Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: Matavermis w 18.04.2015, 17:09:07 pm
-
Zaobserwowałem dziś u mojej żółwicy dziwne zachowanie. Mianowicie wygląda jakby chciała się wypróżnić, mocno się pręży, ale wychodzi jej to co widać na zdjęciu. Pytanie co to może być?
(http://files.tinypic.pl/i/00656/swnpiz1mhlpx.jpg)
Dodam, że dziś żółwica zrobiła także trzy razy siku. Jest po trzech wizytach u weta, bo długi czas nie wypróżniała się, ostatnio jej się udało, badanie na pasożyty nie wykazało pasożytów.
-
Do weta, i to dobrego. Zdjęcie jest małe ale widać że coś jej wyłazi, a nie powinno...
-
A czy można w tym wypadku jakoś pomóc żółwiowi? Sytuacja się pogorszyła, a wet przyjmuje dopiero rano. W internecie nic przydatnego nie udało mi się znaleźć.
-
Rozumiem że to "coś" się nie schowało? Wykąp ją w ciepłej (nie gorącej) wodzie i do wizyty u lekarza trzymaj na ręcznikach papierowych. Udało mi się znaleźć zalecenia nie dla żółwi a dla jaszczurek, ale myślę że działanie jest podobne. Wypadnięta kloaka musi być nawilżana, nie wiem tylko jak to utrzymać przez noc - może zwilżyć ręczniki? Może kąpać co jakiś czas? Tylko że druga opcja wiąże się z wstawaniem kilka razy w nocy.
-
Nie schowało niestety. Zostawiłem ją na noc na ręczniku. Zdaje się, że nie spała wiele, dziś apetytu za bardzo nie ma. Jedziemy dziś do weta.
-
To niestety może być wypadająca kloaka. Udało Ci się dostać do weta?
-
Tak, żona była z żółwikiem u weta wczoraj, ja jadę też dzisiaj. Okazało się, że żółwica chciała jajka złożyć, ale coś poszło nie tak, i miast jaj wyszedł jej jeden z narządów rodnych, zdaje się jajowód. Pani weterynarz wyjęła jajo (podobno było dość spore), umieściła narząd z powrotem, i zleciła rentgen, by sprawdzić, czy nie ma tam więcej jajek, więc dziś z tym zdjęciem (i żółwiczką naturalnie) jadę raz jeszcze.
Swoją drogą nie wiedziałem tego, że żółwica może jajka składać, jeśli nie spotkała na swej drodze samca (z posiadanych informacji). Człowiek całe życie się uczy, będę wiedział na przyszłość.
-
Niestety może i te jaja też czasem czopują się w jajowodach i trzeba spód rozcinać.
Tak, że RTG warto zrobić i oby więcej jaj-niespodzianek już nie było.
-
Witam po przerwie, postaram się napisać krótką relację z przebiegu działań.
Byliśmy z żółwicą (od pierwszego wpisu tutaj) u weta w przybliżeniu co drugi dzień, nie obeszło się bez problemów. Żółwica w tym czasie złożyła/wydaliła 2 zbukowate żółtka (barwy ciemnobrązowej), przetrzymane w opinii pani weterynarz od zeszłego roku. Na sam koniec wydalone zostały skorupki (średnica ok 2-3 cm, grubości 2-3 mm), kawałek skorupy wyszedł dziś też z kałem.
Niestety gadzina bardzo się męczyła przy wydalaniu tych zbuków, niemal za każdym razem, gdy próbowała coś znieść wychodziły na wierzch jakieś narządy, które dokładnie nie wiem bo się zupełnie na tym nie znam. Niestety, mimo maści z antybiotykiem podawanej do kloaki oraz starań, by miała jak najwięcej wilgoci, gdy narządy pojawiały się na zewnątrz, w któryś z nich wdała się martwica, co w czwartek ostatni u weterynarza zostało usunięte. Na chwilę obecną zdaje się żółwica jest wyleczona, jeszcze do środy mam podawać jej tą maść z antybiotykiem.
Wydaje mi się, wydaje się, że u poprzedniego właściciela nie miała odpowiednich warunków do złożenia jaj (ponoć żyła na podłodze) i stąd ten cały problem, czy tak mogło być? Dodam, że żółwiczka jest u mnie od ostatniego dnia lutego.
Poniżej zdjęcie jednego z tych żółtek:
(http://images.tinypic.pl/i/00660/zykn74ym689i.jpg)
-
Oj, paskudnie to żółtko wygląda..:(
Co do przyczyn to mogą być różne. Warunki mogły zaważyć - zarówno fakt, że gadzina żyła na podłodze i nie miała gdzie wykopać gniazda, żeby jaja złożyć, dwa, że pewno na tej podłodze nie miała też odpowiednich warunków (temperatury, dostępu do UVB, odpowiedniej wilgotności), co mogło spowodować nieprawidłowy rozwój jaj (np. niepełne wykształcenie skorupy) i ich zatrzymanie w jajowodzie. Może to też być problem z nieprawidłowym wykształceniem się narządów rodnych - niektóre żółwice tak mają i wtedy też dochodzi do zatrzymania jaj.
Zrobiłeś jej zdjęcie RTG?
-
Tak, zdjęcie rentgenowskie mam, aczkolwiek, jak dla mnie niewiele na nim widać.
-
Jaja to widać nawet na kiepskim. To tak wygląda jakby na plastronie miał żółwik białe kółka narysowane.
-
Faktycznie miała takie coś. No nic, mam nadzieję, że już wszystko wyrzuciła z siebie.
-
Oby. Jakbyś zauważył że robi się niespokojna czy kopie intensywnie to zrób jej kolejne RTG, żeby zobaczyć czy znów się jaja nie szykują.