Przez ok dwa-trzy miesiące- pierwsze co rzucało się w oczy po wejściu do centrum handlowego Real w Sosnowcu
to była witryna sklepu Tropikana ..a na niej:
Żółw grecki, ok 12cm długości w bardzo małym akwarium sześciokątnym i zamkniętym z góry
(gdyby położyć obok niego drugiego żółwia tej samej wielkości to pewnie by się nie zmieścił- dosłownie mógł zrobić jeden krok i ścianka akwarium)
z tego co pamiętam to nie było tam termometru - ale za to na pewno była grzałka wbita w podłoże ... w czysty piasek
oświetlała go zwykła domowa świetlówka, brak lampy grzejnej
często nie miał wody, karmiony był kapustą pekińską
często robimy tam zakupy, więc za każdym razem przechodziliśmy i zatrzymywaliśmy się przed tym żółwikiem (zaraz za nim siedziała ekspedientka) i mówiliśmy 'do żółwia' jak go tu źle traktują ...ale nic to nie pomogło, nic nie zmienili przez tyle czasu
raz się z tą panią pokłóciliśmy i za 2-3tyg żółw zniknął...