Bardzo się cieszę, że Wam też się podoba.
Myślę tylko, że brzegi tego basenu są nieco za śliskie. Żółwiki podchodzą do wody, ostrożnie się wychylają i piją, ale jeszcze nie wchodziły do środka, może właśnie przez ten zbyt śliski brzeg. Myślimy o tym, żeby czymś go pokryć, żeby nie był taki gładki, żeby dawał oparcie łapkom. Na razie więc nadal moczą się w podstawkach pod doniczki.
A Emilka ma własny wodotrysk, z którego korzysta. Nie ma na jej wybiegu dość miejsca na taką większą michę, ale to, co ma, powinno jej wystarczyć. Chociaż, oczywiście, w towarzystwie byłoby fajniej.
Ale nie wpuszczę jej do trzech samców, sami wiecie, dlaczego.