Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: Yamello w 05.05.2013, 14:13:25 pm
-
Hej! Pilna sprawa. Dałem żółwia na trawnik. Z trawnika żółw poszedł sobie na taką korę, myślałem ,że wszystko ok ale dowiedziałęm się ,że na tej korze była "trucizna na ślimaki". Czy jest możliwośc ,że żółw zjadł tę truciznę? Takie niebieskie kamienie. Znaczy wiem ,że możliwośc jest. Ale czy logiczne wytłumacznie. W miare pojedzony żółw jak na niego patrzyłem to raczej ię nie zatrzymywał, a te niebieskie kamienie były na ziemi. Patrzyłem ,że było one na jego trasie ale nie zauważyłem ,żeby ugryzł jakąś roślinę a tym bardziej zjadł coś tak po prostu z ziemi.
Tak więc jeśli w jakiś sposób by to zjadł to jakie działania musze podjąć? Prosze o pomoc!
-
Dałeś żółwia na nawożony trawnik a później na korę na, której truły się ślimaki... tylko wróżka jest w stanie stwierdzić, czy się nażarł czy nie. Jeśli masz takie podejrzenia to pędź do weta. To nie są niejadalne roślinki , które czasem mógł podgryźć tylko rasowa trutka.
-
ręce opadają.....
-
Jeśli podejrzewasz, że rzeczywiście zjadł trutkę to ja bym obniżyła mu temperaturę (nie trzymaj chociażby na słońcu), żeby zwolnić metabolizm , wtedy toksyny nie będą tak szybko wnikać. Można podać węgiel leczniczy a najlepiej jechać do weta na płukanie żołądka. Obserwuj go czy nie ma wymiotów czy dziwnie nie chodzi. Przez internet więcej się chyba nie pomoże.
-
Do weta pojade dopiero w środę :c Nie jestem pewien czy zjadł. Zółwi jak nie wiedzą co to jest to chyba tego nie jedzą? Poza tym wcześniej był na trawie to też nic nie jadł tylko chodził.
-
Sorry za słowa ale kolejna osoba na tym forum nie ma za grosz wyobraźni... Stan na wysokości zadania i jazda do weta JUŻ a nie w środę. do środy to może nie być szans na ratunek! Nie czekaj do środy bo za brak wyobraźni Twój zwierzak mozę zapłącic życiem.. An_na Ci napisała co zrobić i pędź do weta.
ps. poprawiłam bo mnie znowu poniosło nieco.. przepraszam..
-
Nie mam takiej możliwości po prostu -.-
-
to znajdź. dla chcącego nic trudnego. Taksówka? sąsiad? cokolwiek. No jak bierzesz zwierze to licz się z tym, ze czasem trzeba w nocy o północy jechać do weta..
-
to znajdz,mozliwosc....bo jezeli faktycznie gad sie trucizny najadl to w srode nie bedziesz z kim mial do weta jechac >:D
-
Przeanalizujmy sytuacje. Żółw był tam góra 2 do 5 minut. Oczywiście ,że w tym czasie mógł coś zjeśc ale gdy patrzyłęm na niego to tylko szedł wgąb ogródka. Oczywiście martwie się ale tata powiedział ,ze nie pojedziemy w poniedziałek.
-
5 minut starczy żółwiowi żeby zjadł to czego nie -powinien.
Trochę odpowiedzialności przez brak wyobraźni czy nawet ludzką głupotę może się to bardzo źle skończyć :(
-
skoro jesteś taki pewny, ze nie zjadł to o co chodzi w ogóle? napisaliśmy Ci, ze jedyne wyjście to rady An_ny i wizyta u weta. Skoro twierdzisz,że raczej nie zjadł i jesteś gotowy przez swoje niedopilnowanie ryzykować jego życie i czekać z wizytą to my cudu przez internet nie sprawimy. ja nie rozumiem tej całej sytuacji.. i Twojego podejścia... ???
-
zglupialam ??? to zjadl czy nie zjadl? jak zjadl to sprintem do weta TERAZ! nie w poniedzialek ani zadna srode.skoro jednak nie zjadl to super,nastepnym razem pilnuj dobrze tego gada i sprawdzaj miejsce gdzie go wypuszczasz....
-
Rodzice mówią ,że nie pewno tego nie zjadła. Brat ,że to niemożliwe. Zastanawiam się czy nie przesadzam. Bo w sumie żółw poszedł by z trawnika na którym pełno mleczy na kore żeby zjeśc trutke?
Dodano 05.05.2013, 16:56:24 pm
Zadzwoliliśmy do weterynarza. Powiedział ,żebym obserwował żółwia. I ,że wystarczy jak przyjedziemy w środę. Uspokoiło mnie to :-\ Po zabraniu żółwia do terrarium umyłem go całego i dałem mu dużo jedzenia. Teraz śpi z wyłączoną lampką (żeby miał mniejszy metabolizm).
-
A co to za weterynarz? Z reguły taki od kotka i pieska się guzik zna...
-
Weterynarz ze spisu forum. Beata Gawlas.
-
Yamello - musisz bardziej uważać gdzie puszczasz żółwia, bo wcześniej czy później będzie tragedia. Żółw niestety potrafi zjeść coś dziwnego leżącego na ziemi.
A u Ciebie coś sporo chemii idzie na trawniki. Nie można było zostawić dla żółwia wygrodzonej części i niczym w pobliżu nie sypać?
-
Przepraszam :( Teraz ogrodze mu teren takimi drewienkami cezkimi. Póki co żółwik czuje się myślę dobrze i nie zauważyłem niczego niepokojącego.
-
Yamello nas nie musisz przepraszać bo nam nic złego nie zrobiłeś :) po prostu chodzi o zdrowie i życie twojej skorupki. Więc zrób mu ogrodzony wybieg i oby więcej takich stresów nie było :)
-
Dobrze :) A póki co jesteśmy w kontakcie z wetem i obserwóje żółwia to całkiem ruchliwy, ma apetyt i nie wymiotuje ani żadnych innych objawów nie ma. W środe badania ::)
-
to trzymam kciuki za Skorupkę :)
-
nie jestem wetem ani ekspertem ale skoro minęły dwa dni i nic, to może nie zjadł nic?
-
No mam nadzieje. Dzisiaj też chyba w porządku. Zobaczymy. Przepraszam za błąd ortograficzny parę postów wyżej :)
-
Jeśli nic mu nie jest to na 95% jest w porządku ale lepiej pójdź do tego wete.
-
Ten wątek jest już dawno zakończony. ;)