Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: oliwia789 w 28.07.2016, 18:38:20 pm

Tytuł: Zdechł mi żółw!
Wiadomość wysłana przez: oliwia789 w 28.07.2016, 18:38:20 pm
Witam, mam żółwia stepowego, około 7-8 lat. Wczoraj zobaczyłam jak mój żółw (nagle) przestał się ruszać cały dzień, pukałam lekko w skorupkę, dotykałam go w łapki i nic. Również wzięłam jego ulubiony przysmak - świeże liście mlecza, położyłam mu przed pyszczkiem i nic. Oczy miał zapadnięte, nie reagował na nic. Dodam że jak podniosłam go drugi raz i odłożyłam to wypłynęła mu jasna brązowo-czerwona maź. Nie wiedziałam co robić. Potem dowiedziałam się, że mama sypnęła nawozem, w miejscu gdzie zawsze zbierałam mu mlecz. Żółw nigdy nie zimował, pytałam się pana w sklepie, powiedział, że nie trzeba. Czy to wina tego faceta, że nie udzielił mi poprawnych informacji, czy tego nawozu? Nie piszcie mi, żebym go dała do weterynarza, bo już go pochowałam w ogródku. Nie za szybko go pochowałam? I czy weterynarz by coś zdziałał?


Tytuł: Odp: Zdechł mi żółw!
Wiadomość wysłana przez: Kamil56 w 28.07.2016, 19:14:08 pm
Przykro mi.
Nawóz jak najbardziej mógł przyczynić się do śmierci.
Podstawowym błędem Twoim było to że zajrzalaś na forum dopiero jak żółw uumarł. Jak byś wcześniej zagladala to moze by jeszcze żył.
Tytuł: Odp: Zdechł mi żółw!
Wiadomość wysłana przez: oliwia789 w 28.07.2016, 19:24:41 pm
Przykro mi.
Nawóz jak najbardziej mógł przyczynić się do śmierci.
Podstawowym błędem Twoim było to że zajrzalaś na forum dopiero jak żółw uumarł. Jak byś wcześniej zagladala to moze by jeszcze żył.

Wiem... Teraz nie mogę przestać się obwiniać, ale popełniłam wielki błąd. Następnym razem będę o wiele bardziej uważać, poczytam i dużo będę pytać,  o ile będę gotowa na ten 'następny'