Nasza Tosia i reszta gromady

[ankan]

Wygląda na to, że jej basenik przypasował..

[Serpentin]

  super, cieszę się, że przekonała się do kąpieli....

Pozdrawiam

[Tośka]

Wiedziałam,że Cie zaskoczę! Wszystko jak w zegarku.Karmienie,kąpiel,kupka i wygrzewanie się  . Tosia jest bezproblemowa i śliczna

[Tośka]

U nas spokojnie.Tosia nie grymasi,w sumie zachowuje się jakby była u nas latami.Mam parę fotek z dzisiejszego ranka.Niesamowita jest z tą swoja łapcia wyciągniętą podczas opalania!Czekamy teraz na Matyldę,która ma do nas dotrzeć 


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us
 

[stopczyk]

skąd masz taka fajną wanienke do kąpania?

[Tośka]

Mistrzostwo mojego męża . To jest obciete wiaderko po farbie i oblepione cementem 

[Bemilka]

Cudne to drugie zdjęcie, gdzie ma minę niezadowolonego dinozaura. Jakby wzdychała: "Wszędzie ci paparazzi"!

[Tośka]

  tak latałam z aparatem,aż ją obudziłam.Swoją drogę,Tosia jest całkiem fotogeniczna

[Bemilka]

O, tak, nawet bardzo. I widać naprawdę, że jest w terrarium "u siebie". Jest tam panią domu.

[Tośka]

Teraz czekamy na Matyldę,zastanawiam się gdzie ja ja ulokuję.Żal mi przedzielać terrarium na pół.

[Bemilka]

Oj, rzeczywiście. Bardzo by to ograniczyło jej terytorium. Może na razie zrób Matyldzie takie przejściowe lokum choćby w dużym pudle, jakiejś skrzyni? Mogłaby tam pomieszkać dwa-trzy tygodnie, a potem już będzie pewnie mogła iść na wybieg.

[Tośka]

Żal mi i Tosi jeśli miałabym jej zabrać pół terra na kwarantannę i żal mi Matyldy,że musiałabym ją wsadzić w skrzynie.Coś muszę wykombinować.Mam nadzieje,że szybko zrobi się ciepło i rzeczywiście pójdą na wybieg.Czy starczy 3 tyg kwarantanny?

[Bemilka]

Podobno powinno być nawet kilka miesięcy. Ale nie wiem tak do końca, czy to coś da, skoro taki herpes potrafi tkwić w żółwiu bezobjawowo latami, a potem ujawnić się niespodziewanie.

[Tośka]

W sumie ja zrobię im badania kupek i wyniki będą ok,to jaki jest sens?Są wirusy,na które nie ma rady,które uaktywniają się po latach.Poza tym nie wiem ,czy kwarantanna coś da.Musiała by być sterylna.Z jedzeniem,moimi dłońmi z czymkolwiek będą mieć kontakt "ze sobą"
 
Dodano 06.03.2012, 22:44:15 pmWiem ,że spotkam się z waszym niezadowoleniem.To nie jest też tak,że nie chce kwarantanny.Chciałabym, aby to wszystko miało ręce i nogi.Chciałabym miec pewność,że zagrożenie minęło i mogą się spotkać,zamieszać razem.Jak u Was to wyglądało?Jaka mieliście kwarantanne?


edycja: poprawiono cytowanie

[Bemilka]

Tośka, pewnie to już czytałaś, ale na wszelki wypadek podsuwam Ci stary wątek na ten temat: http://forum.zolw.info/choroby/kwarantanna-i-odrobaczanie/