Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 05.05.2025, 07:00:16 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Walka o żółwiowy wzrok  (Przeczytany 31729 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline to_ja

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 128
  • Reputacja: 4
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #45 dnia: 16.04.2015, 16:27:29 pm »
Uff... Dobrze, że jest poprawa  :) Może niewielka, ale w dobrych warunkach (a u Ciebie na pewno takie będzie miał), żółwik małymi kroczkami dojdzie do siebie. Trzymam za niego kciuki  :)

Offline ןคภ ๒z

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2314
  • Reputacja: 37
  • greki Stefan i Daisy
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #46 dnia: 16.04.2015, 19:24:02 pm »
Super! Trzymam kciuki za drugie oczko! ;D
Pozdrawiam ןคภ ๒z

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #47 dnia: 17.04.2015, 09:04:51 am »
A ta opuchlizna coś zeszła? Czy dalej tak samo jak na początku oko wygląda?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #48 dnia: 17.04.2015, 09:49:15 am »
Ankan tak jak na początku to na pewno nie bo to było takie wypukłe, a po tygodniu jakby się lekko wchłonęło. Nie wiem jak to teraz wygląda bo nie jeżdżę do dr Ani, zobaczę dopiero we wtorek. Wiem tylko że oko jest zamknięte.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #49 dnia: 17.04.2015, 10:50:21 am »
Pozostaje mieć nadzieję, że to przez opuchliznę go nie otwiera i jak ona zejdzie to się to zmieni. Do wtorku jeszcze parę dni jest.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #50 dnia: 17.04.2015, 13:39:54 pm »
Cieszy mnie że to drugie wraca do normy, najwyżej będzie piratką ;)

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #51 dnia: 17.04.2015, 15:00:03 pm »
Wiesz, żeby to tylko chodziło o to, ze nie widzi na to oko, ma na nim bielmo, albo nawet (odpukać) jej wypłynęło i go nie ma, to by wielkiego problemu nie było. Natomiast ta opuchlizna i nieotwieranie oka sugeruje jakiś stan zapalny.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Kamil56

  • Główny Moderator
  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 746
  • Reputacja: 29
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #52 dnia: 17.04.2015, 16:05:27 pm »
Doru pokaż zdjęcie bidulki.
Naprawdę krew mnie zalewa jak nieodpowiedzialni ludzie "opiekują" się zwierzętami.
Nie wyobrażam sobie by w przypadku zauważenia jakiś niepokojących objawów nie skoczyć do weta.
Niektórzy dziwią mi się że kupuję psu podwórkowemu obrożę na pchły po 70 zł dwa razy do roku.
Ale jak to nie kochać takiego psiura  :-* i żałować kasy?


Przepraszam za psiaka w żółwiowym temacie.

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #53 dnia: 17.04.2015, 17:31:30 pm »
Kamil zdjęcia będą we wtorek bo na razie mała dalej w szpitalu, a że poza Rzeszowem to nie jeżdżę bo nie ma sensu jej odwiedzać :)
A w temacie psa - nie kupuj obroży bo w większości to droga tandeta, lepsze kropelki spot-on, cenowo wyjdzie podobno lub taniej a działanie lepsze ;) moj zwykły kundel dostawał za to jedną z najlepszych karm na rynku i też się ludzie pukali w głowę, a dla mnie to było normalne że jak się ma żywe stworzenie pod swoją opieką to zapewnia mu się wszystko co najlepsze... :)
« Ostatnia zmiana: 17.04.2015, 17:33:45 pm wysłana przez doru »

Offline to_ja

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 128
  • Reputacja: 4
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #54 dnia: 17.04.2015, 21:16:56 pm »
Mojemu kotu też kupuję kropelki. Działają i na pchły i na kleszcze  :)

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #55 dnia: 17.04.2015, 21:51:28 pm »
Trochę offtop ale trudno - trzeba tylko pamiętać że spot-on działa na pchły dłużej, zaś na kleszcze tylko miesiąc - ale nie spotkałam się z czymś dłużej działającym na kleszcze. A kleszczy w tym roku będzie dużo, oj będzie...

Ankan, miałam odpisać wcześniej ale w podróży byłam - dowiedziałam się że opuchlizna podobno zeszła, ale oka otworzyć nie chce - zobaczymy co będzie we wtorek.

Offline to_ja

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 128
  • Reputacja: 4
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #56 dnia: 17.04.2015, 22:04:23 pm »
No trochę nie na temat, ale dlaczego nie pomóc sobie przy okazji na temat naszych innych pupili  :)

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #57 dnia: 23.04.2015, 16:29:40 pm »
Okej, złapałam trochę obsuwy w zdawaniu relacji ;) już nadrabiam.

Odebraliśmy małą we wtorek, jest mega poprawa jeśli chodzi o lewe oczko - powieka schodzi już w 100%, po jakichś 10 minutach od obudzenia widać piękne, czarne oko :) czasem ją widać jeszcze, np. jak wsadzi głowę w wodę ale za moment się chowa.
Druga strona... Opuchlizna zeszła, powieki zamknięte. Pani doktor rozchyliła je żeby pokazać nam powód, dlaczego mała ich sama nie otwiera. Okazało się że oczodół jest jednak pusty. Gałki nie ma w ogóle, dr Ania robiła płukanie żeby sprawdzić czy nie ma ropnia, który mógłby wepchnąć gałkę w głąb - ropnia nie ma, oka też nie.
Dodatkowo wykryła bardzo liczne pierwotniaki (wiciowce), pracujemy nad tym już w warunkach domowych. Z tego względu mała siedzi dalej w plastikowym pudle na ręcznikach papierowych - i jest z tego średnio zadowolona, drapie pół dnia ale nie ma wyjścia, większe terrarium będzie ciężko odkazić.
Leki jakie dostawała:
  • Biotyl - antybiotyk w zastrzyku
  • Tobrex - antybiotyk w kroplach do oczu
  • Loxicom - niesteroidowy lek przeciwzapalny
  • Duphalyte - dobry wspomagacz przy odwodnieniu (elektrolity, witaminy, aminokwasy)
  • Sodiazot - wspomagająco na nerki/wątrobę dodawany do kąpieli
  • Calcium (wapń) - w zastrzyku
  • Po wykryciu pierwotniaków - kąpiel w Metronidazolu, powtórka pod koniec miesiąca.
Ogólnie jest w bardzo dobrym stanie, aktywna cały czas, super apetyt, a silna jak byk - jak siedziała po podróży w styropianie to wspięła się pionowo po ściance i chciała zwiać ;)
Kilka zdjęć jak oczka wyglądają dzisiaj + kilka kwiatów fiołka znalezionych w parku :)

Offline Regis

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 92
  • Reputacja: 1
  • Posiad. gat: 2xGeochelone Pardalis (żółw lamparci)
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #58 dnia: 23.04.2015, 19:58:43 pm »
Brak gałki ocznej... Macie jakąś teorię, czy tak już ma, czy może ten przepraszam kretyn/kretynka, poprzedni "opiekun" mógł do tego doprowadzić?

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #59 dnia: 23.04.2015, 21:07:03 pm »
Regis, obie teorie są możliwe - albo uraz mechaniczny i oko wypłynęło, albo się taka urodziła i nikt nawet nie zwrócił uwagi obie wersje świadczą o słabej opiece byłych właścicieli, bo jak można zauważyć że żółw nie ma oka... :(