Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Ogólny => Gatunki => Wątek zaczęty przez: Ja w 30.09.2007, 22:06:29 pm
-
od jakiegoś czasu pragnę zostać właścicielką żółwia lądowego, więc chcę się jak najwięcej dowiedzieć o tych gadach.
Moje pierwsze pytanie dotyczy wyboru gatunku żółwia- z tego co wiem dla początkujących najlebszy jest stepowy lub grecki. A wy szczęśliwi posiadacze jakiego mi radzicie?
-
Witaj ;)
Zarówno jeden jak i drugi gatunek wymaga tyle samo zainteresowania czasu, miejsca, poświęcenia i pieniędzy więc moim zdaniem ciężko na to odpowiedzieć ;)
Ja osobiście zajmuję się żółwiem stepowym i opiszę Ci jego główne wady dla początkującego hodowcy ;) żółw ten uwielbia kopać( nawet jak dotrze do dna terrarium potrafi starać się przekopać na wylot co owocuje konkretnym skrobaniem nieraz także w nocy lub wcześnie rano ;) ) świetlówka UV-B wydatek rzędu 80 zł co pół roku lub żarówka kompaktowa o takim samym paśmie widma podczerwonego z tego co wiem w granicach 50 zł do tego pożywienie latem łatwo dostępne zimą jeżeli nie zimujesz żółwika też kosztowne suszonki, duuuuże terrarium żeby miał gdzie szaleć ;) Taki gad żyje ładnych parę lat i nie wolno na chwilę go zaniedbać bo można mu zrobić krzywdę na całą resztę jego życia. Najpierw poczytaj Wszystko co tylko możesz tutaj znaleźć pomyśl czy jesteś w stanie spełnić warunki takiemu podopiecznemu a potem zobacz który pyszczek bardziej przypadnie Ci do gustu ;)
Zalet i radości z opieki.... długo by wymieniać J
Pozdrawiam
-still-
-
Ja zawsze polecam greka bo najbardziej ze wszystkich żółwików je właśnie uwielbiam. A nie mozna powiedzieć który w hodowli jest najłatwiejszy, każdym trzeba się duzo zajmować. Najpierw musisz wogóle przemyśleć sobie czy dasz radę i czy Ci się będzie chciało.
-
Wbrew pozorom jest to raczej kosztowna "zabawa" :-)
-
Czy grek czy step, żółw nigdy nei jest dobry dla początkująych.
Żółw jest trudny w opiece kosztowny i wbrew pozorom trzeba się czasami przy nim napracować.
Przeczytaj wpierw wszystkei artyuły ze strony głównej i zapoznaj się z wiadomościami na forum, a potem dopiero sie zastanów czy dalej chcesz kupić żółwia.
-
Czy grek czy step, żółw nigdy nei jest dobry dla początkująych.
hm ... początkujących? Początkujących w czym? Tzn jak ... najpierw coś innego przez rok / dwa a dopiero żółw? Moim zdaniem można brać żółwia, nawet jeśli wcześniej nie miało się do czynienia z terrarium czy inną zwierzyną (czy ryba to zwierzę? :) ) pod warunkiem, że robi się to z głową i odpowiedzialnie.
