Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: Viktoria w 24.04.2012, 20:03:47 pm
-
Jako że często spotykamy się u żółwi z chorobami nerek i wątroby spowodowanymi m.in. niewłaściwą dietą postanowiłam zrobić listę ziół, które wspomagają pracę tych narządów.
- cykoria podróżnik (cichorium intybus) - działa oczyszczająco na wątrobę i nerki. Stosuje się całą roślinę. Można podawać całą lub robić odwar: suszoną roślinę zalać wodą i gotować przez 5min
- jasnota biała (laminum album) - zalecana w schorzeniach układu moczowego. Napar: kwiaty lub ziele zalać wrzątkiem i pozostawić pod przykryciem na 5min. Odcedzić.
- karczoch zwyczajny (cynara scolymus) - zwiększa wydzielanie żółci oraz chroni i regeneruje komórki wątroby. Ma działanie moczopędne. Zalecany w zaburzeniach nerkowych i wątrobowych. Napar: suszone liście zalać wrzątkiem, pozostawić pod przykryciem na 10min.
- mniszek pospolity (taraxacum officinale) - napary działają moczopędnie. Napar: korzeń lub liście zalać wrzątkiem i pozostaić pod przykryciem na 10min.
- ostropest plamisty (silybum marianum)- znosi lub hamuje substancje szkodliwe dla wątroby, regeneruje miąższ wątroby
- pokrzywa zwyczajna (urtica dioica) - działanie moczopędne, leczenie stanów zapalnych. Napar: korzenie zalać wrzątkiem i zostawić pod przykryciem na 10min
- porzeczka czarna (ribes nigrum) - liście działają moczopędnie. Napar z suszonych liści (5min.)
- brzoza (betula) - napary z liści
- krwawnik pospolity (Achillea millefolium)- napar, wspomaga wydzielanie żółci
W aptekach można kupić Urosan Fix (mieszanka ziół wspomagająca oddawanie moczu).
Rośliny te można też podawać bezpośrednio - świeże, suszone, albo robić napary. Oczywiście ma to tylko wspomagać, a nie leczyć, jeśli nie ma się pewności co do stanu zdrowia żółwia należy skontaktować się z weterynarzem.
Korzystałam z "praktycznego poradnika - zioła dla zdrowia i urody" gazety wyborczej.
-
Viktoria super!Można nawet stosować to profilaktycznie ;)
-
Bardzo się to przyda ;)
-
Moja póki co zjada mniszek, porzeczkę i pokrzywę a na resztę przyjdzie pora. Ale ten Urosan jutro kupię. Niech się dziewczyna kąpie :)
-
A pije wodę? Bo jeśli tak to napary się przydadzą. A też pewnie narządów nie ma w idealnym stanie :) Będziesz robiła badania krwi u dr Wilk żeby sprawdzić nerki, wątrobę itp?
-
Wodę pije całkiem ładnie. A do dr. Wilk jadę głównie na badanie krwi. To co ma pod skorupą interesuje mnie najbardziej :) Czyli robić napar i wkładać ją do takiej kąpieli?
-
Hmm no bo jak ja robię badania krwi to dr Wilk tą krew pobiera a ja jadę z nią do laboratorium i po 2 dniach odbieram z labu wyniki i zawożę do dr Wilk.. nie wiem czy teraz już ma umowę z jakimś laboratorium czy nie. Daleko masz do Bytomia? Bo też trzeba mieć te specjalne ampułki z laboratorium do których tą krew się daje i im zawozi (bo są różne typy tych ampułek).
Tak, wkładać ją do tego naparu :) Jak będzie w nim cała to też będzie chętniej piła, a ciepła kąpiel dobrze jej zrobi :)
-
A to jest takie normalne laboratorium dla ludzi? Czy w jakieś lecznicy?
A zestawik roślin bardzo przydatny..:)
-
Do Bytomia mam 130km ale to i tak bliżej niż do Warszawy. Zadzwonię tam i dowiem się wszystkiego. Ale muszę zaczekać do jutra bo dzisiaj dr. Wilk nie ma.
-
Normalne, "ludzkie" laboratorium. Ja już mam jedno stałe w którym wiem, że przyjmują do badań krew zwierząt :) Trzeba tam jechać, poprosić o ampułkę, z ampułką jechać do weterynarza, pobrać do niej krew i zawieść z powrotem. Chyba, że teraz już się to zmieniło... ;)
Mam nadzieję, że się komuś ten spis przyda :) Jakbym jeszcze coś znalazła to dopiszę.
-
Oj tak przyda się ten spis oraz jak zrobić badanie krwi bo w przyszłym tyg. będę musiał tym się zająć a nie mam bladego pojęcia jak się za to wziąć ::) ???
-
- karczoch zwyczajny (cynara scolymus) - zwiększa wydzielanie żółci oraz chroni i regeneruje komórki wątroby. Ma działanie moczopędne. Zalecany w zaburzeniach nerkowych i wątrobowych.
Coraz mocniej chodzi mi po głowie myśl o włączeniu karczocha do diety malucha.
