Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Nasze żółwie => Historie adoptowanych żółwi => Wątek zaczęty przez: Tośka w 11.02.2012, 15:36:25 pm
-
W końcu mamy swoja kochana żółwiczkę.Przypominam sobie moment,kiedy ją zobaczyłam w dziale adopcji i wiedziałam,że muszę zrobić wszystko,aby zawitała w naszym domu.Dorotka ;)Ty wiesz ;)!W sumie Mareczek musiał się wykazać i jestem z niego bardzo dumna!Kochani, tak więc chciałam Wam przedstawić moja kochaną ,wymarzoną żółwiczkę, okrzykniętą przez moje dzieci imieniem, nie inaczej jak Tosia :-*
Pierwsze co zrobiła to zwiedziła sypialnie
(http://img341.imageshack.us/img341/7311/p2111421.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/341/p2111421.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img337.imageshack.us/img337/3733/p2111425.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/337/p2111425.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img828.imageshack.us/img828/3831/p2111431.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/828/p2111431.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img46.imageshack.us/img46/5994/p2111435.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/46/p2111435.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img62.imageshack.us/img62/1751/p2111437.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/62/p2111437.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 11.02.2012, 15:37:54 pm
(http://img69.imageshack.us/img69/9350/p2111445.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/69/p2111445.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 11.02.2012, 15:39:06 pm
Juz nawet zjadła,musze tylko basenik włożyć
(http://img9.imageshack.us/img9/2630/p2111448.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/9/p2111448.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Jaka ona piękna! I jak się od razu idealnie wkomponowała w otoczenie! Widać, że zwiedza sobie z godnością i wcale się nie boi.
-
Nie boi się,w samochodzie nawet pogłaskałam ją po główce i nie uciekała.Jak przyjechałam,to nawet bramę miałam otwartą.Tylko,że mąż wyszedł z domu, wziął karton i powiedział"to idź i zamknij >:( >:(" i poszedł z żółwiem ;).Rzeczywiście zwiedzam jak królowa!
-
Aż się sama zaczynam siebie bać - mówiłam, że zamieszka z Wami to skorupkowe cudo ;)
Niezły z niej wędrownik, istna słodycz. Świetne jest zdjęcie pod lampą i na norce :)
Teraz terra wygląda świetnie :)
Dodano 11.02.2012, 15:45:56 pm
No ładnie, już na starcie żółw zajął najważniejsze miejsce w domu :)
Żółwik do ciepłego domu a żona na zimnicę do bramy :P
-
Ma taką piękną, gładką skorupkę i przemiły pyszczek. Wyobrażam sobie, ile radości w domu z powodu przyjazdu żółwika. :) Teraz będziemy Cię codziennie prosić o nowe zdjęcia, aż będziesz miała nas dość. :)
-
Spraw mojego żółwia nigdy nie będę miała dosyć.Ona jest śliczna.Ma małą wadę zgryzu i nie ma pazurków w tylnej łapce.Nie spodziewałam się,ze jest tak cudna,ma piękne oczka i te łapcie!Serpentin tak bardzo dziękuję!Będzie miała u nas dobrze.Mój mąż właśnie stwierdził,że ma za małe terrarium :D :D
-
No tak, też już zapadł na testudozę...
Dodano 11.02.2012, 16:07:27 pm
A będzie jeszcze zdjęcie z basenikiem. Proszę... ;D
-
Żółwik przecudnej urody bez dwóch zdań :) Ale trzeba przyznać,że terrarium też jest świetne, kawał roboty. Tosia wygląda w nim jak w naturze :)
-
Witaj, no wiesz ja liczyłem, że od razu dostanę linka z tematem na PW albo e-maila, a tu musiałem sam poszperać :P
Nie boi się,w samochodzie nawet pogłaskałam ją po główce i nie uciekała.
No bo spała ze mną w łóżku jak się tłukła w nocy.... ;D (żarcik oczywiście)
Ona jest śliczna.Ma małą wadę zgryzu i nie ma pazurków w tylnej łapce.Nie spodziewałam się,ze jest tak cudna,ma piękne oczka
To się cieszę, że się podoba. Wyspana jest więc oczy ciekawskie i rządne przygód :D Uraz łapki jej w niczym nie przeszkadza z tego co obserwowałem. Pozwoliłem sobie jej trochę poprzycinać pazurki i dziobek żebyś nie musiała u wet. tego robić (zapomniałem Cię uspokoić z tym :D)
Serpentin tak bardzo dziękuję!
Spoko cieszę się, że znalazł się dla niej nowy dom ;)
Będzie miała u nas dobrze
Też mi się wydaje :D Ja dziękuje soli, za pomoc bo nie miałem głowy i czasu rozmawiać, a także sprawdzić komu daje żółwia. Więc jej zdanie było decydujące hihi ;D
Pozdrawiam
-
Gratuluję, nowego domownika!! Śliczna żółwiczka!! Będzie miała u Ciebie super :-* :-* :-* :-* Cieszę się razem z Wami :D :) :D :) ;D ;D
-
:D :D :D :D dziękuje Wam wszystkim !Tosia właśnie się wygrzewa,przysypia.
:)Julcia wklejona w szybę i zdaje teraz relacje,że Tosia jednak wcina.
Wstawiłam basenik,ale niestety żadnej reakcji.Jak słyszy,że otwieram szybę, to wyciąga główkę i idzie w moim kierunku.
Mam pytanie.Od której do której muszą być włączone lampy?
-
Powinno być tak jak na dworze, słońce wstaje to się lampki zapalają, zachodzi gasną. U mnie teraz od 7 do 17:15, ale co tydzień wydłużam o 15 minut. Wiadomo, że zależy od położenia miejscu w Polsce te 15-30 minut może być różnicy ;)
-
Ok.
W terrarium pod lampami mamy 35 stopni,a w najdalszym kącie 20-25 stopni.Czy prawidłowo?
-
Pod grzewczą mogą być nawet 32 stopnie. Tylko pamiętaj, żeby mierzyć temperaturę na takiej wysokości jaką ma żółw te 5-6 cm nad kamieniem. A w rogach tak, żeby poniżej 20-21 nie spadała ;)
-
Ja się tak zastanawiam, czy nie obniżyć o dwa/trzy stopnie (32-33°), w reszcie terra 26-27° - to w dzień.
Nocą ok 20° do 18°.
-
Dorcia to lepiej opisała :) Bo mi tam chodziło o noc, a nie napisałem tego :-[
-
Tosia wcina opuncje!
(http://img210.imageshack.us/img210/2337/opuncja1.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/210/opuncja1.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img651.imageshack.us/img651/6554/p2111468.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/651/p2111468.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img714.imageshack.us/img714/6237/p2111469.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/714/p2111469.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Prosimy o jak najwięcej podpowiedzi,chcielibyśmy aby Tosi było jak najlepiej ;)
Dodano 11.02.2012, 20:57:13 pm
A tu ze swoja łapcia.Tosia podczas opalania.Ta łapka mnie rozczuliła :-*
(http://img109.imageshack.us/img109/8894/p2111450.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/109/p2111450.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Super, bardzo się postaraliście :)
Stepy mają mocne szczęki i dobrze radzą sobie z tego typu pokarmem. Nie wiem czy to tylko z moich obserwacji tak wynika, czy tak jest... Moja marginata nie chce grubosza, aloesu, opuncji, nie zjada twardszych części roślin (bo sobie z nimi nie radzi - wypluwa), natomiast stepki często zaczynają od łodygi i innych twardych elementów... A w końcu marginatka ma 30cm, a mój mniejszy syepek 10... ;) więc raczej nie o wielkość szczęk tu chodzi
Tosia to bardzo ładny żółw, ma śliczną skorupkę
-
SUPER!!SUPER!!SUPER!!SUPER!!SUPER!! :P :P :P Widać, że jej się podoba w terra. A i opuncja bardzo smakuje, tylko taka trochę w piachu oklejona :( Żeby później nie było problemów z załatwianiem lub co gorsza jakieś zaczopowanie.
-
A pazury wyglądają po prostu na starte. Może chodziła po podłodze, lub miała terro np z osb i cienką warstwę podłoża, ale na dworze po betonie. Mój żółw też tak miał, wyglądało jakby wcale pazurów nie miał, minął rok i trochę jej odrosły, ale nadal są króciutkie.
-
To powiedz jej, żeby z talerza jadła ;D.Co ja jej na talerz,to ona pod lampę idzie.A jak przeniosłam talerz ,to się odwróciła ;D.Talerz wylądował w końcu w rogu
Dodano 11.02.2012, 21:04:20 pm
A pazury wyglądają po prostu na starte. Może chodziła po podłodze, lub miała terro np z osb i cienką warstwę podłoża, ale na dworze po betonie. Mój żółw też tak miał, wyglądało jakby wcale pazurów nie miał, minął rok i trochę jej odrosły, ale nadal są króciutkie.
Serpentin jej podciął pazurki i podpiłował pyszczek.
Dodano 11.02.2012, 21:06:24 pm
... A w końcu marginatka ma 30cm,
Viktoria dasz mi linka?Chciałabym zobaczyć Twoje zwierzaki ;D
-
A jak tam z wilgotnością?
-
Wilgotność 60,ok?
-
Ok, ok :) Na zdjęciach tak "suchawo" wyglądam, dlatego pytam ;)
-
Wilgotność ok :)
Tu są stepówki: http://forum.zolw.info/zolwie-stepowe/stepowki/
A tu marginata: http://forum.zolw.info/galeria/testudo-marginata/ :)
-
Ok, ok :) Na zdjęciach tak "suchawo" wyglądam, dlatego pytam ;)
Pytaj,przecież mogę zrobić coś źle,to mnie nakierujecie ;)
Dodano 11.02.2012, 21:15:28 pm
Viktoria!Twoja marginatke znalazłam.Piękna.Fotki niecodzienne.Żółw na spacerze :D :D :D.Ja nie widziałam tak ładnego żółwia jak Twoja (do dzisiaj ,bo zobaczyłam Tosie :P :P),ogromna!
-
Ja zawsze lubię podpytać, zawsze się czegoś dowiem, douczę:P Każda nowa wiadomość to dla mnie możliwość nauki ;D
-
No marginatka jest faktycznie cudna... :) zrobię jakieś nowe zdjęcia to wkleję, ona teraz w terrarium siedzi, zimować nie mogła, to mogę ją znowu pokazać... ;)
-
Pewnie.powklejaj,bo masz się czym chwalić!Tylko na pewno!Stepki tez cudo!
-
no śliczny jest ! :)
taka śliczna mordka. :)
-
Te kilka ziaren na jedzonku krzywdy jej nie zrobią, co najwyżej zafundują mały peeling ;)
Gadzinom możemy podawać jedzonko na super czystych talerzyka i z dala od potencjalnie niebezpiecznych elementów podłoża, ale to i tak na nic.
Moje np zanim zjedzą z reguły przejdą przez miskę z jedzeniem przenosząc do niej kawałki podłoża.
Super, że gadzinka tak szybko się zaaklimatyzowała.
Patrzę na zdjęcia i każde kolejne potwierdza jej śliczność :) Ta rozczulająca łapka jest cudo, grubiutka ta samiczka ;)
Tośka, jak ją zmierzysz to koniecznie napisz.
-
Bardzo ładna gadzinka...:) Niech Ci się dobrze chowa...:)
-
Dziękuję :D
Czekam i czekam,żeby wyszła z norki,a ona śpi i śpi :)
-
Musi odespać po wczorajszych wrażeniach ;)
-
Jak już prawie południe - to ją wyciągnij...:)
-
A może tak się schował, że nie widzi zapalonych lamp i dlatego nie wiem, która już godzna ;)
-
Właśnie ja Marek wyciągnął,poszła pod lampę na kamyk,a teraz je :D Opuncję uwielbia!
-
No to smacznego śniadanka :D
-
Chciałabym ja dzisiaj wykapać.Temperatura wody 30 stopni i ile ma trwać kąpiel?Tosia dziś zrobiła pierwsza kupkę :D
-
Tak ok. 15-20 minut, max. pół godziny.
-
OK,pomału będziemy się poznawać z nią i będą na pewno nowe pytania :laugh:
Chciałabym,aby miała u nas dobrze i czuła sie bezpiecznie :)
-
Z taką asystą to ona będzie się czuła dobrze i bezpiecznie :D Jak ja kąpałam swoją to wkładałam miskę do terrarium niedaleko żarówki. Wydawało mi się,że wyjmowanie ją do temperatury pokojowej jest trochę ryzykowne jesienią.
Dodano 12.02.2012, 11:40:34 am
W terrarium nawet było bezpieczniej bo mam psa, małego wprawdzie ale jednak nigdy nic nie wiadomo.
-
Właśnie tez pomyślałam o terrarium.Po pierwsze temperatura, a po drugie zwierzaki.U mnie dwa psy i kot.Dziwne,ale kocur jeszcze jej nie dostrzegł :P
-
Nie dostrzegł ale na bank zarejestrował a teraz zastanawia się co z tą wiedzą zrobić. :D
-
Mam nadzieję,ze mój kastrat woli myszki,albo ptaszki.Taki nie dobry ,że latem wchodzi na altankę i jak ptak przelatuje, to skacze i go w powietrzu łapie :-\
-
Super, że żółwiczka już jest u Ciebie. Widać, że nowe lokum jak najbardziej zaakceptowała :)
Serpentin to ja Tobie za zaufanie dziękuje i powierzenie losów Tosi w moje ręce :D
-
I jak tam dziś? Wstała wcześniej? Czy znów długo smacznie spała? Przystosowuje się pomału do trybu na zewnątrz? Teraz już pewnie z powrotem siedzi w jaskini ;) Czekam na kolejne zdjęcia :D
-
Tośka, jak tam Wasza Tosia? Zaaklimatyzowała się już? Wszystkie zakamarki zwiedzone? Roślinki obskubane? :)
-
Witam serdecznie.Tosia trochę ospała.Grzeje się i śpi.Skosztowała opuncji i nie chce jeść suszek :-\.
Wszystkie kąty zwiedziła,wywąchała.Sypia w norce.Ten schowek,co jest po prawej stronie w terrarium zwiedziła.Tosia jest wysoką kobitką ,albo półka tego schowka za niska :laugh: i w sumie z jednej strony może wejść.Gdyby jednak trochę sobie podkopała,to śmiało z każdej strony by się zmieściła.Na razie słyszę dzieci "mama Tosia chyba nie żyje" ??? ??? ??? a ona śpi pod lampą,łepek wyciąga do góry i podpiera na ścianie.Wygibasy!Miałam ją kąpać,ale mąż przekonał mnie,aby dać jej jeszcze czas do jutra, niech się przyzwyczai.Jest oswojona,co mnie bardzo cieszy.Sprzątam w terrarium ,nie ucieka ,nie chowa się,podchodzi.Radość w domu wielka!Wszystkim przesyłam mmsy i się chwalę.Fotki wstawię jutro.Dziś byłam pierwszy raz po miesiącu nieobecności w pracy,a ja pracuje 12 godzin,padam!
-
A! No to odpoczywaj, jesteś usprawiedliwiona. ;D
Bo wiesz, my tu wszyscy palce gryziemy z niecierpliwości...
-
Jutro jak przyjdzie córka ze szkoły, zrobię zdjęcia, jak Tosia zażywa kąpieli.Musze czekać na córkę,bo by mi nie wybaczyła ;)
Dobrze,że cały etat wyrabiam w pół miesiąca,więc resztę mam wolne i będę miała dużo czasu na to,aby opisywać moją :-*Żółwiczkę :-*
-
No to czekamy z radością. :)
-
Pierwsze spotkanie!
(http://img542.imageshack.us/img542/5663/zdjcie0779.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/542/zdjcie0779.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Cudny portret! I jaka ona duża! Teraz to widać w proporcji do rąk. I śliczna. I wcale się nie boi.
-
Martwię się,bo Tosia nie chce jeść :(
-
Aklimatyzuje się, to tak jest. Nawet jeśli nie wygląda na zestresowaną, może na razie odmawiać jedzenia. Benedykt kaprysił około miesiąca, Maniuś też kilka tygodni po przybyciu. Jeszcze musi się poczuć jak u siebie, żeby spokojnie ustalić sobie rytm porannego posiłku.
-
Pierwszy dzień był najbardziej dniem aktywnym.Dosłownie nie było miejsca,w którym by jej nie było ;). Teraz niestety ma dni ospałe,tylko się wygrzewa i śpi. Bemilka myślisz,ze mogę ją wykapać dzisiaj?
-
Spokojnie możesz ją dziś kąpać ;)
-
Jaki ma przemiły pyszczek! Od razu widać,że to dziewczynka :D
-
Tośka! Gratuluję nowego członka rodziny. Jest śliczna ;)
-
Dziękuje Wam wszystkim!Wiem,śliczna jest :laugh: .Mam pytanie.Temperatura w nocy spada mi w terrarium do 15 stopni,czy jest to dopuszczalna temperatura?
-
O, przepraszam, na chwilę musiałam się oddalić. Jasne, kąpiel można jej zafundować, jak powiedział KamilJ. Trochę się nawodni i ożywi, może też nabierze apetytu?
Dodano 14.02.2012, 10:03:42 am
A co do temperatury, to zobacz, co kiedyś odpowiedziała Beata w tej samej sprawie: http://forum.zolw.info/swietlowki-uvb-i-lampy-grzewcze/zarowka-grzewcza/
-
:) :) więc mogę być spokojna.Trochę się martwiłam,że za zimno ma.Dziękuję.
Dzisiaj ją wykapię i zobaczymy czy będzie szczęśliwa z tego powodu ;D
Mam nadzieję,że troszkę się rzeczywiście rozrusza i nabierze apetytu
-
15 stopni to i na wybiegu czasem bywa w nocy i żółwie dają radę. Niech się hartuje na wiosnę :)
-
Piękny żółw!
A jaki duży! :o
Uważam, że temperatura 15 stopni w nocy jest ok.Niech się przyzwyczaja, bo wiosną na wybiegu może być i 10 stopni w nocy lub mniej.
A co do jedzenia....Nie przejmuj się.Czasem żółwie kaprysza w nowym miejscu - stres, zmiana otoczenia, diety...Zobaczysz, że za kilka dni będzie już OK. ;)
-
Mój Marek mówi to samo,tylko ja już tak mam ,że się zamartwiam ;)
Zobaczymy,teraz podstawiłam jej pod dziobek opuncje i zjadła kawałek.Dzisiaj to nawet szaleje po terrarium.Wygrzała się i zrobiła kółko wokół :laugh:
-
Zmierz ją i zważ jak możesz.
Wygląda na kaaaawał baby. ;D
-
Długość plastronu 15 cm,a co do wagi...nie mogę znaleźć.. :-\
-
Piękności, na zdjęciach faktycznie wygląda na ogromną :)
Też jestem ciekawa ile waży.
Moja jest trochę większa, ale nie sprawia wrażenia takiego wielkożółwia ;)
-
Robi wrażenie,patrząc na nią myśli się "ale wielka". Jej skorupka jest wypukła,duża.W ogóle Tosia jest śliczna :-* :-*
-
Oj tak, skorupkę ma piękną :) aż zazdroszczę, choć moja też piękna :P
-
Oczywiście ,że Twoja również piękna!Dorcia jaka masz temperaturę w terrarium nocą?
-
Zależnie od tego co na zewnątrz to teraz tak 18°-20°
Pewnie już niedługo będę uchylać terra na noc.
-
Dlaczego?
Dodano 14.02.2012, 12:40:51 pm
Niestety właściciel drugiej żółwiczki milczy,może mu jednak tak bardzo nie zależy.Szkoda,bo już byliśmy nastawieni na dwa żółwie :(
Dodano 14.02.2012, 12:46:17 pm
No w końcu Żółwiczka się rozbudziła :P :P buszuje po terrarium,aż miło.Zaraz jadę po Julkę i zrobimy jej kąpiel :laugh: :laugh:
-
Czekamy na sesję zdjęciową w kąpieli :D
-
Ale to zabrzmiało dwuznacznie. :)
A ja chciałam Ci napisać coś, co może Cię pocieszy w kwestii jedzenia. Maniuś jest u mnie od 11 stycznia, czyli trochę ponad miesiąc. Z jedzeniem było u niego różnie, na ogół też się nie przejadał, schudł nawet przez ten czas, co widać po zestawieniu wag na moim wątku. Wiedziałam już jednak po Benedykcie, że tak to z tymi żółwiami jest i trzeba być cierpliwym, w końcu zaczną jesć. No i proszę. Od zeszłego tygodnia wszystko, co znajdzie się na talerzyku Mańka, znika bez śladu. A dzisiaj widzę go właśnie, jak stoi uparcie przy pustym talerzyku i wyraźnie czeka, wpędzając mnie w poczucie winy. Oczywiście swoje śniadanie dawno już pochłonął. Podejrzewam, że najpóźniej w pierwszych dniach marca Tosia zacznie domagać się jedzenia. :)
-
Oczywiście w bikini, żeby nie było :P, że jakiś zoofil ze mnie :laugh:
-
Bomba! Bikini dla żółwicy! Tego jeszcze na forum nie mieliśmy. Może przy okazji jakieś małe wybory miss? :laugh:
-
:D :D :D to ja zrobię Tosi toples :D :D
Bemilka ucieszyłaś mnie ogromnie!
-
Tylko zaznacz, że zdjęcia są 18+, bo nie wiem czy to tak ładnie ;)
-
:laugh:
I tylko żółwice powyżej osiemnastki mogą startować w wyborach miss! :)
A Maniuś postawił na swoim i właśnie pałaszuje dodatkową porcję trzykrotki i suszek. :)
-
Dziękuję, teraz nie mogę wyrzucić z głowy widoku żółwia w majtasach ;)
A dlaczego? bo jak dalej się będzie tak ocieplało to w nocy będą miały dobrze powyżej 20°, wyjątkowo dobrze trzyma mi się temperatura w terra.
-
My właśnie po kąpieli.Tosia trochę fochy strzelała,ale po chwili wyciągnęła nawet łapcie i leżała spokojnie.Jednak po 15 minutach buntowała się na całego i dosyć miała szorowania skorupki.Oczywiście żółwia kapała Julka pod moim okiem.Fotki toples poniżej... :laugh: :laugh:
(http://img41.imageshack.us/img41/1824/p2141477.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/41/p2141477.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img6.imageshack.us/img6/2853/p2141486.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/6/p2141486.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img84.imageshack.us/img84/708/p2141491.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/84/p2141491.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img406.imageshack.us/img406/9826/p2141504.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/406/p2141504.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 14.02.2012, 15:48:06 pm
A tu Tosia opala nóżkę
(http://img35.imageshack.us/img35/8907/p2141471.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/35/p2141471.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Dorodna kobieta :D
Super fotki :)
Na drugim, z jakim zaciekawieniem się wodzie przygląda :)
Na ostatnim zdjęciu wyglądała jakby już miała dosyć tej publicznej kąpieli :laugh: i najchętniej poszłaby spać ;)
Może jestem przewrażliwiony, ale ja bym kąpał, na stole, łóżku, gdzieś wyżej, bo od podłogi ciągnie, żeby nie przeziębić żółwika ;)
-
Też tak pomyślałam i dałam jej spokój.Nieśmiała jest i tyle ;)
-
Bez potrzeby nie szoruj żółwiowi skorupki. Możesz ewentualnie oblać jej skorupę wodą, ale szorowanie jest zapewne stresujące, bo skorupa również jest unerwiona i żółw czuje te szorowanie.
Tosia jest śliczna i duża :)
-
:o :o :o :o a JUla z takim namaszczeniem ja szorowała.Pocieszam się tym,że łapki wyciągnęła pewnie z zachwytu.Już na pewno nie użyję szczotki ???
-
Ciepło i miło jej na pewno było w tej kąpieli, to się rozłożyła, jak pod lampką ;) Jak się mocno zabrudzi, w ziemi czy zakurzy, to możesz ją trochę po szczotkować, ale za każdym razem nie ma sensu ;)
-
Moja Tosia je!Zjadła opuncję,grubosza i aloesa,nawet suszek trochę ruszyła.Sesja była oczywiście fotograficzna,ale jutro wkleję fotki!Jadę niestety do pracy na noc na 18!
Dodano 14.02.2012, 16:58:02 pm
:laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :P :P :P :P,ale pojadła! :D :D :D :D :D
-
Miłej pracy.
Fajnie, że je ;) Pewnie nie będzie z tym większego problemu. :D
-
Nasza Tosia pomału przyzwyczaja się do nowego otoczenia.Wstała dzisiaj,pochodziła,pojadła,wygrzała się pod lampami i o 17 ślicznie poszła do siebie spać :)
(http://img534.imageshack.us/img534/2323/p2141528.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/534/p2141528.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img848.imageshack.us/img848/981/p2141530.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/848/p2141530.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
A co najważniejsze,Tosi dopisuje apetyt!
-
Super!
Widać, że staracie się! :)
-
Uczę się.Czasami boje się ,że wyjdę na idiotkę.Na razie nikomu nic nie doradzam,bo nabieram doświadczenia.Moje posty ograniczają się do tematów ogólnych ;)
Tosia jest pełnoprawnym członkiem naszej rodziny.Ciesze się,ze dziś jej dzień był taki "poukładany". Ciekawe,załapała szybko,że kiedy otwieram szybę to leci do talerzyka :laugh:
Jutro jade do pracy na 6 więc mój Mareczek dostał instrukcje co i jak pokroić.Musze kupić sepie.O tym zapomniałam :(
-
Tośka, to chyba jeden z najpiękniejszych żółwi na forum. Nie mogę się nacieszyć widokiem tej pięknej skorupki. Jak to dobrze, że akurat ona zajmuje Wasze rewelacyjne terrarium.
I bardzo się cieszę, że je. Oby już tak było stale.
-
Ja się również cieszę,że serpentin i sola zaufali mi na tyle,aby powierzyć mi żółwiczkę.Tosia daje dużo radości,a jeszcze jak dzisiaj zobaczyłam jej cykl dnia,to byłam najszczęśliwsza.Na wiosnę, kiedy już zrobimy wybieg,postaramy się,aby dostała towarzyszkę.
Przyznam,że zrobiłam jej dziś mieszankę z opuncji,aloesu,suszek i dałam odrobinę marchewki (tak jednorazowo ;)).Była zachwycona.
-
Mmmm, pyszna sałatka, sama bym spróbowała. :)
A Maniuś dzisiaj dostał dodatkowo listek kalanchoe daigremontiana, tzw. żyworódki, ale tylko ja obwąchał i jakoś nie był zainteresowany.
-
Właśnie mam zaszczepki żyworódki,dostałam w pracy.Miałam sprawdzić czy można dać żółwiowi i zapomniałam.Przypomniałaś mi i odpowiedziałaś.Brałam jak dawali,bo myslę "może Tosia bedzię mogła,sprawdzę" :P
-
Wiesz, ale dziwne, bo właśnie zajrzałam do spisu roślin na TTT i tam wszystkie kalanchoe są zaznaczone na czerwono i mają podpis "Do not feed". Dziwne, bo jeszcze niedawno czytałam, że kalanchoe mozna dawać, tylko w umiarkowanych ilościach. Hm, może Maniek ma rację, że nie chce tego liścia, zaraz go zabiorę.
-
Zaufaj Mańkowi i zabierz.
a o żyworódce znalazłam coś takiego
http://forum.zolw.info/rosliny-uprawne-i-sukulenty/zyworodka-%28kalanchoe-pinnata%29/
-
Właśnie jest problem z żyworódką i ogólnie kalanchoe, bo co osoba to opinia.
TTT często podchodzi asekuracyjnie do pewnych roślin, ale i zalecają ogólnie odradzane. Trudno wyczuć czy słuchać, czy nie.
O np, odradzają całkowicie stokrotkę.
-
hmmm i bądź tu Polaku mądry.Ok ja nie podam,jest tyle innych roślin.Czy Wasze żółwie tez mało piją?Ja mojej jeszcze nie widziałam,żeby piła.Serpentin wspominał ,że malutko pije,ale żeby wcale?Dlatego daje jej tyle opuncji ,aloesu i grubosza.
Teraz mnie inteligencja naszła....pewnie dlatego nie pije,bo "je" wodę ;D
-
U mnie stepowe nie piją.
Za to greki, obrzeżony i ibero tak.
-
No właśnie, stepowe rzadko piją. Ale Maniek, też stepowy, kiedy wchodzi do baseniku, to pije, widziałam.
-
i jaka radość, jak się zobaczy ,ze żółw pije.Co te skorupki z nami robią :laugh:
-
Tak...
I jak już tak mam prawie 20 lat! ;D
-
Nie no ja dopiero zaczynam,ale za to u mnie wiecznie psy.Moja wielka miłością są psy!
-
A mnie miesiąc temu ugryzł rottweiler ;D
-
Rottweiler.Miałam przez 13 lat sunie.Do tej pory za nią płaczemy-dosłownie
-
A ja lubię koty ;D
-
Tez mam,z adopcji.Kot Bąbel z Katowic ;D.Niech tez będzie znany na tym forum :laugh:
-
A będzie zdjęcie kotka? :)
-
Gdzies jest,chyba na fotce z opuncja :P
-
A to to cudne tło :) to już wiem
-
Dla Dorotki
(http://img833.imageshack.us/img833/5796/p1271376.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/833/p1271376.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
...a naszych Państwa prosimy grzecznie na dywanik. :)
-
Śliczny zwierzyniec ;)
Widać serducho dla zwierzątek :-*
-
Kotek jest the best!
-
Cudo :)
Niesamowite jest to jak się pies z kotem dobrze dogaduje.
Mi ostatnio po głowie cornish chodzi :)
-
...a naszych Państwa prosimy grzecznie na dywanik. :)
Jak wchodzę i pokażę ręką ziemie, to zaraz schodzą,ale to nie znaczy,że za 5 min znowu nie wejdą ;D
-
Korniszony Ci w głowie? Nie lepiej jakiś kiszony? :P
A tak na serio, ciekawy kotek z tego cornish'a :D
-
Korniszony Ci w głowie? Nie lepiej jakiś kiszony? :P
hahahahah nawet mój syn się smiał.
A swoja drogą ciekawy wygląd kociaka
edycja: poprawiono cytowanie
-
Korniszon to jakiś taki mniej okazyjny, do kiszeniaka to okazji i rekwizytów trzeba odpowiednich ;)
Oj ciekawy, w rodzinie jednej był, ehhh charakterne 1.5kg :)
-
Kotek jest the best!
Cieszę się,ze Ci sie podoba.
A może założymy jakis watek naszych innych pociech?
Pokażcie swoje zwierzaki?
-
Dachowce są najlepsze :D
-
A mnie zauroczył pasiasty fafluniasty :)
-
To chyba jakiś zagraniczny? ::) :laugh:
-
Był chyba taki wątek.Pamiętam jak z przerażeniem oglądałam zwierzaki Malwy :) Czego tam nie było!
-
Fo pa :-[
-
:D Musiałam jeszcze wejść.Ta fafluniasta to bullmastiff :P
(http://img577.imageshack.us/img577/7830/pc191111.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/577/pc191111.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tosia wybacz,ale to Twoje rodzeństwo ;D
-
Mocno zagraniczno-egzotyczny ;)
A wątek jest Tutaj -> http://forum.zolw.info/rozmowy-na-kazdy-temat-i-powitania/pokaz-swoje-pupile/
Fafluniasta jest boska, mogę zapisać się do fanklubu?
-
Pewnie Dorcia!To ja jutro wstawie tam fotki.Dziekuję :-*
-
Witajcie!Musze się pochwalić.Tosia ma się dobrze.Zupełnie się czuje jak u siebie.Budzi się o 7 chodzi spać o 17.Apetyt jej dopisuje,a dzisiaj zaskoczyła nas wszystkich!Weszła do wody!Cała rodzina jej wiwatowała i oczywiście były fotki!
(http://img337.imageshack.us/img337/9546/p2191539.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/337/p2191539.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 19.02.2012, 14:48:31 pm
mój Marek podekscytowany poszedł szukać czegoś większego na basenik :D
(http://img46.imageshack.us/img46/4894/p2191537.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/46/p2191537.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img402.imageshack.us/img402/9157/p2191538.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/402/p2191538.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Troche jest ciemno, nie widać jej miny, ale mam wrażenie, że jest bardzo zadowolona. Długo tak siedziała?
-
Z 10 min.Niestety mój aparat ma 8 lat i niekoniecznie robi ładne zdjecia!
-
A coś zrobiła może? Maniuś często zostawia w wodzie trochę kwasu moczowego albo jakis bobek. :)
-
No właśnie nie zrobiła.Moja poprzednia zółwiczka jak tylko poczuła wodę, to się w niej załatwiała
-
Gdzież by śmiała zabrudzić swoje wymarzone spa ;)
-
Czy żółw może poczuć wodę?Wkładałam jej jedzonko i wodę.Tosia wyciągnęła główkę i zaczęła szaleć.Myślałam,ze głodna ,a ona od razu do wody.Pomyślałam "trafić do jedzenia nie może czy co"?Patrze, a ona leży w tej wodzie.Dosłownie mnie zatkało.Cała rodzina się zbiegła no i aparat w ruch!
-
Jestem pewna, że może. :)
Latem, kiedy puszczałam Emilką na trawnik, to zawsze, prędzej czy później, węszyła w powietrzu i szła prosto do oczka wodnego. Trzeba było cały czas pilnować, żeby nie wpadła.
-
A tu moja Tosia je.Prawdziwy łakomczuch
(http://img43.imageshack.us/img43/889/p2171532.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/43/p2171532.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Pojadła i padła ;D ;D ;D
A najlepsze jest to,że myślałam,że nie żyje i zaczęłam ja budzić spanikowana :-X :-X :o :o
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img837.imageshack.us/img837/8361/p2181536.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/p2181536.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 19.02.2012, 16:13:55 pm
(http://img404.imageshack.us/img404/5839/p2181534.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/404/p2181534.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 19.02.2012, 16:14:42 pm
To ostatnie zdjęcie mnie rozczula,ona jest taka śliczna i bezbronna!
-
Barwo za ostatnie zdjęcie :) :) :) Super ujęcie.
Żółwie są bardzo fotogeniczne i zawsze świetnie wychodzą na zdjęciach :D
-
Dla mnie najlepsze zdjęcie Tosi.Chyba jej dobrze :-*
-
U Ciebie nie może jej być źle ;)
-
Bardzo się staramy,a mój syn oszalał na jej punkcie,Cały czas mówi "moja Tosia" :)
-
To Cię nabrała. :)
Ale wygląda słodko tak śpiąc przy misce. Cudna jest.
-
Dzięki za cynka na gg o nowościach w temacie :P Muszę przyznać, że po Twojej adopcji, którą uważam za pełen sukces spotkało mnie też kilka równie przyjemnych spraw (min. obroniłem się). Tak więc Tosia będzie mi się kojarzyć z okresem powodzeń w życiu prywatnym.
Nie przejmuj się jej piciem, jak będzie miała potrzebę to wypije. Ciesze się, że rozkarmienie tak wyszło po zimowaniu i u Ciebie Tosia tak ładnie zajada mimo przeprowadzki.
Pozdrawiam
-
Muszę przyznać, że po Twojej adopcji, którą uważam za pełen sukces spotkało mnie też kilka równie przyjemnych spraw (min. obroniłem się).
To gratulacje....!!! ;D
-
Przyłączam się do gratulacji! :)
-
Ja także <brawo> :)
-
Gratulacje....i witaj w gronie inżynierów :D
-
Muszę przyznać, że po Twojej adopcji, którą uważam za pełen sukces spotkało mnie też kilka równie przyjemnych spraw (min. obroniłem się). Tak więc Tosia będzie mi się kojarzyć z okresem powodzeń w życiu prywatnym.
Bardzo się cieszę,że ten ważny moment w życiu będzie wiązać się z Tosią!Serpentin gratuluję! :laugh:I dziękuje Ci za tak miłe słowa,każdy w domku się stara i przepada za Tosią.Po tamtej kąpiel Marek zrobił jej nowy basen.Wkopał w ziemie,jest nisko, więc po prostu się wsuwa w niego.Teraz to ma prawdziwe SPA.Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz gratuluje!
-
Ostatnie zdjęcie jest cudo :) aż nawet się skłaniam do twierdzenia, że to jedna z ładniejszych skorup na forum :)
Zdjęcia z nowego spa będą? :)
Gratulacje....i witaj w gronie inżynierów :D
To może jakieś podforum inżynierskie? ;)
-
A ja się skłaniam,że to terrarium jest najładniejsze :) I Tosia też rzecz jasna :D
-
he he dziękuje :D, obiecuje opić z Wami na zlocie :P
Pozdrawiam
-
U nas ok.Aż dziw,że Tosia tak szybko się przyzwyczaiła.Śpi w norce,rano wychodzi pod lampy,zje i o 17 znowu do norki.
Mam pytanie.Posadziłam rzeżuchę ,czy mam Tosi podać ją w małych ilościach?Czy mogę często?
-
Pytanie, czy w ogóle zechce, bo Maniuś jakos jej nie polubił. Dodaję mu taką większą szczyptę roślinek do każdej porcji, ale ją omija.
-
No zapach to rzeżucha ma.No nic,zobaczę niech tylko większa wyrośnie.Roszponkę uwielbia i mam wrażenie,ze jest ponad opuncją.Czuje zapach i leci na swoja "jadalnie". Nie ważne, po drodze wpadnie do baseniku.Ważne żeby zjeść.Zjada wszystko ładnie :)
-
Ja wstawiam całą miseczkę z wyrośniętą rzeżuchą. Hmmm, i co? Raz zajadają się a drugi raz nawet nie tkną, raz nawet maluch nieźle ją zaatakował. Wyrywał ją całymi pęczkami i wypluwał :-X
A jak zaczyna mi więdnąć w terra to po trochu zawsze zetnę i dodam do sałatki, wtedy im już nie przeszkadza :)
A ja strasznie lubię jej zapach :)
-
mój syn podkrada zawsze rzeżuchę,roszponkę tez Tosi z lodówki wyjada ;D
-
Dopóki rucoli nie podjada to dobrze ;)
-
Ja już suszki pilnuje,bo kto go tam wie ;D ;D :P :P :P
-
Oj chowaj ;) malwa i nagietek wyglądają smakowicie :D
-
Jeszcze mi wciśnie,że to chipsy.Chłopak rośnie to i wcina.Muszę jutro Tosi kąpiel zaserwować i zrobię fotki
-
Dałoby się :) Uważaj na syna, szczególnie że malwa farbuje :laugh:
-
To jeszcze lepiej,poznam,ze jadł :P :P :P
-
To tylko malwę mu zostawiaj ;)
Nagietek już nie farbuje :(
-
Obiecane fotki
(http://img651.imageshack.us/img651/5899/p2241544.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/651/p2241544.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img27.imageshack.us/img27/9546/p2191539.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/27/p2191539.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img51.imageshack.us/img51/2818/p2241547.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/51/p2241547.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img69.imageshack.us/img69/9803/p2241549.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/69/p2241549.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img705.imageshack.us/img705/1562/p2241550.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/705/p2241550.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
:D :D :D :D
-
No tak, nie mam już wątpliwości. Podłoże zbyt piaszczyste. Moim zdaniem ok 50% należałoby wywalić, na koszt zwykłej ziemi i to wszystko razem ubić. ;)
-
Jednak masz rację,Marek wczoraj przywiózł glinę i ziemię.Będzie zmieniać podłoże.Powiedzcie mi czy zamiast sepii mogę pokruszyć skorupkę jajka na tzw pył i posypać jedzenie?Mój żółw kiedy je przypomina mi koparkę ;D.Niesamowite jak potrafi operować pyszczkiem i ile od razu "załadować" ;D
-
Najlepiej używać mieszanki sepii i skorupek, tylko żeby były z pewnego źródła ;)
-
Jeszcze lepiej sepia + skorupki + węglan wapnia + ostercal. Z ostatnim ostrożnie- podwyższyli dawkę wit D :)
-
Z norki prosto do jedzonka
(http://img837.imageshack.us/img837/2981/p2271551.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/p2271551.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
i nowy basenik
(http://img594.imageshack.us/img594/9252/p2271553.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/594/p2271553.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Ładnie zajada..:) Apaetyt jej widzę dopisuje...:)
-
Tak,ma apetyt, a do tego czuje się jak w prawdziwym domku.Zadziwia nas jej ciekawość i systematyczność.Dokładnie o 17 idzie do norki i zasypia.Ja ja dosłownie uwielbiam.Proszę o podpowiedzi w sprawie podłoża.Marek wymieszał ziemie z gliną,ale wierz jest bardziej gliniany i twardy.Czy to dobre?
-
Podłoże powinno być zwarte i dobrze ubite - ale znów nie jak kamień.
-
Jejku, jak to się stało, że przegapiłam ten basenik? Z czego go zrobiliście? Wygląda świetnie. Czy Tosia chętnie do niego wchodzi?
-
:D :D basenik to wiaderko po farbie oblepione cementem.Można go wyciągać z terrarium ;).Podłoże nie jest całe twarde.
Dodano 29.02.2012, 22:14:18 pm
Tosia uwielbia kąpiele,jest ciekawska.Kupska na medal ;D.Pytanie,jak pogoda dopisze mogę ja wystawić na słoneczko?Nie przeziębi się?
-
Poniżej 15st. raczej nie wystawiaj, zwłaszcza że teraz siedzi w cieple. Dobowe wahania temperatur są ok - to naturalne, ale jak trzymasz ją w domowym terrarium gdzie ma 30stopni i wystawisz na 10 stopni to jednak duża różnica, a wątpie żeby w najbliższym czasie temperatura miała być wyższa (chociaż o to warto pytać Ankan... :P )
-
Taki widok zastałam wczoraj rano ;D...
(http://img440.imageshack.us/img440/1557/p3011556.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/440/p3011556.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img837.imageshack.us/img837/2967/p3011557.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/p3011557.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img856.imageshack.us/img856/7852/p3011558.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/856/p3011558.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
A dzisiaj Tosia szaleje po terrarium,nie było miejsca,w którym jej nie było ;D
-
Mmm, nie ma to jak wanna robiona na miarę. :) Ależ jej dobrze.
-
Wygląda na to, że jej basenik przypasował..:)
-
:o super, cieszę się, że przekonała się do kąpieli....
Pozdrawiam
-
Wiedziałam,że Cie zaskoczę! Wszystko jak w zegarku.Karmienie,kąpiel,kupka i wygrzewanie się ;). Tosia jest bezproblemowa i śliczna :-*
-
U nas spokojnie.Tosia nie grymasi,w sumie zachowuje się jakby była u nas latami.Mam parę fotek z dzisiejszego ranka.Niesamowita jest z tą swoja łapcia wyciągniętą podczas opalania!Czekamy teraz na Matyldę,która ma do nas dotrzeć :)
(http://img267.imageshack.us/img267/4315/p3061564.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/267/p3061564.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img141.imageshack.us/img141/3885/p3061559.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/141/p3061559.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img864.imageshack.us/img864/1729/p3061562.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/864/p3061562.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img710.imageshack.us/img710/6497/p3061563.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/710/p3061563.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
:D :D :D :D
-
skąd masz taka fajną wanienke do kąpania?
-
Mistrzostwo mojego męża :D. To jest obciete wiaderko po farbie i oblepione cementem :D
-
Cudne to drugie zdjęcie, gdzie ma minę niezadowolonego dinozaura. Jakby wzdychała: "Wszędzie ci paparazzi"!
-
;D ;D tak latałam z aparatem,aż ją obudziłam.Swoją drogę,Tosia jest całkiem fotogeniczna ;)
-
O, tak, nawet bardzo. I widać naprawdę, że jest w terrarium "u siebie". Jest tam panią domu.
-
Teraz czekamy na Matyldę,zastanawiam się gdzie ja ja ulokuję.Żal mi przedzielać terrarium na pół.
-
Oj, rzeczywiście. Bardzo by to ograniczyło jej terytorium. Może na razie zrób Matyldzie takie przejściowe lokum choćby w dużym pudle, jakiejś skrzyni? Mogłaby tam pomieszkać dwa-trzy tygodnie, a potem już będzie pewnie mogła iść na wybieg.
-
Żal mi i Tosi jeśli miałabym jej zabrać pół terra na kwarantannę i żal mi Matyldy,że musiałabym ją wsadzić w skrzynie.Coś muszę wykombinować.Mam nadzieje,że szybko zrobi się ciepło i rzeczywiście pójdą na wybieg.Czy starczy 3 tyg kwarantanny?
-
Podobno powinno być nawet kilka miesięcy. :( Ale nie wiem tak do końca, czy to coś da, skoro taki herpes potrafi tkwić w żółwiu bezobjawowo latami, a potem ujawnić się niespodziewanie.
-
W sumie ja zrobię im badania kupek i wyniki będą ok,to jaki jest sens?Są wirusy,na które nie ma rady,które uaktywniają się po latach.Poza tym nie wiem ,czy kwarantanna coś da.Musiała by być sterylna.Z jedzeniem,moimi dłońmi z czymkolwiek będą mieć kontakt "ze sobą"
Dodano 06.03.2012, 22:44:15 pm
Wiem ,że spotkam się z waszym niezadowoleniem.To nie jest też tak,że nie chce kwarantanny.Chciałabym, aby to wszystko miało ręce i nogi.Chciałabym miec pewność,że zagrożenie minęło i mogą się spotkać,zamieszać razem.Jak u Was to wyglądało?Jaka mieliście kwarantanne?
edycja: poprawiono cytowanie
-
Tośka, pewnie to już czytałaś, ale na wszelki wypadek podsuwam Ci stary wątek na ten temat: http://forum.zolw.info/choroby/kwarantanna-i-odrobaczanie/
-
Dzięki Bemilka!Choćby ze względu na robale ,moje żółwiczki muszą przejść kwarantanne.Zrobię im badania kupki i zobaczymy
-
Moim zdaniem jeżeli adoptujemy np. żółwia, który mieszkał kilkanaście lat sam- bezsensu jest robić kilkumiesięczną kwarantannę. Wiadomo nic mu nie dolega i wszystko jest ok. Wówczas wystarczy zrobić zwykłe badanie na herpes, odrobaczyć i po kłopocie. Nigdy nie robiłem kwarantann, wystarczył mi ten herpes.
-
Tylko robale i herpes to nie wszystko. Fakt, iż żółw żył sam (nawet te kilkanaście lat) nie jest żadną gwarancją. Tutaj najważniejsze jest pierwotne pochodzenie, hodowla, itp.
-
Kwarantanna-jest to sporny temat w moim mniemaniu,jak i waszym.Jeżeli okaże się ,że moje dziewczyny są zdrowe, nikt nie da mi gwarancji,ze jakieś świństwo uaktywni się po paru latach.Myślę,ze zrobię im badania na robaki i herpesa.Prawidłowa kwarantanna powinna wyglądać tak,że moje żółwice powinny być z dala od siebie.Nie wybieg przedzielony na pół.Jedna w jednym końcu ogrodu,druga w drugim końcu ogrodu.A tu już pojawia się problem dla mnie.Nie chodzi o jakieś lenistwo czy nie odpowiedzialność z mojej strony.Nie wiem niczego więcej o Tosi,niż to,ze pochodzi od jakiejś forumowiczki,Matylda przez całe swoje życie mieszkała u Artura i nie miała żadnego kontaktu z innymi żółwiami.Więc powiem Wam,że bardzo mnie korci,aby odrobaczyć je i przeprowadzić badania
Dodano 07.03.2012, 09:45:00 am
Kwarantanna-jest to sporny temat w moim mniemaniu,jak i waszym.Jeżeli okaże się ,że moje dziewczyny są zdrowe, nikt nie da mi gwarancji,ze jakieś świństwo nie uaktywni się po paru latach.Myślę,ze zrobię im badania na robaki i herpesa.Prawidłowa kwarantanna powinna wyglądać tak,że moje żółwice powinny być z dala od siebie.Nie wybieg przedzielony na pół.Jedna w jednym końcu ogrodu,druga w drugim końcu ogrodu.A tu już pojawia się problem dla mnie.Nie chodzi o jakieś lenistwo czy nie odpowiedzialność z mojej strony.Nie wiem niczego więcej o Tosi,niż to,ze pochodzi od jakiejś forumowiczki,Matylda przez całe swoje życie mieszkała u Artura i nie miała żadnego kontaktu z innymi żółwiami.Więc powiem Wam,że bardzo mnie korci,aby odrobaczyć je i przeprowadzić badania i na tym tyle
Dodano 07.03.2012, 09:46:07 am
GDZIE W OGÓLE PODZIAŁA SIE EDYCJA POSTA?nIE NAPISAŁAM "NIE" W POPRZEDNIM POŚCIE I MUSIAŁAM CYTOWAĆ!
-
Dorcia, może powiesz jakie są jeszcze przeciwwskazania prócz herpes i robali?
-
Tu znalazłam fany opis http://www.zolw.info/hodowla/choroby/spis-chorob-zolwi-ladowych
Dodano 07.03.2012, 10:00:23 am
http://www.zolwie.net/index.php?option=com_content&view=article&id=219:przerost-dzioba-i-pazur&catid=47:migawki&Itemid=235
Zrobię badania.
-
Wege, choćby mykoplazma, wyjątkowo częsta i nieraz równie niebezpieczna jak herpes.
-
Może też być RNS na tle wirusowym, pierwotniaki, robale niekoniecznie umiejscowione w przewodzie pokarmowym.
Myślę, że złotego środka nie ma i każdego gada trzeba indywidualnie traktować.
Jeśli bierzemy żółwia od kogoś u kogo był wiele lat i nie miał kontaktu z innymi gadami - to wystarczy zbadać kał, zrobić badania na herpes (to szczególnie ważne w przypadku stepków i greków - bo one najczęściej są nosicielami) i poobserwować gada do czasu uzyskania wyników badań. Jeśli nic nie zauważymy niepokojącego i badania wyjdą OK to można łączyć.
Można zrobić jeszcze np. wymaz z gardła, czy badania krwi dodatkowo.
Jeśli pochodzenie żółwia jest nieznane to trzeba do sprawy podejść ostrożniej, zrobić komplet badań i potrzymać z 3-mce choć osobno na obserwacji.
Tośka - wybieg nie musi być w innej części ogrodu - wystarczy żeby żółwie nie miały ze sobą kontaktu bezpośredniego - czyli trzeba go tak przedzielić i zabezpieczyć, żeby nie sforsowały przegrody.
-
Może też być RNS na tle wirusowym, pierwotniaki, robale niekoniecznie umiejscowione w przewodzie pokarmowym.
Myślę, że złotego środka nie ma i każdego gada trzeba indywidualnie traktować.
Jeśli bierzemy żółwia od kogoś u kogo był wiele lat i nie miał kontaktu z innymi gadami - to wystarczy zbadać kał, zrobić badania na herpes (to szczególnie ważne w przypadku stepków i greków - bo one najczęściej są nosicielami) i poobserwować gada do czasu uzyskania wyników badań. Jeśli nic nie zauważymy niepokojącego i badania wyjdą OK to można łączyć.
I tak właśnie zrobię,czekam tylko na odpowiedź serpentina odnośnie Tosi.Matylda z cała pewnością spędziła wiele,wiele lat sama,w jednym domku.Zrobię im kwarantannę do czasu wyników badan i jeśli będzie ok zamieszkają razem ;)
-
A masz w okolicy jakieś gadziego weterynarza?
-
w Częstochowie podobno na Orkana lub Golc przy galerii
-
OO dobrze wiedzieć , jakbym się ze swoim nie mogła porozumieć to się tam wybiorę :)
-
Dałam Ci złe info.Golc nie zajmuje się gadami,dzwoniłam dla pewności :(
Dodano 07.03.2012, 12:27:12 pm
polecam weterynarza który przyjmuje w Bytomiu babeczka jest specjalistka od gadów , przyjeżdżają do Niej nawet ludzie z ŁODZI ..
Lek. wet. Katarzyna Wilk
Telefon: (32) 282 04 45
-
Witaj, jeśli chodzi o Tosię to szczerze powiedziawszy osoba która mi ją dała stała się jej posiadaczem przypadkowo i stąd DT, a później adopcja. Dlatego nie mam pewności czy nie miała kontaktu z innymi gadami. U mnie oczywiście lądowce śpią więc de facto z gadami bezpośrednio nie miała żadnego kontaktu.
Co do kwarantanny to hmm....może podziele się jedynie wolnymi uwagami, bo decyzja co do jej przebiegu zależy jednie od właściciela
Po pierwsze optymalna kwarantanna powinna trwać co najmniej 6-8 tygodni, ale jak już wcześniej zaznaczono w przypadku chorób wirusowych nawet znacznie dłużej. Zbiornik bo terrarium ciężko to nazywać powinien być łatwy do dezynfekcji i czyszczenia. Najlepiej aby nie był przeźroczysty bo mogłoby to dodatkowo stresować gada. Po drugie niezbędne jest zapewnienie w nim podstawowych warunków hodowlanych, czyli np. ogrzewanie, kryjówka, dostęp do wody. Oczywiście w trakcie kwarantanny należy wykonać badania (najlepiej kompleksowe), które Żaneta już zresztą planuje. Ważne jest także ograniczenie do minimum kontaktu zwierzęcia z człowiekiem i pamiętaniu o osobnym przyporządkowaniu sprzętu i urządzeń do pielęgnacji Matyldy.
Pozdrawiam i życzę powodzenia, bo kwarantanna jest kłopotliwa dlatego często ludzie starają się ją pomijać.
-
Zgadzam się z powyzszym!
Powiem Wam nowinę!Tosia umie otwierać szybę w terrarium :-\
-
No właśnie. I dlaczego właściwie uważamy gady za istoty prymitywne?! To mądre, a czasem nawet sprytne zwierzęta.
-
Wiosna idzie to okno otwiera :) Cóż się dziwić!
-
U nas Julka zaczęła siać dla Tosi,może troszkę za późno,ale zawsze jest....
(http://img546.imageshack.us/img546/4784/p3151566.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/546/p3151566.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 15.03.2012, 16:23:33 pm
(http://img528.imageshack.us/img528/6817/p3151564.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/528/p3151564.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Marzec, idealna pora na wszelkie siewy. :)
A jeszcze Julce wyraźnie sprawia to przyjemność. No i żółwiki skorzystają, prędzej czy później.
-
Dzisiaj Tosia korzystała ze słoneczka.Mój nadgorliwy mąż,po godzinie plażowania Tosi,patrze co robi,a on leci z Tosią do domu.Pytam co robi,a on starczy jej ,bo się przeziębi :D
Zabrałam nieszczęśnicę mu i zaniosłam do skrzyni.A co się nasłuchałam to moje.Tosia miała oczywiście obstawę i również została obszczekana przez rudą zołzę.Tajra (fafluniasta) tylko za pierwszym razem podeszła ,powąchała i już nie zawracała sobie głowy skorupką ;) ale mój kocurek czaił sie w krzakach ???
Jutro musimy jej nasypać ziemi do skrzyni wcześnie,aby się nagrzała
(http://img196.imageshack.us/img196/5520/p3171573.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/196/p3171573.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img607.imageshack.us/img607/6078/p3171580.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/607/p3171580.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img685.imageshack.us/img685/2894/p3171581.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/685/p3171581.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img819.imageshack.us/img819/3802/p3171582.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/819/p3171582.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Piękna i zadowolona 8)
-
Widać że happy z wiosny ....
-
Można powiedzieć- wygrzana Tośka :D
-
Wygrzana Tosia,a mój mąż zestresowany... :P
-
lepsze to niż brak zainteresowania ^-^
-
Nasza Tosia szaleje.Jak nie przestawia wszystko,to otwiera szybę.Cwaniara ostatnio tak otworzyła szybę,że jeszcze krok ,a by zleciała.Ja spałam po nocce,dobrze,że Julka zauważyła i zaczęła wołać.Wszystko dobrze się skończyło.Marek zrobił specjalne zabezpieczenie,takie haczyki,ze już nie otworzy na pewno szyby.Dzisiaj wróciłam po nocce i jaki zobaczyłam widok?Tosia zrobiła przemeblówkę swojej jadalni i zasnęła na środku talerzyka.Wyglądała jak danie główne.Łepek i łapeczki po bokach,a ona sama słodko spała.Jeszcze parę dni i zaczynamy wybieg!
Dodano 23.03.2012, 15:33:03 pm
U nas w szklarni jest 28 stopni. :P
-
Tosia poznała dziś szklarnie.Wiatr był okropny.Marek zaniósł ją do szklarni.Kopała,szalała,zwiedzała.W sumie super sprawa ze szklarnia :D
-
Ooo, nie moglibyście nakręcić jakiegoś filmiku? To byłby świetny widok, jak Tosia Wam przemeblowuje szklarnię. :D
-
Teraz to tam jest brzydko,nie ma jeszcze 3/4 kaktusów.Nakręcę jak mój mąż posprząta po zimie ,bo wstyd! :laugh:
Ważne ,że Tosia szczęślwia
Dodano 26.03.2012, 20:51:45 pm
Witam ,moja Tosia ma wątek oddzielony! :D
Pogoda troche kiepska,Świeci słoneczko,ale zimno coś.
Poniżej fotka szklarni,gdzie Tosia spędza czas, jak jest zimno :P
(http://img221.imageshack.us/img221/2917/zdjcie0242z.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/221/zdjcie0242z.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
W końcu przewieźliśmy kaktusy z zimowania.Zaczynamy sprzątanie i porządny wybieg :). Tosia korzysta z niego jak jest zimno.Jeszcze trochę i dojadą do nas skorupki,Tosia będzie miała towarzystwo.Prawdziwy azyl u nas :)
-
wow szklarnia duża,całą ma do dyspozycji ? :D
-
Całą nie,bo mogłabym ją gdzieś uszkodzić. ^-^
-
No tak ;D A jak utrzymujesz poziom wilgotności Tośce w szklarni?
-
A jak utrzymujesz poziom wilgotności na wybiegu? :P :P Ta szklarnia ma 20 m kwadratowych.Wilgotność mogę podnieść, jeśli temperatura na dworze będzie wysoka.Jeśli podniosę wilgotność o tej porze roku,zgniją mi kaktusy (w nocy jest zimno),a Tosia zmarznie,bo samoczynnie obniżę temperaturę.Tosia jak korzysta ze szklarni,to ma część i suchą, i wilgotną,w sumie to ona nie korzysta z żadnej ,bo biega i się zakopuje :)
-
Ale Tośka nie potrzebuje wysokiej wilgotności, przecież to szanowna stepówka ;)
-
Dokładnie,robimy jej tylko sztuczną rosę ;).
-
Ale tośka ma raj...
-
Będę mało skromna (wybaczcie)!WIEM!!!!!!! :P :P
-
O matko tosia ty masz stepówke , także z pytaniem o wilgotnosc nie trafiłam przepraszam ;)
A skromna nie musisz być bo to szczera prawda :D
-
Co Ty Batusia każde pytanie jest dobre!Będę miała zgraje stepówek i nie mogę się doczekać!Znalazłam już dwóch wetów od żółwi w Cz-wie.Jak wparuję z trzema, to może udzieli mi zniżki? :P
-
Ha ha ha faktycznie jak wparujesz z trzema żółwiami na raz wet może się lekko zdziwic, ale jak Bemilka pójdzie do weta ze swoja ósemk, to wet chyba padnie z wrażenia :D
-
Z wrażenia ile zarobi :D
-
dokładnie,ja im zbadam kupki i poobserwuję,jak będzie ok połączę
-
Kiedy tosia dostaniesz żółwiki ??
-
Na początku kwietnia przyjedzie Matylda,a po Zosię jedziemy w maju chyba, albo w kwietniu :laugh:
Dodano 02.04.2012, 13:35:31 pm
KUpiłam dzisiaj kolejne nasionka : lwie paszcze,smagliczkę nadmorską,przypołudnik,żagwin,wilec,niezapominajkę,maciejkę,aksamitkę wąskolistną,bazylie,aster chiński.Zastanawiam się czy Tosia może jeść astry i maciejkę???
Wyrosły nam już w szklarni stokrotki,rukola,majeranek,nagietek,lubczyk i cynia.
Mam tylko wątpliwości co do maciejki i astrów,proszę o podpowiedź.
Dodano 02.04.2012, 14:31:26 pm
właśnie udało mi się dokupić tymianek,malwę i dzwonek ogrodowy :)
-
Proszę o wgląd do tych moich nasion,czy aby na pewno wszystkie nadają się dla żółwia.Zastanawia mnie maciejka,aster i powój.
-
Maciejka jest ok, aksamitki nie. Powój bardzo rzadko.
-
Astrów, takich ogrodowych, nie znalazłam, niestety. A powoje kiedyś sprawdzałam i ten ogrodowy był zakazany, a ten dziki, taki o bladoróżowych kwiatkach, można było dawać, ale umiarkowanie.
-
Więc ja swoim żółwicom wcale tego nie dam.O to mi chodziło,o pewność.Bardzo Wam dziękuję :-*
-
Kiedyś podawałm powój moim żółwiom, bardzo za nim przepadały. Teraz jak marginata chodzi luzem po ogródku ( bardzo często chodzi luzem, bo jest duża i zawsze mam ją na oku ;) ) to co natknie się na powój to się za niego zabiera. musi być smaczny ;)
-
wilec,powój pnący-dharbitis purpurea dokładnie taka ma nazwę
-
A jak to jest ze słonecznikiem, można podawać ?. Kukurydze jeśli dobrze pamiętam to nie podaje się kolb :)
-
Można, ale umiarkowanie: http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?mode=main&catID=367
-
Z okazji zbliżających się Świąt życzymy Wam wszystkim zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego Alleluja.
Żaneta z rodziną i całą gromadą
Dodano 08.04.2012, 21:03:08 pm
Ważyłam naszą Tosię,waży 0,980g :P
-
Az wstyd przyznać,ale my jesteśmy dalej na etapie sprzątania ogródka.Wstawiam kilka zdjęć Tosi,Juleczki jak sieje " wielką wyżerkę dla Tosiaczki" -słowa Julki :)
(http://img99.imageshack.us/img99/7830/p4101680.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/99/p4101680.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img811.imageshack.us/img811/1341/p4101674.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/811/p4101674.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img845.imageshack.us/img845/5416/p4111681.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/845/p4111681.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img18.imageshack.us/img18/5543/p4111685.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/18/p4111685.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 12.04.2012, 09:02:15 am
Moja Juleczka wysiała 23 opakowań nasion!Prawda ,że dzielna??A Tośka jest na wybiegu na zdjęciach :)
-
To ma Julcia zacięcie! Mój wybieg też jeszcze w bardzo początkowej fazie , zdążymy ;) A Tośka wygląda na mocno zrelaksowaną :)
-
Na pierwszym zdjęciu Tosia spała.Julka zapalona ogrodniczka,jak tatuś :)
-
Tosia widać zadowolona ze słoneczka...:) A Jula dumna ze swojego dzieła...:)
-
oj tak,wyczynu dokonała.Ja tylko ziemie nosiłam,a razem "kradłyśmy" Markowi kuwety i doniczki,on prawdziwy żyła,nie chce dać,bo wszystko się przyda i to zaraz ;) "kobieto,ale ja to potrzebuję,gdzie mam powsadzać te kaktusy??" :P
-
Oj, tam oj tam....żółw też musi jeść..:) To sknerzyć nieładnie...:)
-
:) Powiedz Julce, że świetna z niej ogrodniczka. :) 23 torebki nasion, o matko, to będzie jakieś niewyobrażalne mnóstwo roślin.
A Tosia taka śliczna i bezbronna na tle tych brzozowych belek. I taka ufna, śpi sobie na słoneczku. :)
-
Łeee no to jest nie fer ::) ja też chcę taką pomocniczkę :'(
-
Tosia widac zachwycona pierwszymi pobytami na wybiegu.
Wow takie male dziecko,a tyle nasion wysadziło, nie samowita ta twoja córeczka :)
-
Dziekuje z pochwały ,ja dumna matka przeczytałam Julci komentarze :)
A to dzisiejsze fotki,ale tak jak wcześniej wspominałam ,ten wybieg to prowizorka
(http://img714.imageshack.us/img714/7366/p4121699.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/714/p4121699.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img823.imageshack.us/img823/124/p4121703.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/823/p4121703.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img23.imageshack.us/img23/2796/p4121708.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/23/p4121708.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dzień zalicza się do udanych,bo pojawiło sie słoneczko,Tosia zadowolona,Pańcia również :)
Dodano 12.04.2012, 21:42:11 pm
Na ostatnim to sie usmiecha,prawda?
-
Prowizorka prowizorką a co słońca złapie to jej :) ;D Jaka szczęśliwa ta twoja Tośka :) a na ostatnim jaki banan... :P
-
no uśmiech na 5!
Jak sie ogarniemy z kaktusami i ogrodem to i wybieg bedzie :)
-
Bardzo pomysłowa ta Wasza prowizorka. :) Tosia ma przemiły pyszczek i widać, jaka jest zadowolona.
-
Kupiłam dzisiaj siatkę na tą prowizorkę Tosi.Zasłonie ją od góry,bo jak zobaczyłam tego żółwika z adopcji z odgryziona łapą to przeżyłam szok!
Moja Tosia również namiętnie wyjada mlecz.Dzisiaj miała krwawnik,forsycję,gwiazdnicę,bratki...mlecz wyjadła małpa mała
Czy chwaliłam się,ze waży 98dag??
-
Ładniutka ta Twoja Tośka.. taka duża.. i się uśmiecha ;D
-
Tak, uśmiecha się,ostatnia fotka jest super :D.Jak żółwik z kreskówki :)
-
No tosia przybiera :)
-
Nie spodziewałam się,że tyle waży ta moja baba!
-
A ile Tosia ma cm? Bo nie mogę znaleźć
-
Jak ją dokładnie zmierzyć?
-
Połóż taśmę na ziemi, a Tosię na taśmie i zmierz długość samego karapaksu, bez główki i łapek. :)
-
Zmierzyłam,ma 17 cm.Czy waga jest dobra do jej wielkości?
-
Z tą wagą to trudno powiedzieć, moja stepówka jest wzrostu Twojej Tosi i waży teraz 1075, a jej nóżki wyglądają na szczuplejsze od nóżek Tosi. Na pewno nie masz się czym martwić jeśli chodzi o masę ciała Tośki :)
Pytaałam o miare bo chciałam właśnie porównać z moją stepówką :)
-
A może jednak jest za chuda?Ja daję Tosi rano jedzenie,je tyle ile che, aż zostawi i sprzątam.Raz na półtora,dwa tygodnie robię jej głodówkę.
Nasuwa mi się myśl,może ja ja głodzę?Daję raz dziennie jeść?Karmię ją tak od początku jak jest w naszym domu,bo wiem,że zawsze o takiej porze jadła.
Byłam u weta,jutro mam zanieść kupkę na pasożyty do badania (o ile zrobi),koszt 15 zł :)
-
Nie przejmuj się że ma za mało, raczej nie ma... ;) Dorosłej stepówce dobrze jest też chwasty mieszać z sianem albo trawą, one powinny jesc nie za wysoko kaloryczny pokarm, ani nie za wysokobiałkowy, to samo z ilością. Tosia wygląda bardzo dobrze, ani za chuda, ani za gruba ;) Jak będzie na wybiegu i tam będzie miała dostęp do świeżych chwastów i dużo ruchu to już sama sobie zacznie wydzielać porcję. I jakbym Ci mogła radzić jak będziesz robiła docelowe wybiegi, żeby nie cały wybieg był porośnięty darnią, ale żeby były na nich też miejsca gdzie jest sama ziemia - to bardziej naturalne dla nich środowisko. Stepy nie są całe trawą porośnięte.
Dodano 17.04.2012, 09:29:03 am
Aha, dodam jeszcze, może Cię to uspokoi co do wagi, że ta moja stepówka jak zaczynała zimowanie (została włożona do lodówki) to miała 959g, przy wybudzaniu ważyła ok 950g, także sporo przybrała do teraz.
-
A ja porównuję z Elżusią, też stepową: ma ok. 15 cm, a waży ok. 900 g. Są porównywalne, na pewno nie ma powodu do zmartwień. W dodatku, jak pisze Viktoria, Tosia wygląda bardzo dobrze.
-
Oj dziękuje Wam bardzo!Jestem spokojna.Marek mnie tak stopował też.Uważa ,że Tosia powinna mieć głodówki dla jej dobra.My już teraz zaczynamy wybieg.Tak,ze jak w maju przyjadą moje stepki wszystko będzie ok :D Byłam teraz w ogródku i nazrywałam jej zielska,dzisiaj bez mleczu ,bo wyjada sam mlecz.Robi się wybredna.
-
To tym bardziej oznaka tego, że jej nie głodzisz ;) Moja większa stepówka nawet jak w misce jej samo siano zostanie, a zgłodnieje, to wcina siano. Nie znaczy to, że ją głodze - sama widzisz, że waży niemało, tak więc widać, że Tosi nie brakuje jak wybrzydza ;)
-
Bo jak tu głodówkę robić jak nareszcie tyle żarełka w koło. Jak moja idzie na wybieg to ciągle je! Dzisiaj ją ważyłam to było 356 a po zimowaniu 310 czyli wiosna służy :)
A mi za zbadanie kupki policzyli 20 zł a za każde odrobaczanie 10 także i tak masz lepiej ;)
-
Aniu ale o inne rzeczy chyba nie mam co liczyć,bo nawet nie spytała wetka jaki to żółw ::) no cóż...
Wiktoria masz racje,jakby była głodna to by nie wybrzydzała
Poniżej fotki ze śniadanka :)
(http://img220.imageshack.us/img220/8098/p4171724.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/220/p4171724.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img259.imageshack.us/img259/1152/p4171726.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/259/p4171726.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Za dwa tyg jadę do Warszawy po skorupki,do tego czasu musi być zrobiony wybieg.Jednak tak jak wspomniałam ,dla nich zrobimy łączony wybieg, z wybiegiem w szklarni.Musze porobić jakieś zagrody na początek
-
Ja też się zabieram za wybiegi. Tylko czemu kurcze tak zimno jest?? Ale jakkolwiek by nie było w sobotę będziemy chyba ogradzać teren. Miało być 16m2 ale siostra mnie podpuszcza ,że jak szaleć to szaleć :D Ja mam wybieg z tamtego roku więc gadzinka ma gdzie biegać ale jakby się rodzina powiększyła... ;)
-
Aniu jak szaleć to szaleć,no i oczywiście musisz wziąć pod uwagę,że różnie to jest i...może się rodzinka powiększy??Oby tak było :P
Moja Toska się zesikała i teraz BARDZO ważne pytanie.Czy normalne jest ,że cały jej mocz jest gestu i biały?
poniżej fotka,ale niewyraźna
(http://img717.imageshack.us/img717/8060/p4171728.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/717/p4171728.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Krwawnika samego za dużo nie dawaj. Na TT średnio go polecali. Ja go podaję, ale jako dodatek jedynie.
Co do moczu - to woda też zapewne była tylko wsiąknęła w ziemię. Sporo tego kwasu moczowego wydaliła - ale kolor ma prawidłowy. Jak nie będzie takiej grudy codziennie to wszystko OK.
-
ok,a co z moczem??
-
Ankan Ci zapewne poradzi ale mi się wydaje,że za gęste to to jest
-
Od czasu do czasu tak bywa z tym moczem
-
Ale aż tak? może sepii za dużo?
-
Akurat nasikała na kamień więc nic nie wsiąkło.To jest bardzo gęste,sepii nie może być za dużo,bo leży nieruszona.Chyba ,że znowu gdzieś znalazła gips,bo gips chętnie obgryza.Dziekuję za porady,ja zmykam do pracy.Pozdrawiam
-
Tosia - musisz poobserwować. Jeśli to będzie okazyjnie - to nie masz się czym przejmowąć. Natomiast jakby taką grudę robiła codzień - to się wtedy trzeba zastanowić. To na pewno nie od sepii czy gipsu.
-
Absolutnie Tosia nie robi takiego siku codziennie.Będę ją obserwować,zobaczymy :). Dziś rano miałam zanieść kupkę do weta,niestety Tosia nie wzięła sobie tego do serca i nie mam co zanieść :D
-
;D Może zafunduj jej długą, odprężającą kąpiel?
-
Zrobiłam zaraz jak przyjechałam ze szkoły,a ona nic! :D małpiszon,prawda?
Trafi mnie natomiast jak zrobi później ;)
-
To wtedy do słoiczka i do lodówki, a jutro do weta. Mało apetyczne, ale skuteczne. :D
PS. Słoiczek bym dobrze ukryła w tej lodówce, bo wiesz, rodzina...
-
Mam nawet z apteki przyszykowany,mam nadzieje,że zrobi.Miałabym już ją z głowy.Potem reszcie jak dotrze do naszego domu. :)
-
No i jak poszło Tosi? :D
-
Nic a nic cały dzień.Przyjechałam dzisiaj z nocki i co widzę?Kupkę! i sadząc po jej wyglądzie zrobiła ją jednak wieczorkiem.Teraz paniusia pojadła i leży w baseniku.Muszę podjechać do weta i spytać kiedy i w jakich godzinach można donieść kupkę na badania. Jestem ciekawa ogromnie wyników,ale mam nadzieję,że jest ok :)
Dodano 19.04.2012, 14:59:15 pm
U nas 23 stopnie wiec Tosia na wybiegu!
Dodano 19.04.2012, 15:18:41 pm
(http://img844.imageshack.us/img844/5742/p4191729.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/844/p4191729.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img820.imageshack.us/img820/1818/p4191731.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/820/p4191731.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img51.imageshack.us/img51/7271/p4191738.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/51/p4191738.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Witamy serdecznie.Dzisiaj była piękna pogoda,Tosia trafiła na mini wybieg,potem z Julcia na spacerek,a mój mąż zaczął robić wybieg z prawdziwego zdarzenia!
(http://img855.imageshack.us/img855/9241/p4221753.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/855/p4221753.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img689.imageshack.us/img689/2472/p4221768.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/689/p4221768.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img441.imageshack.us/img441/2229/p4221782.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/441/p4221782.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img84.imageshack.us/img84/6457/p4221797.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/84/p4221797.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img94.imageshack.us/img94/6021/p4221804.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/94/p4221804.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img403.imageshack.us/img403/6015/p4221805.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/403/p4221805.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
A TU TOSIA NADZORUJE PRACE BUDOWLANE PRZY WYBIEGU :)
(http://img811.imageshack.us/img811/4245/p4221811.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/811/p4221811.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Widzę dziki galop ;) Bardzo fajnie jej życie płynie :D
-
1000 m mojej działki dla niej to nic :)
-
Hehe jaka zadowolona :D
-
Nasz kurdupelek dzisiaj na prawdą się nachodził :-*
(http://img221.imageshack.us/img221/1619/p4221779dq.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/221/p4221779dq.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Świetne zdjęcia. Teraz tylko jedna gadzinka a jak przybędą kolejne to dopiero będzie widok!
-
Prawdziwa dama ;)
-
Tosia jest śliczna, a w tej świeżej zieleni wygląda jak marzenie. :D
-
Dziękuje serdecznie w imieniu Tosi :). Marzeniem naszym jest,oj tak.Tyle się na nią naczekaliśmy.Jeszcze troszkę i dojedzie towarzystwo!
-
Śliczna dorodna żółwiczka :)
-
No to pora na dodanie do wątku reszty gromady
Dzisiaj tylko Matylda,reszta śpi :)
(http://img689.imageshack.us/img689/4536/57997732858657721291110.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/689/57997732858657721291110.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
a to dowód,że niemożliwe staje się możliwe.Matylda ma dar do wciskania się tam,gdzie nie wejdzie ;D
(http://img696.imageshack.us/img696/3413/16597632858179388005610.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/696/16597632858179388005610.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img36.imageshack.us/img36/3656/57529232858179054672310.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/36/57529232858179054672310.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
A tu pierwszy spacerek
(http://img59.imageshack.us/img59/1733/54119432858166054673610.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/59/54119432858166054673610.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img407.imageshack.us/img407/6803/75238328581373880098100.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/407/75238328581373880098100.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img407.imageshack.us/img407/3879/55457532857467054743557.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/407/55457532857467054743557.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img209.imageshack.us/img209/3699/56220832857442721412610.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/209/56220832857442721412610.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Wielki żółw z tej Matyldy:D Bardzo fajny, świetne zdjęcia.
Na drugim zdjęciu oczko wyszło naprawdę dobrze, ale na reszcie faktycznie nie ciekawie:(
Myślę, że po piątkowej wizycie u weta będzie już wszystko wiadomo ;)
-
Kochani!Tragedia!Tak pilnuję Matyldy a tu biedna chora.Marek własnie zauważył bąbelki z nosa!Co robić?Do weta mogę dopiero w czwartek!
-
Spokojnie, bez nerwów. Najważniejszy jest spokój.
Może się zaziębiła?
Do terra i ja bym jej na wybieg na razie nie dawał.
-
Ona jest w terrarium,wystawiłam ją tylko na słoneczko w dzień.Kurcze ale mam nerwy!
Matylda w pierwsza noc spała na wybiegu,bo sie tak schowała,a taka wielka,ze nie było szansy ja wyciagnąć.Gdyby nie późna pora ,zadzwoniłabym do weta juz sie umówic dokładnie.Jutro to zrobię
-
Może za duże zmiany temperatur z terra na wybieg i z powrotem i się przeziębiła :(
-
Jeśli rano widzę jakąś szanse na to,że będzie pogoda,nie włączam lamp,aby nie było szoku.Tak wiec na pewno nie miała przeskoku temperatury
-
Będzie dobrze, może to nie przeziębienie, tylko rak raz jej się kichnęło ;)
-
Nie ma co gdybać,masz rację.Poobserwuje ją,nie dam na żaden wybieg.Zobaczymy co wet powie.
-
Tylko się nie potrzebnie nie denerwuj:) Do czwartku pewnie nic jej nie będzie i wizyta u weta, pewnie wszystko rozstrzygnie ;)
-
Że tak zmienię temat i mam nadzieję ,ze się nie obrazisz ale nie mogę się powstrzymać i wrzucę zdjęcie uroczego Gucia :D
-
Pewnie,ze się nie obrażę!Śliczny mały !Masz wiecej?
-
No mieć takich gości w weekend majowy i zdjęć nie narobić ;)
-
Świetnie w tej trawie wygląda:D
-
To jeszcze Zośka :)
Dodano 14.05.2012, 22:08:52 pm
Zośka to taki wieczny głodomorek był a Gucio to tylko świat by pobijał. :)
-
Super Zośka:D Teraz Żanetka będzie się nimi cieszyć na co dzień:D
-
Oj zazdroszczę :)
-
Przyznam się, że ja też:D Chociaż nie miałem z nimi nic wspólnego, to miło by było mieć:D
-
Rzeczywiście Gutek świat tylko podbija,a Zosia głodomor.Trzeba pilnować,bo zajmuje cały talerz i nie da nikomu nic zjesc.Ta małpa nawet syczy :),a Guciu bidulek tylko z boku czeka co mu zostanie :)
-
Taka kruszynka z niego, że mu podjadają ;) I musi czekać na swoją kolej:P
-
A radzi sobie z jedzeniem? Czy mu kroisz?
-
Kroję,bo nie może sobie przy jedzeniu poradzic bez tej łapki
-
Ale tak ogólnie w funkcjonowanie aż tak mu brak tej łapki nie przeszkadza?
-
Niczym się nie zraża,nawet jeśli ma pagórek zaliczyć trzy razy.Lata jak szalony,teraz w większości śpi,albo wyjdzie do połowy z norki.On sie nie przejmuje brakiem łapki,nie zauważa tego.Najbardziej zatwardziała jest Tosia,ona nie przegapi najmniejszego słoneczka.Wchodzi na najwyższy pagórek i na szczycie zażywa kapieli słonecznej :)
-
No to supe, że po mimo, takich trudności radzi sobie tak dobrze:D
-
Wspaniały żółwik z charakterem, bardzo jest dzielny. No i na Twoim wspaniałym wybiegu na pewno świetnie się czuje, skoro tak od razu się zaaklimatyzował i uznał terytorium za swoje.
-
Bemilka ujęła to dokładnie tak jak sam bym chciał to ująć:D
-
Kochani!Tragedia!Tak pilnuję Matyldy a tu biedna chora.Marek własnie zauważył bąbelki z nosa!Co robić?Do weta mogę dopiero w czwartek!
Na razie nie panikować i poobserwować. Niekiedy żółw puszcza taką bańkę po piciu, czy jedzeniu.
Jeśli zobaczycie, że te bańki puszcza ciągle, ma mokrawy nosek - to zróbcie jej inhalacje z olejku eukaliptusowego (ok. 5-6 kropli olejku wlać do miseczki z gorącą wodą), wstawić do kartonu razem z żółwiem i przekryć szmatką. Jakoś tylko miseczkę trzeba odseparować od gadziny żeby się nie poparzyła - np. przegrodą z kartonu. I niech tam 5-10 min posiedzi. Można też podać 2x dziennie przez max. 5 dni krople do nosa - najlepiej takie dla dzieci - np. Nasiwin. I oczywiście trzymać w cieple i wyższej wilgotności, szczególnie w nocy.
-
Kochani,Matylda ma nosek suchy,żadnych bąbelków.Siedzi i grzeje się w terrarium.Reszta gromady w szklarni,bo tam ciepło.
Ja natomiast korzystając ,że jestem pod wpływem ketonalu piszę.Wróciłam ze szpitala,niestety dostałam kolki nerkowej.Do zobaczenia
-
Tosiu, ogromnie mi przykro, to podobno straszny ból. Ściskam Cię mocno i życzę zdrowia. I Tobie, i Matyldzie.
-
Ból jest straszny, Tosiu trzymaj się kochana w wracaj szybko do zdrowia
-
Mnie też to spotkało, na szczęscie nie pamiętem tego bo miałam wtedy 3 latka. Podobno strasznie płakałam, że mnie boczki bolą. Także trzymaj się Tosiu, a Matyldą się nie przejmuj, jeśli to było jednorazowe to nie ma co panikować. Obserwuj tylko czy to się nie powtarza, czy nie ma problemów z oddychaniem ( świszczący oddech, zapchany nos).
-
Dziękuje Wam wszystkim za słowa otuchy.Rzeczywiście ból nie do wytrzymania ,karetka zabrała mnie do szpitala,masakra.Dzis lepiej,ale jestem pod wpływem leków :)
Jestem na zwolnieniu.Co do Matyldy to ok,nie ma świszczącego oddechu,właśnie zjadła i grzeje sie pod lampą.W sumie ona cały czas się grzeje i nic innego nie robi ???
-
To dokładnie tak samo jak ja dzisiaj! więc się jej nie dziwię :) I zdrówka życzę :)
-
Mam nadzieję Tosiu, że szybko dojdziesz do siebie :) Trzymaj się i zdrowia życzę :)
-
Szczerze dziekuję
Zabrałam skorupki ze szklarni na wybieg.W szklarni się pobudziły,bo ciepło :). Słonka troszkę wyszło,więc pomyslałam,na wybieg z nimi.Oczywiście Zośka z Gutkiem zaraz poszły do norek,ale Tosia twardzioch,nie żąłuje sobie :)
-
Tosia widzę bojowa i się chłodu nie boi, pewnie reszta też się szybko przyzwyczai ;)
-
Tak Tosia bojowa.Niska temperatura ja nie odstraszy.Pojadła i buszowała.Pierwsza się budzi i ostatnia idzie spać.Pilnie musimy naciagnąc siatkę,ostatnio złapałam Tosie jak sobie spacerowała na murze i to na tym największym.Ślady wskazywały na to,że ona się wspięła,a przeciez to niemozliwe!Sami zobaczcie jaki wysoki jest mur!
-
No ładnie, Tosia próbowała nawiać z raju ;) Niezła z niej zawodniczka.
Dobrze, że kamyki nie są skore do skoków z wysokości. Z reguły ;)
To tylko potwierdza fakt, iż przy żółwiach wszystko co niemożliwe staje się możliwe :)
-
No, niesamowite. Ta Twoja imienniczka ma po Tobie charakter - nic jej niestraszne. :D
-
Faktycznie w takim wypadku siatka staję się co raz bardziej niezbędna ;) Alpinistka z niej, że ho oho :P
-
Nie wiem jak ona to zrobiła,serio.Za to wiem jak szybko może łapkami przebierać.Wydawało mi sie ,że Tosia myślała "udało mi sie nawiać,teraz szybko" ;D
-
Ale agentka.... :o
To siatka koniecznie, bo ciężko 24h/dobę wybiegu pilnować.
-
W sobotę bedzie wszytsko i musze zamówić te trawy,rewelacyjne.Nic tak nie będzie pasowac jak one :)
-
Też tak myślę, że na Twoim wybiegu nic lepiej pasować nie będzie:D
-
Tosia uciekinier??? :o dobra artystka :D
-
Śmiałam się z Bemilki,że z latarką będzie chodzić i szukać skorup jak ziemniaków, a sama dziś na kolanach szukałam żółwi.Tosia oczywiście wyszła,ale i Zosia i Guciu przepadli.Sprawdzam jedna norkę,drugą i cała w nerwach.Słoneczko takie ,a one nic.Położyłam im przy wejściach do norek mlecze.Mija godzina ich nie ma.Jejku,zaczęłam się tak denerwować,aż prawie się położyłam (z moimi chorymi nerkami) i latarką świeciłam!Markowi się zachciało głębokich skrytek porobić i nic nie widziałam!W końcu palcem wyczułam skorupkę,daleko,daleko.A Zosia jak się okazało,tak się zakopała w mniejszej,że jej po prosu nie zauważyłam.Wyszły moje nieboraki.Mały to uciekł z powrotem ,a Zosia z Tosia korzystają ze słoneczka :)
-
Jejku jaka historia:P Posiwiejesz od tych niesfornych żółwików ;) Uważaj na siebie, jeszcze dobrze nie wyzdrowiałaś a już takie eskapady.
Już nie długo będzie ładna pogoda to będą wszystkie grzały się na słonku, to nie będą musiały się chować do norek, więc kłopot z głowy ;)
-
;D ale z nich pociechy ale tak serio to za to kochamy nasze żółwie ! ;D przecież u nich to jest najfajniejsze ;)
-
Mateusz ,ale żeby mnie tak w konia zrobić?Ja się schylać nie mogę,a padłam przy nich na kolanach i w te norki święcę jak głupia latarką.Dobrze ,że u mnie gąszcz i sąsiedzi nie widzieli co wyczyniam,bo wstyd ;D
Ja juz ich w krzakach szukałam i myślałam "na forum mnie zabiją,w sumie to wege,bo od niego" ;D
-
:) na szczęście wszystko się dobrze skończyło... byle by ci się nie pogorszyło z tym choróbskiem ::)
-
Lubią się z Tobą powygłupiać i tyle :P
-
Jak sie step wkopie to i po pachy możesz rękę do ziemi wsadzić a i tak nie dosięgniesz, wiem coś o tym ;)
-
Pewnie nie raz te diabliki dadzą mi popalić :P
-
Wege - forumowy siewca strachu :D Ale dobrze ,że jednak wszystkie się odliczyły!
-
Pewnie nie raz te diabliki dadzą mi popalić :P
Myślę, że dokładnie tak będzie ;)
-
Dzisiaj trochę poobserwowałam Matyldę.Śpi ,wygrzewa się,ale jest bardzo apatyczna.Teraz się obudziła i je.Dałam jej pokrzywę i natkę pietruszki,bo wydaje mi się ,że jest jednak trochę napuchnięta.Artur obserwuje watek (były właściciel) i w mailu napisał,ze możliwe,ponieważ tez to zauważył w domu.W sumie jak ją obserwuję,to nasuwa mi się porównanie,że jak głowa głowę to tak,jakby chowała ją w poduchę :( Wykapałam ją w rumianku,czystym gazikiem przemyłam oczka.Musze tak na razie radzić sobie,dopóki nie pojedziemy do weta.Jutro będę dzwonić do dr. i umówię wizytę.Bardzo się martwię o nią.Oczka ma mniej spuchnięte(nie ma tzw sowich oczu)ale jednak opuchlizna jest i ma załzawione oczka.Ociera pyszczek o łapki,czasami wydaje mi się ,że źle widzi.Poradźcie mi coś,proszę
-
A jak u niej z siusianiem?
Warto u weterynarza zbadać kupę na pasożyty, zapytać o badanie krwi na nerki. A może po prostu niedobór witaminy A. To marchewka lub dynia.
A ważyłaś ją i mierzyłaś? Może jest troche otyła. Jaką diete miała u poprzedniego właściciela?
-
Juz Ci wszystko pisze.Jadła kiełże,Biopert (nie wiem czy dobrze zapamiętałam)sałata,ser.Co tu dużo pisać.Dieta zła.Chodziła po podłodze.Stwierdzono u niej niedobór witaminy A,poprzedni właściciel był z nią u weta jakiś czas temu.Waży 1 kg 56,mierzy 19,5 cm.Tylko nie wiem czy dobrze ja zmierzyłam.Położyłam ja na papierze i zaznaczyłam przód i tył :(. Apetyt jej dopisuje,ale wczoraj zrobiłam jej głodówkę.Miałam z nią jechać do weta jak najszybciej,ale niestety ja się rozchorowałam,a mąż nie ma prawa jazdy.Jutro zadzwonię i się umówię na wizytę
Dodano 17.05.2012, 19:00:45 pm
I jeszcze jedno,jednak ma malutki wyciek z noska.Jednak nie jest to widoczne,patrzyłam na nią chyba z 15 min i zobaczyłam malusieńkiego bąbelka :(
Dodano 17.05.2012, 19:15:33 pm
MATYLDA
(http://img98.imageshack.us/img98/957/dsc00160l.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/98/dsc00160l.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img825.imageshack.us/img825/9759/dsc00161j.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/825/dsc00161j.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img26.imageshack.us/img26/5396/dsc00162de.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/26/dsc00162de.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img805.imageshack.us/img805/1515/dsc00163xq.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/805/dsc00163xq.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img502.imageshack.us/img502/7295/dsc00164b.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/502/dsc00164b.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Och, śliczna Matylda. Tylko biedne te jej oczka. Myślę, że wszystko robisz dobrze, Tosiu, i kąpiele, i przemywanie oczu. Ale skoro i tak wybierasz się do weta, to na oczka też coś Ci na pewno poradzi. Dobrze, że ten katarek nie jest nasilony. Bo musisz na razie zadbać o siebie. Jak się czujesz?
-
Kurcze po takiej diecie nerki mogą być mocno zjechane... a ile lat była na tej diecie, wiesz może? Od małego?
Waga jest dobra, opuchlizna ciała będzie od nerek. Kup jej urosan, albo zobacz liste tych ziółek na nerki którą zrobiłam, Tak na szybko to napar z korzeni pokrzyw i mniszków, to na pewno masz pod ręką. A weterynarz powinien jakieś leczenie zorganizować.
-
Bemilko,ja się czuje o niebo lepiej.Ataków juz nie mam.Mam za to tramal, więc czuję się bezpieczna.Dziękuje,że pytasz :-*
Viktorio wypytałam o wszystko co mi przyszło do głowy byłego właściciela.Matylda była u nich 18 lat.Urosan jutro kupię.Napar zrobię jak radzisz,ale jeszcze dziś?Korzenie pokrzyw?A mniszków też korzenie?
-
Jest podpuchnięta..:( I te oczki nie za fajne..:(
Na nerki daj to co Viktoria napisała, na bąble z nosa - inhalacje, a na opuchliznę z oczu na razie marchewkę. Jak trochę opuchlizna zejdzie z ciała to można podać wit. A w kroplach - ale tak z 2-3 krople 2x w tygodniu.
Oczy zamiast rumiankiem lepiej przemywać zwykłą czarną herbatą albo naparem ze świetlika.
I nie dawaj wetowi robić jej żadnych zastrzyków z witamin ani antybiotyku bez badań krwi, bo jak nerki są w kiepskiej kondycji to jej to tylko zaszkodzi.
-
Jak nie zrobi jej badań z krwi to wychodzę.Nie dam jej na pewno podać żadnych witamin,kiedy jest w takim stanie,ani smarowac skorupy.Myśle jednak,że będzie ok.Z reszta jutro jak zadzwonię spytam o badania,jest jeszcze jeden lekarz, więc zobaczymy.Chyba ją wyciągnę i wykopię.Wstawię miskę do terrarium.Napiszcie mi tylko czy ten napar ma być z korzeni.Jeszcze naparu to ja nie robiłam w życiu ;)
-
Napar robi się z liści lub kwiatów, z korzeni to raczej odwar. Czyli po prostu gotuje się kilka minut, zamiast, jak przy naparze, tylko zalać wrzątkiem i czekać aż naciągnie.
-
Czarna magie mi tu uprawiacie drogie koleżanki! :P
Ok,idę po liście ,kwiatki i zrobię cały ten napar.Zrobię jej kąpiel 10 minutową i przemyje jeszcze raz oczka.
Dodano 17.05.2012, 20:22:30 pm
Wszystko nazbierałam,garnek średni ,zalałam woda i gotuje :)
Dłonie od paru dni mam całe w bąblach ;)
-
Ja gotuje duży garnek wody, jak sie zagotuje to wyłączam gaz, wrzucam korzenie z pokrzyw, liście brzozowe, mniszka, oset czy co tam akurat mam i zaparzam z 15 minut. Później przelewam do basenika czy do pudła kąpielowego ;) i tak się studzi, ale kąpiele robie nim całkiem ostygnie, żeby napar był ciepły. Rób dzisiaj, to przyspieszy prace nerek, może ułatwi jej siusianie, bo pewnie też ją to męczy. Widzisz, Ty masz chore nerki i ona też, to się pewnie dogadacie :) ona też z tego powodu może być taka apatyczna.
A te inhalacje z olejku eukaliptusowego też polecam, pomagają
-
Już gotuje,zaraz będzie kąpiel,przemyje oczka,a jutro doczłapie się do apteki.Kupie urosan,świetlika i olejek eukaliptusowy :)
-
Tak na prawdę tego urosanu nie musisz kupować, możesz wszystkie składniki brać z ogródka. Urosan majątku nie koszutje bo 4-6zł, więc możesz kupić, ale tak jak mówie - nie musisz bo skład nie jest jakoś specjalnie innowacyjny. Też ziołowy: liść brzozy,ziele skrzypu,korzeń cykorii,liść borówki brusznicy. Także nic nadzwyczajnego, więcej możesz nawet z ogródka przynieść ;)
-
Po kąpieli.Biedna ta Matylda,ma przezroczysta skorupkę.Co mi się najbardziej rzuciło w oczy?Matyldzie schodzi skóra,ale nie płatami,tylko (nie umiem opisać) to wygląda tak, jakby posypać ją mąką.Podczas kąpieli spuchło jej oko.Przeczytałam tez ,że opuchlizna oczu może być spowodowana stresem.Co Wy na to?I na tą skórę oczywiście.
-
Skóra się łuszczy, może to skutek jej poprzednich warunków, musiała mieć za sucho. A oko, które spuchło w kąpieli? Nie wiem, może coś je podrażniło?
-
Żyła na podłodze, miała zbyt sucho to skórka jej złazi. To nic takiego.
Od stresu mogą spuchnąć oczy ale to przejściowe był było a ona chyba cały czas ma takie podpuchnięte obwódki. Czasem w kąpieli też tak jakby puchły.
-
Biedactwo.. przypomina mi Kubusię, aż się serce kraje. Zrób jej też koniecznie RTG, może wyjdzie przyczyna lub zostanie wykluczony cały ich szereg.
-
Zrobię tak na pewno.
Matylda dzisiaj jakby bardziej pobudzona,rozgląda się ,zainteresowana jedzeniem,oczywiście wybiera to,co jej najbardziej podchodzi.Oczka ma mniej napuchnięte,bardziej przejrzyste.Znalazłam w ogródku skrzyp,czy mogę dać żółwiom?
Tosia i Zosia grzeją się na słoneczku,czekam jeszcze na Gucia.Dziś jest dzień ważenia :laugh:
-
Skrzypu nie można dawać: http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?mode=main&catID=436
Cieszę się, że Matylda lepiej się czuje. Mam nadzieję, że Ty też. :D
-
Mam nadzieję, że z Matyldą z każdym dniem będzie lepiej. Zosia i Tosia się grzeją, pewnie i maluszek zaraz do nich dołączy:D
-
Właśnie skrzyp jest odradzany a jest też w składzie Urosanu, dlatego też jak się ma taką możliwość lepiej robić napary z tego co się nazrywa niż Urosanem
-
U nas jest 22 stopnie i bardzo mnie korci aby wynieść Matyldę,jednak się boję.Chyba,że do szklarni :) ,są pootwierane "ściany", wiec nie ma duchoty,28 stopni.Co sądzicie?
-
Tak, ja bym wyniosła. Nic lepiej nie radzi sobie z jakimiś bakteryjnymi choróbskami, jak słońce.
-
A siedzi teraz pod lampką?
-
No pewnie że na dwór :) Tylko żeby ziemia nie była zimna i wilgotna, ale jak w szklarni to będzie nagrzane
-
No właśnie siedzi,wyłączę lampkę odczekam z 20 min i ją wyniosę,tylko gdzie mi radzicie?Wybieg czy szklarnia?
-
Ja bym wyniosła do szklarni.
-
Ja też bym radził do szklarni, niech się trochę oswoi ;)
-
Już jest :) w szklarni,rozgląda się,dałam ją do słoneczka w skrzynce.Zrobiłam zdjęcia,wstawię jak trochę się w domku ogarnę ;)
-
Super:D Niech się grzeje:)
-
Dzisiaj był piękny dzień dla mnie i moich skorupek,a najbardziej dla Matyldy
Matylda była tak spragniona słoneczka,grzała się cały dzień.Wyniosłam ją do szklarni,inspekcję robiłam co trochę :).Najpiękniejszy widok jaki zastałam ,to jak Matylda się kąpała,a potem wstała i zaczęła chodzić :)
Nawet poważyłam swoje żółwiki,pomierzyłam
Matyldy "rozmiar" juz podawałam
Zosia 0,872 a mierzy 14 cm
Tosia 0,995 mierzy 16 cm
a Guciu Mały to prawdziwy Goliat wazy 0,326 a mierzy11 cm
-
Faktycznie różnice są spore:D ale taka różnorodność jest fajna. Zwłaszcza różnica między Matyldą, a mały Guciem ;) a siostrzyczki podobne:D Fajna gromadka:D I jak widać powoli już się ze sobą dogadują:D Matylda zostaje na noc w szklarni?
-
Właśnie ją zabrałam do domu,boje się.Myślę,że jeszcze czas na to przyjdzie.Musze być pewna,że z nią wszystko ok
-
Tak, tak. Już od niedzieli ma być ponad 25 stopni prawie wszędzie, więc wtedy i Matylda pewnie będzie bez problemów śmigać po wybiegu ;D
-
Jeśli rzeczywiście będzie taka temperatura na pewno dam ją na wybieg,a nie do szklarni.Jednak na noc ją będę zabierać.Myślisz,że dobrze?Ona dzisiaj była tak spragniona ciepełka,cały czas się grzała.Już się nie boi.Na początku najmniejszy ruch,a ona w panice uciekała.Teraz robię przy niej,oglądam ją i zostaje w miejscu.Trochę wczoraj była obrażona,bo jej główkę przytrzymałam przy przemywaniu oczek.Bałam się,ale jakoś musiałam.Ona jak chowa tą głowę to jak w poduchę.Gucio to śpioch,on na razie większość przesypia i najpóźniej wychodzi.Zosia to pasibrzuch.Coś Tosia jej spasowała,bo teraz wszędzie razem.Na początku to trzymała się tylko Gucia,a Gucio jej. ;D
-
No to się robi wielka szczęśliwa rodzinka.
Na razie faktycznie Matyldę możesz zabierać, ale wtedy tak żeby w terra w nocy nie było więcej niż 15-17 stopni, żeby za dużych różnic temperatur nie było, no i wiadomo wtedy to jedynie UVB żeby jej ciemno nie było, jak by zostawała na dłużej w terra, już bez grzewczej:D
Fajnie, że Zosia tak koleżeńska i się ze wszystkimi zapoznaję:D Pewnie i Gucio po swoich przejściach, u Ciebie dojdzie do siebie.
A Matylda jako, że największa, jak tylko dojdzie do siebie będzie królową wybiegu.
Trochę na Ciebie "pofuka", ale inaczej jej tych oczek nie przemyjesz, pewnie że to dla niej nie przyjemne, ale to dla jej dobra, więc trzeba sobie jakoś radzić. Jak jej zejdzie opuchlizna to sama będzie Ci wdzięczna za taką opiekę medyczną :)
-
Kamil ja to się już wycwaniłam .Jak mam jej oczy przemyć,to biorę ją do pionu,więc ona ten łebek wyciąga jak najbardziej może.To ja jej wtedy bieguniem jedno oko,potem drugie ;),czasami to i ona, i ja ,chcemy być szybsze od błyskawicy :laugh:
-
No to widzę Tosiu, że już masz taką technikę wypracowaną:D Fajnie, zawsze człowiek uczy się czegoś nowego. Ja mam nadzieję, że nie będę musiał się uczyć takich sposobów, a żółwikom jak najdłużej nic nie będzie dolegać.
-
Ja w ten sam sposób ropnia smarowałam. Polecam ;)
-
Przy tym ropniu to dopiero musiała być ciężka robota, takie newralgiczne miejsce.
-
Czyli patent Aniu mamy :)
Dzisiaj u nas z samego rana stopnie,zero wiatru.Matylda idzie na wybieg.Dobry pomysł?
-
Myślę, że jak będzie powyżej 20-22 stopni, słonecznie, to i Matylda spokojnie może iść się grzać ;)
-
ja mojego "chorowitka"tez wystawilam w skrzynce na sloneczko...i nawet troche pojadl ;) mysle ze i Matyldzie troche slonka dobrze zrobi :)
-
A jak temperatura u Ciebie?
-
u mnie twraz okolo 24 stopnie ale w poludnie dojdzie do ponad 27 wiec chyba moze byc na powietrzu?
ale sie wtrancam w Tosi temat :D :D :P
-
Pewnie, że może być świetna temperatura :D Też bym chciał żeby u mnie była tak temp, ale chyba będę musiał czekać do jutra :(
-
poprawie ci humor ;)u mnie tak do jutra,a potem tydzien pada :P
-
Szkoda gadzinek. Niech tak pogoda się w końcu poprawi na tyle, żeby już nie było tyle myślenia, czy je wypuszczać czy nie ;)
-
U mnie dzisiaj 25 !! Alfred szaleje na wybiegu :)
-
U mnie ledwie 18, ale takie przyjemne 18, poczekam do 14 ma być 21 stopni wtedy, i być może moje też trafią na wybieg ;)
-
Witam.Wróciłam do pracy ufff masakra!
Moje zółwiki natomiast ok.Miałam jechać do weta,musiałam ratować przyjaciółkę w potrzebie.Coś mi pod górkę.Jednak co się odwlecze to nie uciecze,tym bardziej,że wszystko ok
Guciu zaliczył spacer po ogrodzie.On ma jakiś instynkt,bo wszystkie drogi prowadziły do Rzymu ,czyli w stronę wybiegu.Trochę się chłopak musi nagimnastykować bez łapki,wiec padnięty wrócił na wybieg i zjadł.Tosia jak Tosia,rano wiecznie na szczycie,a chodzenie po murkach to dla niej perfekcja.Zosia prawdziwy łakomczuch i ma swój patent na opalanie.Ona opala sie bokiem,wtulona do muru ;D
Matylda z Marka pomoca przekopała sie do szklarni i tam sobie spi i je.Dobrze jej chyba.
Oczka ładniutkie,apetyt dopisuje,chodzi sobie po wybiegu,ale jeszcze szura skorupką.Korzysta z najmniejszego słoneczka.Ma nawet swoje ulubione miejsce,w dołku :)
A i najważniejsze,mamy basen!Niestety bez odpływu ,a miał być.Małe utrudnienie dla mnie.
Suszek mam juz cała siatę ;) zbierałam z dziećmi.Teraz pomału musimy zrobić jeszcze terrarium (większe),bo Matylda na pewno nie będzie spać w zimie.To tyle na dziś.Pozdrawiamy Was rodzinnie i żółwikowo.Żółwik!
-
Cieszę się, że wróciłaś do pracy, czyli ze zdrowiem lepiej?
Fajnie, że gromada sobie radzi:D Najważniejsze, że się wszystkie już praktycznie zaaklimatyzowały, a jak i z Guciem lepiej to tylko się cieszyć.
Ważne, że Matylda daje radę, a jak z jej oczami, opuchlizna całkiem zeszła? Czy jeszcze jej doskwiera? Dalej jej oczka przemywasz?
Pewnie jej jakieś dokładniejsze badania będą potrzebne, ale najpierw ustabilizuj swoją sytuację. Skoro Matylda jest aktywna ładnie je i wykorzystuje wszelkie promienia słońca to pewnie nie jest z nią na tyle źle, że nie da rady trochę poczekać na badania:D
Powodzenia w dalszej hodowli życzę :)
-
Witam :)
Sama nie wiedziałam w którym wątku napisać.Niech będzie w tym :)
Matylda wybudzona.Szybko doszła do siebie.Zainteresowana jedzonkiem,ale nie zjadła nic.Wygrzała się i poszła spać
(http://img266.imageshack.us/img266/1130/58433445900085481559129.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/266/58433445900085481559129.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img593.imageshack.us/img593/3263/matylda.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/593/matylda.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Witam
To super, że z Matyldą ok :)
Pozdrawiam
-
świetnie, że wszystko wyszło zgodnie z planem :). A kiedy resztę budzisz?
-
Gratulacje :) Cieszę się że zimowanie Matyldy dobrze się skończyło :-*
-
Też się bardzo cieszę :)
Co do reszty to jeszcze nie wiem.
Bardzo bym chciała,aby się same wybudziły ,ale co będzie zobaczymy
-
Dobrze przeczytać, ze Matylda w zdrowiu się obudziła..:)
-
Skusiła się już na jakiś smakołyk.
-
no właśnie gardzi.Na razie to ją kąpie, a na smakołyki odwraca się tyłkiem.
W sumie ja przy nich osiwieję z pewnością.
-
2-3 dni może nie chcieć jeść, ale potem to już powinna. A co jej dawałaś?
-
Suszkami zupełnie wzgardziła więc dałam jej cykorie,rukole nawet troche dyni i nic
-
Hmmm...to wybredna jest. Na cykorię to sie wszystkie prawie dają skusić. Może jutro będzie miała lepszy nastrój do jedzenia.
-
Oj tam marketowe żarcie ! to jakby zupkę chińską podać ;) Moja Lonia skusiła się na mniszek ;) Wygrzeb może coś jutro w ogródku. A nuż podziała. Ale ja swojej przez pierwszy tydzień pod dziób wszystko podtykałam a teraz cały czas by jadła czego i Matyldzie życzę :)
-
Matylda dzisiaj ślicznie je:) z małą pomocą weterynarza jednak
Byłam z jej oczkami u p.dr Zatoń.
Matylda ma niedobór wit. A i D.Dostała zastrzyk,dostała również zastrzyk z wapnem i niewielką ilość sterydu,aby zachęcić ją do jedzenia i aby w końcu się załatwiła, bo od wybudzenia jeszcze nic nie zrobiła.
Wybadana,wystukana.Za tydzień do kontroli i z kupką do badania na obecność nieproszonych gości.
Powiem Wam,że z mężem czuliśmy się jak na dywaniku u dyrektora.Pani zadawała dużo pytań,musieliśmy pokazać zdjęcia jej terrarium i wybiegu i tłumaczyć,że mamy ją niecały rok ,że była podłogowcem, wiec stąd jej przerośnięta skorupa.
Tak sobie pomyślałam co by było jakby Ania z Lonią pojechała.To by się musiała Ania tłumaczyć.
Podejrzewam,że jakbyśmy sami przyczynili się do stanu tych biednych żółwi, Pani dr nieźle natarła by nam uszy.W sumie fajna babeczka,bardzo rzeczowa i nie da sobie niczego wcisnąć.Bardzo kontaktowa.Obiecała zajrzeć do nas na forum :)
-
Super. W razie czegoś też do owej Pani pojadę. Jak dobry wet jest w miarę blisko to tym bardziej można przygarnąć schorowaną gadzinę. Wyjazd do Bytomia to jednak wyprawa była a za którymś razem Lonia odmówiła współpracy i tyle ,że się przejechała bo badań się zrobić nie dało. Za Lonię mogłabym się ładnie tłumaczyć, skąd te luki w skorupie i gdzie jest ogon. :)
Nawet nie wiesz jak się cieszę ,że Matylda zaczęła jeść. Będzie już tylko lepiej. Z taką opieką momentalnie dołączy do reszty stada. A na co się skusiła najpierw?
-
A skusiła się na cykorię :)
Ania Matylda będzie miała badania krwi ale pani dr.powiedziała,że najlepiej jakbym zostawiła żółwia w gabinecie.Chciałaby ją minimalnie uśpić,otumanić i wtedy pobrać krew.Myślisz,że to dobry pomysł?Czy pobranie krwi u żółwia jest rzeczywiście tak trudne?
Dodano 18.02.2013, 21:56:10 pm
Powiem Wam jeszcze ,że wetka wypytała mnie o lampy.Pytanie dot. dokładnie jakie mam,poinformowała co ile mam wymienić.W sumie bardzo pozytywnie odbieram wizytę i ciesze się,że tylko 20 km ode mnie :)
-
A skusiła się na cykorię :)
Ania Matylda będzie miała badania krwi ale pani dr.powiedziała,że najlepiej jakbym zostawiła żółwia w gabinecie.Chciałaby ją minimalnie uśpić,otumanić i wtedy pobrać krew.Myślisz,że to dobry pomysł?Czy pobranie krwi u żółwia jest rzeczywiście tak trudne?
Niestety, to nie jest bardzo skomplikowany zabieg. Nie polecałbym usypiać żółwia tylko ze względu na to, że weterynarz jest nieporadny i nie potrafi pobrać krwi ;)
-
Ale dobre wieści z Matyldą..:)
U samicy jest trudniej pobrać krew niż u samca, tym niemniej Matylda jest na tyle duża, że powinno się to udać bez większych problemów. Nie słyszałam o usypianiu żółwia, żeby krew mu pobrać.
-
Aniu, nam Pani WIlk mówiła na odwrót, samiec ma większe możliwości ruchu ogonem niż samica więc łatwiej mu go schować i mocno zacisnąć ;)
-
U Loni to był problem bo ona za dużo ogona nie ma. Ale żeby usypiać na pobranie krwi to czy ja wiem.?
-
No to ładnie,sama już nie wiem co robić.Jak pójdę z Matyldą za tydzień, spytam jeszcze raz jak ma to wyglądać i napisze Wam.
Dobra nowina to taka,że Matylda wcina nawet już suszki.W sobotę wybudzam Tosię.Waham się pomiędzy Tośka, a Zosią.Gustaw Bzyk sam sie wybudzi to samo z Ela,bo ślicznie oboje wyglądają.
A tu wita Was Matylda
(http://img255.imageshack.us/img255/1273/dsc00951cx.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/255/dsc00951cx.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img6.imageshack.us/img6/4192/dsc00957sjg.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/6/dsc00957sjg.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Zrobiłam bałagan i sobie idę,czekam na sprzątaczkę
(http://img40.imageshack.us/img40/4753/dsc00962dv.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/40/dsc00962dv.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Pojadłam i padłam
(http://img854.imageshack.us/img854/8766/dsc00965n.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/854/dsc00965n.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Wg mnie usypianie nie ma sensu, to zawsze jakieś ryzyko za sobą ciągnie, nie jest to bezpieczne. Weterynarz który wie jak to zrobić da rade.
-
Lekarka nie mówiła o zupełnym usypianiu.Temat był wstępny i zrozumiałam,że najlepiej jakby Matylda została, a ona ją trochę uśpi.I teraz co znaczy trochę?Kurcze jakoś odechciało mi się tych badań.Boję się o nią.
Lekarka widać wie o czym mowa, jeśli chodzi o pielęgnacje żółwia i mam nadzieje,że leczenie.Jeśli zaś chodzi o pobranie krwi sama przyznała ,że u żółwia nigdy tego nie wykonywała.
Podczas wizyty opowiadała nam ,jak przyszła jakaś babeczka i pyta czemu mój żółw nie żyje? Okazało się,że nie żyje ,owszem,ale do śmierci przyczyniła się właścicielka.Włożyła biedaka do zamrażalki,bo chciała go przezimować.
-
A ja wczoraj usłyszałam historię jak właścicielka chciała wodniaka wybudzić z hibernacji i włożyła go do garnka z wodą i postawiła na gazie żeby go ogrzać... no i biedaka zostawiła na tyle długo że zdąrzył się ugotować. Szkoda że tacy ludzie nie ponoszą odpowiedzialności za swój idiotyzm.
-
Nie no, jakaś paranoja.Ludzie są bez wyobraźni,nieodpowiedzialni.Szkoda zwierzaków,bo one cierpią.
-
Pobranie krwi u żółwia to nie jest taka prosta sprawa. Jak Loni pierwszy raz pobierali to była taka słaba ,że problemu nie było. Przy ostatnim nie było już cienia współpracy :)
A Matylda wygląda ślicznie. Jeszcze jak apetyt dopisuje to w zasadzie można uznać zimowanie za zakończone sukcesem!
-
Aniu jeśli chodzi o Matyldę to rzeczywiście sukces i jestem bardzo dumna.Wiem ile mnie to kosztowało nerwów..Trochę głupio ryzykowałam,bo jednak spała 3,5 miesiąca.A jak na jej poprzedni stan to myślę ,że bardzo długo.
Mówisz,że później Loni nie dało się pobrać krwi?To może jednak lekarka wie co mówi?Zważywszy na to,że nigdy krwi żółwiowi nie pobierała to może jednak lepiej ją zamroczyć?
-
Naprawdę Żaneta nie daj się wkręcić w usypianie żółwia do pobrania. Wbrew tego co mówią inni, pobieranie krwi nie jest trudne- sam miałem okazję pobierać 3 razy krew.
-
Dobrze Mateusz, wezmę Twoje słowa do swojego serca i nie dam sie wkręcić :)
-
Pięknie śpi Matylda na miseczce z jedzeniem..:)
Też by nie usypiała żółwia do pobierania krwi. Trochę to ryzykowne - zawsze jej może taka narkoza zaszkodzić.
To teraz Zosię, czy Tosię planujesz wybudzić?
A ta sprawa z ugotowaniem żółwia - koszmar...:(
-
Właśnie się waham którą wybudzić i tak plotkujemy z an_na na pw o tym :P
Tosie ze względu na ten pyszczek, a Zosie,bo nic o niej nie wiem, a życia raczej łatwego nie miała.
I bądź tu mądra którą.
-
Czyli temat widzę gorący... ;D
A która Cię bardziej martwi? Na logikę to jak Tosia już zimowała u Serpentina to lepiej byłoby Zosię wybudzić, ale czasem decyzja nie jest tylko logiką dyktowana.
-
No chyba nie da się na logikę.Właśnie Zosia i Guciu tak pięknie zimują, jakby co roku to robiły.Jedyne co przemawia za Zosią, to ta sfatygowana skorupa i świadomość,że kiedyś była porzucona w terrarium na pastwę losu bez jedzenia,bez picia i raczej nie uraczyła nigdy słonka.Tosia martwi mnie pyszczkiem.Rozmawiałam z Wojtkiem,ale nie kojarzy ,aby u niego Tosia miała pyszczek otwarty.Tak więc widzisz sama.Z jednej strony boje sie przegiąć.
Marek trochę tak obiektywnie patrzy i mówi ,że przesadzam.Dla niego powinny one już same się wybudzić na wiosnę,że nie ma potrzeby ich wybudzać teraz.U nas za parę dni ma być już po 7-10 stopni.Wiosno witaj :)
-
A miała potem jakaś korektę dzioba robioną?
Niby od niedzieli ma być odwilż, ale myślę, że nim temp. się podniesie na tyle, żeby się same wybudziły te jeszcze z 2-3 tygodnie mogą zejść.
-
Nie miała żadnej korekty,nie było takiej potrzeby.
Jeśli wytrwają jeszcze do końca marca byłoby fajnie.Wątpię jednak w to.Zobaczymy jaka będzie temperatura.
-
Hmm...to może ją rzeczywiście wybudzić, jak ten dziób otwarty Cię martwi; a u Serpentina był normalny.
Zmieści Ci się z Matyldą do terro?
-
Dobre pytanie właśnie.
Liczę na małą aktywność.Matylda na razie to albo się wygrzewa, albo w basenie siedzi.Tośka jak Tośka diabeł wcielony,może mi i terra roznieść.Sama się zastanawiałam czy nie za ciasno im będzie.Dwie kryjówki mam ,ale przecież tu nie o to chodzi.
Dodano 23.02.2013, 19:35:51 pm
Tosia już wybudzona.Mówiłam,że z niej diablica?Tyle co Marek ją przyniósł ,włożył do kartoniku z siankiem,jeszcze nie minęło 5 minut zaglądam, a tu oczy na mnie łupią.Po kolejnych 5 minutach ona już chciała wyjść i iść w nieznane.Oj pewnie zaplanowała śniąc niejedna ucieczkę znowu :).Trochę nerwów,bo nikt nie wie gdzie waga.Tak czy siak Tosia po swoim zimowaniu tez weterynarza odwiedzi w tygodniu.
Do rzeczy.Tosia wybudzona,z Matylda pod żarówką.Pochodziła,pozwiedzała,basen zaliczyła.
Mam nadzieję,że w jednym terra im nie będzie ciasno.
Tu pięknie jeszcze sobie śpi
(http://img16.imageshack.us/img16/4742/dsc00975rb.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/16/dsc00975rb.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Troszkę jestem brudna :)
(http://img96.imageshack.us/img96/4840/dsc00980gs.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/96/dsc00980gs.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Poza godna uwiecznienia
(http://img841.imageshack.us/img841/8906/dsc00983ey.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/841/dsc00983ey.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
To jutro już pewnie wcinać będzie :).
A tak na oko to wszystko w porządku? Domknęła w końcu pyszczek?
Jeśli nic nie ma niepokojącego to po co zaraz do weta chcesz jechać?
Dodano 23.02.2013, 20:05:36 pm
Może ten pyszczek to z wrażenia miała otwarty bo nie może ucieczek się doczekać ;)
-
Ania wstyd przyznać,ale my to tak patrzeliśmy jej w ten pysk wcześniej,że ręce opadają..Okazało się jednak,że ona miała w tym pysku ziemie.Dziś ją wyczyściliśmy ładnie.Zostało wiec pytanie... czy dobrze,że ją wybudziliśmy.Przecież powodem był ten otwarty pyszczek.No cóż,trudno.Reszta już sama się wybudzi.
Tak na oko wszystko ok,a do weta chciałam ją zabrać ,bo i tak jadę z Matyldą.
-
Żartujesz? :) Ale w zasadzie to super ,że tak się okazało. Wybudzona jest i już, nie ma co żałować. Najważniejsze ,że wszystko w porządku.
-
No nie żartuje.Ona musiała nieźle się zakopywać,bo pyszczek aż ma starty.Martwi mnie tylko fragment miedzy tarczkami przy szyjce.On po prostu się rusza.Ania ten fragment o który Twój żółw prawdopodobnie się skaleczył.
-
To coś wystające nad szyją między tarczkami? To się może w ogóle ruszać? Moja Gadzina się skaleczyła bo się wspinała i spadała na skorupę. To masz rację , pokaż to fachowcowi bo tak to można sobie pisać. Nawet nie mam pojęcia jaka może być przyczyna! Musiała ładnie ryć w ziemi, że pyszczek zdarła. :)
-
Zaglądam kontrolnie, a tu same dobre wieści. :) Obie żółwiczki zdrowe i jedzące, pogratulować. Oby szybko wiosna przyszła, bo terrarium rozniosą.
Jeśli chodzi o znieczulanie żółwia do pobierania krwi, to moja Kubusia była poddana właśnie takiemu zabiegowi, i wszystko poszło gładko. Dostała ketaminę w małej dawce. Nie dała sobie pobrać próbki "po dobroci", wierzgała jak stado koni. A wet nie taki niewprawny, bo nasz toruński spec od gadów, lek. P. Suchecki.
Wbrew tego co mówią inni, pobieranie krwi nie jest trudne- sam miałem okazję pobierać 3 razy krew.
wege, a od jakich żółwi ją pobierałeś? W sensie, zdrowych i dużych? I z jakiego miejsca w ciele, z ogona? Pytam dla wiedzy.
-
Co do badań zobaczymy przy kontrolnej wizycie co mi lekarka powie.Wypytam już dokładnie.
Rzeczywiście dobre nowiny,wszak dwie żółwiczki wybudzone po prawie 4 miesięcznym śnie :)
Matylda w końcu zrobiła długo oczekiwane siku i jak to mój mąż telefonicznie określił "mówię Ci prawie na pół terrarium" ;)
-
Ale dobre wieści..:)
Czyli Tośka miała ziemię w pyszczku i stąd był otwarty?
A jak u niej z jedzeniem? Zabrała się już za zielonkę?
-
Tosia jak Tosia już je,włazi na Matyldę,wspina się po ścianach i jak tylko otworze terrarium to mnie wygania
-
Czyli w pełni do życia wróciła..:)
Ciekawa jestem kiedy reszta gromadki się wybudzi. Coraz cieplej się robi. Ile teraz wynosi temp. w ich zimowniku?
-
4 stopnie.Niestety coraz cieplej jest i ziemia coraz bardziej się nagrzewa.Tylko patrzeć jak się same wybudzą.
-
Prześliczne są Twoje Żółwiki i jakie duże :):):) też miałam kiedyś Suczkę rottweilera wabiła się Alsa kiedy odeszła to miała coś koło 12 lat, wspaniałe pieski do dnia dzisiejszego nosze jej zdjęcie w portfelu :):):)
-
Zaczekaj aż zobaczysz Elę jak się wybudzi.Piękna jak malowanie.Z resztą wszystkie moje piękne i kochane.
A skąd wiesz ,że miałam rottkę?Ja też mam fotkę w portfelu :)
-
We wcześniejszych postach było napisane w tym wątku jak dobrze doczytałam :)
Dodano 25.02.2013, 14:31:00 pm
Rottweiler.Miałam przez 13 lat sunie.Do tej pory za nią płaczemy-dosłownie
Tu to wyczytałam :)
-
Aaaa no tak,mnie się już mylą te fora :)
-
Jak 4 stopnie to powinny jeszcze pospać. W tym i przyszłym tygodniu mają być jeszcze przymrozki w nocy.
W sumie dobrze, jakby poczekały aż śnieg zejdzie i cosik zacznie zielonego z ziemi wychodzić.
-
Ania zobacz co się bedzie działo tak około 07 marca u mnie.Jesli się sprawdzi to będę miała już zycie w szklarni :)
http://www.twojapogoda.pl/polska/slaskie/klomnice/16dniowa
-
Byłoby cudnie. Ja swoje w następny weekend przeniosę do szklarni, obudzą się tam gdzie zasnęły. Na razie to tam chłodem wieje ale może rzeczywiście się ociepli. Zresztą już czuć wiosnę w powietrzu :) Ciekawe kiedy Twoja reszta wyjdzie z ukrycia. Jeden bardziej słoneczny dzień i pewnie będziemy witać stadko :)
-
Ania jeśli to prawda i nie będzie przymrozków w nocy,to ja swoje na wybieg do nory włożę i same się wybudzą.Co to będzie za widok jak któregoś ranka przyjdę, a tu gadziny się wygrzewają!
-
Moja Matylda to taka stateczna starsza pani.Tośka demoluje mi terrarium,rozsuwa szyby i chce wyjść.Ma taki apetyt,aż mnie przeraża,bo suszki kurczą się niemiłosiernie.Już na szczęście jest gwiazdnica i mlecz.Dokucza Matyldzie,bo włazi na nią,albo ją przesuwa niczym spychacz.Jest tak pobudzona,że cała rodzina ma jej dosyć.Terrarium niestety jest u dzieci i codziennie od jakiejś 6 Tośka robi pobudkę,tak rozrabia i hałasuje.Za każdym razem kiedy wkładamy rękę do terrarium Tośka leci z wyciągniętą szyją ,aby nas pogonić.I to tak drałuję,że nie patrzy co na drodze.Co tam basen,czy jedzenie.Trzeba pogonić i już.
Mimo tego wszystkiego tak nas rozczula i rozśmiesza,że nie wyobrażamy sobie ,aby jej nie było.
-
To wulkan z niej energii...:) Biedna Matylda...
Dobrze jakby pogoda pozwoliła na szybkie uruchomienie wybiegu - to by Tośka miała gdzie łapy wyprostować..:)
-
A nie podgryza Matyldy jak taka żywa?
-
Na szczęście żyją w zgodzie.Tośka nie podgryza Matyldy.Jak chce jej dokuczyć to ma inne sposoby :)
Ostatnio miałam je wynieść do szklarni w skrzynkach, bo było tam ponad 20 stopni.Osobiście czekam na tą obiecaną wczesną wiosnę
Dodano 05.03.2013, 10:47:13 am
A u mnie w szklarni 30 stopni.Tośka i Matylda zmieniły na dziś lokum :)
Reszta śpi ,bo w dole 5 stopni.Próbowałam je odkopać ,ale tam tyle warstw.Najpierw ziemia,potem folia aluminiowa,znowu ziemia,styropian,siatka i żółwie :)Chyba jeszcze ze trzy rurki,dzięki którym jest dopływ powietrza.Tak więc zrezygnowałam z kopania.Mam nadzieję,że pośpią do końca marca
-
To b. duża różnica temperatur między zimownikiem a szklarnią. Ciekawa jestem czy to się tak utrzyma - czy też się im podniesie, jak słoneczko dzień w dzień tak grzać będzie.
-
Temperatura w szklarni bardzo wysoka, ale dobrze mają te Twoje żółwie :D Wygrzewają się na słońcu aż mi zazdroszczę! :laugh: ;) ;D
-
Nie ma co się dziwić Tośce,że tak rozrabia jak ma taki wspaniały wybieg a przejściowo musi być w terrarium, sama bym się denerwowała ;)
-
No właśnie moje drogie myślę,że jak tak dalej będzie ciepło to i w zimowniku zrobi się ciepło.Szklarnia prawdziwe dobrodziejstwo .Leżą sobie w słoneczku i czują się szczęśliwe.Tośka tylko jakby czujnik miała pod skorupa,bo co otwieram drzwi, to ona już patrzy kto to,aczkolwiek wątpię, aby rozróżniała :)
-
Toska tak mi zdemolowala terrarium,ze chyba ja ukatrupie.Zadrapala sciany,przekopala sie do foli i ja wyrwala,otwiera przesuwane szyby,wylewa wode,wyjada wszystko co dostanie; nie patrzac czy biedna Matylda zje.Nie ma w niczym umiaru doslownie!Matylda temperamentem na pewno jej nie dosciga i mam nadzieje,ze nie doscignie.Nie moge doczekac sie wiosny.Wyobrazacie sobie,zeby wszystkie moje zolwie mialy taki charakter jak Toska?Chyba bym osiwiala juz zupelnie.Ciekawa jestem co w tym roku wymysli.Mam nadzieje,ze juz nie ucieczke.
-
To ładnie "podziałała"....Chyba zdecydowanie z niej żółw w typie "wybiegowy" a nie terraryjny..:) Biedna Matylda, że ma taką postrzeloną towarzyszkę w terro.
-
Ogłaszam,że Guciu został wybudzony.Gdzie ja go teraz podzieję to nie wiem .
Zosia i Ela śpią i z nimi wszystko ok.
-
A to co Ci Gustaw zawinił, że go w taki mróz budzisz?!
-
Troche mi sie chlopak nie podobal i wolalam go wybudzic.Na razie dochodzi do siebie,jest slaboiutki i taki malutki
-
Jak się dobudzi to daj go do dziewczyn. Raz , dwa dojdzie do siebie. Towarzystwo bardzo służy po zimowaniu.
-
Trzymalam go iles godzin w temp.pokojowej.W szklarni nie dalo rady,bo bylo tam 27 stopni wiec dziewczyny chociaz skorzystaly .Teraz wsadzilam go do terrarium i bidulek pod lampe poszedl.Slaby ,az mu sie lapki trzesly jak szedl
-
Trzymam kciuki za Gucia :)
-
Moja trójca w trakcie oględzin
(http://img9.imageshack.us/img9/4217/15707346128176727672410.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/9/15707346128176727672410.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img201.imageshack.us/img201/9470/38651246128189727671118.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/201/38651246128189727671118.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tośka położyła sie na talerzu i pilnuje dobytku :)
(http://img837.imageshack.us/img837/3471/58155446128236727666423.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/58155446128236727666423.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
I Gutosław Bzyk,który pomału dochodzi do siebie :)
(http://img6.imageshack.us/img6/2302/56289046128265727663516.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/6/56289046128265727663516.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 23.03.2013, 19:44:17 pm
Trzymam kciuki za Gucia :)
Dziękuję Ci bardzo :)
-
Gucio twardy chłopak, będzie dobrze, dojdzie do siebie :D
Pozdrawiam :)
-
Gucio zmordowany jest ale nie wydaje mi się żeby jakieś większe kłopoty miał. W towarzystwie jutro już zacznie jeść. Będzie dobrze :) Moment wybudzenia zawsze jest ciężki bo w zasadzie kłopoty mogą przyjść z czasem. Ale Twoje były w cudnych warunkach trzymane także nie będziesz miała większych problemów!
-
Stresu mam tyle,że szok.Gadziny przebrzydłe.
Guciu myślę,że szybko dojdzie do siebie.Do nosa ma przyklejone jakieś źdźbło i biedny pyszczek otwiera ,bo chce to zjeść.Do talerza jednak nie podchodzi.Za to pięknie już mu wychodzi obwąchiwanie dziewczyn.Jak jutro będzie tak słonecznie jak dziś,to cała gromada pójdzie do szklarni :)
-
Jak dzisiaj Gustaw? Rozruszał się trochę?
-
Troszkę niemrawy jest,ale w szklarni pochodził.Na razie jest baaardzo senny.Mam nadzieję,że szybko dojdzie do siebie.Tośka za to już planowała jak tu uciec,a Matylda grzeczniutka jak zawsze
-
Przez Tośkę to jak przyjechała do mnie Ela to prawie zawału dostawałam czy zaraz gdzieś mi nie nawieje! stepy są nieprzewidywalne. A Gustaw niemrawy bo się może sam nie obudził. Jak moja Gadzina. Zakopywała się przez pierwsze dni i spała pod ziemią. Ale co zrobić. Zima zaskoczyła i się gady w terrarium muszą pomęczyć. Szklarnia fajnie,że tak Ci się nagrzewa. A na noc Gucio idzie do terrarium?
-
Ja trzymam tam żółwie tylko wtedy,kiedy temperatura dochodzi do 30 stopni.
No to miałaś nerwówkę.Powiem Ci,że tylko Tośka taka niedobra jest.Ona łazi i kombinuje,przeciska się przez różne rzeczy,wyciąga łebek i się rozgląda.Gucio na pewno dojdzie do siebie,szkoda tylko,że to tyle nerwów kosztuje.
-
Generalnie jeszcze tylko dwie gadziny będą Cię w tym zimowym sezonie do nerwicy doprowadzać :)
-
Generalnie tak.Byle szybko się ciepło zrobiło,bo jak się wybudzą, to nie wiem gdzie je ulokuję.
Mogą się obudzić ,fajnie by już było.Tylko,żeby już nie było przymrozków.
-
W sumie to przymrozków u mnie nie ma. Są mrozy ponad 15 stopni. Teraz jest 10 także można powiedzieć ,że się ociepliło ;) W głowie się nie mieści...
-
hahhaha oczywiście chodziło mi o późniejsze przymrozki,jak już w końcu szanowna wiosna zawita :),bo mróz to i u nas jest
-
Ja już powoli tracę nadzieję, że ta wiosna przyjdzie..:(
Tośka - to jeszcze Ela i Zosia zostały? Śpią dalej twardo, czy zaczynają się kręcić w zimowniku jak słońce w szklarni przygrzewa?
-
Tak Ela i Zosia zostały i śpią twardo.Ela zaczyna sie kręcić.
Mam nadzieję,że wiosna szybko zawita i juz je obudzę.Martwie się o nie.
Guciu niemrawy.Jesli mi się uda to wieczorem do weterynarza pojadę.
-
Ta zima chyba wszystkich już wykończy. Ciągnie się jak guma w majtkach...:(
One chyba prawie pół roku tak śpią?
-
Juz dochodzi 5 miesiąc.
-
Cyzli dobrze, jakby się do połowy kwietnia wybudziły. Po pewno z miesiąc też już nie jadły przed zaśnięciem?
-
Nic nie jadły.
Właśnie wróciłam z Guciem od weterynarza.Tym razem byłam u dr.Rubik.Miłe zaskoczenie ,bo Guciu na moją prośbę miał i zdjęcie zrobione.Zapalenie płuc niestety.Stan poważny.Zero witamin,co też miłe zaskoczenie,bo przeciez każdy wet aplikuje jakies tam witaminki.Dostał trzy mocne zastrzyki.Nie powiem jakie,bo pomimo,że bardzo chciałam je zapamiętać,to jak doszłam do auta już zapomniałam.Tak wiec codziennie czeka mnie jazda w jedną stronę 20 km.Trzymajcie kciuki prosze.Guciu w izolatce.Przymierzam się do wybudzenia Zosi i Eli.
-
Powodzenia, zwłaszcza z Guciem.
-
Biedny Guciu, mam nadzieje , ze szybko sie pozbiera i w koncu ta wiosna dotrze do Was.
-
O niego najbardziej chodzi.Dam znać jak Ela i Zosia.
-
Cholera...:( Czyli jednak płuca...:( Biedny mały... :(((
Kciuki będziemy trzymać mocno. Szybko dostał leki, to powinno być dobrze.
A resztę trzeba by chyba wybudzić. Prawdopodobnie nic im nie jest - ale lepiej w takim układzie na zimne podmuchać.
-
Z Guciem jest źle,ale mam nadzieję,że wszystko się uda.Zrobię mu inhalacje,wykapię,bedzie miał ciepełko i codzienna podróż do miasta ::)
Idę Ania właśnie je odkopywać.Już sama nie wiem gdzie je na odtajenie ulokować.W domu,czy w szklarni?Bardzo się boję,że się zaraziły.Ania widziałam zdjecie RTG,całe zawalone płuco ,drugie mało drożne :(.
-
A ile masz temp. w szklarni? Może póki jest słońce, to można je tam ulokować, a jak zajdzie zabrać już do domu i w pokojowej temp. umieścić.
Zapalenie płuc nie jest bardzo zaraźliwe. Jak wystąpiło w czasie zimowania to można przypuszczać, że Gucio był słabszy i najpierw złapał jakaś infekcję górnych dróg oddechowych a potem zeszło mu niżej, do płuc.
-
Biedny Gucio! Trzymam mocno kciuki żeby szybciutko wyzdrowiał... On taki dzielny szkrab jest!!! Musi dojść do siebie szybciutko.
-
Nie ma dziś słońca i jest 18 stopni.Weterynarz powiedział,że on podczas zimowania zachorował.Nie jest możliwe ,aby miał takie zmiany po.Co moge jeszcze zrobić oprócz inhalacji,żeby mu pomóc?
On musi dojśc do siebie.Ja bym sobie nie darowała,a co powiem Julci?
-
Masz dobrego weterynarza. Guciu już jest leczony. Trzeba być dobrej myśli.
-
Żałuję ,że nie mogłam jechać wcześniej.Wczoraj jednak pracowałam do 19.
Właśnie wykopałam Ele i Zosie.Mam nadzieję,że nie okaże się,że też zainfekowane
A swoja droga myślę ,że fajny ten wet.Trochę sobie z nim porozmawiałam.
-
Oby nie. A obudziły się już?
-
Generalnie robisz dla mnie świetną robotę przy testowaniu wszystkich weterynarzy w okolicy :) Trzymam kciuki za resztę. Dostarczyły Ci gadziny wrażeń jak na jedno zimowanie...
-
Oj tak.dr.Rubik nawet wpychał mu palce pod skorupę w skupieniu.W jakim celu?Głupio mi było pytać.Obadał stawy,zgrubienia itd.Dal mnie lepszy jest ten wet od poprzedniej lekarki.Ale mogą być to pozory.
Dziewczyny na razie otępiała,ale już zaczynają ruszać pyszczkami i łapkami.Zakręciłam grzejnik w łazience i je przeniosłam.Musze jechać znowu do miasta a nie zostawię ich w szklarni
-
A z przodu wciskając łapy do skorupy czy z tyłu?
To teraz i za nie trzeba kciuki trzymać, żeby szybko do siebie wróciły...:)
-
Tosia głowa do góry będzie dobrze- uwierz, że żółwie to naprawdę silne stworzenia. Guciu da sobie radę. Jest po dobrą opeiką, dostał w miarę szybko pomoc, wiec musi być dobrze :)
-
Biadny guciu :( ale musi być dobrze ! i będzie :) dasz sobie rade na pewno :) żółwiczki są silnymi organizmami sama masz przykład po guciu że i tak dużo przeszedł i daje rade i teraz też z tego wyjdzie :) musisz być dobrej myśli i zaufać wetowi a o dziewczyny się nie martw też na pewno wszystko będzie dobrze :) wierzę w ciebie !! trzymaj się i pozdrów swoje kamyczki :-*
-
Biedaczek Guciu.. :'( Taki silny chłopak a jednak go coś dorwało.. :( Trzymam mocno kciuki! Powodzenia z Guciem no i Zosią i Elą :) :-*
-
Nie martw się, Guciu da rade i przezwycięży to paskudztwo :) życzę mu dużo zdrowia, ma super opiekę, będzie ok. Napisz jak Zosia i Ela?
A co do tej zimy to już przesada...kwiecień ma być zimny więc będę musiała też wybudzić gadzinę i zrobić jakieś prowizoryczne terrarium na szybko bo 6 miesięcy to jej nie będę zimować i zaczynam się już martwić :(
-
Ja Wam wszystkim serdecznie dziękuję!Za wsparcie ,za dobre słowo.
Byłam na mieście po ziemie,żarówki i glinę.Powiem Wam,że ostatnio otrzymałam pytanie"glina ma być wiążąca czy rozpraszająca" i zbaraniałam :).Nie mam pojecia ,bo swoją to ja wykopałam.Więc jaka ma być?
Guciu już po inhalacjach,nosek zakropiony,a teraz zażywa kąpieli
A z przodu wciskając łapy do skorupy czy z tyłu?
-
wiążąca ;)
jak Guciu? Jest w ogóle chociażby jakaś poprawa w zachowaniu?
-
Podczas inhalacji zasmarkał się i główką zaczął ruszać, a tak żadnej poprawy :(
No może czasami zaczyna wąchać roszponkę.Mój Guciu to taki niejadek w sumie,zawsze taki był.Ile trzeba było się namęczyć,żeby coś zjadł :)
A teraz?Zupełnie nic
Dziewczyny za to oczka otworzyły i rozglądają się bezradnie.Co się dzieje?Gdzie jesteśmy?
-
Dziewczyny za to oczka otworzyły i rozglądają się bezradnie.Co się dzieje?Gdzie jesteśmy?
Żółwiom się dziwić! Ja mam tak codziennie o 6.25 ;)
A Guciowi trzeba dać teraz czas. Ale będzie dobrze, trzymam za niego wszelkie kciuki.
-
Powiem Ci,że bidulek co trochę wącha zieleninkę,ale jej nie je.Myślę jednak ,że to dobry objaw.
-
Tośka, trzymam mocno kciuki za Gucia, będzie dobrze, twardy z niego zawodnik :) a z dziewczynami będzie też dobrze :) pozdrawiam cieplutko :D
-
Jak niucha to już jest dobry objaw, znaczy się interesuje. Najważniejsze, żeby zaczął cisnąć po takim długim zimowaniu. Nic nie umiem znaleźć na temat tego Rubika, ale jak na dzień dobry serwuje RTG to myślę, że chłop wie co robi. Ofkoks trzymam kciuki za łobuza.
-
Dzięki kochani :)
A o Rubiku kiedyś znalazłam tutaj http://forum.zolw.info/weterynarze/weterynarz-czestochowa/ i wygooglowałam "wet od gadów w Częstochowie"
-
Tosia poszukaj w zielarskim suszonego hibiskusa , moze sie skusi .
-
Wątpię,ale spróbować zawsze można.Jak co, to Tośka zje.Ona wszystko zje.A jak zdecyduje,że koniec dnia,to idzie do swojej norki jak hrabina
-
Najlepiej to jednak chyba cykorię serwować w takich przypadkach :) u mnie zawsze się sprawdzała i sprawdza. Nawet jak Maciek chorował i apetyt nie dopisywał na cykorię się skusił. Może Guciu też byłby chętny :)
-
shemozna i cykorie, cokolwiek , zeby skubnal.
Tosia mam nadzieje, ze noc minela spokojnie i ze z Gustawem choc troszke lepiej .
-
Ani na cykorie,ani na rucole,ani na roszponkę.Już nawet ogórka mu podtykałam.Spróbuję jeszcze z aloesem lub opuncją.Na razie siedzi grzecznie na inhalacji.Niedługo na zastrzyki jedziemy.Żadnej poprawy.Zaczynam wierzyć weterynarzowi,że stan krytyczny :(
Dziewczyny za to jak marzenie.Piękne jak malowane :). Nie zauważyłam nic niepokojącego.Właśnie wspólnie zażywają kąpieli,a że słoneczko świeci,pójdą do szklarni.Tak sobie pomyślałam,że nie będe ich przyzwyczajać do lamp.Będę je na noc zabierać do domu,a w dzień do szklarni.Tam np wczoraj było 18 stopni jak dobrze pamiętam
Dodano 27.03.2013, 13:24:36 pm
Wróciłam od weterynarza.Siedziałam z Guciem w gabinecie godzinę.Dostał 3 antybiotyki,silny steryd,wit B i A i kroplówkę,aby go nawodnić :(
Dowiedziałam się przy okazji,że p.Rubik był ileś lat w RPA.Zastanawialiśmy sie nad wymazem,ale czas nas goni.
Dostałam tez ampułkę Biostyminy,aby go w niej wymoczyć.Próbowałam dodzwonić się do drMaluty ,ale telefon ma wyłączony,za to dodzwoniłam się do dr.Wilko.Przemiła osoba.W zasadzie powtórzyła wszystko to samo co d.Rubik.Nic więcej nie da się zrobić.Mogę go kąpać w glukozie i rumianku.
Nie spytałam o oko.Oko ,a raczej Powieka mu zaschła.Siedze cały czas z nim i wacikiem mu przemywam,w końcu nasmarowałam neomecyną.
A dziewczyny w szklarni.Oczywiście wchodzę a Tośki nie ma,znalazła się
(http://img209.imageshack.us/img209/318/dsc01066yw.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/209/dsc01066yw.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img818.imageshack.us/img818/8409/dsc01067gf.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/818/dsc01067gf.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img845.imageshack.us/img845/1530/dsc01075oq.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/845/dsc01075oq.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
A to Ela :)
(http://img803.imageshack.us/img803/2703/dsc01068q.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/803/dsc01068q.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 27.03.2013, 13:28:32 pm
A to Ela z Zosią
(http://img16.imageshack.us/img16/7743/dsc01071rl.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/16/dsc01071rl.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Zosia
(http://img9.imageshack.us/img9/5597/dsc01070du.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/9/dsc01070du.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Matylda
(http://img825.imageshack.us/img825/2843/dsc01069t.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/825/dsc01069t.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
I nielegalny gość,czyli Bąbel.
(http://img221.imageshack.us/img221/2133/dsc01076i.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/221/dsc01076i.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Tosia - gadziny wolno reagują. Może trochę leczenie potrwać. Przy podawaniu antybiotyków żółw często odmawia jedzenia. Pech, że akurat Gucio jest po zimowaniu i powinien się napić i cość zjeść.
W rumianku teraz nie kąp - bo on działa jednak wysuszająco - a tu chodzi o nawodnienie. W glukozie i Biostyminie możesz - dobrze, jakby się tego napił choć trochę. Jak nie zaskoczy z jedzeniem to obawiam się, że trzeba będzie zrobić sukulentową papkę i nakarmić go strzykawką - choć trochę, żeby nie miał pusto w żołądku.
A te różowe bąble dalej puszcza?
Cieszę się, że z dziewczynami wszystko w porządku..:)
-
Kciuki zacisniete mocno za Gustawa .
Dziewczyny cudne, takie grozne sie wydaja na zdjeciach i takie duze.
-
Ja go cały czas kąpię.Chyba nie ma szans,aby się odwodnił.Rumianek działa wysuszająco, ale i ściągająco.Mam nadzieję,że wsiąka to wszystko mu przez skórę, wiec i całe te zapalenie ściągnie.Ania jak mam dokładnie go nakarmić tą strzykawką?
Martwi mnie bardzo Guciu i już różne mam mysli.Przemywam mu ten pyszczek ,a ten śluz leci.Wydaje mi się jakby był gąbką nasiąkniętą tym paskudztwem,a noskiem i pyszczkiem to wychodzi.
Curcuma43 dzieki :)
Dziewczyny faktycznie są duże,zwłaszcza Matylda z Elą
-
Dziewczyny super :) przez te fotki poczułam choć trochę, że wiosna idzie. U mnie zimowa sceneria. A co do Gucia to wierzę, że wszystko dobrze się skończy. Bez łapki daje sobie super radę to i zapalenie płuc pokona :)
-
Na prawdę sama już nie wiem.Mam wielkie wątpliwości :(
(http://img221.imageshack.us/img221/7662/dsc01077a.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/221/dsc01077a.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)(http://img21.imageshack.us/img21/6408/dsc01079cu.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/21/dsc01079cu.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Oj, niedobrze biedak wygląda..:( Oczy to ma cały czas zamknięte?
Kurczę, ale mi go szkoda....ale trzeba mieć nadzieję, że da maluszek radę.
-
Cały czas ma zamknięte.W pierwszy dzień miał otwarte i wąchał nawet dziewczyny.Guciu posypał sie w momencie :(
-
Trzeba być dobrej myśli, jak to mówią nadzieja umiera ostania. Trzymam kciuki.
-
Jak ma oczy zamknięte cały czas - nie zje sam z podstawka. Spróbuj z ręki podtykać pod nos. Jak nie to zrób papkę - np. aloes + opuncja + cykoria + dynia - cokolwiek co można blenderem na pakę utrzeć. To się upycha do dużej strzykawki, w strzykawce można obciąć kawałek tego "dziubka" do zakładania igły jakby był za długi i taką papkę mu trzeba do pyszczka podać - trochę na początek i zobaczyć czy połknie. On mały jest - to powinnaś mu spokojnie paznokciami podważyć listwę na tyle żeby się udało koniec strzykawki tam włożyć i ucelować pokarmem na język. Jak połknie - dać kolejną porcję.
-
A może jakby tak też nie chciał jeść zrób taką papkę i zabierz jutro do weterynarza. Tam mu rurką do żołądka mogą wcisnąć. Trochę by się gadzina po jedzeniu na pewno wzmocniła.
-
Trzeba być dobrej myśli...
Nie wygląda najlepiej, to fakt. Trzymam za Was kciuki.
-
Zaglądam do Was z wielkim strachem - trzymam kciuki cały czas. Musi być dobrze
-
Niesamowite, ze tak szybko mu się pogorszyło. Trzeba mieć nadzieje, trzymam kciuki.
-
Ojej, ale mizerotka. :(
Tośka wszyscy wiemy, że robisz to, co tylko możliwe i to, co należy w tej sytuacji.
Trzymamy kciuki!
-
Bardzo mocno trzymam kciuki za Gucia, musi być dobrze
-
Ja Wam wszystkim bardzo dziekuje.Z Guciem jest na prawde zle.Moj czas z nim to kapiele,zraszanie,wyciaganie smarkow,wycieranie,zakraplanie,przemywanie oczek i smarowanie.Dzisiaj rozmawialam z lekarzem i zastanawiamy sie czy to nie herpes.Lekarz nie wyklucza.Serce mi sie kraje jak na niego patrze.Czlowiek czuje sie winny i takie tam bzdury.Zastanawiam sie czy takie podroze tez na niego sa dobre.jednak zmiana temperatury tez nie jest dobra,a jezdzimy 20 km.Jutro powiem lekarzowi aby mi dal zastrzyki az do poniedzialku wlacznie i sama bede robic.Wiadomo,ze jak bedzie z nim cos nie tak to pojade na wizyte.Co myslicie?
-
myśle, że dacie rade ale lepiej bedzie jak sama dasz zastrzyk bez stresów dla Gucia
Dodano 27.03.2013, 20:30:52 pm
a przy okazji nauczysz mnie tego!
-
Dam rade,juz sie wystarczajaco napatrzylam i wypytalam.Ania pewnie,ze Cie naucze,ale mysle,ze taka wiedza na nic Ci sie przyda!
-
Tosia a czy Guciu ma krwawe wycieki z nosa/pyska?
-
Tosia czytalam w necie jak dziewczyna walczyla z zapaleniem pluc u czerwonolicego dopiero po 7 zastrzyku nastapil przelom, ja ciagle wierze , ze Gustaw przetrwa , ma taka wspaniala opieke :) :)
-
Tak ma.Sluz zmieszany z krwia.Jednak ktos mnie uspokoil,ze to nie ta kolejnosc przy herpesie.Najpierw jest nalot,potem dusznosci.A Guciu od razu byl zawalony sluzem,co wskazywalo na zapalenie pluc.
Mam wiec nadzieje,ze rzeczywiscie to zapalenie pluc.Zdjecie makabryczne,jutro bede miala zdjecie zgrane na plytce.Mam tylko nadzieje,ze nie bede musiala dodatkowo placic za to,bo z torbami pojde :-(
Dodano 27.03.2013, 21:15:22 pm
No to ja sobie zycze z okazji Swiat przelomu w siodmej dobie!0oge jesc marchewke zamiast miesa,pic wode zamiast zupe byleby wyzdrowial.Ja juz widze jego ulubiona norke,albo jak pomykal jak blyskawica po wybiegu :-)
-
Tośka....
Nie chcę Cię straszyć, ale gdy tylko zerknąłem na Twojego żółwia pomyślałem.... herpes.Niestety objawy pasują i okres też - po hibernacji.
Mam nadzieję, że się mylę.
Pamiętaj, aby zachować ostrożność w kontakcie Gucia ze zdrowymi żółwiami.Kurcze.... obym się mylił.
W każdym bądź razie 3mam kciuki.
-
Modle sie o to,aby nie byl to herpes.Zobaczymy jak bedzie czul sie w siodmej dobie.?wiem jedno,nie bede go juz meczyc transportem i zrobie wszystko,aby lekarz dal mi zastrzyki.Nie wiem co powiem Julce,ona pierwsze co robi po powrocie ze szkoly to pyta a Gucia.Stoi przy nim i patrzy smutno :-(.Pewnie jutro uprze sie,aby ze mna jechac.Niestety u nas wiecznie mnostwo zwierzat to i czasami smutek.Takie zycie.
-
Tosia nie chcę tutaj broń Boże wprowadzać jakiegoś zamieszania, strachu czy niewiadomo czego, ale przy zwykłym zapaleniu płuc nie spotyka się wydzieliny zmieszanej z krwią. Nie da się teraz wykonać jakiś badań, które by potwierdziły co to za dziadostwo jest? To jest kluczowe, do określenia też sposobu leczenia - niestety stepowce i greki są bardzo narażone na tego wirusa. Jak zapewne wiesz choroba nie zawsze jest śmiertelna, ale przy zapaleniu płuc i tym dziadostwie jest inny schemat leczenia.
-
A mnie podbarwiona krwią wydzielina pasuje do zapalenia płuc. Takie same objawy zdzrają się u ludzi przy zapaleniu płuc czy oskrzeli.
Natomiast przy herpesie najpierw pojawia się wodnista wydzielina z nosa, zapalenie spojówek, nalot w pysku i gardle i duszności. Zapalenie płuc jest wtórne w wyniku nieleczonej hepreswirozy.
A jak dziś Gucio się czuje? Jest jakaś poprawa?
-
Pisałam wcześniej ,że czasu nie ma na jakiekolwiek badania,bo walka jest o każdy dzień.Żadnej poprawy,wręcz odwrotnie.Nie przyjmuje nawet picia.Nie mam siły na to patrzeć.Dzwoniłam do weta,raczej nikłe szanse.Stanęłam przed trudna decyzją,ale podjęłam to.Prosze o uszanowanie mojej decyzji.
-
Trudna ale słuszna decyzja. Nie można go skazywać na takie męczarnie.
-
Biedny Guciu... :'(
PS:
Trudna ale słuszna decyzja. Nie można go skazywać na takie męczarnie.
-
Tosia jest mi bardzo bardzo przykro.
-
Wyrazy współczucia. Wiem jak trudna jest taka decyzja, dlatego ogromnie Cie szanuję za nią. Zrobiłaś co mogłaś, podjęłaś słuszna decyzję. Pamiętaj, że jesteśmy z Tobą Tosiu!
-
dużo nie ma co pisać w wątku bo wszystko było powodzenia, 3majcie się!
-
Przykra sprawa , robilas co moglas , pewnie corka rozpacza :( na szczescie macie Tosie, Zosie i Ele .
-
i Matylda
Julka płacze,boli ją brzuch.Ja płaczę,ale co to da?>
Najgorsze jest poczucie,że może mozna byłoby wiecej,że to moja wina itd.To chyba każdy czuje w takiej sytuacji.
-
Tośka poczucie takie pewnie ma większość z nas jak traci zwierzaka, jednak dobrze wiemy, że to tylko złudzenie, bo robiłaś wszystko co było możliwe - dałaś Guciowi wspaniały dom i opiekę. On był u Ciebie bardzo szczęśliwy. Niestety los jest okrutny, choroba dopadła Gucia i nie dało mu się pomóc - choroba okazała się silniejsza - dla wyczerpanego organizmu niestety śmiertelna. Nie zarzucaj sobie niczego, bo to nie ma sensu. Zrobiłas co mogłaś i podjęłaś słuszną decyzję skracając jego cierpienia.
-
Do podjęcia decyzji przyczynił sie fakt,że Gucio wyciąga szyjkę i główkę strasznie przekrzywia,czyli się dusi.A do tego te krwawe wybroczyny.Jakoś nie może to wszystko do mnie dojść.
-
Tośka, bardzo mi przykro :'( . Zrobiłaś co mogłaś i podjęłaś dobrą decyzje skracając jego męczarnie. Nikt nie był w stanie tego przewidzieć, takie właśnie jest życie. Mi też dało w kość :( . Gucio napewno był u Ciebie szczęśliwy, ale niestety choroba zwyciężyła. Bardzo Ci współczuje :(
-
ahhh po tym wykrzywianiu główki to jednak jestem prawie pewna, że był to herpes, ale to już nie ma na tę chwilę żadnego znaczenia.
-
Tak bardzo mi przykro... Trzymałam za skarba kciuki, ale rozumiem Twoją decyzję. Chyba nikt nie jest w stanie patrzeć na cierpienie a gdy nic nie pomaga...
-
Posłuchajcie,dodzwoniłam się jeszcze do dr.Maluty.Opisałam objawy i sposób leczenia.Eutanazja jest najlepsza rzeczą dla niego.Prawdopodobnie doszło do zakażenia całego organizmu (stad ta krew), a przy takim zakażeniu siadają nerki i inne organy.On jeszcze się biedny nie załatwił.Szansa byłaby,ale i nie koni9ecznie,bo stan jest krytyczny, gdyby był podłączony dożylnie do kroplówki i gdyby przez dziurę w plastronie dostać się do płuc i ściągać wydzielinę.A skoro ma całe płuco nieczynne,to rzeczywiście może być zwłóknienie i nic to nie da.
Kocham Cię Guciu,przepraszam Cię
-
Szczerze - ja bym jeszcze poczekała i próbowała zmienić antybiotyk. Może ma bakteryjne a nie wirusowe zapalenie płuc. Póki oddycha zawsze szansa jest. To jeden aspekt. Drugi jest taki, że jeśli jest jakiekolwiek podejrzenie herpesa - to też lepiej poczekać - i poobserwować - bo są jeszcze 4 gadzinki, które miały z Guciem kontakt, więc to dla nich ważne.
Nie załatwił się - bo nie ma czym.
A czy na jego plastronie pojawiły się czerwone plamy?
-
Ania on już jest prawie nieprzytomny.Doszły na prawdę mega duszności.Nie ma sensu więc
-
ewidentne jest ze leki nie dzialaja.zgadzam sie z Ankan probowalabym jeszcze zmiany lekow.
-
Czy Wy nie rozumiecie tego,że on zalewa się krwią?Że ma zainfekowany już cały organizm?Wiem,że podjęłam dobrą decyzję.Każdemu łatwo radzić w momencie kiedy nie stoi przed takim problemem.Przyglądanie się na sucho relacjom,z daleka jest łatwe.Inaczej wygląda to tutaj na żywo.Miałam do dyspozycji dwóch lekarzy w realu,do konsultacji dwóch i to świetnych.Do tego jeszcze konsultacja z lekarzem poleconym przez serpentina.Chyba wszyscy lekarze co do eutanazji się nie mylą po opisanym problemie?
-
Pewnie, najlepiej zamęczyć gada do końca. Wywiercić dziurę, wprowadzić sondę. Nie ważne ,że zdrowy rozsądek i trzech fachowców od żółwi zaleca uśpienie. Ogarnijcie się ludzie!
-
Cóż - ja daleka jestem od oceniania czy krytykowania kogokolwiek za decyzję.
Tym niemniej - w takim układzie należę do męczycieli zwierząt - zawsze walczę do końca i nigdy nie uśpiłam żadego zwierzaka bez względu na to jak ciężki był jego stan. Czasem pewno tylko przedłużałam ich cierpienia, ale niekiedy udawało się wygrać.
-
Tak bardzo mi przykro :'( wiem co to znaczy patrzeć na powolną śmierć przyjaciela,gdy robisz wszystko a nic nie daje poprawy.Kiedyś też stałam przed taką decyzją ale los zdecydował za mnie.
-
Ja już raz popełniłam taki błąd- przedłużyłam życie przyjaciela o 4 dni cierpień. Nie warto. Nie słuchałam weterynarzy i nie dość, że umęczyłam zwierzaka to i siebie. Nie jadłam, nie spałam.. i chociaz prawie rok minął to ja dalej sobie nie mogę wydarować, że z egoizmu skazałam go na cierpienia.
Nie wierzę, że tylu miłośników gadów ( w tym dr. Maluta która na prawdę próbuje ratować beznadziejne przypadki), wybrałoby to rozwiązanie gdyby nie było najlepsze.
Tosia twoja decyzja jest najlepsza jaka mogłaś podjąć dla Gucia, dla siebie i swojej Pociechy. Najtrudniejsza ale i słuszna. Wierzę, ze razem z wetami rozważyłaś wszystkie za i przeciw. Najlepiej widzisz stan Gucia i powinnaś zrobić tak jak Ci rozsądek podpowiada.
-
Minka bardzo Ci dziekuje.Nie probuje sie wyswiecic ani nic z takich rzeczy,probuje trzezwo na to spojrzec.Rozwazylam i wzielam wszystkie za i przeciw z wetami.Wiem,ze podjelam sluszna decyzje.Czuje jakbym walczyla z wiatrakami.Sprobowalam z trzema antybiotykami,ze sterydami.Walczylam,ale Guciu ma brak woli walki.Wiem,ze ludzie dowiadujac sie o chorobie zolwia roznie reaguja.U mnie podejrzenie nawet jest o herpesa.Kazdy mialby z czyms takim wole walki?tak z reka na sercu?walczyc,uspic?Na to pytanie kazdy zna odpowiedz.
-
Tosia tylko Ty widzisz jego cierpienie i skoro tylu specjalistow jest zgodnych co do tego,to nie ma co sie ludzic, z zdarzy sie cud, podjelas bardzo trudna , ale sluszna decyzje i mam nadzieje, ze to nie grozny herpes ,a ciezkie zapalenie pluc :(
-
Przykro mi Tośka. :(
Prawdopodobnie w takiej sytuacji żadne słowa nie pomogą, ale moim zdaniem postąpiłaś słusznie.Dałaś Guciowi dobry, kochający dom, zapewniłaś super warunki.Wszyscy wiemy jak dobrze dbasz o żółwie i inne Twoje zwierzaki.Masz WIELKIE SERCE!!!!Los bywa nieprzewidywalny.Żółwik zachorował.Pewnie trafił do Ciebie już jako nosiciel herpes.Nikt się tego nie spodziewał.
