Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: peppapigo w 18.02.2013, 20:04:05 pm
-
Hej,
byłam u Was jakiś czas temu pochwalić się małą gadzinką. (http://forum.zolw.info/pierwsze-kroki/zolw-grecki-bardzo-prosze-o-pomoc/)
Otóż wybrałam się z nim miesiąc temu do weterynarza (Łódź, lecznica Psia Kość, może ktoś zna), ponieważ nadal niepokoiło mnie to oko. Okazało się, że Leon ma dużą awitaminozę i dlatego posklejały mu się powieki, pojawiła się nawet trzecia. Zmieniłam mu lampę UVB od razu (bo miał 5, teraz ma 10), dostał witaminę A+D3 do roztworu wodnego (myję go codziennie i pije wodę, dlatego taka forma podawania leku), ale nadal brak poprawy. Lekarz mówi, że bardzo dobrze, że je, bo zazwyczaj żółwie, które słabo widzą po prostu przestają spożywać pokarm... (U nas w porządku, zdarzają się nawet godzinne posiłki). Kupiłam trzykrotkę, hoduję kiełki lucerny - podobno dają dużego kopa jeśli chodzi o energię. Karmię o poza tym rukolą i roszponką. Próbowaliśmy go przestawić na pokarm suchy, ale nic z tego.
Przechodząc do meritum - byłam dzisiaj na kontroli. Lekarz zdiagnozował niedrożność nosa (śmiał się, że gadzina w ogóle go nie ma...). Po "odetkaniu" okazało się, że lecą mu bańki. Bańki i duszności dały powód do stwierdzenia, że Leon ma zapalenie płuc. Dostaliśmy antybiotyk, choć były problemy, żeby poradzić sobie z dawkowaniem (żółw nie waży nawet 50g) i rozpoczynamy kurację. Weterynarz ciągle powtarza, że jest słabo i że tak młody żółw nie ma żadnych rezerw i może po prostu zdechnąć. I tu moje pytanie - miał ktoś do czynienia z zapaleniem płuc? Jak to wyglądało? Jak leczenie? Proszę o jakieś wskazówki...
-
Jeśli to zapalenie płuc to kiepsko.Ważne jest trafne rozpoznanie i dobrze dobrane leki.
Ciekawa jestem co jest przyczyną.Z tego co wiem, to mogłaś go przegrzać,albo i odwrotnie -naziębić.Może kąpałaś go w zimnej lub za ciepłej wodzie?Może gdzieś masz przeciąg?Może za raptowne zmiany temperatury?Malec ten Twój żółw .Może masz za suche terrarium, co źle wpływa na drogi oddechowe?Wiele może być powodów.
Czy ten wet jest wetem znającym się na pewno na gadach?Może to wcale nie jest zapalenie płuc?
-
Nie wiem, przegrzać raczej nie. Temperaturę pod lampą ma odpowiednią, u mnie w pokoju też jest raczej ciepło, przeciągów nie robię, nie puszczam go na podłogę, żeby go coś przewiało... Kąpię go w optymalnej wodzie - takiej, w której sama mogę umyć ręce. Jak wystygnie, to zmieniam na nową.
W terrarium mam ziemię z piaskiem i gliną, i nic więcej. To podobno najlepsze podłoże dla żółwia.
Wyczytałam na tym forum, że pan Łukasz zna się na gadach, choć widzę, że idzie po omacku. Zapalenie płuc mógł równie dobrze wykryć trzy tygodnie temu, bo objawy są takie same, nic się nie pogorszyło ani nie polepszyło. Podobno duszności i bąble z nosa to objawy właśnie zapalenia płuc, a zdjęcia nie można mu zrobić, bo jest za mały i nawet nie byłoby nic widać. Nie mam pojęcia...
-
A jaki ma oddech?Świszczący?Ciężki?Otwiera pyszczek jakby chciał złapać powietrze?
Może jednak coś mu weszło?Albo ma za sucho?Jaką masz temperaturę w terrarium?
-
Witam
Ja chodzę do lecznicy "Psia kość" w Łodzi, do Łukasza Turniaka
-
Otwiera pyszczek, kiedy się go podnosi. Jak sobie normalnie chodzi, to oddycha normalnie. Dopiero przy jakimś wysiłku czy mojej ingerencji ma duszność.
Pod lampą mam 36 stopni.
Andzia, tak, właśnie do tego pana zaczęłam chodzić. Ale mam wrażenie, że trochę sobie nie radzi. No i ogólnie jest przerażony, bo Leon jest taki młody i mały. Może po prostu nie ma doświadczenia z takimi maluchami, nie wiem...
