Nie robiłem chyba żadnych przerw w jedzeniu, żółw sam sobie te przerwy robił jak już to kiedyś pisałem że bałem się o jego problem z apetytem.
Jedzenie dostaje raz dziennie w różnych porach, w zależności jak wracam z pracy. Raz zje wszystko, raz połowę a raz nic. Nie ma reguły.
Ma dzwie kryjówki, jedną zrobioną z wylożonych kamieni piaskowca tak że chowa się praktycznie pod ziemię a drugą ma w innym miejscu w liściach debowych wymuszonych.
Nie wiem czy ma za ciepło w domu jest 22° a on i tak większość czasu siedzi pod lampa na kamieniu nawet czasem tam śpi.
Co robić żeby zastopować ten proces bo nie powiem ale zmartwilem się. Wydawało mi się ze jest i wygląda zdrowo a tutaj takie rzeczy.