Kalanchoe blossfeldiana i Euphorbia trigona

[Krzychu Ś]

Na klatce bloku w którym mieszkam wystawiona jest taka roślina:
http://images34.fotosik.pl/10/f69c61bbf455d2ae.jpg
Nie mam w tym momencie aparatu zeby zrobić zdjęcie i trochę musiałem sie jej naszkuć w necie ale to chyba to. Dodam ze ma duże jasnoczerwone (moze różowe - bo jako facet podobno mam problemy z rozróżnianiem kolorów:), kwiatostany w formie koszyczka
 Czy podawaliscie ją moze swoim żólwiom? Jest jadalna?
I może jeszcze jedno pytanie, mianowicie czy jadalna jest Euphorbia trigona?
 Z góry dzięki za pomoc.
Krzysztof

[ankan]

To z fotki wygląda na wyliniałe kalanchoe blossfeldiana - ta roślina jest jadalna. I ma czerwone, różowe, a nawet żółte kwiaty zebrane w koszyczek.

Natomiast Euphorbia - wilczomlecz - jest silnie trujący.

[Krzychu Ś]

Dzięki za pomoc, bo juz od dłuższego czasu kusiły mnie te kwiaty co babcie na zimę wynoszą na klatki schodowe . W zasadzie to wiedziałem, że wilczomlecz jest silnie trujacy, tylko nie wiedziałem jak wyglada i jak się zwie po łacinie nie miałem pojęcia...
 
Dodano 11.02.2011, 23:04:14 pmCiągnąc dalej temat kolanchoe blossfeldiana, czy sadząc szczepkę powinienem ją  najpierw ukorzenic w wodzie czy lepiej od razu wsadzić ją w ziemię?

[ankan]

Lepiej ukorzenić w wodzie, a potem do ziemi.