-
Kurcze rzeczywiście smutna sprawa i ciekawe dlaczego maleństwo się tak podziębiło.. myślisz że wcześniej mógł mieć złą dietę i stąd ta wcześniej podejrzewana awitaminoza?
-
Awitaminoza w 80% spowodowana zbyt słabą lampą - nie miał jak wchłaniać witamin. Już jak go kupiłam, to miał problem z tym okiem, ale bagatelizowałam sprawę, bo wydawało mi się, że to taka naturalna skaza i mnie to bez różnicy, czy będzie widział, czy nie. Nie wiedziałam, że to taka poważna przyczyna. Diety nie miał złej - jak było ciepło, to dostawał roślinki z pola, jak się zrobiło zimniej to bazylia, rukola, roszponka, czasem jabłko i sałata, jednak już wiem, że tych dwóch ostatnich mam nie dawać, bo w sałacie szczawiany, a w jabłku za dużo fruktozy. Więc od dłuższego czasu je "zdrowo"...
-
No widzisz ja nie miałam z Klementyną poważniejszych spraw więc nie mogę za bardzo się wypowiadać na temat tego weta. Polecono mi go, bo właśnie podobno zna się na gadach.W Łodzi to ogólnie ciężko jest znaleźć kogoś znającego się na gadzinach :(
-
A może ma za sucho jednak?
-
No właśnie, a zraszasz terrarium?
-
Może go dopadła selekcja naturalna jak on taki maluśki :( mam nadzieje że dojdzie do siebie, trzymamy z Ferdkiem kciuki! :*
-
Nie, nie zraszam. Czyli powinnam?
W Łodzi właśnie problemy z tymi weterynarzami...
Z drugiej strony nie taki maluśki, ponad 5 cm ma, około roku.
-
Wiesz co ,może rzeczywiście masz za sucho.Zraszaj terrarium,utrzymaj prawidłową wilgotność i może jednak pomoże
Ankan zna magiczne "rzeczy", które pomagają żółwikom w oddychaniu
Często jest tak,że jak żółwik ma za sucho to mogą mieć takie objawy jak piszesz.Przesuszone śluzówki,trudności z oddychaniem.Spryskaj mu podłoże.Możesz sprawdzić jaką masz wilgotność?
-
Czytałam, że do 2 roku życia to taki przełomowy okres w żółwiowym życiu, ale może się mylę. Zraszać powinnaś jak najbardziej i zakupić higrometr, który pomoże Ci utrzymać prawidłową wilgotność. Jeżeli takowy już masz zobacz ile ona wynosi i czy jest taka jaka być powinna.
-
A masz higrometr, wiesz jaką masz wilgotność w terra? Koniecznie zraszaj :)
-
Jak się żółw gluta ;) pomagają inhalacje. Jeśli nie ma za sucho to pewnie pomogą. Jakiś olejek, w pudło miska z żółwiem za miską olejek parujący, przykryć i niech wciąga.
-
Nie mam czegoś takiego, ale w takim razie zakupię. Da radę w aptece? Powie mi ktoś, jaka powinna być wilgotność?
-
Ty masz greka prawda?W terrarium powinnaś mieć dwie strefy gorącą i suchą oraz chłodniejszą i wilgotną.W tej pierwszej maluch powinien Ci się wygrzewać,a w drugiej odpocząć.Nie wiem jaką masz w cały terra temp,ale nie powinna być drastyczna różnica,bo maluch Ci się przeziębi.Na grekach się nie znam, ale myślę,że bezpośrednio pod lampą grzejną temperatura powinna być ok 35-40, a wilgotność 30-50%. W tej pozostałej części to ok. 30 C, a wilgotność tak z 70%. Raz dziennie i myślę,że najlepiej rano spryskaj porządnie terrarium wodą.Niech mały poczuje "rosę". Ta woda w temp pokojowej ma być :)
Myślę,że ktoś bardziej doświadczony w grekach powinien Ci doradzić jaka powinna być wilgotność u takiego malucha.Mnie się wydaję ,że zwiększona.Jak co to prosze o korektę
-
Tak, to grecki. Temperaturowo jest chyba ok, ale z tą wilgotnością lipa...
-
Więc myślę,że Twój maluch z wiadomych powodów ma duszności.
-
Podpowiecie może, czym to zraszać? I na podłoże czy na ściany?
-
Nie ma problemu.Pytaj o wszystko.Zraszaczem takich do kwiatków.Zraszaj podłoże.Wszystko będzie ok.Może to coś pomoże.Trzymam kciuki.Wiesz, mnie się coś obiło,że takie maluchy muszą mieć jeszcze większą wilgotność,ale pewna nie jestem,bo mam stepy.Na pewno ktoś czy dziś czy jutro zobaczy Twój wątek i coś na pewno doda :)
-
Dziękuję za pomoc, na pewno zacznę mu zraszać...
