Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 19.04.2024, 21:17:33 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Żółw pogryziony przez psa:(  (Przeczytany 7086 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline agab

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Reputacja: 0
Żółw pogryziony przez psa:(
« dnia: 11.06.2011, 11:44:42 am »
Niestety zdarzyła się przykra sytuacja...Kilka dni temu pies (owczarek niem.)pozgryzł mojego żołwia.Trwało to może kilka minut.Z dwóch miejsc karapaksu wyszła krew,którą natychmiast umyłam go i zdezynfekowałam wodą utl.Żółw nie stracił apetytu,godzine po tym fakcie zaczął jeść,krew na karapaksie skrzepła...Dzis zauważyłam niepokojącą rzecz...na tych rankach ruszają się larwy,białe ohydne!!!!! zmyłam je wodą ,polałam wodą utlenioną i tak kilka razy...kto zna sie na rzeczy prosze o pomoc!!! czy te robale zjadają mi żółwia ??? P.S. Oprocz tych larw żółw zachowuje się jak zupełnie zdrowy.

Offline Agata

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 235
  • Reputacja: 13
Odp: Żółw pogryziony przez psa:(
« Odpowiedź #1 dnia: 11.06.2011, 12:40:17 pm »
Weterynarz!!!

Offline agab

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Reputacja: 0
Odp: Żółw pogryziony przez psa:(
« Odpowiedź #2 dnia: 11.06.2011, 12:48:06 pm »
Pojadę dziś zaraz po pracy.
 

Dodano 11.06.2011, 13:36:39 pm
Przeczytałam w necie cos na temat larw....szok!!! Brytyjscy lekarze w sytuacjach zakażeń a zwłaszcza ran zagrożonych gangreną i ucięciem którejś z kończyn u człowieka, stosują larwy much plujek.
Jak wiemy Brytyjczycy prowadzili wiele wojen kolonialnych jak i wyzwoleńczych, zwłaszcza dwie ostatnie wojny pierwsza i druga wojna światowa dostarczyły lekarzom Brytyjskim ciekawy temat do przemyślenia oraz wyciągnięcia odpowiednich wniosków.
Pierwsze że małe zadrapania/rany jeśli są przez nas lekko wyssane i pokryte naszą śliną szybciej się goją i jest to naj lepszy sposób na zapobieżeniu zakażeniu rany. Ale co z ranami jakie są otrzymywane w czasie działań wojennych, dużymi ciętymi czy szarpanymi, których żołnierz nie poliże nie wyssie.
Otóż brytyjskich lekarzy zaciekawiła taka sytuacja, że żołnierze którzy otrzymali ranę to z reguły z pierwszej i drugiej grupy umieralność/zgon wynosił od 50% do 70% a ci co byli ściągani ostatni czyli po dniu lub półtorej dnia, umieralność/zgon wynosił od 0% do 10%. Zgodnie z logiką, powinno być odwrotnie mało tego ci ostatni to zgon powinien wynieść 100% i to już na polu bitwy w okopach, tam gdzie żołnierz padł.
Otóż okazało się że ranny żołnierz leżąc na polu bitwy w połowie omdlały, nie miał siły odganiać muchy a te skwapliwie skorzystały z okazji i na ranach składały jaja z których wylęgały się larwy które z kolei żywią się zepsutą/zakażoną tkanką mięsną. Co ciekawe larwy te nie ruszą mięsa/tkanki mięsnej zdrowej, w ten sposób rana otrzymana w czasie wojny na polu bitwy zostały odkażane co przedłużało możliwość przeżycia rannego, mało tego rany te dość szybko ulegały zagojeniu się i nie ropiały w czasie gojenia, co zapobiegało gangrenie.
Z tego są dwa wnioski mała ranka-draśnięcie jak od razu wyssiemy to oczyszczamy ranę z brudu i niebezpiecznych dla naszego organizmu zarazków, a ślina zapobiega przedostaniu się obcych zarazków z zewnątrz, tym bardziej że w ślinie znajdują się zarazki ale te przyjazne dla nas i naszego organizmu.
Drugi wniosek larwy much plujek, usuwają bez ingerencji człowieka (skalpela), chorą tkankę mięsną, wraz z bakteriami groźnymi dla organizmu człowieka.
Mój żółw ma apetyt i zachowuje się jak zupełnie zdrowy ...byc może te larwy to lekarstwo?! ::)ale tak czy inaczej dziś odwiedzę weterynarza.
« Ostatnia zmiana: 11.06.2011, 13:36:39 pm wysłana przez agab »

Offline Foox

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Reputacja: 2
    • Modelarstwo
Odp: Żółw pogryziony przez psa:(
« Odpowiedź #3 dnia: 11.06.2011, 15:35:49 pm »
Jak to się stało ?  :-\ :-\
"Nigdy nie myślę o przyszłości. Nadchodzi ona wystarczająco szybko."

