Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 19.06.2025, 01:39:03 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Nasza Tosia i reszta gromady  (Przeczytany 222250 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline attra

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 587
  • Reputacja: 11
  • Żółw stepowy Rico
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #570 dnia: 28.03.2013, 13:18:21 pm »
Tak bardzo mi przykro... Trzymałam za skarba kciuki, ale rozumiem Twoją decyzję. Chyba nikt nie jest w stanie patrzeć na cierpienie a gdy nic nie pomaga...

Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

Kliknij:
http://www.polskieserce.pl/

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #571 dnia: 28.03.2013, 13:27:31 pm »
Posłuchajcie,dodzwoniłam się jeszcze do dr.Maluty.Opisałam objawy i sposób leczenia.Eutanazja jest najlepsza rzeczą dla niego.Prawdopodobnie doszło do zakażenia całego organizmu (stad ta krew), a przy takim zakażeniu siadają nerki i inne organy.On jeszcze się biedny nie załatwił.Szansa byłaby,ale i nie koni9ecznie,bo stan jest krytyczny, gdyby był podłączony dożylnie do kroplówki i gdyby przez dziurę w plastronie dostać się do płuc i ściągać wydzielinę.A skoro ma całe płuco nieczynne,to rzeczywiście może być zwłóknienie i nic to nie da.
Kocham Cię Guciu,przepraszam Cię
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #572 dnia: 28.03.2013, 13:48:15 pm »
Szczerze - ja bym jeszcze poczekała i próbowała zmienić antybiotyk. Może ma bakteryjne a nie wirusowe zapalenie płuc. Póki oddycha zawsze szansa jest. To jeden aspekt. Drugi jest taki, że jeśli jest jakiekolwiek podejrzenie herpesa - to też lepiej poczekać - i poobserwować - bo są jeszcze 4 gadzinki, które miały z Guciem kontakt, więc to dla nich ważne.

Nie załatwił się - bo nie ma czym.
A czy na jego plastronie pojawiły się czerwone plamy?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #573 dnia: 28.03.2013, 13:51:08 pm »
Ania on już jest prawie nieprzytomny.Doszły na prawdę mega duszności.Nie ma sensu więc
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #574 dnia: 28.03.2013, 13:57:33 pm »
ewidentne jest ze leki nie dzialaja.zgadzam sie z Ankan probowalabym jeszcze zmiany lekow.
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #575 dnia: 28.03.2013, 14:04:51 pm »
Czy Wy nie rozumiecie tego,że on zalewa się krwią?Że ma zainfekowany już cały organizm?Wiem,że podjęłam dobrą decyzję.Każdemu łatwo radzić w momencie kiedy nie stoi przed takim problemem.Przyglądanie się na sucho relacjom,z daleka jest łatwe.Inaczej wygląda to tutaj na żywo.Miałam do dyspozycji dwóch lekarzy w realu,do konsultacji dwóch i to świetnych.Do tego jeszcze konsultacja z lekarzem poleconym przez serpentina.Chyba wszyscy lekarze co do eutanazji się nie mylą po opisanym problemie?
« Ostatnia zmiana: 28.03.2013, 14:06:29 pm wysłana przez Tośka »
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline an_na

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2196
  • Reputacja: 50
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #576 dnia: 28.03.2013, 14:05:56 pm »
Pewnie, najlepiej zamęczyć gada do końca. Wywiercić dziurę, wprowadzić sondę. Nie ważne ,że zdrowy rozsądek i trzech fachowców od żółwi zaleca uśpienie. Ogarnijcie się ludzie!

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #577 dnia: 28.03.2013, 14:15:34 pm »
Cóż - ja daleka jestem od oceniania czy krytykowania kogokolwiek za decyzję.
Tym niemniej - w takim układzie należę do męczycieli zwierząt - zawsze walczę do końca i nigdy nie uśpiłam żadego zwierzaka bez względu na to jak ciężki był jego stan. Czasem pewno tylko przedłużałam ich cierpienia, ale niekiedy udawało się wygrać.
« Ostatnia zmiana: 28.03.2013, 14:18:09 pm wysłana przez ankan »
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline darcia23

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 461
  • Reputacja: 6
  • Todzia, Magellan, Emi :)
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #578 dnia: 28.03.2013, 14:17:32 pm »
Tak bardzo mi przykro :'( wiem co to znaczy patrzeć na powolną śmierć przyjaciela,gdy robisz wszystko a nic nie daje poprawy.Kiedyś też stałam przed taką decyzją ale los zdecydował za mnie.

Offline Minka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 800
  • Reputacja: 24
  • Żółwie stepowe- Maniek i Marcelinka :)
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #579 dnia: 28.03.2013, 14:35:41 pm »
Ja już raz popełniłam taki błąd- przedłużyłam życie przyjaciela o 4 dni cierpień. Nie warto. Nie słuchałam weterynarzy i nie dość, że umęczyłam zwierzaka to i siebie. Nie jadłam, nie spałam.. i chociaz prawie rok minął to ja dalej sobie nie mogę wydarować, że z egoizmu skazałam go na cierpienia.
Nie wierzę, że tylu miłośników gadów ( w tym dr. Maluta która na prawdę próbuje ratować beznadziejne przypadki), wybrałoby to rozwiązanie gdyby nie było najlepsze.
Tosia twoja decyzja jest najlepsza jaka mogłaś podjąć dla Gucia, dla siebie i swojej Pociechy. Najtrudniejsza ale i słuszna. Wierzę, ze razem z wetami rozważyłaś wszystkie za i przeciw. Najlepiej widzisz stan Gucia i powinnaś zrobić tak jak Ci rozsądek podpowiada.
W sprawie gehenny zwierząt
nie wystarczy bić na alarm,
trzeba bić po gębie.

