też tak sądzę, że po prostu trzeba go na cały sezon wynieść na zewnątrz, i problem zniknie, co do hibernacji, to żółwik ma w tym momencie 1,5 roczku i nie wiem, czy nie zaczekać z hibernacją do kolejnej zimy, gdy już będzie bardziej odporny po całym sezonie, a w ciągu tej zimy ciągle monitorować stan jego zdrowia, bo prócz kataru jest bardzo aktywny, chętnie zjada pokarm i sobie chodzi po całym terra. Co do hibernacji to byłaby moja pierwsza hibernacja żółwika, tym bardziej więc chciałbym, aby był w jak najlepszej kondycji, a ja będę w stanie zapewnić mu jak najlepsze warunki techniczne i sam będę na to dobrze przygotowany. Mam jeszcze pytanie co do ogrzewania- bo niekiedy jak przenoszę żółwika spod lamp, aby mu robić inhalacje, to po dłuższym takim wygrzewaniu się jego skorupka zarówno od spodu i od góry jest troszkę bardziej miękka niż normalnie- czy w takim razie krócej używać, czyli z przerwami, np. 2 godzinki chodzenia lamp, godzina przerwy, bo rozumiem, że żółwik jest jeszcze młody, i pancerzyk może mieć troszkę miękki, a jak widać na posypywaniu wapniem pokarmu nie oszczędzam, a on go je bez marudzenia, ale ta miękkość jest zastanawiająca...