Robi się mały offtop a przecież nie o to tu chodzi.
Przepraszam, nie będę cytowała odpowiem ogólnie.
Terra może i jest ciut małe, szczególnie na szerokość i trochę dodatków.
Akwarium faktycznie najlepsze jest dla wodniaków, ale. Jeśli nie ma problemu z utrzymaniem temperatury i wilgotności przez całą dobę i nie powstaje zbytni zaduch to nie robi się nic złego. Szkło na pewno nie jest powodem problemów.
Dodatkowo owszem, żółw jest zwierzęciem dzikim i nie powinno się mocno ingerować w jego życie, ale.
Żółwia mimo wszystko czasem trzeba przenieść, czy to do kąpieli czy na wybieg i uwierz mi, że lepiej to znosi jak jest przyzwyczajony do osoby. Zdarza się również, że żółwiowi trzeba podać lek, zrobić zastrzyk i wtedy też dużo łagodniej to przechodzi jak robi to znajoma ręka. Ja np nie jestem w stanie podać spokojnie zastrzyku jak trzyma go ktoś inny a i zdarzyło mi się trzymać gada żeby wet mógł zrobić przy żółwiu cokolwiek. Więc czasami musimy dać oswoić się żółwiowi z naszym zapachem.
Wracając do tematu.
Vigorept jak się nie mylę jest mieszanką witaminowo-mineralną? Sama nigdy nie stosowałam, ale czy jest jakiś konkretny powód podawania tego preparatu?
Dieta żółwia opisana jest dość pobieżnie (ale sałata wypada) ale owszem lamparciki mogą mieć zdecydowanie lepszą.
Nie będę się tutaj więcej rozwodzić, poczekaj na Ankan, tutaj na pewno się wiele dowiesz. Wstęp masz tutaj -
http://www.zolw.info/zolwie-ladowe/stigmochelys-geochelone-pardalis-zolw-lamparci Możesz porównać ze swoją wiedzą i działaniem.
Z drugiej strony wiem, że często objawy nie muszą być adekwatne do choroby. Nie wiem czemu, ale osobiście zawsze jakoś objawy u moich wariatów są dziwne.
Jeśli masz poważne obawy najlepszym wyjściem będzie wizyta u dobrego weta. Po lecie na wybiegu i tak przydałoby się sprawdzić pasażerów na gapę.
Masz w swojej okolicy polecanego specjalistę od żółwi? Jeśli nie to może ktoś z forum mógłby Ci polecić.