W końcu każdy Ekspert - nawet Beata kiedyś byli początkujący prawda? Nie znam się na gadach, ale wydaje mi się, że żółw jest chyba prostszy w utrzymaniu niż inne terraryjne stworzenia - jakieś jaszczurki, pająki itp. Ale jak wspomniałem nie znam się na tym więc mogę się mylić :-)
-
każdy gad wymaga jakiejś opieki a nawet ptaszniki (choć te wymagają raczej dobrej wilgotności i spokoju ;) ) lecz niestety wydaje mi się że żółwie wymagają tego zainteresowania szczególnie dużo zwłaszcza że są to podopieczni na wiele lat i mają swoje humory z którymi tez trzeba się liczyć ;)
Pozdrawiam
-still-
-
oo .. jakie humory? :)
Możesz rozwinąć ten temat? :-)
-
Może źle ubrałem to w słowa, ale mam na myśli np. preferowany pokarm tzn. jeden żółw wcina suszki a przy inne trzeba przekupić/oszukać, wygląd terrarium też zależy od gada, bo są to silne zwierzęta i jeżeli coś stoi tam gdzie im nie pasuje to na pewno będę to tak długo męczyć aż to zniszczą lub ustawią po swojemu i przypadłość mojego podopiecznego.... pobudka o 5 rano....... budzi się i chce się do mnie przekopać a kiedy wstanę włączę mu świetlówkę i lampkę to idzie się wygrzewać wyciąga się cały (non stop się na mnie patrzy jakby z pretensją, że musiał tyle czekać) potem głaszcze go po szyi i dziad jeden idzie dalej spać a ja już nie mogę zasnąć :[ (ale i tak nikomu bym go nie oddał ;D
Pozdrawiam
-still-
-
hej, a może on chce do Ciebie pod kołderkę - nie pytałeś? :):)
taa... a jaki jest sposób na przekupienie żółwia? :)
mój na szczęście od razu wcina suszki :-)
-
"Fortele z nielubianym suszem
Wiele żółwi nie lubi i nie chce tknąć suszków. Wydaje się że ma to związek z ich nieprzyjemną, często kłującą i powodująca zadławienia strukturą. Szkoda aby praca z ich przygotowaniem poszła na marne, zwłaszcza, że jest to naprawdę wartościowy pokarm, szczególnie jeśli nasuszyliśmy wiele gatunków roślin.
Jest kilka sposobów przyzwyczajania lub oszukania opornego żółwia. Podstawowy z nich to mieszanie suszonego pokarmu ze świeżym i w ten sposób przyzwyczajanie żółwia do niego już w sezonie letnim; pomocne tutaj bywają również kilkudniowe głodówki.
Czasem jednak to nie pomaga, więc jeśli mamy suszone rośliny, a żółw ich nie jada spróbujmy pewnego fortelu (mój żółw się dał nabrać, choć generalnie suszu nie toleruje) – zalejmy suszki ciepłą woda i odczekajmy aż się namoczą i zmiękną odpowiednio (około kilkunastu minut), po czym odcedźmy je i podsuszmy. Ostatni sposób uważam za najskuteczniejszy, a do tego prosty i niekłopotliwy. "
cytat z http://www.zolw.info/pierwsze-kroki/karmienie-zolwia-zima.html
Pozdrawiam
-still-
-
eee to znam, czytałem ...
myślałem że masz jakieś swoje spec sposoby typu łaskotanie pod gardłem, machanie przed dziobem, banji (ups to nie tutaj :D )
no bo kasy nie biorą to już wiem :-)
-
hehe nie no ja stosuję ten manewr z mieszaniem suszu ze świeżym jedzeniem a potem stopniowo przechodzi tylko na susz ;) sprawdzone i działa ( co do kasy to jeszcze nie próbowałem ;) ale mlecz chyba będzie lepszy ;) )
Pozdrawiam
-still-
-
od jakiegoś czasu pragnę zostać właścicielką żółwia lądowego, więc chcę się jak najwięcej dowiedzieć o tych gadach.
Brawo za podejście! ;D
Moje pierwsze pytanie dotyczy wyboru gatunku żółwia- z tego co wiem dla początkujących najlebszy jest stepowy lub grecki. A wy szczęśliwi posiadacze jakiego mi radzicie?
Hmm... na to pytanie trudno jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Zasadniczo żółw jest trudnym zwierzęciem, ma specyficzne potrzeby i wymagania, jest kłopot z zimowaniem, ciężko o dobrego weta, o zabieraniu na wakacje też raczej nie ma mowy. Looknij tu:
http://www.zolw.info/podstawy/zarys-kosztow-i-problemow-zwiazanych-z-hodowla-zolwia-ladowego.html
Zaś co do gatunku. Nie mam doświadzcenia z różnymi gatunkami, więc nie jestem w stanie ocenić czy łatwiejszy grek, stepek czy może marginatka (ponadto 1 osobnik nie jest reprezentatywną "próbą" że się wyraże nieco w kategoriach statystyki). Ale zasadniczo można na podstawie analizy środowisk życiowych wysnuć pewne wnioski.
