Dziekuje za wszystkie uwagi ktore piszecie , jak tylko uporam sie z przygotowaniami do zimowania moich dwoch stepowcow postaram sie troche popracowac nad tym wystrojem . Tylko odrazu mowie jest to kraj wiecznych deszczow i przyniesienie czegos z dworu jest dosc ryzykowne , nie ma tu jak u nas w kraju takich rodzaji lasow zeby byla ladna sciulka, jest tu natomiast duzo duzo trawy ,ale i tak mam posadzone w skrzynkach wlasne nasiona mleczy ,koniczyny i innych zolwich mieszanek . A z tym podlozem zaczelo sie od tego ze Kuba mial z poczatku male zadrapania z podspodu skorupy ktore mnie zmartwily wiec moj kolega stanowczo odradzil wilgotna ziemie zeby nie powstala infekcja. Zadrapania nie okazaly sie niczym powaznym ,byly to male rysy spowodowane poprzednim miejscem pobytu (moze za duzo ostrych kamieni ), ale to juz nie wazne moze po zimowaniu powroce do stosowania ziemi. Krysia jest najwieksza ,ale mam ja najkrucej, dlatego, tez mi sie wydaje ze malenstwo jeszcze sie boi, chociaz nie mam duzego problemu w zywieniu jej , maly problem lubi jesc male myszki ktorych ja jaj nie podaje, ze wzglendu na to ze uwazam, w naturze zolw moze zjesc padline ale jesli ma wybur czegos smaczniejszego to nie sadze ze sie pokusi. Daje jej duzo zielonych lisci, trawy troche platkow kwiatow , troszke suchej karmy dla zolwi , z dodatkiem mad ktore kupuje w zoologiczny dla moich jaszczurek wiec mam pewnosc ze sa bez chemikalji, niestety nie maja slimakow a napewno by je lubila. Czekam jeszcze zeby troszke bardziej sie zadomowila i chce jej dokupic chlopaka ale to jeszcze nie teraz. Nie chciala bym zeby kto kolwiek myslal ze wiem o nich wszysko bo naprawde tak nie jest ,kazdy zakupiony gatunek wedruje do mnie z ksiazka , jest z nimi duzo pracy i czasami latwo cos przeoczyc a kiedy to zauwazam zolw wedruje prosto do wetwrynarza ,ktorego nie bylo wsumie latwo znalesc gdyz sami wiecie ze weterynarzy jest cale mnustwo ale tych wlasciwych tylko paru a i za to nie sa tani. Wiec ciesze sie ze na was trafilam bo moi znajomi maja juz dosc sluchania o zolwiach, a i zawsze jest sie kogos poradzic.