wioski tutaj nie istnieja na moim terenie....pola mozna powiedziec ze cos sie znajdzie.problem w tym ze mleczy to ja tu wogole nie widze,trafily sie na 2 skwerkach i nigdzie wiecej sie z nimi nie spotkalam.sa gory,ale tam to juz wogole inna roslinnosc rosnie.czasem wstawialam fotki,ale wiekszosc z tych zielsk sie nie nadawala.pojade za miasto jak tylko bedzie to czasowo mozliwe,sprobuje upatrzec sobie jakies miejsce i bede jezdzic tam ze 2 razy w tygodniu.przez ten czas przechowam wszystko w lodowce.
bedac w polsce zwracalam duza uwage na to co rosnie.macie wybor nie do porownania z naszym.wszedzie pelno roznego rodzaju zieleninki.pod moim domem w polsce rosnie tego masa.tu prawie wyboru nie ma.jak nie wykosza to sie wypali z powodu ostrego slonca i zero opadow.jakos sobie poradze,zrobie jak mi radzicie,nazbieram wiecej,czesc do lodowki a czesc posusze i domieszam do tego co rosnie mi w doniczkach.kryzys sie skonczy z koncem sierpnia.cieplo tu bedzie do listopada,czasem popada i napewno juz nikt,nic kosil nie bedzie.