Odpowiedź jest prosta (choć to raczej pytanie retoryczne): CZY W NATURALNYM ŚRODOWISKU ŻÓŁWIE MAJĄ DOSTĘP DO GOTOWYCH POKARMÓW?
Czytając tego posta nasuwa mi się jedno pytanie: czy żółwie w naturze mają też dostęp do lodówek?
Piętno człowieka tak mocno się odcisnęło na przyrodzie, że naturalne środowiska sprzed kilkunastu lat znacznie różnią się od tych samych miejsc w chwili obecnej. Niestety podając mlecza zerwanego w parku miejskim powiedzmy w W-wie, musimy też mieć świadomość, że nie posiada on tylko samych witamin ale i różne inne dobrodziejstwa pochodzące min. ze spalin samochodowych.
Generalnie należy dążyć do tego, żeby pokarm, żółwia był w jak najmniejszym stopniu przetworzony i żeby pochodził z miejsc jak najbardziej oddalonych od cywilizacji.
Robiliśmy kilka wypraw za miasto w celu zdobycia pokarmu dla żółwia i wcale nie jest o niego łatwo. Zazwyczaj tzw. łąki znajdują się w sąsiedztwie pól uprawnych, a wiadomo przecież dlaczego plony z nich pochodzące nie zawierają w sobie robaków czy grzybów. Nawet pomidory pryska się, gdy nie ma słońca specyfikiem powodującym ich zaczerwienienie.