Żółwie lądowe > Gatunki

Znalazłem żółwia, pytanie o gatunek?

(1/2) > >>

bobrat:
Dzień dobry, dzisiaj znalazłem żółwia w studzience przy domu i bardzo proszę o pomoc przy określeniu gatunku. Nie zrobiłem lepszych zdjęć, bo żółw uciekał i mocno syczał jak chciałem go podnieść a nie chciałem go stresować :)
https://plus.google.com/photos/109516381247528473387/albums/6059718552925970577?authkey=CKeQoK6v0sn-WQ

ankan:
Faktycznie mało go widać - ale wydaje mi się, że na jednym zdjęciu widać czerwony pasek na łebku - to byłby wtedy żółw czerwonolicy. Jeśli nawet nie - to na pewno któryś z pozostałych podgat. Trachemysów (żółtolicy, żółtobrzuchy). Potrzebne by były zdjęcia całego łebka, łap i spodu.

I co z nim? Wyjąłeś go z tej studzienki? Zamierzasz zatrzymać? Może Twój sąsiad w okolicy ma oczko wodne a w nim takie żółwie i ten mu zwiał i wpadł do Twojej studzienki. Bo dorodny jest i skorupę ma b. ładnie wysklepioną.

bobrat:
Dziękuję za szybką odpowiedź. Jak na razie żółw został do jutra w studzience bo doszedłem do wniosku, że lepiej mu będzie na ziemi niż na betonie a ma tam trochę żab, ślimaków i jaszczurek to może coś zje. Niestety nie mam warunków żeby trzymać tak dużego żółwia (ok. 25cm) w akwarium ani nie mam sadzawki.  Postaram się jutro popytać sąsiadów i może znajdzie prawowitego właściciela.  Doczytałem się, że jest to gatunek inwazyjny i jego hodowla podlega rejestracji w takim wypadku jeśli nikt się nie znajdzie to gdzie można go oddać?

ankan:
Jeszcze woda mu potrzebna. Na lądzie marne szanse, żeby jadł.
Popytaj - bo najlepiej jakby się okazało, że zwiał z oczka i ktoś go szuka.

Owszem - to gat. inwazyjny, podlegający rejestracji i wymagający świadectwa legalności pochodzenia.
A skąd jesteś? Może doradzimy jakieś miejsce gdzie będzie go można oddać w razie jakby się właściciel nie znalazł.

bobrat:
Niestety żaden sąsiad żółwia nie miał, ale wieść poszła dalej. Wsadziłem go do starego zbiornika na wodę ze studni, który musiałem odkopać i napełnić wodą. Do środka dałem płaską deskę żeby miał gdzie wyjść i kilka kamieni. Pytanie tylko czy musi mieć czystą wodę bo przy napełnianiu woda się wymieszała ze starymi osadami no i czym go karmić?

Co do Twojego pytania to jestem z Pszczyny. Może znajdzie się w okolicy ktoś chętny na adopcję ?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej