Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: Świetlik w 20.04.2009, 15:39:05 pm

Tytuł: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 20.04.2009, 15:39:05 pm
Witajcie! :-\

Postanowiłam opisać moją wizytę u weterynarza.

Otóż Kapsel został w szpitalu. Niestety ma ten katar, dodatkowo pani twierdzi, że oczko jest nieładne. Ogólnie uważa, że to, że nie rośnie nie jest dobre i normalne, tym bardziej, że ma miękką trochę skorupkę. Zatem zostanie w szpitalu na tydzień- zrobią mu badanie, czy nie ma robaków, dostanie leki. Pani mówi, że najgorsze przy takim małym jest to, że jest za mały, by mu krew pobrać, bo ma jej relatywnie niewiele. Przez to nie można często prosto określić stanu zdrowia. Dostałam też polecenie, by kąpać go codziennie, szczególnie przy jego osłabionym stanie zdrowia.

Dodatkowo pani dr powiedziała mi, że UVB 8 i 10 są za mocne i nie są zdrowe i odpowiednie dla żółwi greckich. Bo ponoć 8 i 10 to są dla zwierząt, które z innych terenów pochodzą i żyją w innych warunkach.

Spytałam również, co pani uważa na temat zimowania malucha. Otóż zdecydowanie nie teraz, jak będzie większy, jak będzie można mu krew pobrać, jak będzie silniejszy. A zimowanie takiego żółwika to zbyt duże ryzyko.

Chciałam wszystko opisać nie po to, by kwestionować teraz kogokolwiek wiedzę, ale chyba warto czasem dzielić się takimi informacjami, po to jest chyba też forum. Pytam zatem o Wasze opinie, bo zawsze są dla mnie cenne. Jestem trochę rozerwana- z jednej strony lekarz specjalista, z drugiej forum, na którym np. o lampach jest napisane co innego.  ???

Życzcie Kapselkowi powrotu do zdrowia.  :-* Pozdrawiam Was wszystkich.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Ishikawa w 20.04.2009, 18:54:38 pm
Kochana, czy to jest gadzi weterynarz ? Czy taki ogolny? Czytam ze specjalista, wiec moze hmm..najpier jego rady a potem forumowe? Moze wydrukuj sobie to coi na forum i skonfrontuj ?
Nigdy nie chcialabym byc w takiej sytuacji, mam zaufanie do forum pełne, ale jezeli forumowe rady nie pomagaja, czas na weta.Trzymaj sie !!
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: ankan w 20.04.2009, 20:45:35 pm
Świetlik, bardzo mi przykro, że biedny Kapselek jest znów w szpitalu...:(
Gdzie on się mógł zaziębić? Nie wynosiłaś go jeszcze na dwór?
Co do lamp - to powiem szczerze - nie wiem co jest prawdą, a co fałszem. Wszędzie raczej można znaleźć informacje, żeby dla żółwia lądowego kupować 10,0 UVB, a minimum 8,0 UVB. Bo i tak w miarę eksloatacji lampa emituje coraz mniej UVB, czyli w zasadzie wartość nominalną ma max. miesiąc od rozpoczęcia użytkowania.
Ale Twój wet to specjalista - więc ma zapewne dostęp do nowych informacji i może coś się w temacie zmieniło. A co pani doktor poleca jako alternatywę? 5,0 UVB? Krótszy czas włączenia lampy w terra? Czy jakiś inny emiter UVB?
Zapytaj tak przy okazji dla jakiś gat. lądowców 10,0 UVB jest odpowiednie.


Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 20.04.2009, 20:52:29 pm
Tak, ponoć 5 jest najlepsza i najbardziej wskazana. Spytam jeszcze w poniedziałek o wszystko. No zobaczymy co to będzie.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: ankan w 20.04.2009, 20:56:33 pm
Mam nadzieję, że z Kapslem dobrze już będzie..:)
A z tymi lampami to faktycznie zagwozdka...Chce człowiek dobrze, a wychodzi odwrotnie...:(
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: malwa w 20.04.2009, 21:02:45 pm
Biedny tan twoj Kapselek, ale dobrze z jednej strony ze wpadl w twoje rece, widac jak o niego dbaz, podziwiam i trzymam kciuki ;).
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 20.04.2009, 21:05:13 pm
Dzięki dziewczyny. Smutno mi bez niego, tak się przyzwyczaiłam, że ktoś tam za moimi plecami sobie śpi, łazi czy je. No ale tydzień- muszę dać radę. Ważne, że może coś się wyjaśni- chociażby z tym jego wzrostem, miękką skorupką itd.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: malwa w 20.04.2009, 21:15:40 pm
Nie przejmuj sie za duzo , co ma byc to bedzie, juz nigdzie indziej nie mogla bys go zaniesc , ja tez mam nadzieje ze sprawa sie wyjasnij, i Kapselek dojdzie do siebie.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Beata w 20.04.2009, 21:30:50 pm
Ja spotkałam się z informacjami że 10 nie są wskazane dla gatunków leśnych, które dużo czasu spędzają w zaroślach np. żabutich, bo mają wrażliwe oczy. Odnośnie żółwi greckich nie spotkałam się z tym. Mówi się nawet że taka 10.0 jest i tak bardzo słaba w porównaniu do naturalnego Słońca, ma mały zasięg i jeszcze zmniejsza się on w czasie eksploatacji. 
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 21.04.2009, 13:22:03 pm
Zadzwoniła do mnie pani dr przed chwilą, by powiedzieć, że odkryli, iż Kapsel ma OWSIKI! I to jest właśnie powód najprawdopodobniej jego małego wzrostu i nie rośnie , bo musi chłopak karmić całą bandę owsików. No ale dostaje antybiotyk, w sobotę mogę już po niego jechać :D Strasznie się cieszę, że już wiadomo co się dzieje.

