Nie wiem, co na to powiecie, ale znów dzisiaj wyniosłam żółwie na wybiegi. Jest dość chłodno, w tej chwili 13 stopni w cieniu, ale na słońcu na pewno jest znacznie cieplej. Po kilku dniach przymusowego siedzenia w domu żółwiki cieszą się słońcem. Niektóre chodzą i skubią, co tam wyrosło, inne ustawiają się boczkiem do słońca i grzeją skorupki.
Zobaczcie sami: