Nawet nie wiecie ile musiałam przejść,żeby to znaleźć.Nie chodzi tu tylko o kilometry,ale i przejście przez podmokłe lasy i łąki.Mimo wszystko było cudnie, a rodzina ze mną dzielnie zbierała.Żółwie w szklarni.Dostały juz wydzieloną i zabezpieczoną część.Tak więc pierwsza noc w norce w sianku.W szklarni mam teraz 3 stopnie,a w norce 11,super prawda?