Szczególnie, że na ttt ma dobrą opinię (http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?mode=main&catID=128)
Czytam i wychodzi na to, że to coś dla nas :)
Działa rozkurczowo, moczopędnie, oczyszcza organizm, pobudza pracę jelit, zapobiega zaparciom.
Dodatkowo jest zalecany przy niewydolności nerek, skazie moczanowej. Znalazłam też informację, że odradzany przy moczanowej kamicy nerkowej.
Najczęściej działania te przypisuje się liściom a czy kwiatostany (dość łatwo dostępne w sklepach) też będą dobre?
I czy ewentualnie jakoś specjalnie podawać?
No i jeszcze zaintrygowała mnie kozieradka.
Działa osłaniająco i przeciwzapalnie na błonę śluzową przewodu pokarmowego i wątrobę. Posiada właściwości przeciwzapalne, żółciopędne, rozkurczowe, poprawiające samopoczucie, żółciotwórcze, pobudzające wydzielanie soku trzustkowego, żołądkowego i jelitowego, wzmacniające, usprawniające wchłanianie pokarmów, regulujące wypróżnienia, pobudzające regenerację wszystkich tkanek, moczopędne, przeciwalergiczne, anaboliczne, itd. Zapobiega marskości wątroby, przyśpiesza procesy detoksykacji i eliminacji toksyn z ustroju. Zapobiega także zastojom żółci i rozwojowi kamicy żółciowej. Chroni wątrobę przed wpływem niektórych ksenobiotyków (leków, węglowodorów).
Jak się dokładniej wczytać ma wyjątkowo wszechstronne działanie lecznicze.
Nie mam tylko pewności czy spokojnie można podać gadzinie, znalazłam kilka niejasnych informacji.
I ewentualnie w jakiej formie (nasiona, kiełki) podać i jak często?
Może ktoś, coś? :)
-
Kozieradka jest OK. My (ja i moje zolwie) wcinamy ja od wiosny, sukcesywnie jak posiana wykielkuje i troche podrosnie. Po troszku do zolwiowego zestawu "obiadowego", czasem kilka dni pod rzad, czasem kilka dni przerwy na inne roslinki, czasem dluzsza przerwa, zeby narosla nowa.
Kielkow nie dawalam.
Bardzo dobra jako dodatek do salatek.
Pozdr.
-
Bardzo dziękuję :)
Pierwsze kiełki kozieradki podane. Sama póki co nie mam odwagi spróbować, zapach mają przeokrutny ;)
Kolejne nasionka kiełkują, reszta czeka spokojnie na ligninie jak podrośnie.
Zasiałam też pszenicę, ale ta czeka na spory wzrost (już ma z 10cm). To to ja lubię, kilka dni i mamy roślinkę :)
Do diety włączyłam również karczocha. Miękkie liście wyjedzone, nie wiem tylko co z włoskami wewnątrz, też podawać?
Rozważam również starcie łodygi, może ktoś podpowie.
Udało się również dostać nasiona ostropestu :)
Brzoza również włączona.
Szamaństwo pełną parą :D
-
Dorcia, a skąd wzięłaś karczocha?
-
Ze sklepu. Mam nadzieję, że taki też jest dobry? :)
-
Pewnie. Wiadomo że najlepsze z własnego ogródka, ale jak nie to może być i ze sklepu. Pytam bo ja nie widzę nigdzie świeżych karczochów :(
-
Też wolałabym z własnego ogródka, ale raczej hodowli karczochów się nie podejmę ;)
Ja kupuję w minimarkecie pod domem, ale coraz częściej można dostać w marketach i warzywniakach.
Może udałoby się zamówić w jakimś sklepiku blisko domu?
Jak dorwę w konkretnym markecie "ogólnopolskim" to dam znać.
-
O, super :) To zapytam w warzywniaku czy nie mogliby z giełdy przywieźć.
-
to to tez mozna podawac? :o bo ja codziennie wyzucam bo nie myslalam ze gadziny moga to jesc ::)
-
Tak,możesz swobodnie podawać, bez ograniczeń, zobacz: http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?mode=main&catID=128
-
zebym znowu cos nie namieszala jak to ja potrafie :laugh: to jest to prawda? http://www.giallozafferano.it/ingredienti/Carciofi
-
Tak. Najlepiej zawsze szukać łacińskiej nazwy w tym przypadku cynara. Wtedy małe szanse na pomyłkę ;)
-
dziekuje ;) od jutra i to zaczna dostawac... :)
-
Dodaję do listy:
- krwawnik - napar, wspomaga wydzielanie żółci
:)
-
A świeże liście i kwiaty?
-
Świeże może byc, czy ze wszystkich częsci rośliny nie wiem, sprawdzę w tej książce i dopisze, ale wydaje mi się że cała roślina będzie miała podobne właściwości.
-
O krwawniku kiedyś było w podobnym kontekście, z tego co wtedy wyszperałam wynika, że kwiaty mają silniejsze oddziaływanie niż liście -> http://forum.zolw.info/zywienie/owoc-roslinki-a-zolw-stepowy/msg44024/#msg44024.