No właśnie wszystkie dzisiaj zareagowały na słoneczko. Skrobały w swoich doniczkach, ale te, które nie wystawiły łebków, tylko mocniej wbiły się w siano, zostawiłam w spokoju. Obudzili się Benedykt i Jadwiga (duża stepówka z Torunia) i zostali wykąpani, ale potem też schowali się do doniczek i znów śpią. Za mało im jeszcze tego słońca.
A Elżusia też po kąpieli, ale nadal śpi.
Najfajniejszy był mały Boleś. Po ostatnim wyciąganiu do ważenia zakopał się jakoś tak, że połową ciała wlazł pod swoją doniczkę. No więc dzisiaj zdjęłam z niego tę doniczkę, żeby chociaż zobaczył, że świeci słońce. A on nic, tylko wepchnął się z powrotem pod doniczkę i tyle go widziałam. Jakby mówił "daj mi spać, nie jestem zainteresowany".