-
Pisz codziennie co u malucha ok?
-
Żółw z zapaleniem płuc łapie powietrze dziobem, nie łazi i nie je.
Natomiast objawy typu: wodnisty wyciek z nosa, zapchany glutemn nos, bąble to niekoniecznie świadczą o zapaleniu płuc.
Może być przeziębienie, efekt zbyt niskiej wilgotności w terro + suche powietrze od grzejników, alergia, infekcja wirusowa. Wtedy antybiotyk nijak nie pomoże - a tylko gadzinę osłabi. Jeśli to na tle wirusowym to trzeba by wymaz z nosa zrobić - ale to niestety nie w Łodzi..:(
Podniesienie wilgotności to pierwsza sprawa. Zraszaj terro - a na noc przekrywaj mu kryjówkę mokrą szmatką.
Nie masz w terro jakiegoś sianka, piasku, trocin itp? Może coś go podrażnia czy uczula?
Dalej - kup w aptece olejek eukaliptusowy i zrób inhalacje. Weź pudełko czy miskę, przegrodź na 2 części - w jednej wstaw naczynie z gorącą wodą i dodaj tam 4-5 kropli olejku; do drugiej daj gada; przekryj szmatką i niech tam ok. 5 min posiedzi. Stosować 1-2x dziennie.
Dodatkowo kup krople do nosa - u mnie dobrze działał Gentamycin vet i podawaj 2x dziennie przez 7-10 dni. Krople do nabycia u weta. Ponieważ Twój żółwik jest b. mały to zamiast zakraplać mu wprost do nosa możesz nasączyć kroplami patyczek do uszu i dopiero z niego delikatnie mu trochę płynu wycisnąć na powierzchnię nosa. Oczywiście trzeba go trzymać pionowo.
-
No to mój żółw łapie powietrze dziobem zazwyczaj z dwa razy po podniesieniu go, tak to ok. Je, a raczej wcina, że miło patrzeć, z chodzeniem też nie najgorzej; robi rundki wokół terrarium.
Z tym wyciekiem to jest tak, że nie miał go, póki mu tam jakiejś skórki z nosa nie zdarli. Teraz normalnie też nie zauważyłam, ale u weterynarza, jak mu gwałtowanie wciskał główkę do skorupy, to się pojawiały.
Co do wilgotności to dzisiaj postaram się załatwić sprawę i mu spryskać terrarium + na noc tą mokrą szmatkę.
Mam trochę piasku, który jest zmieszany z ziemią i gliną. Ziemia taka zwykła do roślin, glina z podwórka, a piasek kupiony w zoologicznym, jakiś taki dla gadów.
Olejek zakupię. Jeśli chodzi o krople do nosa, to zapytam się za dwa tygodnie weterynarza, bo wtedy idziemy na kontrolę.
Teraz się trochę zmieszałam, bo tak naprawdę podawanie antybiotyku na zapalenie płuc, jeśli go nie ma, pogorszy jego stan. A jeszcze tyle stresu przy tym jest, bo trzeba mu to do pyszczka wlać, którego przecież nie otwiera z przyjemnością... :(
-
Rzeczywiście dylemat,a masz fotki jak wygląda jego terrarium?Szkoda ,że wet przy stwierdzeniu zapalenia płuc nie wypytał Cię o szczegóły,nie wykluczył właśnie zbyt małej wilgotności itd.Może zadzwoń i sama popytaj?Dziś już zraszałaś mu terrarium?Jaką masz w końcu wilgotność?
-
Nie zraszałam jeszcze, bo nie mam czym; po południu wyjdę i się zaopatrzę. Wilgotności nie mam jak zmierzyć.
(http://i45.tinypic.com/2vm7upy.jpg)
(http://i48.tinypic.com/2ns3uci.jpg)
-
Nie wiem czy dobrze widzę,ale Ty nie masz tam nawet żadnego baseniku z wodą?Podłoże luźne,suche i jak dla mnie zupełnie do wymiany.Dzwoniąc do weta powiedz mu ,że w Twoim terrarium panuje susza.Wstaw jakiś pojemnik z wodą,a juz sam ten pojemnik w jakiś sposób nawilży powietrze.Tu nie ma co czekać, tylko dać maluchowi upragnionej wilgoci!
-
Mam basenik, ale nie wkładałam go ostatnio, bo jest myty codziennie. O wilgotności nie pomyślałam. Już wstawiam.
