Żółwie lądowe > Nasze żółwie

Stepowe i maluchy g. sulcata i g. elegans

(1/10) > >>

malwa:
Hejak dzisiaj wstawie pare fotek robionych na szybko bo swieta juz jutro a ja kurcze nawet choinki nie mam  :-\ !!!! To maje zakupione maluszki nie zupelnie wszystko poszlo z planem no ale nic, najwiekszy problem moje 2 stepki dostana chyba braciszka pod choinke, nawet 2!!!  ;D Jak zajechalismy na miejsce okazalo sie troszke innaczej jak umawialismy sie przez telefon  >:( . Zamiast papierow ktore obiecal dostalismy potwierdzenie zakupu w danym sklepie i wydrukowany kawalek papieru z zolwiami ktore nie potrzebuja wzgledem prawa w Angli papierow, (chociaz jak sie pytalam to ponoc je mialy) Wsrod ok. 15 stekow mial 3 samice(nie jestem pewna ) i ogulnie balagan , nie chcialam juz nic mowic bo moj chlopak walnol 260 km w tamta strone,  ponat 800km w jeden dzien zeby je kupic, 6 godzin promem,noc w hotelu, i 260 km z powrotem do domu , no ale nic jak sie okaze ze to chlopaki to tez dobrze byle zdrowe byly :P.(mosze jednak przyznac ze skorupy maja nieziemskie!!!!!!!!) a nauczke mam na przyszlosc nigdy juz nie umawiac sie ze sprzedawca,a no i sulkatki tez maciupkie ale mam jeszcze cos extra ale to na koniec:           No i tu moje male EXTRA maluszki :   

nulus:
Nie mam pytań, nie zaglądam tu więcej, bo mnie zazdrość zje. ;)

malwa:
Nulus za takie cos mozna pujsc do piekla  >:D >:D >:D >:D >:D nie wiez ze zazdrosc to pierwszy stopien do bram piekielnych??? no ale dobra fajne gwiazdeczki co?

Beata:
Piękne, na razie chyba strasznie nieśmiałe bo same skorupki widać nic więcej.  :) Sulkatki na razie wyglądają tak niepozornie a za jakiś czas, bodajże do piętnastu lat wyrosną z nich prawdziwe blisko 80 cm potwory, aż ciężko w to uwierzyć ale to są prawdziw eolbrzmy, największe z gatunków kontynentalnych, więc dokupienie akra ziemi jak pisałaś wcale nie jest przesadzone.  Rosną szybko, co jest pewnie przystoswaniem do niebezpiecznych pod względem wystepowania drapieżników warunków w jakich zyją. Szybko muszą osiągnąć odpowiedni rozmiar i twardość aby nie paść ich łupem.
Nie wiem jak tam u Ciebie w Irlandii wyglądają lata, ale jeśli są deszczowe i mgliste (a tak sobie je wyobrażam) to trochę mnie martwi czy dasz radę w tym klimacie z nimi, bo to jednak gatunki wybitnie sucholubne i podobnie jak jak w przypadku pardalisów ciężko w ogóle w naszych północnoeuropejskich warunkach odtworzyć im sawannę... wysokie rauchunki za lampy typu PowerSun są zapewnione, a wszak lampy to tylko lampy.
Tyle żółwi i to w dodatku o różnych wymaganiach (niekiedy bardzo wysokich) to będzie spore wyzwane. Właściwie to już się pogubiłam ile masz osobników i gatunków  :) Ale jest na co popatrzeć i popodziwiać, nie ma co... też zazdroszczę, choć nie do końca bo wyobrażam sobie ogrom czasu i pracy jakie trzeba poświęcić aby ta gromadkę utrzymać...

Viktoria:
:O  :o  :o  :o  :o :o
Chyba nic więcej dodawać nie trzeba!  :o
 ;D genialne  :-*

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej