Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 28.03.2024, 23:58:45 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Lakusia na nowej drodze zycia :)  (Przeczytany 26077 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Lakusia na nowej drodze zycia :)
« dnia: 16.10.2013, 15:48:52 pm »
Kazdy zolw poszkodowany przez los zawsze budzil we mnie wiele wspolczucia,pragnelabym pomoc im wszystkim...Z chwila kiedy zobaczylam na tym Forum Lakusie wiedzialam iz zrobie wszystko co bedzie tylko mozliwe aby jej pomoc indywidualnie...zdjecie jej nie wywolalo zwyklego zalu.Plakalam na nim.Zapadla decyzja.Zabieram Lakusie.Lakusia musi przyjechac :)
Spokojnie przygotowywalam sie do wyjazdu do Polski.Celem tej wyprawy bylo takze zabranie skorupki."Siedzac" juz wlasciwie na walizkach 4 dni przed wyjazdem,sprawy w rodzinie sie bardzo skaplikoway.Nie jade!!! Nie moge sie ruszyc z domu!!!pierwsza mysl:a skorupki??? :( no i zaczelo sie na dobre :D
Lakusia byla juz u andzi,zaczelam organizowac wszystko.Trzeba ja przewiesc.wszyscy kierowcy z autokarow w moje strony odmowili przewozu.Zaczelo sie szukanie po znajomych.Po tysiacu tel.znalazl sie znajomy ktory jezdzi do Poznania.wiec szukanie osoby z naszego Forum z poznania.Jest!!!! nawet dwie!! teraz od andzi do Poznania skorupke trzeba przetransportowac...czasu malo.Kolega wyjezdza w poniedzialek z Poznania a to juz sroda!!!dzwonienie,pisanie,kombinowanie...szukanie,rozwarzanie.nie dosc iz transport potrzebny to jeszcze aby jak najmniej zolwia stresowac ??? zrobil sie piatek a tu nic :( zaczela wchodzic opcja iz chyba tym razem nie pojedzie ::) pomyslalam w koncu ze kolega przywiezie ja moze nastepnym kursem z Polski,no ale szkoda :(  zaczelam dopuszczac do siebie ta mysl...ale jeszcze przeciez mozna probowac ;) ponowne szukanie.Udalo sie ,jest transport prosto do Poznania ;) w sobote rano Lakusie odebrala oppla.Skorupka odpoczela przez weekend,odstresowala sie i puznym wieczorem w poniedzialek oppla zawiozla ja do kolegi.z Poznania wyruszyli we wtore rano :)
no a dla mnie? zaczela sie czysta panika :-\ pytanie:jak ona dojedzie nie opuszczalo mnie nawet na minute.zrobila sie prawie 24.00 wczoraj a ja nadal wiesci zero....szok albo gorzej :( w koncu-JEST!!!! :)
Dojechala do Florencji!!! bez przygod! bez przeszkod!!! :) Kolega zaraz pisal ze sa na miejscu.dzisiaj rano.kolejne wiesci."wszystko ok i zolwik ma sie dobrze" w koncu stres mnie troche opuscil.kilka min temu juz na spokojnie rozmawialismy przez tel.Skorupka dobrze zniosla droge,nie jest ani ospala ani malo aktywna,wrecz przeciwnie....dzisiejszy dzien spedza jeszcze w Florencji a jutro wczesnym rankiem kolega dowiezie ja samochodem do Rzymu gdzie bedziemy juz na nia czekac my :)
opisalam wam praktycznie artykul o Lakusi,ale wiedzac iz w ostatnich dniach stala sie ona zolwinka wielu z was ktorzy jej pomagali,chcialam abyscie wiedzieli jak to wszystko wyszlo :)Moze nie byl to najprostrzy sposob przywiezienia jej,ale tylko taki moglam na odleglosc 2tys kilometrow zorganizowac.
Chcialabym w szczegolnosci podziekowac wszystkim ktorzy nam pomogli:andzia,dziękuje za cierpliwosc i za tymczas.
Viktoria i Tosia-dziekuje przede wszystkim za stworzenie Lakusi mozliwosci przyjazdu i za zaufanie do mnie
pereleczka0605- za godzinne rozwarzanie razem ze mna najlepszej opcji jaka mozna bylo wybrac z transportem Lakusi.Gotowosci do pomocy w transporcie i chec zajecia sie zolwinka.
Oppla-dziekuje ci z calego serca,w Poznaniu zajelas sie skorupka bardzo profesjonalnie.dzieki twojej precyzji zolwik dotarla co do minuty w uzgodnione miejsca
batusia81 -tylko dzieki Twojej szybkiej interwencji Lakusia pojechala bezposrednio i bez problemow do Poznania
I oczywiscie wielkie dzieki tez dla tych ktorzy ofiarowali pomoc,ktorzy pomagali w kazdym transporcie od samego poczatku :) to chyba na tyle ::) jutro zdjecia zolwinki w nowym i stalym juz domku :)
« Ostatnia zmiana: 16.10.2013, 22:19:00 pm wysłana przez Tośka »
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #1 dnia: 16.10.2013, 16:05:24 pm »
Wzruszyłam się.  Piękna opowieść :'(

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #2 dnia: 16.10.2013, 18:24:24 pm »
Malgosia,ja sie niesamowicie ciesze,ze Lakusia juz blisko Was.Malo ktory zolw,jesttak wyczekiwanym zolwiem.Ja rowniez dziekuje dziewczyny za transport,za opieke i pomoc.Andzia Tobie dziekuje za cierpliwosc,bo Lakusia troche dluzej zostala u Ciebie niz miala zostac.Anna dzieki wielkie rozwnie za transport :-)
A na zdjecia czekam z utesknieniem
opla,slyszalam,ze Twoim sercem zolwinka zawojowala
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #3 dnia: 16.10.2013, 18:35:52 pm »
Faktycznie andzia w cierpliwosc musiala sie uzbroic,przez te moje "jutro,po jutrze..." :)
No i dla anna jeszcze zapomnialam podziekowac w watku :( Ania dziekuje bardzo :)
przyjazd Lakusi jest naprawde bardzo wyczekiwany i juz wlasciwie wszystko dopiete na ostatni guzik ;) jutro okolo 6.00 rano jedziemy po nia.przed poludniem bedziemy juz w domu.zrobie jej kilka fotek ale jeszcze jutro nie bede jej stresowac za bardzo :)
« Ostatnia zmiana: 16.10.2013, 18:37:51 pm wysłana przez margherita »
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #4 dnia: 16.10.2013, 18:44:53 pm »
Ja już nie mogę się doczekać jak Lakusia zawita w waszym domu bo w sercu u Ciebie jest odkąd gadzinkę zobaczyłaś.  Z reszta Lakunia podbiła swym niezwykłym pogodnym spojrzeniem serca wielu z nas, wielu też z nas na Jej widok i krzywdę, jaką jej ludzka głupota wyrządziła płakało razem z Tobą patrząc na Jej zdjęcia. Na szczęście już teraz  spędzi resztę swojego życia w najlepszym domu i klimacie jaki żółw potrzebuje. Włoskie słoneczko wynagrodzi jej te krzywdy i czas złego traktowania a Ty zapewnisz jej mnóstwo typowo żółwich przysmaków. Pewnie się ze mną większość zgodzi, że Lakusia będzie teraz naszą ulubienicą, której losy dalej chcemy śledzić. Przynajmniej ja chcę dużo zdjęć jak gadzinka u Ciebie rozkwita :-*   Nie mogę się już doczekać kiedy przywitasz żółwinkę u siebie ;)

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #5 dnia: 16.10.2013, 18:56:42 pm »
Ja czuje sie szczesliwa,ze mialam z Lakusia dluzsza chwilke do czynienia.Lakusia ma niesamowity pyszczek,przypominala mi Gabi.Fakt,nienawidzi kapieli.Na glowie stawalam,aby sie choc troszke odprezyla,na nic jednak.Uwielbiala spacery u mnie po ogrodzie,a czasami ten aniolek kombinowal,jak tu uciec od Tosi :-D
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #6 dnia: 16.10.2013, 19:05:10 pm »
Tosiu tu jak przyjdzie lato to mysle ze Lakusia z wody sie nie da wyciagnac :laugh:
Dzwonila do mnie zona kolegi ktory ja wiozl i mowi:"jaki sympatyczny ten twoj zolwik" ;) a ja zazdrosna bo jak to-oni juz ja widzieli a ja nie >:( juz sie tego jutra doczekac nie moge :)
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #7 dnia: 16.10.2013, 19:15:49 pm »
Ja pamietam,jak ja odbieralam od Viktorii.Pierwsze co poczulam,to szok,a kolejna to byla mysl,ze jej to nikt nie zechce .Postanowilam,ze jak w ciagu roku nikt sie nia nie zainteresuje,to zostanie z nami.A tu sie Malgosia pojawila z prosbami calej rodziny,ze ona i tylko ona musi byc ich.Lakusia szczesciara:-D i stad jej imie
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #8 dnia: 16.10.2013, 19:29:17 pm »
Pamietam jak rozmawialysmy pierwszy raz o Lakusi.jeszcze nie o adopcji ale ogolnie o niej.juz przy pierwszej rozmowie robilam "podchody" jak o adopcji zagadac :D po pierwszym spojrzeniu na jej zdjecie wiedzialam ze  musze ja zabrac."widzialam" dla niej miejsce tu i tylko tu.wiem ze klimat jaki tu panuje bedzie jej sluzyl wiem ze mamy dobrych ekspertow i bedzie pod dobra opieka...no i zostajemy my ktorzy naprawde zrobilismy tyle ile bylo mozliwe zeby od jutra byla z nami :)
ja nie potrafie byc obojetna jesli widze ze zywe stworzonk potrzebuje pomocy a ja moge mu ja zapewnic.wiem iz jest naprawde wiele roznych czworonogow w potrzebie ale jesli napotykam sie na te naprawde biedne lub bez wielkich perspektyw,robie co w mojej mocy.
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #9 dnia: 16.10.2013, 19:34:52 pm »
Wyczulam wtedy te Twoje podchody.Na pewno Lakusie musi zobaczyc wet,trzeba jej zbadac kupke,bo mozliwe,ze ma robaki.Musisz koniecznie jutro wstawic fotki,a nna relacje czekam oczywiscie jako pierwsza po przywiezieniu zolwinki do domu
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #10 dnia: 16.10.2013, 19:42:04 pm »
wet na Lakusie i Toldiego to od konca wrzesnia czeka ::) wiec tylko jak troche ochlonie ta mala turystka to napewno sie wybierzemy :) ja tez dla siebie musze wiedziec w jakim dokladniejszym stanie sa jej narzady wewnetrzne :)
Wyczulas moje podchody? hmmm a "powiedzmy" ze tak sie staralam ukryc :D hahahaha nie prawda ;)
a info napewno dostaniesz pierwsza.dzisiaj rano tez dostalas 100 meili na dzien dobry ze Lakusia we Florencji :P
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #11 dnia: 16.10.2013, 20:01:01 pm »
Pewnie,ze wyczulam,bo pamietalam jak mowilas,ze chcesz adoptowac zolia,ktorego nikt nie zachce.Toldi bardzo dlugo czekal na dom,choc uroczy zolwik,ale szczescia nie mial.Lakusia no coz....krzywa taka.Tylko nikt nie wiedzial w realu tych ich oczek i pyszczka.Nie martwilam sie zbytnio,ze nie znajdzie domu,Ogrod mam duzy ;-).Ja tylko milczalam i czekalam,bo chcialam,aby decyzja wyszla od Ciebie
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #12 dnia: 16.10.2013, 20:53:49 pm »
i tak dlugo zaczekalam z propozycja tej adopcji,bo az 2 dni :P
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #13 dnia: 16.10.2013, 21:01:47 pm »
I już Lakusia stała się naszym forumowym pupilem, Margherita zaczęła opis, dalej każdy coś dodał i powstała nam nowella z gwiazda Lakusią w roli głównej :P A nawet na żywo nie trzeba widzieć naszej gwiazdy żeby się w jej spojrzeniu zakochać, te oczka i pyszczek rozanielą każdego żółwiowego wariata ;D  Normalnie jak przeczytałam wpis każdej z nas to zaczęło się źle, biedna żółwiczka miała ciężkie życie, dalej już tylko zaczyna pojawiać się światełko nadzieji na poprawę życia gadzinki. Spotkała na swojej drodze ważne osoby jak Viktoria, Tosia, która wcale się nie martwiła, że gadek może u Niej zostać bo nikt go nie pokocha. Ale w końcu mamy naszą Margheritę, co zobaczyła w żółwiku nowego członka rodziny. W rezultacie międzynarodowa misja, zorganizowana perfekcyjnie i szczęśliwe, zakończenie nastąpi jutro, Lakusia powędruje w ręce swojej nowej właścicielki, która już w Neapolu siedzi jak na szpilkach i noc pewnie ma z głowy ze spaniem. Czeka niecierpliwie na Lakusię i myśli o pierwszym realnym spotkaniu ze Szczęściarą. Szczęściara to wbrew złemu początkowi dobre imię dla żółwiowej panienki bo spotkało ją ogromne szczęście, będzie mieszkać w ciepłym kraju, pod opieką dobrych specjalistów od gadów i co najważniejsze u pozytywnie zakręconej Pani na punkcie żółw :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*i

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: Lakusia na nowej drodze zycia :)
« Odpowiedź #14 dnia: 16.10.2013, 21:19:28 pm »
jak to sie mowi:nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo ;) jak na razie z siedzenia na "szpilkach" zeszlam ale podejrzewam ze jutro wczesnym rankiem sie znowu zacznie....bo Lakusia znowu w drodze a bo to a bo tamto..mozecie mi wiezyc(albo nie) raczej jestem dosc opanowana,nie latwo na mnie wplywaja jakies emocje powodujac duzy stres,dosc odpornie podchodze do spraw ale przejaz Lakusi zgonil mi sen z powiek nie jednej nocy,ze o ostatnim dniu w ktorym jechala nie wspomne :D tylko osoby ktore musialy mnie znosic w ten dzien wiedza jak bylam "lekko" poddenerwowana :laugh: koledzy z pracy zgodnie ustalili:" jakiekolwiek pytania do margherity to od czwartku,jak zolw dojedzie" ;)
na szczescie trasa malej turystki konczy sie jutro i teraz trzymamy wszyscy kciuki jeszcze za ten ostatni odcinek podruzy i oczywiscie za sloneczko :)
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)