-
Mam prośbę,poczytaj o grekach,o potrzebach tego gatunku.To jest takie ważne, tym bardziej,że masz takiego malucha,który potrzebuje na prawdę dobrej opieki.Basenik z czysta woda powinien zawsze stać.Poza tym z czego on pije?Zroś nawet podłoże ręką,lepszy rydz niż nic.
W sumie ważne,że pytasz i mówisz jak jest.
Dodano 19.02.2013, 11:13:42 am
Bardzo bym chciała ,aby wypowiedział się ktoś kto ma greki i stąd większe doświadczenie :)
-
Pije podczas mycia zawsze.
-
Ten basenik wstaw na stałe ok?
I zroś ręką podłoże zaraz.
-
Jak żółwia podnosisz to czasem dziób otwiera - tak próbuje odstraszać "wroga". I niekoniecznie to duszności.
Tzn. rozumiem, że on normalnie, sam z siebie nie puszcza tych bąbli z nosa, nie ma też żadnego wycieku? Bąble poszły tylko u weta jak mu wcisnął głowę do skorupy?
Jeśli tak - to nie jest to zapalenie płuc - i wystarcza inhalacje + krople.
Ja bym na Twoim miejscu jednak podeszła do weta i jeszcze porozmawiała, zamiast faszerować żółwia antybiotykiem.
A w terro masz pustynię. Ono jest zamnkięte od góry? Jak nie masz nic to weź szklankę z wodą i podlej to podłoże. Basen powinien być taki duży, żeby żółw do niego mógł wejść. Greki piją wodę chętnie. Natomiast kąpać go codziennie nie musisz.
Szmatkę do przykrycia domku na noc chyba znajdziesz?
Spryskiwacz najzwyklejszy za 5 zł można kupić np. w Leroy Merlin, Castoramie, Praktikerze. Myślę, że dostaniesz go też w kwiaciarni albo w sklepie z gospod. domowym.
Termohigrometr też do nabycia w marketach ww. Ostatnio widziałam niezłą stację pogody z czujnikiem w Lidlu z 44 zł.
-
Ok, basen już jest, podłoże też mokre.
Tam, sam z siebie nie puszcza bąbli. Ale czasem słychać jakby taki świst, jakby kichał. Ale żadnej wydzieliny wtedy nie ma.
Chyba faktycznie muszę porozmawiać.
Jest zamykane od góry. Basen jest akurat na jego wielkość. Kąpie go codziennie dlatego, że do wody ma wlewaną witaminę A na awitaminozę. Skoro pije wodę, to to jest dobry pomysł, żeby przyjął witaminę. No i się nie przedawkuje w takim wypadku...
-
Te świsty też od suchego powietrza mogły być. Jeśli tak - to zwykle w 2-3 dni ustępują po podniesieniu wilgotności.
Czasem też jest tak, że żółw gwałtownie wciąga powietrze (np. jak się wystraszy i chowa znagła łeb do skorupy) i też słychać taki jakby świst. I nie jest to żaden powód do niepokoju.
Z witaminami uważaj - jak się oczy poprawią to je odstaw. W wodzie czy nie w wodzie - to akurat A i D3 można łatwo przedawkować.
-
Zraszacz jest, olejek eukaliptusowy też. Teraz idziemy na inhalację.
Weterynarz powiedział, że może mieć za sucho, może nie mieć... Że jak chcę, to mogę go dać do zaparowanej łazienki na chwilę, żeby powdychał, ale mówił, że z drugiej strony może się przeziębić. Czyli nic konkretnego nie wiem nadal.
Właśnie już od 3 tygodni ma te witaminy i nie ma żadnej poprawy. Nic a nic. Czasem w ogóle nie otwiera, póki mu nie przemyje.
-
Nie wiem czy dobrze widze, ale jeżeli lampę UVB masz poza terra - tak jakoś widać na zdjęciu-to promieniowanie uvb przez szkło nie przechodzi więc to że zmieniłaś żarówkę nic nie da. Powinna świecić ona bezpośrednio do terra.
-
Nie no, żarówka jest w środku, z przodu nie ma przecież szyby.
-
Do łazienki nie dawaj, będzie za duża różnica temperatur, zresztą chodzi o stalą zmianę warunków w terro a nie 5 min w łazience.
A wet badał kał na pierwotniaki?
Możesz zrobić fotkę tych oczu z bliska? Bo z opisu to coraz mniej wygląda na problem z niedoborem wit. A.
-
http://i49.tinypic.com/2qk13xj.jpg
http://i45.tinypic.com/2ajdy54.jpg
To jedno i drugie oko. Pierwsze jest gorsze, czasami w ogóle nie chce mu się otworzyć. To drugie o wiele lepiej.
Nie mieliśmy żadnych badań laboratoryjnych.
