Ja gotuje duży garnek wody, jak sie zagotuje to wyłączam gaz, wrzucam korzenie z pokrzyw, liście brzozowe, mniszka, oset czy co tam akurat mam i zaparzam z 15 minut. Później przelewam do basenika czy do pudła kąpielowego

i tak się studzi, ale kąpiele robie nim całkiem ostygnie, żeby napar był ciepły. Rób dzisiaj, to przyspieszy prace nerek, może ułatwi jej siusianie, bo pewnie też ją to męczy. Widzisz, Ty masz chore nerki i ona też, to się pewnie dogadacie

ona też z tego powodu może być taka apatyczna.
A te inhalacje z olejku eukaliptusowego też polecam, pomagają