Literatura podaje że np. bardzo trudnym gatunkiem jest testudo kleinmanni (żółw egipski) - jest aktywny tylko "zimą". Chodzi jednak o zimę w rozumieniu północnej Afryki, pozozstały czas estywuje. Odwzorować to w terrarium to niełatwe zadanie.
To taki przykład z brzegu.
Jeśli zaś idzie o literaurę to np. Praschag podaje w swojej publikacji, że żółw stepowy wcale nie jest najłatwiejszy w hodowli a raczej "średnio trudny" za to np. określenie "stosunkowo łatwa" widnieje przy testudo hermanni boettgeri czy testudo marginata bądź testudo graeca ibera. Ogólnie cała reszta jest uznana za średnio trudne, trudne lub bardzo trudne. Przy czym chodzi tutaj o wymagania środowiskowe. Te ostatnie trzy gatunki żyją na Bałkanach i widac autor uznał je za najmniej kłopotliwe do odtworzenia. Klimat Bałkanów jest z pewnością bliższy klimatowi środkowo-wschodniej europy niż dalekowschodni azjatycki klimat kontynentalny związany z żółwiem stepowym, ale ma znaczenie również konkretny rejon i jego specyficzne uwarunkowania, co widać w kwalifikowaniu jak trudne niektórych śródziemnomorksich podgatunków.
Żółwie stepowe i greckie (ogólnie bo rzadko który sprzedawca wie jaki podgatunke sprzedaje) są po prostu najpopularniejsze. W zasadzie stepowe są znacznie bardziej popularne niż greckie ale to z uwagi na swego czasu (i zapewne niestety też obecnie) masowy nielegalny import przez "ruskich".
-
Nieraz czytałam bajki o tym, że Greki są najłatwiejsze w hodowli, oczywiście w tych wszystkich głupich książkach. greki to łagodne żółwie i może dlatego co poniektórym wydaje się, że z tego powodu są łatwe w hodowli.
-
A ja nadal uważam, żę zwierzę to nie zabawka i ani step ani grek nei jest dobry jak dla początkującego hodowcy.
To jak z psem najpierw przez rok wychódź sam ze smycza o 6 rano, jak wytrzymasz ten rok to możesz miec psa, tak i z żółwiem, trzeba przemyśleć, odłozyc trochę grosza, zrobić terra a potem żółw.
-
taa trzeba urządzić terrarium i przez rok ogrzewać, nawilżać, zmieniać wodę itd. I po roku obserwacji można kupić żółwia.
o to chodzi ?>:D
-
O rany, w życiu bym nie wyszła z psem o 6.00 rano!!! ledwo wyrabiam sie do pracy na 10.00. :D
-
Prawda jest taka, że chyba żadne zwierzę (a zwłaszcza żaden żółw) nie jest łatwe w hodowli.
-
to zależy od człowieka, jak jest odpowiedzialny, to będzie OK :-)
-
Tylko niestety w przewadze jest nadal tych nieodpowiedzialnych :/.
-
wybaczcie że dopiero teraz piszę, ale przeglądam sobie moje stare posty i chciałam powiedzieć że pisząc "dla początkujących" miałam na myśli początkujących w sprawach "żółwiowych" a nie zwierzęcych, bo jeśli o to chodzi to mam psa (goldenka) i świnkę morską...