-
Mi się wydaje, ze Twoja gadzina ma jednak za sucho - ma troszkę skórę przesuszoną na łebku. problem z oczami też może być niestety od wilgotności- może mu coś podrażniło oczy, chyba jednak szukałabym w tym kierunku (np. pylące podłoże). Żółw chory na zapalenie płuc lub przeziębiony ma troszeczkę inne objawy- z nosa mu dosłownie cieknie, a odgłosy świstów są praktycznie cały czas przy próbie oddychania. Jeżeli nie obserwujesz takich objawów u swojego gada to myślę, że szybciej wykonczysz młody organizm antybiotykiem niż jego brakiem. Szczerze odstawiłabym już tą witaminę A- chyba i tak za długo już ją podajesz. Masz mozliwość skorzystania z porady innego lekarza?
-
Nieciekawe te oczy..:( Nie wyglądają wprawdzie "typowo", jak przy infekcji pierwotniakami - ale dla pewności dałabym kupę do badania.
Długo go masz? Oczy tak cały czas wyglądają ? On coś urósł u Ciebie, przybył na wadze?
Dużo dajesz tej wit. A + D3 do wody?
-
Zraszam mu cały czas, wodę też wymieniam, jak nabrudzi, więc zobaczymy, może to coś pomoże. Te inhalacje też będę robić.
Problem właśnie w tym, że w Łodzi raczej już nikt się na gadach nie zna...
Mam go od października. Oczy cały czas tak samo, ale ja po prostu jako laik nie myślałam, że to coś poważnego, więc tak sobie żył.
Urósł, bo się już ledwo pod tą swoją przeszkodą mieści.
Daję 11 kropel na 1l wody. Od weta dostałam dawkę w jednostkach, ale po przeliczeniu wyszło tak.
-
Dobrze, że rośnie. Czasem u maluchów sa problemy z przyswajaniem witamin z pokarmu i wtedy też objawem początkowym są problemy z oczami. Ale jak Ci urósł i przybył na wadze to też nie to.
W Łodzi niestety - z wetami od gadów jest posucha. Ja chodzę na Więckowskiego do lecznicy Podaj Łapę - ale też w zasadzie tyle korzystam co kupę zbadać, wziąść lek na odrobaczenie czy inny co mi akurat jest potrzebny. Z żółwiami nigdy nie byłam.
Na razie spróbuj z podniesieniem wilgotności, szczególnie w nocy. Oczy możesz mu też zwykłą, czarną herbatą przemyć.
I zbadaj kupę ku wszelkiemu - żeby wykluczyć zarobaczenie.
Masz jakiś preparat z wapniem dla niego - typu ZooMed ReptiCalcium albo choć zwykłą sepię?
Przy takim rozcieńczeniu witamin - jak się gadzina 2 łyki napije, to obawy z przedawkowaniem nie ma. Inna sprawa, że to w zasadzie prawie jak placebo - też i niewiele co pomoże.
Jak wysoko masz lampę UVB od podłoża?
-
Oczy przemywam mu NaCl i po takim "zabiegu" łatwiej mu się otwierają. A po inhalacji otwiera już tak ładnie te oczy i ma takie jakby szkliste, jakby miał płakać. Czyli chyba coś pomaga.
Normalnie u weterynarza będę mogła zbadać odchody? Bo on mi nic o tym nie mówił.
Niczego z wapniem nie mam. Zaopatrzyć się?
Odległość lampy - 12 cm.
-
moj maly zolw tez przy katarze mial problemy na poczatku z oczkami,po inchalacjach,wszystko przeszlo :) prawdopodobnie u ciebie tez tak bedzie(a przynajmniej trzymam za to kciuki) ;)
odchody mozesz zaniesc do zwyklego weta.
kup mi zwykla nie barwiona sepie,taka jak dla ptakow.
a odleglosc lamp wydaje mi sie za niska,ale tu juz niech sie eksperci wypowiedza :)
Dodano 20.02.2013, 18:55:46 pm
mu*
-
Oczy są szkliste, bo olejek je lekko podrażnia.
Inhalacje to na katar i zablokowany nos - nie na oczy.
Kupę, owszem, możesz zbadać u weta. Tylko musisz zanieść świeżą.
Świetlówka wisi za nisko. Powinno być ok. 30-25 cm od podłoża. Szczególnie jak jest nowa. U małych żółwi przyczyną problemów z oczami jest zbyt silne promieniowanie UVB. Nie obserwujesz, że żółw "ucieka" od tej lampy?
A pod grzewcza masz jaką temperaturę?
Chlorek sodu w ampułkach, z apteki?
-
Tak czy siak, oczy ma lepsze. W takim razie może to nie po inhalacjach.