Offline Agata

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 235
  • Reputacja: 13
Odp: Żółw pogryziony przez psa:(
« Odpowiedź #4 dnia: 11.06.2011, 15:41:56 pm »
Larwy lekarstwem, no proszę... Te stosowane przez lekarzy to sterylnie hodowane, to co ma Twój żółw nie wiadomo skąd się wzięło i czy nie roznosi jakiegoś syfu. Larwy lęgną się w zgniłym mięsie. Czy po tym jak żółw został pogryziony i krwawiła mu skorupka byłaś z tym u lekarza żeby obejrzał, oczyścił  i podał leki żeby się tam bakterie nie zaroiły?

TomaszW

  • Gość
Odp: Żółw pogryziony przez psa:(
« Odpowiedź #5 dnia: 11.06.2011, 17:19:06 pm »
Straszne!!!!!!!!!!!! :o :o :o
Do weterynarza!!!Szybko!!!!

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw pogryziony przez psa:(
« Odpowiedź #6 dnia: 11.06.2011, 19:28:06 pm »
Stała się rzecz przykra...:( I dobrze jakby gada wet obejrzał i prześwietlenie zrobił - czy kły psa nie uszkodziły jakiś narządów wewnętrznych. Reakcja organizmu żółwia może nie być natychmiastowa po pogryzieniu i on może nawet po kilku dniach, czy tygodniach umrzeć, jak pies mu coś uszkodził.
I pomyśl jak zabezpieczyć żółwia, żeby pies nie mial do niego absolutnie dostępu. Bo niestety takie przypadki jak opisałaś są zbyt częste... :(
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline agab

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Reputacja: 0
Odp: Żółw pogryziony przez psa:(
« Odpowiedź #7 dnia: 11.06.2011, 21:10:53 pm »
Byłam u weta :)oczyscil rany i kazał kupić fiolet gencjanowy,kupiłam i zaaplikowałam wg zaleceń.Na obecna chwilę nie ma już żadnych robali :D Muszę przemywać ranki przez kilka dni.Wierzę ,że będzie dobrze.Najważniejsze,że żółw nie stracił apetytu,jest silny i zachowuje się jakby nie był nigdy pogryziony.
« Ostatnia zmiana: 11.06.2011, 21:13:07 pm wysłana przez agab »

TomaszW

  • Gość
Odp: Żółw pogryziony przez psa:(
« Odpowiedź #8 dnia: 11.06.2011, 21:33:45 pm »
Trzymam kciuki!
Informuj nas co i jak.

Offline agab

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Reputacja: 0
Odp: Żółw pogryziony przez psa:(
« Odpowiedź #9 dnia: 11.06.2011, 21:41:12 pm »
Dzięki.Oczywiście będę pisać o przebiegu rekonwalescencji :) Pozdrawiam
 

Dodano 11.06.2011, 21:51:57 pm
Stała się rzecz przykra...:( I dobrze jakby gada wet obejrzał i prześwietlenie zrobił - czy kły psa nie uszkodziły jakiś narządów wewnętrznych. Reakcja organizmu żółwia może nie być natychmiastowa po pogryzieniu i on może nawet po kilku dniach, czy tygodniach umrzeć, jak pies mu coś uszkodził.
I pomyśl jak zabezpieczyć żółwia, żeby pies nie mial do niego absolutnie dostępu. Bo niestety takie przypadki jak opisałaś są zbyt częste... :(

Jeśli chodzi o rentgen to niestety nie w moim mieście >:( ogólnie żółw jest w bardzo dobrej kondycji,tak ocenił lekarz,jest bardzo silny,zresztą jest spory,dlatego mial większe szanse na przeżycie w tej okropnej paszczy psa :'( I "spotkanie" psa z żólwiem było ich ostatnim.Od dziś pies biega po ogrodzie tylko nocą ,a żółw w ciągu dnia ;) Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 11.06.2011, 21:51:57 pm wysłana przez agab »

Offline Skorupa

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 143
  • Reputacja: 6
Odp: Żółw pogryziony przez psa:(
« Odpowiedź #10 dnia: 06.07.2011, 15:29:26 pm »
Jejku, ale przygoda   :o
Trzymam kciuki za żółwia :)