Zobaczcie, Tupaczek już trochę oswojony, właśnie wcina późne śniadanie.

Ankan, ten pojemnik to taka duża plastikowa miska, której się używa jako doniczki na groby. Ma 30 cm średnicy wewnętrznej. Na zdjęciu macie, jeszcze pustą, drugą taką miskę, która będzie lada dzień kąpieliskiem u greków.

Obieg wody jest zamknięty, na razie nie trzeba było nic dolewać, mimo upałów. Zobaczymy, jak się ten pomysł będzie sprawdzał na dłuższą metę.
I jeszcze jedno zdjęcie, nowa kryjówka stepówek. To jest taki drewniany podest pod jakąś maszynę, położony na wgłębieniu po wykopanym krzaku, nakryty workiem foliowym, zasypany ziemią i obłożony kępami traw. Dzisiaj jeszcze oba wyloty zaopatrzyłam w obudowy z kamieni. Mam nadzieję, że w ciągu sezonu trawa to porośnie i będzie z tego coś w rodzaju pagórka. Tak czy inaczej, stepówkom się chyba spodobało, bo dwie z nich się tam wepchnęły i siedzą sobie w cieniu.