Nie mają imion.Mówiąc o nich nazywam je - stepowy 1, stepowy 2, grecki i mały.
Może małe info o nich:
-żółw nr 1 to żółw stepowy - samiec.Jest u mnie 13 lat.Przyniosła mi go do Domu Kultury jakaś dziewczyna.Żółw podobno chodził po ulicy.Miał pękniętą skorupę (potem okazało się, że spadł z balkonu).Zająłem się nim najlepiej jak umiałem.Rana ładnie się zarosła i dziś już prawie jej nie widać.
-żółw nr 2 to żółw grecki - samiec.Trafił do mnie dzięki tej stronie we wrześniu zeszłego roku.Był wówczas w kiepskiej kondycji.Mało chodził i był jakiś taki klapnięty.Poprzedni właściciel miał go 15 lat.Trzymał go na podłodze przez lata i karmił makaronem, śliwkami itd..Zeszłej zimy żółw ten zimował - pierwszy raz po wielu latach.Obudził się nadal kiepski....Ostatnie dwa tygodnie spędził na wybiegu w ogrodzie.Kontakt ze słońcem poprawił troszeczkę jego kondycję.Mam nadzieję, że najbliższe miesiące spędzone w ogrodzie pomogą mu wrócić do zdrowia.
-żółw nr 3 to maleńki żółw obrzeżony.Nie wiem jeszcze jakiej płci.Nabyłem go w zeszłym roku.Z dokumentów wynika, że urodził się w Czechach.Zeszłej zimy zimowałem go w piwnicy, mimo pewnych obaw - z uwagi na wiek.Na szczęście wszystko zakończyło się pomyślnie.
-żółw nr 4 to żółw stepowy - samica.Jest u mnie najdłużej, bo już 18 lat.Jest prezentem i zarazem miłą pamiątką po babci.Żółw ten został kupiony na bazarze od Rosjan (takie były czasy).Niestety przez lata karmiłem go według wskazówek znalezionych w "mądrych" książkach o żółwiach.Stąd tak wygląda...