Nie wiem, jak to jest u samiczek, ale moj samczyk oczywiscie, tak sie "drapie"
Nigdy nie poczytywalam tego jako cos nienormalnego, ewidentnie widac, ze cos go zaswedzialo i musial sie podrapac. Dawno tego nie obserwowalam, ale pamietam, ze sie zdarza.
I z pasozytami to na pewno nie ma nic wspolnego, kupka badana i "czysta"
Skroka tez mu w okolicy ogonka nie schodzi, nie jest w zaden sposob zmieniona, tak wiec mysle, ze to nazwyklejsze "drapanie".
I rzeczywiscie, wyglada przekomicznie, moj bardziej drapie nie ogonek a tą przestrzen pomiedzy lapka a ogonkiem, ciezko mi sie tam dostac i czasem tak sie wygina, zeby sie tam dostac, ze hoho