Nie mam jak mu dać wyżej tej lampy. Jak można zobaczyć na poprzednim zdjęciu, od góry jest niezdejmowana szyba, więc nie mam jak zamocować lampy z góry, jedynie zostaje mi podczepienie jej z przodu tak jak na zdjęciu. Mogę ewentualnie wyregulować żarówkę na samą górę.
Pod grzewczą 36 stopni.
Tak, 5 mililitrowe ampułki.
Nie wiem, czy nie najlepszym rozwiązaniem byłoby kupienie dużego terrarium, wtedy i miałby te dwie strefy faktycznie dobrze zrobione, lampa by była z góry... sama nie wiem.
-
Hej ja kupuje zwykła sepię lub zbieram skorupki z jaj.Prażę je i miele.
Co do wysokości lampy,rzeczywiście za blisko.Ankan dobrze Ci radzi musisz ją inaczej ulokować.Nowe terrarium jest dobrym rozwiązaniem.A pisałaś w końcu jaką masz wilgotność, czy przeoczyłam?
-
Nie pisałam, bo nie mam czym tego sprawdzić. Ale teraz sobie słodko śpi, terrarium zraszone, mokra szmatka na kryjówce położona.
Co do terrarium to chyba faktycznie się do tego przekonałam. Kupię jeszcze stolik, żeby nie stało na podłodze i żebym mogła go cały czas obserwować. Ale kiedy to będzie, to zobaczymy. Będę się starała jak najszybciej. :)
Dziękuję wam, kochani, za takie zainteresowanie. Szkoda, że tak naprawdę nie wiadomo, co mu jest.
-
To świetlówkę UVB ustaw poziomo do podłoża, jak najwyżej. Pod grzewczą temp. jest dobra, można nawet o 1-2 stopnie zmniejszyć.
Zobaczysz za parę dni, czy podniesienie wilgotności coś dało. Powinno być lepiej i z oczami i z oddychaniem.
A zmiana terro na większe to zawsze dobry pomysł..:) A wybieg jakiś dla niego masz ? - na balkonie lub w ogrodzie?
-
Ok, ustawiłam jak najwyżej. A z terrarium sprawa przesądzona.
Wybieg będzie na balkonie od kwietnia. :)
-
To dobrze, że wybieg w planach..:)
Daj znać za parę dni co u gadziny - i czy jakąś poprawę zaobserwujesz z oczami.
-
Dzięki informacji od jednej z użytkowniczek, byłam dzisiaj z Leonem u innego lekarza.
Pani Kaja, bo tak się nazywa, stwierdziła zapalenie górnych dróg oddechowych. Powiedziała, że to prawdopodobnie nie są płuca i woli być ostrożna z takimi diagnozami, jednak na pewno jakiś stan zapalny jest. Dostał zastrzyk i mamy przyjechać na kolejny w poniedziałek. Czyli jakby sprawa z antybiotykiem nadal jest podtrzymywana.
Co więcej - nosek podobno czysty. Inhalacje mam robić, ale kąpiele z witaminą A już zaprzestać, bo mogłam/mogę przedawkować. Podsunęłam pomysł z badaniem na pierwotniaki, to pani powiedziała, że to raczej nie będzie główna przyczyna, ale profilaktycznie można zrobić. Także mam już pojemniczek. Pytała też, czy on zawsze miał taką szarą skórę, bo żółwie są bardziej żółte. (No ale chyba taką miał, odkąd go kupiłam)
Wypytała o temperaturę, o podłoże, lampy i niczego nie skrytykowała. O wilgotności sama wspomniałam, to mówiła, że mogę podnosić. I prawdopodobnie to nie Leon, a Leosia (??? :( ), bo jak na faceta już ma za krótki ogonek. Nie wiem, nadal czuję pewien niedosyt...
-
Może będzie lepszy efekt leczenia. Nie przezięb go tylko przy transporcie do lekarza.
-
No wlasnie, caly czas ten niedosyt, ja go mam po kazdej wizycie ze zwierzakiem u weta niestety :-\.
Zwazyla go? A co powiedziala na temat oczu, nic :o. Kiedy masz isc znowu?
Pozdr.
-
Peppapigo, a gdzie byłaś u weterynarza?
-
Słabo w ogóle szła ta kontrola, nie miałam w planach w ogóle na początku mówić, co zdiagnozował inny lekarz, ale nie miałam wyjścia.