A poza tym wszystkim, to duży plus dla mojej lecznicy, nie wiem, czy mają obowiązek informowania mnie bieżąco, ale to nie zmienia faktu, że fajnie, że utrzymują kontakt!
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: malwa w 21.04.2009, 13:35:27 pm
Zeczywiscie fajnie ze cie od razu poinformowali co i jak , bardzo dobrze o nich swiadczy. Ciesze sie ze cos sie ruszylo i mozna mu teraz jak najszypciej pomuc ;).
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 21.04.2009, 19:34:27 pm
cieszę się razem z Tobą ze zdrowia malucha :)
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Beata w 21.04.2009, 21:42:30 pm
No to bardzo fajnie. Wygląda że żółwik znalazł się pod profesjonalną opieką i zwykłe zabdanie kupki objawiło przyczynę. Widać przy tym jak objawy zewnętrzne mogą być odległe i na pozór zupełnie ze sobą niepowiązane.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: ankan w 22.04.2009, 18:32:27 pm
To dobrze, że się sprawa wyjaśniła...:) Teraz żółwik powinien już szybko wrócić już zupełnie do zdrowia...:)
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 25.04.2009, 14:56:54 pm
Kapsel nareszcie w domu, jest strasznie niemrawy i nieruchliwy, pewnie jeszcze zestresowany ostro, dałam mu mniszka, trochę skubie.

Podobno został odrobaczony, mam go kilka dni na papierowych ręcznikach trzymać. w czwartek znowu do lecznicy na zastrzyk :-\ z wapnem, bo pani mówi, że tą skorupkę trzeba wzmocnić, dodatkowo pani mówi, że sepia jest ok dla większych żółwi, a dla maluszka poleciła mi coś takiego:
MICROCALCIUM JBL, codziennie, podobno lepiej przyswajalne. Czy mogę prosić o opinie w kwestii tego?
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: malwa w 25.04.2009, 15:08:04 pm
Hmmm wiesz ja daje moim malucha od czasu do czasu witaminki , sepie albo calcium w proszku , na zmiene ,a czasami wogule nic , wiec moje zdanie wszystko w umiarkowanych ilosciach jest dobre , ale opinie na forum na ten temat sa rozne. Tylko dodam ze moje zolwiki czesto sa chore jak juz je dostaje chocby biedne suszki wiec dlatego tak na to patrze.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 25.04.2009, 16:35:26 pm
tak sobie myślę, że może powinnam mu dać, zważywszy na to, że nie jest z nim do końca ok. Co innego w przypadku żółwia zdrowego chyba...
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: malwa w 25.04.2009, 16:42:21 pm
Moje zdanie jest dokladnie takie same.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: witia w 26.04.2009, 10:42:17 am
Hej,

super, że Kapsel jest już odrobaczony. Pasożyty hamują bowiem wzrost żółwia, są często przyczyną miękkiego pancerza i powodują, że jest on również nierzadko apatyczny.

Co do zastrzyków z wapnem to moje zdanie jest takie:

Ogólnie tak jak malwa napisała wielu hodowców jest przeciwnych podawaniu różnych witamin, minerałów itp.,  poza lekami podczas choroby. Jednak biorąc pod uwagę to, że Twój żółw jest jeszcze bardzo mały, dopiero co odrobaczony i po małej chorobie wydaje mi się więc logiczne, że trzeba go jakoś "wzmocnić". Większe osobniki jakoś lepiej znoszą pewne rzeczy, dlatego nie potrzebują już takiej opieki, jak maluchy.

To co powiedziała pani weterynarz na temat sepii, że małemu żółwikowi ciężko byłoby się do niej "dobrać", też brzmi dla mnie jakoś logicznie. Wiadomo, że młode żółwiki nie mają aż tyle siły w szczękach, żeby móc pewne rzeczy z łatwością odgryzać, jak dorosłe. Sepia pomimo, że krucha, to sprawia szczególnie małym żółwiom nierzadko trudności. Dobrze jednak byłoby, żeby była ona zawsze dostępna w terrarium, niezależnie od wieku żółwia. Niech on sam zadecyduje, czy i kiedy ją jeść  ;)
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 26.04.2009, 13:02:17 pm
Dzięki za odpowiedzi.