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #580 dnia: 28.03.2013, 14:48:02 pm »
Minka bardzo Ci dziekuje.Nie probuje sie wyswiecic ani nic z takich rzeczy,probuje trzezwo na to spojrzec.Rozwazylam i wzielam wszystkie za i przeciw z wetami.Wiem,ze podjelam sluszna decyzje.Czuje jakbym walczyla z wiatrakami.Sprobowalam z trzema antybiotykami,ze sterydami.Walczylam,ale Guciu ma brak woli walki.Wiem,ze ludzie dowiadujac sie o chorobie zolwia roznie reaguja.U mnie podejrzenie nawet jest o herpesa.Kazdy mialby z czyms takim wole walki?tak z reka na sercu?walczyc,uspic?Na to pytanie kazdy zna odpowiedz.
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline Curcuma43

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 212
  • Reputacja: 2
  • zolw grecki BUBU
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #581 dnia: 28.03.2013, 15:01:07 pm »
Tosia tylko Ty widzisz jego cierpienie i skoro  tylu specjalistow jest zgodnych co do tego,to nie ma co sie ludzic, z zdarzy sie cud, podjelas bardzo trudna , ale sluszna decyzje i  mam   nadzieje, ze to nie grozny herpes ,a  ciezkie  zapalenie pluc :(
pozdrawiam ;]

Offline TomaszW

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 509
  • Reputacja: 9
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #582 dnia: 28.03.2013, 19:50:09 pm »
Przykro mi Tośka. :(

Prawdopodobnie w takiej sytuacji żadne słowa nie pomogą, ale moim zdaniem postąpiłaś słusznie.Dałaś Guciowi dobry, kochający dom, zapewniłaś super warunki.Wszyscy wiemy jak dobrze dbasz o żółwie i inne Twoje zwierzaki.Masz WIELKIE SERCE!!!!Los bywa nieprzewidywalny.Żółwik zachorował.Pewnie trafił do Ciebie już jako nosiciel herpes.Nikt się tego nie spodziewał.
Wiem, że włożyłaś dużo serca w opiekę nad nim.Zrobiłaś, co mogłaś.Doradziłaś się dwóch dobrych specjalistów od żółwi.Niestety poprawy stanu zdrowia nie było.Decyzja, którą podjęłaś nie była łatwa, ale najlepsza w tej sytuacji.Nie warto było, a raczej nie należało przedłużać cierpienia żółwika.To nie byłoby w porzadku.Byłaś przez cały czas świadkiem jego cierpień, więc widziałaś jak jest.Musiałaś myśleć o żółwiu jako o żywej istocie, a nie za wszelka cenę (cenę cierpienia - zbyt wielką) próbować go na siłę ratować w nadziei, że może przeżyje.To straszne patrzeć na cierpienie zwierząt, wiedząc, że nie można im już pomóc.Eutanazja w takich przypadkach jest więc ..... przysługą, okazaniem miłości i ..... wybawieniem.

Tośka! Teraz już pozwól mu odejść.Żyj nadzieją, że kiedyś jeszcze się spotkacie.Zwierzęta mają duszę i też idą do niebo.Guciu będzie tam biegał rozległych, słonecznych stepach.Wolny i zdrowy.

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #583 dnia: 28.03.2013, 20:01:50 pm »
Popłakałam się.
Ciężki mam dzisiaj dzień,aż mnie głowa boli.
Pojechałam do weta u siebie.Jak go zobaczył,a jest to wet ,który nie zna sie na gadach,to złapał się za głowę.Zaklejone oczka,otwarty pyszczek,krew.Wiem,że dobrze zrobiłam.Patrzeć na to się nie dało.
Julka moja płacze,ale jak jej przeczytałam pw od cioci Ani,to się dziecko roześmiało :)
Zaniedbałam wszystko przez chorobę.Teraz z lekiem obserwuje dziewczyny
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline andzia

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 513
  • Reputacja: 6
  • Klementyna i Melania
Odp: Nasza Tosia i reszta gromady
« Odpowiedź #584 dnia: 28.03.2013, 20:27:03 pm »
Tosiu trzymaj się, postąpiłaś słusznie, choć nie było łatwo, skróciłaś biedaczkowi cierpienie  :( jestem myślami przy Was, dziewczynom na pewno nic nie jest  :)
Z Guciem na pewno spotkasz się kiedyś na słonecznych stepach, a teraz gadzinka pewnie uśmiecha się do Was z góry i jest szczęśliwy, że już nie cierpi
Pozdrawiam, Aneta i Gadzinki :)