Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Ogólny => Czarna lista hodowców/sprzedawców żółwi => Wątek zaczęty przez: malwa w 20.04.2011, 20:51:03 pm
-
http://www.shelledwarriors.co.uk/forum/showthread.php?t=42403
-
Jakaś masakra!!!! :( A niektóre takie śliczne, że aż się serce kroi!!!! :-\
-
O rany.... :o Chińczycy to biją jednak wszelkie rekordy znęcania się nad zwierzętami...:(
-
To do jedzenia? A jak w Europie noszą kury przywiązane za nogi do sznurów to nikogo nie obchodzi.
-
Sp... rocc... tez mi sie wydaje ze dobrze jest sie najpierw zajac wlasnym ogrodkiem ale jest to jednak forum milosnikow zolwi i takie tematy jak najberdziej beda nas interesowaly.
Na dodatek ciagle nie popieram uboju zolwi ktore sa juz na wyginieciu.
-
Poza tym to są zwierzęta zabierane z naturalnego środowiska i tak jak Malwa mówi - zagrożone wyginięciem. Ja nie mówie, że kury mniej cierpią, ale są to zwierzęta hodowane w niewoli i przeznaczone do jedzenia, że tak powiem. I raczej zagrożone wyginięciem nie są.
-
Masakra jakaś. Przeraża mnie ta panująca dookoła, nie tylko w Chinach, znieczulica.
-
przerażające warunki, jednak co kraj to obyczaj. Wszędzie je się zwierzęta i nigdzie nie są one traktowane z szacunkiem. Kury które znoszą jaja są trzymane w malutkich klatkach, jedna nad drugą, masakra jakaś. Świnki, krówki na ubój też nie mają kolorowo. Gdzie indziej je się psinę lub koninę, rekiny, małpie móżdżki, czy zupy z żółwia prosto ze skorupy... i to, że garstka ludzi się sprzeciwi nic nie zmieni. Jak będą chętni do kupna to będą chętni do sprzedawania :( Ja np. już od dawna nie jem mięsa, bo po prostu jak sobie wyobrażam właśnie te warunki, tą krzywdę i strach to mnie totalnie obrzydza i odrzuca...
-
Najgorzej, że w Azji oprócz niewielkiego odsetku żółwi z ferm większość dostępna handlu pochodzi z natury co przy obecnej sytuacji tych gadów jest czymś niepojętym. Muszę przyznać, że jak patrzę na te warunki, oraz ceny to szok w porównaniu do tego co u nas w Europie jest. Za połowę z oferowanych gadów bym się dał pociąć…., a tam trafią na stół smakoszy ich mięsa.
Pozdrawiam
-
męczą i wybijają niewinne stworzenia a na końcu sami siebie...
-
Zgadzam sie z Serpentin , tu czlowiek mosi wydac kupe kasy zeby cos z hodowli zakupic, duzo hodowcow w Angli odklada latami na radiate czy spidera , papiery, pozwolenia a tam prosze w restauracji mozna zamowic albo na targu kupic .
Z tego co sie orietuje Chiny i Japonia, leca sobie nie zle w kulki, bo to nie tylko zolwie ale i caly ocean wybijaja, ogladalam program gdzie i finowie i anglicy sie wypowiadali ze chinczycy nie przestrzegaja zadnych zasad, czy to z iloscia, czy to, czy cos jest pod ochrona .
Pelno tego na YouTube , jak ktos chce to niech poszuka sobie "Dolphin slaughter at Taiji cove"
-
O matko to jakaś masakra.
-
Inna kultura, inne poszanowanie przyrody. Nie chcę tłumaczyć Chińczyków ale w kraju gdzie nie przestrega się praw człowieka trudno o respektowanie praw ziewrząt.Trzeba mięć nadzieję ,że tego typu praktyki zdążą sie zmienić nim wyginą kolejne gatunki i to nie tylko gadów.Dla zmiany optyki na blizszą Kowalskiemu pragnę przypomnieć, żę podobne obrazki można było zobaczyć kilka lat temu w Polsce ,dotyczyło to żółwi czerwonolicych ,stepowych czy greckich.
-
:'(