Witam was dziś nadal mi smutno
to mój pupilek Emilek był , zrobiłam mu pogrzeb w moim ogrodzie , serce mi pęka
ja tak bardzo przyzwyczajam się do tych skorupek .
-Mięso nafaszerowane wisi na płocie
Te ptaszyska są tu okropne
.- czytam wszystko i dziękuje ze jesteście ze mną .
- dźwięki stosowałam w tamtym roku jastrzębia na okrągło z kompa ,
- a trzy lata temu miałam w ogrodzie wypchanego jastrzębia i to było dobre
bo odstrasza ptaki … ale mi się rozpad od dreszczów i robali
. a teraz z tymi wypchanymi jest trudno bo potrzebny CITES ptaka tu w Berlinie wymagają no i ciężko takiego zdobyć .
-- siatka jest ok. ale musi być wybieg zamknięty z każdej strony to wtedy zabezpieczy skarupki . My jednak przeprowadzamy się na nowe miejsce dom znaleziony
i ziemi też sporo i tam mój kochany obiecał mi ze zbuduje wielkie ogrodzenie z siatek budowlanych
czyli będzie to mocna konstrukcja , wtedy żółwiki już będą bardzo bezpieczne .
- a w Berlinie była już taka sytuacja że te kruczyska zaatakowały ludzi
to mówiła sąsiadka , te ptaszyska niczego się nie boja , są straszne
.
Jeszcze raz dziękuje wam za słowa otuchy … skarupki to moja rodzinka
I tak mi smutno że nie ma Emilka