Tak kruciutko kupilam 2 ksiazeczki 1- "Zolw stepowy" Marcina J. Gorazdowskiego, wydanie podajrze z 1999 roku, trzeba uwazac duzo nieaktualnych wiadomosci,moim zdaniem warto zerknac na stare nazewnictwa itp. ale trzeba wziasc duza poprawke.2-"Zolwie ladowe" Doroty Boruszkowskiej bardziej przypadla mi do gustu, latwo sie ja czyta, sa zawarte fotki i podatne rysunki, paru roznych gatunkow. Jak na moje dobra ksiazka dla poczatkujacych.