie pewnych zeczy przewidziec, tak jak z nowotworem u ludzi , jakies dziadostwo moze siedziec w czlowieku latami a kiedy sie ujawni moze byc juz za puzna. Z doswiadczenia moge powiedziec ze z gadami jest podobnie.
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 20.03.2011, 11:56:32 am
Dzięki Malwa. Jest mi ciężko bo nie wiem co sie stało. Zawsze żywy i zdrowy żółw zdechł mi z dnia na dzień, w niedzielę wieczorem zauważyłam, że coś jest nie tak a poniedziałek umarł. Łatwiej by mi było gdyby był na coś chory, a tak?
Nie wiem czy cos zjadł i się zaczopował, czy przed zimowaniem coś jeszcze miał w jelitach i mu zgniło, czy był nosicielem jakiegoś dziadostwa, czy poprostu wykończyło go zimowanie bo był naprawdę niemiłosiernie wychudzony. Nie wiem czy to moja wina czy nie i to mnie bardzo boli i spokoju nie daje.
Mój mąż bardzo mnie wspiera - dziekuję mu za to. On wie jak strasznie kocham żółwie, jakim oczkiem w głowie był dla mnie Tusiek. Czasami śmiał się, że o Tusia dbam bardziej niż o niego.
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Spocco rocco w 20.03.2011, 13:15:03 pm
Nie wiem, czy to będzie miało sens, ale jak bardzo cię dręczy to pytanie możesz rozważyć odkopanie Tuśka i wysłanie do Serpentina na sekcję. Tylko, że wtedy będziesz musiała zakłócić jego wieczny spokój. A co do adopcji, to mimo wszystko myślę, że to będzie dobre rozwiązanie. Po jakimś czasie pokochasz i tego żółwika. Może to już nie będzie Tusiek, ale przynajmniej jego następca. Współczujemy Ci wszyscy i pozdrawiamy gorąco!
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 18.03.2012, 18:36:02 pm
Rok minął jak Tusiek nieżyje. Jak ten czas leci.Obok miejsca gdzie został pochowany trwa budowa naszego domu, mam nadzieje, że w moim ogrodzie zobaczę kieszcze kiedyś bieg małych, słodkich żółwiowych nóżek. Miesiące nie zaglądałam na forum,widok żólwi wciąż sprawia mi dziwny ból.
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: Bemilka w 18.03.2012, 19:18:40 pm
Agnieszka, na pewno wszyscy świetnie Cię rozumiemy. Cieszę się, że już dopuszczasz myśl, że koło Twojego domu powinien tuptać żółwik. Oby się spełniło jak najszybciej. :)
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 18.03.2012, 19:35:08 pm
Taki doświadczony hodowca nie powinien rezygnować ale pomagać żółwikom w potrzebie :)
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: wege w 18.03.2012, 19:50:15 pm
Fajnie, że wracasz!  ;D
Tytuł: Odp: Tusiek!
Wiadomość wysłana przez: LAURA w 10.05.2017, 19:30:07 pm
Oj szkoda czytałam chyba ze 100 o twoim tuśku a moja żółwiczka (też grecka) zawsze gapiła się na to miłe zwierzątko na zdjęciu. Szkoda mi bardzo. Współczuję. Kocham żółwie i każdego lubię tak samo od razu po mojej kochanej żółwiczce Nelci. Naprawdę współczuję.(wiem troszkę czasu upłunęło po wstawieniu posta)