Oj, powiem Wam, że rzeczywiście oni są beznadziejni. Kiedy wpadliśmy z Mężem na pomysł posiadania żółwia - kupiliśmy ich książkę - akurat na nią natrafiliśmy, przejrzeliśmy i wydała nam się fachowa. Przeczytaliśmy całą - od deski do deski - a później szukaliśmy informacji w innych miejscach.
Ten, kto napisał tą książkę nie miał zielonego pojęcia o żółwiach!!! Tyyle błędów...nawet trujące i niewskazane pożywienie wpisali za jak najbardziej polecane! Szok! Po prostu istny szok!
Nikomu nie polecam tych ludzi, bo po prostu nie mają pojęcia o tym, jak dbać o żółwie...