Nie wiem, czy dobrze dzisiaj zrobiłam, ale nie mogłam jakoś znieść tego, co mój Kapselek wyrabiał- a raczej tego, czego nie wyrabiał :-\

Rano się nie obudził jak zwykle, jak mu dałam jeść, to nie skubnął nawet, apatyczny, taki niemrawy, serce mi się ściskało na widok tego, że na tych ręcznikach papierowych siedzi i chyba za szczęśliwy nie jest. Zatem go przełożyłam na kostkę bukową, a od ziemi odgrodziłam, bo to o tą ziemię chodziło, by parę dni po niej nie chodził po tym odrobaczeniu. Potem wsadziłam małego do wody- był strasznie spragniony, pił przez kilka minut bez przerwy. Po kostce bukowej zaczął chodzić, troszkę mlecza zjadł, od razu lepiej, teraz śpi sobie słodko. Wydaje mi się, że się lepiej i pewniej poczuł.

Ale co się dziwić, że był apatyczny- jak przez 5 dni mieszkał w pudełku o wielkości ok 25x15 cm! gdzie nie miał nawet jednego tyciego kamyczka, niczego po prostu! Ja też bym chyba zwariowała. Ale teraz odżyje. Tylko nie bardzo chce jeść roślinki posypane tym microcalcium...

Nie znoszę zostawiać go w szpitalu, potem jest taki przestraszony i nieszczęśliwy :'( :-\
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: ankan w 26.04.2009, 13:39:33 pm
Cóż...niestety czasem trzeba...Mam nadzieję, że szybko będzie teraz do zdrowia już wracał...

Nie dziwne, że po sdzpitalu jest zestresowany - inne otoczenie i jeszcze jakieś zabiegi...:(

Oczywiście, że mały żółwik sepi nie ugryzie....Ale sepię można zetrzeć i proszkiem posypywać jedzenie. Czytałam tylko, że sepia nie jest dobrze przyswajalna, więc dla takiego malucha jeszcze z problemami to MicroCalcium może być lepszym rozwiązaniem.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 26.04.2009, 13:45:22 pm
no ja kruszyłam sepię. Po prostu ją ścierałam, tak, że powstawał taki pyłek z niej. Ale mały zawsze czuje, że mu posypałam jedzenie i wybrzydza uparciuch jeden.

Ale teraz już się nim zajmę, wreszcie odżyje.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: ankan w 26.04.2009, 14:19:12 pm
Na pewno odżyje...:)
Syp mu tym proszkiem najbardziej wilgotne żarcie - żeby proszku mniej było widać.
Ciakwa jestem - co mu nie pasuje w wapniu - przecież to specjalnego zapachu nie ma...
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 26.04.2009, 14:50:59 pm
Sposób na przemycenie wapna jaki przed chwilą opatentowałam: tak jak ankan powiedziała, podałam mu jego ulubionego mlecza, mokrego, po którym rozprowadziłam wapno, na razie w niewielkiej ilości. Zaczął jeść :)Nareszcie się ożywia.

Muszę przyznać, że to microcalcium jest niezłe o tyle, że jest w postaci dosłownie pyłu, przyczepia się dobrze do powierzchni listka, trudno jest je strząsnąć. Kosztowało mnie 27 zł za 100g.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 26.04.2009, 14:58:24 pm
Wygląda na to, że on nie lubi tego wapna w formie suchej. Jak jest mokre, to nie ma problemu. No to mi ulżyło.  :-*
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: ankan w 26.04.2009, 15:00:20 pm
Czyli sposób się znalazł...:)
Może mu pył do nosa wchodził i dlatego mu suche nie pasowało.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 26.04.2009, 15:05:52 pm
Tak, poza tym on widzę, że jest bardzo spragniony i chyba potrzebuje mokrego jedzenia, dosłownie spija wodę z liści, a pył bardzo wysusza, z wodą lepiej:)
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: witia w 26.04.2009, 20:15:30 pm
Zapomiałem napisać o jeszcze jednej bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie o dezynfekcji terrarium tj. wymiana podłoża, dokładne wymycie kamieni itp. Jest to konieczne, aby żółw znów się nie zarobaczył.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 26.04.2009, 20:26:04 pm
To juz dawno zrobiłam ;)Jak tylko do szpitala trafił. Wszystko jest nowe, kamienie wygotowane :)
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Beata w 27.04.2009, 08:09:36 am
Fajnie że Kapselek już w domu. Jeśli weterynarz zalecił wapno to oczywiście podawaj. To jest młody żółwik i jego zapotrzebowanie na ten minerał jest zwiększone. Oprócz tego żółwik musi mieć też wysoką temperaturę w strefie ciepłej i UVB (najlepiej naturalne) - jest to niezbędne do tego aby organizm mógł zrobić użytek z tego wapna.
Tytuł: Odp: Wizyta u weterynarza
Wiadomość wysłana przez: Rosaczek w 16.08.2009, 15:04:06 pm
Wiesz, ja byłam u wielu weterynarzy i  oni mówią, że 5 jest dobra a 8 i 10 są za mocne.