Żółwie lądowe > Choroby

Żółw rozwiera jamę gebową i piszczy [wydzielony]

(1/1)

rynus:
Mój żółw Igor jest żółwiem wodno-lądowym mam pytanie on otwiera pysk i piszczy niewiem co to jest tak jakby łapał powietrze ale niepokoi mnie to ze piszczy jesli ktos mi pomoze to prosze i z góry dziękuje POMUŻCIE IGORKOWI PROSZEEEEE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!   :'( :'( :'( :'( :'(

Beata:
Nie wiem co może to oznaczać w przypadku żółwia wodnolądowego ale z pewnością jest to stan poważny i wymagający szybkiej interwencji dobrego weterynarza. Jeśli żółw ma problemy z oddychaniem to najprawdopodobniej jest to śmiertelnie niebezpieczne zapalenie płuc. Jeśli to jest zapalenie płuc żółw potrzebuje szybkiego podania antybiotyku bo się udusi. Rano skoro świt leć z nim do weta, jak masz możliwość to nawet dziś jesli jest gdzieś jakiś dyżur.
Zajrzyj do spisu weterynarzy, ale jeśli nikogo z wymienionych tam weterynarzy nie masz w okolicy to skontaktuj się telefonicznie np. z dr Malutą i opisz dokładnie wszystkie objawy. Ewentualnie wybierz się do miejscowego weterynarza.

Nie czekaj z tym bo jeśli to zapalenie płuc to życie żółwia wisi na włosku i każda minuta się liczy. Więcej nie mogę pomóc, żółwia musi obejrzeć weterynarz i szybko zaaplikować leki!!! 

Asia:
Moja gadzina piszczy jak się czegos boi :P

Beata:
Ciężko ocenić co tak naprawdę dzieje się z tym żółwiem w dodatku wodnolądowym. Napisałam o zapaleniu płuc bo wole dmuchać na zimne i uczulić hodowcę że może to być poważny problem, ale naprawdę żółwia powinien obejrzeć doświadczony weterynarz.
Piszę to jednak pod kątem żółwi lądowych i na to nalezy brac poprawkę, specyfika chorób żółwi wodnoladowych może być inna.

rynus:
dzinkuje pujde z nim do weterynarza dzienki za pomoc  :-*

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej