Żółw wodno-lądowy czerwonolicy - ok. 15 lat

[polaroidalny]

Witam, mam problem z żółwiem. Pod koniec grudnia stawał się coraz mniej aktywny, a jako że jestem początkujący nie wiedziałem, że próbuje się hibernować a ja mu to uniemożliwiałem. Byłem z nim u weterynarza, który stwierdził że nie jest w zbyt dobrym stanie ale przez tydzień podawał mu antybiotyk i witaminy. Kazał go wkładać do terrarium rano i wyjmować pół godziny przed zachodem słońca. Niestety minęły już dwa tygodnie a żółwiowi się nie poprawia. Nie rusza jedną łapą tylną i jedną przednią, w dodatku nic nie je i stara się w ogóle nie ruszać. Nie potrafi już sam wejść na kamień. Macie jakieś podobne doświadczenia? Jakieś rady co w tej sytuacji można jeszcze zrobić? W poniedziałek idę z nim jeszcze raz do weterynarza ale w międzyczasie chciałbym się dowiedzieć czegoś od was.

[Kamil56]

Co to za weterynarz? Pewnie nie specjalista od gadów.
Skąd jesteś to polecimy ci gadziego weterynarza?

[polaroidalny]

Września, 50km od Poznania. A nie ma czegoś co by można z nim zrobić teraz i co by mu pomogło tak bez specjalistów przez ten weekend?

[Kamil56]

Żółwia powinien obejrzeć weterynarz. I to pilnie.
Jeśli poprzedni wet nie znał się na gadach i stwierdził że jest słaby a mimo to podawał mu antybiotyki to mógł pogorszyć jeszcze jego stan- obym się mylił.
Z samego opisu nie da się wywnioskować co mu dolega. Fotki może by pomogły ale to gdybanie.

Poniżej masz namiar na specjalistę weterynarza, zadzwoń w poniedziałek rano od 10 rano bo trzeba się tam umówić. Powiedz że masz pilny przypadek.
Lek. wet. Hanna Lisiecka-Kozieł
Nazwa lecznicy Gabinet weterynaryjny KOBRA
Adres ul. Międzyborska 67, 60-162 Poznań
Telefon (61) 662 98 45
A spróbuj napisać jeszcze mail : hanna.lisiecka@gmail.com

[magdag]

A on nie rusza nogami po jednej stronie? Czy coś mu się przytrafiło? Spadł, przegrzał się?  Miał robione badanie krwi? Na jakiej podstawie dostał antybiotyk? Bo tak jak Kamil pisze, jeśli ma problem z nerkami to antybiotyk może mu zaszkodzić zamiast pomóc,  antybiotyków nie daje się w ciemno. Jutro będę się widzieć ze specjalistą to podpytam ale Tobie radzę jechać do gadziego weta i to szybko a tamtego sobie darować.

[polaroidalny]

Żółw rano jak patrzę ma kilka szarych plam i to wszystko ale jednak coś niestety. Bardzo dziękuję za te informacje, spróbuję jak najszybciej się skontaktować i umówić.
Za chwilę wszystko opiszę co i jak wyglądało, chwilka.

[polaroidalny]

Nie rusza łapami po przekątnej - lewą przednią i prawą tylną. Zanim zdecydowałem się pójść do weterynarza to żółw już jakiś czas nie jadł bo nie chciał no i tak jak pisałem był bardzo osowiały. U weterynarza wszystko dokładnie wyjaśniłem a on podał mu leki na opuchliznę i zaczął podawać antybiotyk przez tydzień. Oprócz tego tak jak pisałem był wkładany i wyjmowany regularnie z terrarium (tak jak zalecił wet już po wizycie). Weterynarz nic mi więcej nie powiedział, tylko to że żółw chciał się zahibernować ale ja mu to uniemożliwiłem codziennym wkładaniem do terrarium (o nieregularnych porach i nie w każdy dzień) przez co pojawiły się te opuchlizny. Jego stan na dziś wygląda tak jak pisałem - rano widziałem jakieś szare plamki na pysku, opuchnięta tylna łapa, którą nie rusza i prawą przednią też nie rusza ale nie jest opuchnięta. Brak apetytu - czasami próbuje ugryźć jak podaję mu krewetkę ale nie ma nawet siły odgryźć kawałka. Nie wchodzi też na kamień bo nie ma siły, dodatkowym utrudnieniem są te łapy. Skorupa nie jest miękka i wygląda dobrze. Nic więcej nie mogę powiedzieć, weterynarz też nic więcej nie wywnioskował. Jutro napiszę do specjalisty, którego mi poleciliście.

[magdag]

Opuchlizna kończyn może świadczyć o chorobie nerek, być może już dnie moczanowej. Ból stawów powoduje, że żółw ogranicza poruszanie się. Tak przynajmniej jest u lądowych. W grę wchodzą też zapalenie, uraz mechaniczny, zaparcie jaj jeśli to samica. Przyczyn może być wiele. Te plamy to może być jakaś grzybica. Tak jak pisaliśmy szybko do odpowiedniego weta, bo doraźnie mu nie pomożesz tu jest potrzeby specjalista.

[polaroidalny]

Okej to bardzo dziękuję za rady i kontakt do specjalisty i odezwę się jak będę coś wiedział.

[Kamil56]

Wiesz przypomniałem sobie że w Poznaniu jest Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej na ul. Szydłowska 43.
Na ich stronie http://www1.up.poznan.pl/ucmw/kontakt jest kontakt do nich i mają dyżur także w niedzielę od 10-18. Zadzwoń do nich(61 84 666 84) i umów się na wizytę. Chyba lepszego miejsca nie może być.

[doru]

Zastanawiam się co oznacza wyjmowanie go z terrarium o różnych porach. To gatunek spędzający większość życia w wodzie, nie powinno się go wyciągać w ogóle chyba że do czyszczenia akwaterrarium.
Sam z siebie żółw nie hibernuje, jeżeli temperatura nie spada powinien zachować aktywność. Nie opisałeś warunków życia gada ani jego diety, mógłbyś to zrobić?

[Kamil56]

Zastanawiam się co oznacza wyjmowanie go z terrarium o różnych porach.

Cóż wnioskuję że wet nie za bardzo zanał się na żółwiach i sądził że żółw próbuje wejść w stan hibernacji. I to wyjmowanie i wkładanie go do terra miało mu "pomóc" się wybudzić- wiem brzmi to czysto abstrakcyjnie ale tak przypuszczam. 

[doru]

To że lekarz nie ma pojęcia o żółwiach to widać od razu ale mi chodzi o  to zdanie:

tylko to że żółw chciał się zahibernować ale ja mu to uniemożliwiłem codziennym wkładaniem do terrarium (o nieregularnych porach i nie w każdy dzień)

z którego wynika, że wcześniej żółw też był wyjmowany i nie spędzał całego czasu w akwarium. Weterynarz zalecił tylko "regularne" wyjmowanie go - swoją drogą nie wiem czemu miałoby to służyć, jakaś magia się tu odprawia chyba...