Gdy już się dokształcę kupie sobie nowego, a może nawet dwa i nie pozwolę na takie coś już. Wiesz on sobie naderwał pazur. Pojechałem do weterynarza, ale nie było specjalisty od gadów. Zadzwonił do specjalisty jakiś od psów i po rozmowie wstrzyknął mu coś koło głowy. Po 2 tygodniach na konsultacje pojechałem i specjalista założył świeży opatrunek, ale palec wyglądał na wyschnięty. Po 2,5 tygodnia zdjąłem opatrunek, a po jakimś czasie palec z pazurem odpadł.
- Czy po tym jak odpadł mogło wdać się zakażenie?