Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 08.07.2025, 23:48:34 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Benedykt i Emilia oraz inne gady  (Przeczytany 330882 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

TomaszW

  • Gość
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #105 dnia: 16.09.2011, 21:23:57 pm »
Pewnie tak. ;)
Moje zresztą też. ;D

Offline Bemilka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1461
  • Reputacja: 49
  • Osada Żółwikowo
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #106 dnia: 19.09.2011, 21:38:43 pm »
Przepraszam Was, musiałam wyjechać na kilka dni. Zresztą zaraz następny wyjazd.
Tak, żółwiki wciąż pod gołym niebem. Sprawdzam tylko temperaturę w nocy (a gdy mnie nie ma, robi to rodzina) i na razie zostawiam je, niech sobie radzą. Jakoś wierzę, że tak jest dla nich zdrowiej.

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #107 dnia: 20.09.2011, 13:55:46 pm »
Roślinek nasuszyłam jeszcze w czerwcu, czekają na wiosnę, bo teraz już widać po ilości nie zjedzonych liści, że apetyt żółwi maleje, lada dzień z własnej woli zaczną głodówkę, a zieleniny jest jeszcze dookoła mnóstwo.

A nie lepiej susz dawać jesienią a wiosną świeżą zieleninę? To by się zgadzało z naturalną dietą.

Co do zimowego substratu, ja chyba użyję ziemi z domieszką piasku, z liśćmi brzozy i dębu na wierzchu.
I moja żółwica też jeszcze na wybiegu :)
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #108 dnia: 20.09.2011, 16:06:31 pm »
Wiosną najlepiej podawać kiełki, swieze roslinki, latem juz starsze rosliny, poznym latem swieze,starsze pomieszane z suszkami i jesienia coraz wiecej suszków - miałam też taki plan, ale nie do końca go zrealizowałam ;)

Offline Skorupa

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 143
  • Reputacja: 6
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #109 dnia: 22.09.2011, 22:39:35 pm »
Jeszcze na wybiegu? Jejku...przecież już tak ziiimno...
Jak ja w jeden z tych cieplejszych, wrześniowych dni wystawiłam Skorupcię na wybieg, to się tylko głęboko zakopała, więc ją wróciłam do terra i zaczęła znów po nim galopować ;)

Offline Bemilka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1461
  • Reputacja: 49
  • Osada Żółwikowo
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #110 dnia: 23.09.2011, 08:07:49 am »
Na szczęście u nas na Śląsku jest zwykle o parę stopni cieplej niż w innych częściach Polski. Wczoraj wróciłam do domu około 16 i zobaczyłam żółwiki błogo wygrzewające się na słońcu, na kamieniach. Myślę sobie, że to dobrze, niech wykorzystają każdy promień słońca, póki jeszcze jest.
A co do tych suszonych roślinek, to przygotowałam je na wypadek, gdybym już nie miała czym ich karmić. Teraz, jak widzę, i tak nie mają apetytu, zjadają po parę listków i na tym koniec. Jeszcze tylko zaniosę ich kupki do badania i przejdą na głodówkę, więc już nawet nie ma kiedy podać im tych suszek. Dlatego mam nadzieję, że przydadzą się wiosną, żeby moje zbieranie i suszenie nie poszło na marne.

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #111 dnia: 23.09.2011, 11:09:37 am »
Najwyraźniej nie tylko na Śląsku piękna jesień, moja żółwica też plackiem się opala ostatnio, wciąż jest głodna i wcale spać się nie wybiera.. oczywiście, siedzi pod pleksą :)
A suszki do dwóch lat można trzymać, choć nie wiem czy tyczy się to wszystkich roślin.
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

TomaszW

  • Gość
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #112 dnia: 23.09.2011, 14:48:00 pm »
Skoro u semiramidy słońce to u mnie pewnie też, bo mieszkamy całkiem niedaleko. :D

Offline Bemilka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1461
  • Reputacja: 49
  • Osada Żółwikowo
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #113 dnia: 30.09.2011, 15:57:51 pm »
Z najnowszych wieści: dzisiaj żółwie dostały pastę na odrobaczenie, osobiście wtykałam strzykawki do dziobów. Żółwie były bardzo zdziwione, że zachowuję się wobec nich tak agresywnie.  :laugh:
Ale połknęły grzecznie. Teraz ciekawa jestem, kiedy pojawi się efekt. U nas na szczęście nadal ciepło i słonecznie, więc są ciągle na wybiegach. Podobno przed nami już ostatni pogodny weekend. Szkoda. Żółwiki już nie jedzą, a przynajmniej nie widać, żeby coś skubały.

TomaszW

  • Gość
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #114 dnia: 30.09.2011, 18:16:54 pm »
Moje jeszcze jedzą. :)
Pamiętam, że w zeszłym roku przestały już w połowie września.Pewnie dlatego, że było chłodniej lub czuły zeszłoroczną zimę. :D

Offline an_na

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2196
  • Reputacja: 50
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #115 dnia: 30.09.2011, 19:06:58 pm »
Dzielna jesteś ,że sama dałaś radę to wcisnąć!! będziesz jeszcze powtarzać czy tylko raz? Mój za to ma niesamowity apetyt wcina wszystko co mu pod pysk wpadnie ale nie niech ma dzień dziecka po tym odrobaczaniu ;)

Offline Bemilka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1461
  • Reputacja: 49
  • Osada Żółwikowo
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #116 dnia: 30.09.2011, 22:05:11 pm »
No właśnie nawet trochę się dziwię, że nie chcą jeść, bo ciągle jest ciepło i słonecznie. Ale chyba krótszy dzień i zimne noce robią jednak swoje.
A z tymi strzykawkami poszło łatwiej, niż się spodziewałam. Emilka po dłuższej chwili konsternacji sama otworzyła pyszczek, żeby mnie postraszyć syczeniem, i wtedy udało mi się wetknąć jej koniec strzykawki. A Benedyktowi trochę podważyłam dziobek palcem, trochę strzykawką, i też jakoś dało się wstrzyknąć mu pastę. Parę minut i po krzyku.
Nie wiem, może powtórzę odrobaczanie, jeśli zobaczę coś niepokojącego w tym, co teraz po tej paście wydalą. Jutro oba pójdą do kąpieli, może coś już dzięki temu będzie wiadomo.


TomaszW

  • Gość
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #117 dnia: 30.09.2011, 23:11:28 pm »
Czyli czekamy na robaki  ;D
Miejmy nadzieję, że jednak nie doczekamy się, bo żółwie ich nie mają  ;D

Offline Bemilka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1461
  • Reputacja: 49
  • Osada Żółwikowo
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #118 dnia: 01.10.2011, 17:15:26 pm »
Dzisiaj wykąpałam oba żółwie na słoneczku w ciepłej wodzie. Mmmm, jak w sierpniu... Niestety, żedne nie zrobiło tego, na co czekałam, bo też one od ładnych paru dni nie chciały jeść. Za to na skutek kąpieli nagle się ożywiły, latały po trawniku i wyjadały mniszki i koniczynki. I głodówkę diabli wzięli. :(
Jutro znowu zrobię im kąpiel, może tym razem się uda. Tylko pewnie znowu potem się najedzą, no i co ja mam na to poradzić?

TomaszW

  • Gość
Odp: Benedykt i Emilia
« Odpowiedź #119 dnia: 01.10.2011, 18:45:45 pm »
Skoro nadal mają apetyt to niech jedzą.Gdy poczują zbliżające się ochłodzenie to apetyt im przejdzie. ;)
Moim też jeszcze apetyt dopisuje. ;D