-
wybaczcie że dopiero teraz piszę ...
wybaczamy :)
-
Myślę, że nie można przesadzać. Oczywiście wskazane jest zapoznanie się z potrzebami każdego zwierzaka które chcemy nabyć i przemyślenie tego czy za te kilka, kilkanaście a w przypadku żółwi kilkadziesiąt lat nadal będziemy mieli możliwość opieki nad pupilem. Jednak nie zgodzę się z tym, że potrzebne jest długie czekanie zanim dokona się zakupu żółwia. Od kilku tygodni jestem właścicielką żółwia "po przejściach" i uwierzcie, że w ciągu kilku dni zdobyłam bardzo wiele info dotyczących hodowli i nadal szukam. Za najważniejsze uznałabym dojrzałe podejście do sprawy. Dodam też, że opieka nad żólwiem nie jest wyjątkowo czasochlonna, trzeba tylko zapoznać się z potrzebami tych gadzinek i mieć troche kasy. Mówię to dlatego, że miałam różne zwierzęta i czas który poświęcam dla żółwia to głównie czas zakupów. Nie trzeba zrywać się rano jak w przypadku psa, nie trzeba czyścić dywanów z sierści,nie trzeba zmieniać podłoza co kilka dni jak dla gryzoni.
Jeżeli chodzi o podział żółwi na gatunki łatwe i trudne w hodowli to rzeczywiście granica jest bardzo elastyczna, ale na pewno nie zdecydowałabym się na gatunek wywodzący się z Afryki ze względu na zdecydowanie odmienny klimat i idące za tym większe trudności w zagwarantowaniu żółwiom odpowiedniej opieki. Apeluję też o zwrócenie uwagi na wielkość którą docelowo żółw osiągnie- ciężko jest zapewnić terra dla 40 cm zwwierzaka!
-
Dodam też, że opieka nad żółwiem nie jest wyjątkowo czasochłonna, trzeba tylko zapoznać się z potrzebami tych gadzinek i mieć trochę kasy. Mówię to dlatego, że miałam różne zwierzęta i czas który poświęcam dla żółwia to głównie czas zakupów. Nie trzeba zrywać się rano jak w przypadku psa, nie trzeba czyścić dywanów z sierści,nie trzeba zmieniać podłoza co kilka dni jak dla gryzoni.
zgadzam się z tym - częściowo.
ponieważ według mnie opieka nad żółwiem jest jednak czasochłonna min. dlatego, że poza czyszczeniem zbiornika itd. żółw wymaga obserwacji. to godziny spędzone przed zbiornikiem czy wybiegiem pozwalają nam zapoznać się z trybem życia/nawykami/reakcjami naszego żółwia (mówię o poszczególnych osobnikach a nie wymaganiach gatunku). dzięki uczeniu się jego zachowań jesteśmy w stanie wychwycić kiedy coś złego zaczyna się dziać, potrafimy zauważyć, że żółw nagle zaczyna się "dziwnie" zachowywać
a same techniczne aspekty żółwiarstwa - codziennie u mnie w domu panuje rytuał:
-zapalenie lamp, naświetlanie UVB, łąka/przygotowanie jedzenia, mycie basenów i wyrzucanie odchodów, sprzątnięcie po jedzeniu/dorzucenie ściółki jeżeli trzeba..... to mniej więcej powinno się robić każdego dnia i jednak trochę czasu na to idzie
Jeżeli chodzi o podział żółwi na gatunki łatwe i trudne w hodowli to rzeczywiście granica jest bardzo elastyczna, ale na pewno nie zdecydowałabym się na gatunek wywodzący się z Afryki ze względu na zdecydowanie odmienny klimat i idące za tym większe trudności w zagwarantowaniu żółwiom odpowiedniej opieki. Apeluję też o zwrócenie uwagi na wielkość którą docelowo żółw osiągnie- ciężko jest zapewnić terra dla 40 cm zwierzaka!
dużo też zależy od tego na jakiego osobnika trafimy - są żółwie bardzo wrażliwe i to niezależnie od specyfiki gatunku. Chyba nie należy się bać tylko zdobywać informacje, pytać i próbować... w końcu posiadanie greka też zobowiązuje do nauki i dbania. wydaje mi się, że z czasem człowiek po porostu nabiera takiej mądrości w postępowaniu z żółwiami i potrafi sobie poradzić z coraz trudniejszymi gatunkami.