Wiem, że włożyłaś dużo serca w opiekę nad nim.Zrobiłaś, co mogłaś.Doradziłaś się dwóch dobrych specjalistów od żółwi.Niestety poprawy stanu zdrowia nie było.Decyzja, którą podjęłaś nie była łatwa, ale najlepsza w tej sytuacji.Nie warto było, a raczej nie należało przedłużać cierpienia żółwika.To nie byłoby w porzadku.Byłaś przez cały czas świadkiem jego cierpień, więc widziałaś jak jest.Musiałaś myśleć o żółwiu jako o żywej istocie, a nie za wszelka cenę (cenę cierpienia - zbyt wielką) próbować go na siłę ratować w nadziei, że może przeżyje.To straszne patrzeć na cierpienie zwierząt, wiedząc, że nie można im już pomóc.Eutanazja w takich przypadkach jest więc ..... przysługą, okazaniem miłości i ..... wybawieniem.
Tośka! Teraz już pozwól mu odejść.Żyj nadzieją, że kiedyś jeszcze się spotkacie.Zwierzęta mają duszę i też idą do niebo.Guciu będzie tam biegał rozległych, słonecznych stepach.Wolny i zdrowy.
-
Popłakałam się.
Ciężki mam dzisiaj dzień,aż mnie głowa boli.
Pojechałam do weta u siebie.Jak go zobaczył,a jest to wet ,który nie zna sie na gadach,to złapał się za głowę.Zaklejone oczka,otwarty pyszczek,krew.Wiem,że dobrze zrobiłam.Patrzeć na to się nie dało.
Julka moja płacze,ale jak jej przeczytałam pw od cioci Ani,to się dziecko roześmiało :)
Zaniedbałam wszystko przez chorobę.Teraz z lekiem obserwuje dziewczyny
-
Tosiu trzymaj się, postąpiłaś słusznie, choć nie było łatwo, skróciłaś biedaczkowi cierpienie :( jestem myślami przy Was, dziewczynom na pewno nic nie jest :)
Z Guciem na pewno spotkasz się kiedyś na słonecznych stepach, a teraz gadzinka pewnie uśmiecha się do Was z góry i jest szczęśliwy, że już nie cierpi
-
Tośka strasznie mi przykro :'(
dobrze postąpiłaś, teraz by się tylko męczył :(
Trzymaj się, niech reszta zdrowo Ci rośnie :( :'( :-*
-
Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz za słowa otuchy.
Co do dziewczyn.
Ela ma piękne oczy i raczej (jak na razie) nieśmiała.Pna to sobie chodzi,wacha,taka jest rozważna.Zosia to lubi troszkę dominować,ale jest grzeczna.Dla mnie jeszcze troszkę osowiała po zimowaniu,bo wiem na co ją stać.Obie pięknie jedzą,zrobiły siusiu i wyglądają doskonale.Matylda to oaza spokoju,do niej to mam taką słabość.Ona jest powolna,łagodna,kochana,ale nie da sobie w kość.Pięknie umie strzelać ze skorupy :) jak ją któraś rozzłości.Tosia,ehhh chyba wszyscy wiedzą jaka jest Tosia.Rozwala całe terrarium,wyjada Matyldzie,włazi na nią.W szklarni pokazuje wszem i wobec kto jest szefem,czyli ona.Mówię Wam ,ona by tylko jadła i jadła.Gdzie ona to mieści?Ja jej jeszcze takiej nie widziałam.W szklarni to nawet trawę wyjada.Wszystkim dziewczyna kradnie jedzenie.Jeśli któraś ma jedzenie to aż dosłownie po nich łazi.Na pewno to ADHD
-
Przykro mi z powodu Gucia :( Dobrze że z dziewczynami wszystko ok, oby wiosna w końcu przyszła i mogły zacząć korzystać z ich cudnego wybiegu. Już się nie mogę fotek doczekać ;)
-
A wiosny nie ma. Moje gadziny czerwone ze złości w terrarium siedzą. W najgorszych prognozach nie zakładam pół metra śniegu w kwietniu!
-
A wiosny nie ma. Moje gadziny czerwone ze złości w terrarium siedzą. W najgorszych prognozach nie zakładam pół metra śniegu w kwietniu!
W połowie kwietnia ma do nas podobno zawitać wiosna..
PODOBNO ???
-
Podobno.U mnie sniegu do kolan.Najbardziej ucieszona jest moja Tajra i kot chyba.Co wyglądam za oknem to widzę biegnącego kota,a potem szczęśliwą Tajrę i tak z powrotem :). Chyba w berka się bawią.Im więcej śniegu tym Tajra szczęśliwsza,tylko nie ja i żółwie.
Dodano 02.04.2013, 20:02:06 pm
(http://img708.imageshack.us/img708/4624/dsc01088rh.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/708/dsc01088rh.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dodano 02.04.2013, 20:37:31 pm
A tutaj Tosia na Zosi
(http://img16.imageshack.us/img16/2589/dsc01090k.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/16/dsc01090k.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Ale "wiosenne" klimaty....:(
A skorupy widać wszystkie do ciepełka ciągną..:) Też tak siedzą jedna na drugiej jak skorupki Anny?
-
Przynajmniej sierściuchy się cieszą :)
-
Tylko Tosia i Zosia lubią takie "zwyżki" .Matylda z Elą chyba za ciężkie na wspinaczki.Za to Zosia próbuje dorównać Tośce z temperamentem :)
-
Nastrojowe święta były :) A mój Gazuś też śnieg uwielbia. Jakie piękne nory można w nich kopać! Później na szybko w jakąś podtopioną kałużę i do domu z brudnymi łapskami. Maskara z tymi sierściuchami ;)
A gadziny Twoje już wszystkie jedzą?
-
Jedza tak,że już jedzenia nie mam.A tyle suszków,tyle mrożonek miałam!
Dodano 05.04.2013, 13:20:55 pm
Zobaczcie sami jak Zośka zdobywa szczyty
(http://img819.imageshack.us/img819/3530/dsc01099jg.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/819/dsc01099jg.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img442.imageshack.us/img442/7046/dsc01100mu.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/442/dsc01100mu.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Zośka na pierwszym zdjęciu wygląda z twarzy jak orzeł. :D A taki potulny baranek był u mnie, wiecznie głodny ale jednak baranek ;)
Rozpuszczasz okrutnie te żółwie!
-
Jaka spryciula ;)
-
Tośka - gadzinki są przepiękne ;D
-
Tak,one sa przepiekne :-)
Zosia ma takie kielki jak na prawdziwego stepa przystalo.Moze dac jej cos twardego,zeby moze starla je?
-
Zacznie sie sezon i będzie musiała wyrywać roślinki z ziemi to same sie jej zetrą :) Moim też coś dziobki przez zime urosły...
-
Ale cwana gadzinka :D
-
Zosi właśnie takie wampirze urosły,a cwaniara rzeczywiście jest.Tak mnie zastanawia,czy jest możliwe ,że Zosi ta skorupka troszkę się wygładzi?Druga sprawa,że serio poszły mi już wszystkie suszki,mrożonki.Z torbami pójdę słowo daję.Marek się ze mnie smiał i pytał"po co kobieto tyle suszek i mrożonek",ja tylko kiwałam głową.No i ma właśnie odpowiedz na pytanie.One zeżarły,bo jedzeniem czy broń boszsze degustowaniem nie da się tego nazwać:). Miałam dwie torby lniane miksu,cztery słoje w kuchni i mrożonki i co?ZERO!
No i zdemolowane terrarium ???
-
Widać złe, że na wybieg ich nie dajesz :D :P
-
Śliczne dziewczyny :D
-
To tylko się cieszyć, że apetyt taki mają ;) bo moja to tylko wącha i coś od czasu do czasu zje. Wybredna panna :) ale najważniejsze, że się wypróżniła w czasie dzisiejszej kąpieli.
-
Tośka a jakiej wielkości terra masz dla tylu gadzinek i to całkiem sporych? :) Z jedzeniem niestety lipa. Przez przeciągającą się zimę i gady tracą orientację.
-
No nie mam za duzego jak na moje dziwczyny.Czarowac nie bede,bo I po co.Jednak ja sie ratuje szklarnia.Nawet jak jest zimno na dworze a tylko slonko zaswieci to ja w szklarni mam 35 stopni,a sama szklarnia ma 20 m :-).Tak wiec marudzic nie moga.Razem sa w tym terra od paru dni ,bo za bardzo sie balam je zostawic w lazience.Dzieci nie zawsze zamkna drzwi a dwa psy w domu.Wszystko pod kontrola.dziewczyny raczej wybiegane
A wszelakiego wyproznienia gratuluje,bo nic tak nie cieszy jak wlasnie takowa czynnosc u naszych zolwi ;-)
-
Moje to jak parenaście razy taką fajną czynność robią to ja potem mam fajną wodę ^-^ i muszę nową potem nalewać, ale nie narzekam :D
-
Moje skorupki dzisiaj od rana w szklarni.Nawet na szybkiego prowizoryczny basenik powstał :)
Ela w dołku
(http://img28.imageshack.us/img28/1816/dsc01107uu.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/28/dsc01107uu.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img339.imageshack.us/img339/1646/dsc01108ga.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/339/dsc01108ga.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tosi zadek z piękną nóżką-znowu ją szukałam
(http://img507.imageshack.us/img507/7747/dsc01117w.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/507/dsc01117w.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img12.imageshack.us/img12/5877/dsc01109pa.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/12/dsc01109pa.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Zosia ,która zaczyna chować się jak Tosia
(http://img571.imageshack.us/img571/8638/dsc01110np.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/571/dsc01110np.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
A kuku
(http://img14.imageshack.us/img14/6050/dsc01111fo.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/14/dsc01111fo.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img138.imageshack.us/img138/7264/dsc01118gt.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/138/dsc01118gt.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Matylda w tym świetnym i fachowych baseniku :)
(http://img4.imageshack.us/img4/1959/dsc01112ib.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/4/dsc01112ib.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img20.imageshack.us/img20/9094/dsc01113wl.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/20/dsc01113wl.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Widać ze dziewczyna zadowolona :)
-
Ale im fajnie :) a co do pięknych nóżek to niby takie niepozorne, króciutkie ale jak trzeba zwiać to potrafią się wydłużyć :laugh:
-
Ale się mają dobrze! :) A Matyldzie nie przydałoby się przyciąć pazurków w tylnych nóżkach? Widze że są skierowane w różne str, pewnie przez chodzenie po podłodze, ale wyglądają też na długaśne ;)
-
Z tymi jej pazurkami to same cyrki.Rzeczywiscie ma bardzo dlugie,ale obciąć ich sie nie da.Jak jest widoczny nerw,to od jego konca jeszcze jest taki cieniutki.Jak wybudzilam Matylde,to oglądał ją wet i sam stwierdzil,ze sie nie da.Moze na upartego moglabym z 1mm,ale co to da?
-
czuć wiosne... pora na podkop;p
Miło patrzeć jak skorupki same mogą sobie biegać;) a przy okazji kąpiel błotna podobno dobrze robi na cerę, więc basenik w sam raz!
-
No w takim razie nic nie rób z pazurkami :) Jeśli mają się zetrzeć to pewnie się z czasem na wybiegu zetrą, w końcu żółwie mają gdzie wędrować ;)
-
Niestety wątpie,aby je starla.Tak jak zauwazylas,ona ma je na boki.Chodzac ona wogole nie dotyka koncowkami podloza.Ja jeszcze dokladnie Matylde obejrze.Najwyzej obetne jej koniuszki
Dodano 08.04.2013, 21:11:33 pm
czuć wiosne... pora na podkop;p
Miło patrzeć jak skorupki same mogą sobie biegać;) a przy okazji kąpiel błotna podobno dobrze robi na cerę, więc basenik w sam raz!
Artur,ale Matylda nie kąpie się w błocie.To taki na "prędce" zrobiony wczoraj basen.Dołek wykopany i wyłożony folią :)
-
Fajnie mają w tej szklarni żarłoki..:) Zawsze choć przez folię nałapią słoneczka.
A Tośka widać, że znów kombinuje jakby tu się wydostać...:)
-
Mam wrażenie, że o Tośkę to jeszcze nie raz będziemy się trząść bo zaginęła. Żółw-demolka.
-
Wypluj to! ;D
Ale ona rzeczywiście kombinuje jak tu zwiać.Aż się boję,bo Zosia na diabła się zapowiada.Matylda to taka zmęczona starsza pani i nie w głowie jej wojaże.Ela za to bardzo przyjacielska żółwiczka i bardzo się tego cieszę :)
-
Oczywiście widzę jak to jest zrobione co nie stanowi problemu by troszkę ziemi nanieść;)
-
Oczywiście widzę jak to jest zrobione co nie stanowi problemu by troszkę ziemi nanieść;)
Kurcze nie rozumiem.Może przez to ,że 12 godzin w pracy byłam ::)
-
Abo dowcipu nie załapałaś ;)
-
Jutro mam wolne to załapię ;)
-
Czyli jesteśmy na poranną kawkę umówione? :D
-
Jak zwykle.Dużą czarną i z cukrem ;)
-
ok :)
-
Oczywiście widzę jak to jest zrobione co nie stanowi problemu by troszkę ziemi nanieść;)
no już załapałam.Nie myśl sobie,że ze mną tak źle.Jednak zrozumiałam wszystko :P
A ziemi to one naniosą na pewno i będzie SPA jak sie patrzy
-
W końcu wiosna!
W szklarni posprzątane,żółwiki planuję zostawić na noc.I z tego tytułu proszę o poradę,czy to dobry pomysł.Sypialnia zrobiona,czyli dołek,sianko :)
Na spacerze prawdziwa niespodzianka
Znalazłam liście poziomek,gwiazdnice,kwiaty podbiału i mleczyk :)
(http://img547.imageshack.us/img547/1429/dsc01121p.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/547/dsc01121p.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Kapitalny zbiór! :) Ja tez nazbierałem dla gadów sporo zielonki, jednak mleczyków kwitnących nie było, tylko stokrotki ;)
-
Dobrze macie. U mnie jedyna świeża zielenina to trawa :/
-
Ale mają pyszności :) ja dziś na spacer też szłam z taką nadzieją ale się rozczarowałam...zero zieleniny. Chyba do Was szybciej wiosna zawitała.
-
Nawet nie wiecie ile musiałam przejść,żeby to znaleźć.Nie chodzi tu tylko o kilometry,ale i przejście przez podmokłe lasy i łąki.Mimo wszystko było cudnie, a rodzina ze mną dzielnie zbierała.Żółwie w szklarni.Dostały juz wydzieloną i zabezpieczoną część.Tak więc pierwsza noc w norce w sianku.W szklarni mam teraz 3 stopnie,a w norce 11,super prawda?
-
Moje stepówki dziś rano wyciągnięte z lodówki i na noc też na dworze zostają :) zakopane i przykryte kocem, godzine temu termometr pokazywał 10st.
Zbiory super ! :) Za kilka dni powinny być 3 razy większe, a przynajmniej mam taką nadzieję :)
-
Viktoria ja mam nadzieję na lepsze zbiory we wtorek ,bo mam wolne.Wstaw konieczne fotki swoich gadzin :)
-
Wow Tosia cudne zbiory, żółwie pewnie wciągną wszystko z apetytem, oj zazdroszczę, ja puki co nie mam jeszcze dla kogo szukać tych pyszności, ale może niedługo...
-
Tośka normalnie jak w lato! Ale dużo tego zebraliście, gratulacje :)
U mnie zero.. Jedynie trawa trawa i jeszcze raz trawa.
Gdybym jeszcze była zdrowa to bym wyszła i poszukała w jakiś innych miejscach a że jestem chora to nic :(
-
Bidulko.Ja nawet nie wiedzialam,ze takie dobrodziejstwa u mnie.Zolwie zachwycone I wczoraj juz czesc zjadly :-)
-
Nareszcie zolwie będą jadły zdrowiej a i nasze kieszenie odsapną ;)
-
Malgosia teraz to sie lepiej przygotujemy do okresu zimowego.Wtedy to I zdrowiej bedzie I kieszen odsapnie ;-)
-
Dokładnie, lepiej niech coś zostanie niż ma zabraknąć. Ale gdzie to wszystko pomieścić trzeba będzie zamrażalnik gadom oddać :)
-
Ale full wypas u Ciebie..:) Tylko pozazdrościć okolicy w dobra dla żółwi obfitującej.
Ja ledwo pół reklamówki trawy i mikroskopijnych mleczy urwałam pod szpitalem w niedzielę....:( Na raz ledwo starczyło dla gadzinek.
-
Kurcze... mieszkamy tak blisko siebie a u mnie tak dobrze nie ma;/ troszke chwastów owszem... ale nie taka bujność ;)
-
Dopiero wątek nadgoniłam i przeczytałam o Guciu.. tak mi przykro!
Dobrze, że pozostała czwórka zdrowa.. Ściskam mocno.
-
Semi bardzo dziękuję.......
-
Puszczasz je już na wybieg? Czy cały czas w szklarni?
-
Aniu Marek dzisiaj konczy odnawiac wybieg.Teraz jestem w temacie wybiegow ;-)
-
Ciekawa jestem kreacji 2013...:)
A obsiewasz go trawą, czy tym jastrzębcem kosmaczkiem?
-
Ania i Ankan,Sezon wybiegowy otwarty,więc zapraszam tutaj :)
http://forum.zolw.info/wybieg/wybieg-tosi/msg75807/?topicseen#msg75807
-
Dzisiaj Zosię wybudziłam.Nie podobały mi się pewne rzeczy i nie chciałam ryzykować.Reszta,czyli Ela,Tosia i Matylda śpi spokojnie i miewają się dobrze :)
Zosieńka pozdrawia forumowiczów :)
-
To już tylko 3 śpiochy masz?
Jak Zosia po wybudzeniu się zachowuje wszystko ok? Buziaki dla niej :-*
-
Z Zosią jak na razie wszystko dobrze.Myślę,że dobrze zrobiłam,że ją wybudziłam.Wystarczy jej.Batusia jeszcze 3 stepy i Majka greczynka śpi
-
Ale paradoks - na dworze śnieg - a Zosia wstała..:)
To ju ż masz chyba więcej tych nieśpiących jak śpiących?
-
Jest równo :),4/4
Chałupa pęka w szwach niestety :)
Zosie wybudzilam,bo miala opuchniete oko.Przynajmiej tak mi sie wydawalo,bo teraz ma sliczne:-).Poza tym mysle,choc fachowiec ze mnie zaden,ze byla na najlepszej drodze,aby sie odwodnic.Cos poszlo nie tak.Wybudzilam ja,wykapalam w sodiazocie.Ciesze sie,ze pila wode po wybudzeniu.Na razie nie jadla,wygrzewa sie.
-
Ciekawa jestem co powoduje, że niektóre gadziny jakoś gorzej znoszą zimowanie, mimo, że przebiega ono w analogicznych jak reszty warunkach.
W zeszłym roku to miałaś niektóre gadziny "nowe" to wiadomo było, że mogą mieć problemy z ziemowaniem. Ale w tym roku cała stepowa gromadka była na wybiegu od wiosny.
Zosia jakoś wcześniej od reszty zesnęła?
-
A moze panikuje,bo Zosia ma sie bardzo dobrze i pieknie sobie wlasnie wcina.Oczka normalne,az zaluje,ze ja wybudzilam :-(.
.Ania ,Zosia jako ostatnia poszla spac.Warunki takie same miala jak inne zolwie.Moze kwestia tego,ze gadziny zasypiaja same na wybiegu i ciezko pilnowac mi kapieli.Sama nie wiem.
-
Oj, no przecież w naturze też nikt ich nie pilnuje i nie kąpie. To w sumie na takim wybiegu jak Twój mają warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych i same sobie regulują które wcześniej a które później idzie spać. Mnie się wydaje, że tak jest zdecydowanie lepiej, niż takie sztuczne obniżanie temp., kąpiele i głodzenie gadziny w terro.
Może rzeczywiście nic Zosi nie było - ale lepiej jak to się mówi być bezpiecznym niż potem żałować.
-
Pewnie,już nauczkę mam z Guciem.Dzisiaj może trafią żółwie w końcu do piwnicy,bo raptownie się oziębiło no i śnieg szanowny mamy :)
Nawet jeśli uda mi się żółwie wykąpać to góra ze dwa,trzy razy.I w sumie i tak nie mam pewności czy się załatwiły,czy nic nie zjadły.Musiałabym zamieszkać na wybiegu.Poza tym one w tym roku pięknie zakopały się.Zrobiły podkop na około 2 m.Marek z ledwością je wyciągnął.Przecież one spały na wybiegu do grudnia chyba.Temperaturę tylko monitorowaliśmy.Wiem,dla niektórych będzie to przesadą.Jednak co zrobić,jak one instynktownie zakopywały się coraz głębiej i głębiej.Temperatura była ok,na dworze nawet ciepło,więc żal było je zabierać.
-
W sumie cały grudzień i jeszcze początek stycznia temperatury były dodatnie, to sobie spokojnie mogły "pod chmurką" siedzieć...:)
Teraz dopiero mróz w kość zaczyna dawać. Oby to tylko przejściowe było.
I jak - poszły do piwnicy?
-
Tak,zabralismy wszystkie ze szklarni.Maje rowniez.Teraz bede spokojniejsza,bez tego latania i nocnego budzenia.
-
Rano dostalam od meza informacje,ze wszystkie zolwie sie wybudzily.Przyjade z pracy i widze,ze czeka mnie niespodzianka :-)
-
No to super :) teraz tylko czekanie na siku i jedzenie i sezon rozpoczęty :D
-
siku właśnie nie było.Matylda ładnie już je.Zosia to już w ogóle pięknie.
Niestety Matylda została umieszczona pod lampy,bo o nią najbardziej zawsze się boję.
Ela i Tośka korzystają ze szklarni.Dziś była fajna pogoda,więc tylko im szklarnia była potrzebna.Na noc zabieram je do domu.
Tak więc w tym roku zimowanie zakończyło się powodzeniem.Wszystkie zdrowe,czekam tylko na kwas moczowy i aby Ela z Tośką coś skubnęły.
-
Ja też jeszcze czekam na siku u Marginaty. Ela z Tosią pewnie lada dzień coś skubną, a jak siedzą w szklarni to maja tez nizsza temp. niz reszta to im pewnie dłużej to zajmie. Gratulacje zimownka udanego :)
-
To super wieści, że gadzinki się w zdrowiu i dobrej kondycji obudziły..:)
Może wstały tak wcześnie, bo czują, że zimy już nie będzie i zaraz piękna wiosna u nas nastanie..:)
-
To sobie dziewczyny pospały. :) Super wieści, gratuluję udanego zimowania.
-
;) gratulacje za zimowanie ♥