Co do oczu powiedziała tylko, że są nieciekawe, ale jakby w żaden sposób nie odniosła się do tego, jak to wyleczyć. No chyba że to wszystko ma związek z tym zapalaniem górnych dróg oddechowych. Zważyć zważyła, bo musiała odmierzyć dawkę antybiotyku. Nie mówiła mi ile, ale zauważyłam, że pierwsza cyfra to 4. Czyli pewnie coś około 40-50g. Idę w poniedziałek na druga dawkę antybiotyku. Mówiła coś, że co 48 godzin będzie dostawał, więc co dwa dni będę musiała tam jeździć. Trochę mi się to nie uśmiecha, bo daleko, no i szkoła się zaczyna. Po tym zastrzyku w dupcię jakiś taki niemrawy, ciągle śpi, nie jadł też nic w sumie dzisiaj. I teraz byłam w lecznicy "Pod koniem" u wet. Kai Hawryńskiej.
Dodano 23.02.2013, 14:34:12 pm
PS. mamy nowe terrarium (80x45x40), termometr z higrometrem i ZooMed ReptiCalcium. Jutro będę montować lampki, kupię torf (tak?) i zmieszam z piaskiem. Na glinę poczekam chwilę, aż śniegi stopnieją. I zaczynamy przeprowadzkę. ;-)
-
Dobra nowina.Mam nadzieję,że szybko przeprowadzisz żółwia i wstawisz fotki :)
A jak dzisiaj maluch się czuje?
Pozdrawiam
-
Na razie to wygląda tak:
(http://i49.tinypic.com/25qvwuh.jpg)
Jakieś wskazówki?
A Leon się czuje dużo lepiej. Ładnie je, chodzi, oczka otwarte. Jutro jedziemy na zastrzyk, więc zobaczymy, co jeszcze pani weterynarz powie. Ale chyba idziemy do przodu! : )
-
I super.
Jakiś kwiatek by się przydał i troszkę zasłonić szyby na jego wysokość.A może są zasłonięte tylko nie widzę?Ziemia nie jest za luźna?Teraz możesz zadbać o strefę suchą i wilgotną.Szybko się uwinęłaś z tym terrarium.Bardzo się cieszę ,że maluch czuję się już lepiej.Mocno Wam kibicuję :)
-
To samo mój tata powiedział co do kwiatka. Więc na pewno jakiś wkrótce będzie. Szyba jest zasłonięta z tyłu i z prawej strony, ale to przez fabryczną tekturkę. Będę się później rozglądać za jakąś tapetą, żeby te boki okleić. Ziemia na razie jest przejściowa, bo gliny jest tam tyle, co kot napłakał. Jutro pojadę do wędkarskiego, mam nadzieję, że coś dostanę i wtedy od nowa mu zrobię. Dzięki Wam wszystkim za wsparcie, kochani!
-
oj nie ma za co....
przecież tu o malucha chodzi, a Twoja postawa jest godna pochwały.Pytasz,przyznajesz się do błędów ,nadrabiasz.Byle tak dalej :)
Każdy z nas to przechodził.Ja również pytałam i pytam wciąż.
-
A nie lepiej byłoby uvb powiesić obok lampy grzewczej w sferze suchej? Ja mam zawieszone obok siebie
-
Ja tez bym powiesila lampe UV obok lampy grzewczej. Widze (chyba dobrze), ze lampa UV ma osobne włączanie - bardzo dobrze, bo gdy na dworze leje to korzystnie jest czasami zrobic dzien spania bez "sloneczka".
Bedzie mial swietnie :).
A dlaczego zaslonic szyby na jego wysokosc?
Pozdrawiam.
-
A to ma jakieś znaczenie, jeśli chodzi o lampy? Zasięg tak czy siak jest taki sam.
Zaslona dlatego, ze żólw mi wchodzi ciagle w szybę i nie rozumie, ze nie może przejść. Dla niego szyby nie ma :P.
-
Podłoża daj grubiej - z 10-15 cm co najmniej, żeby gadzior mógł sobie pokopać. Ziemia/torf + glina.
Basenik bym przestawiła bliżej żarówki - woda się będzie nagrzewać i może będzie z niego chętniej korzystał.
A co to jest ta konstrukcja z pudełkiem na krążkach? To jakiś domek czy przeszkoda do wspinania się?
I jak oczy wyglądają?
-
Basenik już bliżej. Ale dzisiaj to i tak nie będzie korzystał, bo padł po zastrzyku.
Ankan, to jego dawna kryjówka jakby. On sobie pod to wchodzi. Ze wspinaniem nie ma nic wspólnego.
Oczy lepiej, już normalnie szybko otwiera, a nie tak jak niedawno po 10 minutach jedno łaskawie... Dostałam też receptę na dicortineff. Jeszcze nie wykupiłam. Mam nadzieję, że lek jest odpowiedni.