sama definicja trudnego gatunku jest faktycznie dość nieostra
-
Ja mam mojego Janka (żółwia stepowego) od 5 dni. Myślałam,że będzie on troche bardziej wymagający, ale przyznam. Nie należy żołwia kupowac pod impulsem teraz szybko usiałbyś zapewnic mu terra. Ja z Jankiem miałam właśnie taką sytuację ktoś chciał się go pozbyc po dostał na komunie i mu się w znudził. Przygarnełam go, ale jest czasem męczący. Janke budzi się koło szóstej rano (gdy mogłabym jeszcze półgodzinki pospac przed skółką a przecież i tak przez niego wcześniej wstaje) i zaczyna intensywnie skrobac, wspinac się i spacerowac prubując mnie obudzic i zwrócic na siebię uwage gdy już to zrobi to idzie sobie w kąt i grzecznie kładzie a ja jestem niewyspana. Jeszcze miał kilka wybryków, że koło 22 ja siedzę w pokoju cicho a on zaczyna sie skradac, nie było t fajne bo mnie przestraszył. Więc wiesz musisz przemyślec sytuację. A i jeszcze jedno na początku żadne zwierze nie jest łatwe w hodowli.
-
Przecież cała radocha w tym, jak ten pancerzyk stuka po ścianach, jak słychać drapanie po korze czy innych terrariowych gadżetach.
A to że budzi rano .. ciesz sie, masz dłuższy dzień :):):)
-
Też mi się to podoba, ale z początku było to troszkę wkurzające i nie wiadomo czy przyszły właścieciel jakiegos złwika bezie zadowolony z takiej pobutki. Ja juz bynajmniej nic do tego nie mam.
-
No mnie Tusiek czasami do szału doprowadza tym stukaniem.
Krzyczę wtedy na niego: "Skończ bo Cię na allegro wystawię!"
hehe, żart taki :P
-
No to nieźle, ale na żółwia można se krzyczec on i tak ma to wnosie bo nie słyszy tulko wyczuwa dragania, chyba, że umie czytac z ruchu warg ;)
-
no jak krzykniesz że terrarium zadrży ...
usłyszy :)
-
wiem że rzadko się wypowiadam na forum, ale to tylko pozory, bo bywam tu często i chłonę wiedzę przez was tu wypisywaną :D narazie odkładam na żółwika i tak jak już pisałam staram się jak najwięcej dowiedzieć o tych pasjonujących gadach, by w przyszłości być jak najlepszym opiekunem i przyznam że dzięki waszym wypowiedziom coraz bardziej przekonuję się jakie żółwiki są cudne. ;D
-
Twoje podejście cieszy...
-
Fajnie, ze tak do tego podchodzisz. Bo wielu ludzi kupuje gada i daje mu akwarium dla rybek lapke zwykła aby mu było widno troche piachu i jedzecie sklepowe plus warzywa i owoce.
-
Grek ja i Step wymagają dużo pracy. Sam mam 2 stepy i musiałem wydać sporo pieniędzy by zapewnić im odpowiednie warunki. Co do greków nie wiem nigdy nie miałem
-
Z każdym żółwiem, nie ważne jaki to gatunek, jest dużo pracy. Ale ważne, ze to wciąga.
-
wiem że rzadko się wypowiadam na forum, ale to tylko pozory, bo bywam tu często i chłonę wiedzę przez was tu wypisywaną :D narazie odkładam na żółwika i tak jak już pisałam staram się jak najwięcej dowiedzieć o tych pasjonujących gadach, by w przyszłości być jak najlepszym opiekunem i przyznam że dzięki waszym wypowiedziom coraz bardziej przekonuję się jakie żółwiki są cudne. ;D
Ach ;D jakie to fajne co napisałaś. Moim zdaniem żółwie wymagają tym mniej pracy im bardziej przemyślane i optymalne są warunki, które im zapewnimy. Mogę posunąć się nawet do stwierdzenia, że przy dobrze zaprojektowanym wybiegu całorocznym mogą być nawet samowystarczalne.
Pieniądze i przestrzeń potrzebna jednak do stworzenia takiego miejsca to całkiem inna sprawa.