-
A Pani doktor stwierdziła koniec z końcem jakiś stan zapalny oczu skoro przepisła dicortineff? Jeśli tak - to kup maść i posmaruj.
-
Nie, po prostu zapytałam się jej, czy coś robimy z oczami. I wtedy przepisała mi maść. Wykupię ją, ale na razie nie będę jej używać, bo oczy ma prawie zdrowe.
Dodano 26.02.2013, 17:17:52 pm
Mam jeszcze jeden problem. Otóż tak jak było zamierzone, w terrarium są teraz dwie strefy - sucha i wilgotna. Jednak nie mogę utrzymać odpowiedniej wilgotności... Najpierw mu pryskalam, ale niewiele to dało. Pózniej zwyczajnie na jedna stronę lałam wodę ze szklanki. Problem jest tako, ze to i tak nic. Po podlaniu ma około 50%. Rano dzisiaj było 65%. Ale gdy tylko wlaczam lampke, zmniejsza sie do 30 i tak w zasadzie jest przez cały dzień, kiedy jestem poza domem. Nie chce tez przesadzić z ta woda, bo tamta cześć jest cały czas mokra. Do tego jest tam wiecej gliny, która trzyma wilgotność bardziej, więc po prostu jest za duże nasycenie i juz zauwazylam, ze nie chce sie wchlaniac, wie nie leje. Wyczytalam, ze odpowiednia wilgotność to 70-80%, a nawet na chwile nie udało mi sie takiej osiągnąć... Basen z woda oczywiście cały czas napelniony.
-
na jakiej wysokości masz higrometr?
-
Tak jak widać na zdjęciu; jakieś 10 cm.
-
Odkręć na full grzejnik lub grzejniki w pokoju i połóż na jeden albo na obydwa grzejniki duży ręcznik frote złożony na pół i namoczony w wodzie (ale nie skropiony wodą tylko namoczony na maksa tak żeby się z niego lało i wyciśnięty żeby nie lało się na podłogę) i trzymaj tak na stałe. Drzwi od pokoju muszą być zamknięte.
Ja miałem ten sam problem i rozwiązałem go właśnie przy pomocy mokrych ręczników. Teraz 60-70% uzyskuję bez problemu.
-
to u mnie tez tak zawsze pokazywało. nawet higro zmieniłam i sie okazało, że jak jest nizęj to wskazania sa ok..
z tymi ręcznikami to tez ostrożnie- zależy gdzie mieszkasz. Bo w stare budownictwo to lubi grzyb i pleśń włazić jak jest zbyt wilgotno w pomieszczeniach. do tego ja bym np nie zdzierżyła w pokoju rozkręconych grzejników.. gorąco i morko xD chyba nie jestem tropikalna. Ale może u Ciebie się sprawdzi :D
-
Jak oczy już lepiej to na razie kontynuuj ich przemywanie - a z antybiotykiem się wstrzymaj.
Wilgotność pod lampą zawsze będzie niższa, właśnie ok. 30-40%. Wyższa będzie przy ziemi i w okolicach baseniku.
Możesz spróbować z ręcznikami albo przekryciem kryjówki na noc mokrą szmatką - żeby w nocy miał wyższą.
-
Jak gleba ma trzymać wilgotność, skoro jest jej ze 3 centymetry.. daj przynajmniej 10-15 cm, jak Ci ankan pisała, a podejrzewam że problem zniknie.
-
Gleby jest 8 cm, a nie 3.
Ok, w nocy miałam już ponad 70, w dzień 50. Myślę, że tak na razie może zostać.
I byliśmy dzisiaj na ostatnim zastrzyku. Jest o niebo lepiej.
-
Ja jednak dałabym uv koło grzewczej, żeby w części wilgotnej było ciemniej, wtedy może z wilgotnością by się trochę poprawiło :) tak sobie myślę ;)
-
Chciałabym Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować za pomoc. Żółw czuje się już dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie. Trochę się dzięki Wam nauczyłam; na pewno taka wiedza mi się przyda. Teraz już wiem, jak lepiej o niego dbać. Jeszcze raz wielkie podziękowania! :)
-
A ja mam nadzieję,że nie odejdziesz z forum i wciąż będziesz poszerzać swoją wiedzę :laugh:
-
Gleby jest 8 cm, a nie 3.
No to dobrze, na starym zdjęciu wyglądało gorzej.
Żółw czuje się już dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie. Trochę się dzięki Wam nauczyłam; na pewno taka wiedza mi się przyda. Teraz już wiem, jak lepiej o niego dbać. Jeszcze raz wielkie podziękowania! :)
Świetnie, że żółw wyzdrowiał. To tak jak Tośka pisze, nie uciekaj nam teraz z forum ;)