No i czy w ogóle dałby sobie radę w naturze, mając nawyki z niewoli. Pewnie, że instynkt powinien pomóc, ale czy to rzeczywiście możliwe, czy zamiast dać żółwiowi wolność nie skazalibyśmy go na śmierć - tego nie wiem. Sądzę, że rzeczywiście z dwojga złego lepiej już, żeby trafił w dobre ręce i żył w niewoli u kochającego właściciela, niż walczył w naturze z nieznanymi wrogami, z którymi nie nauczył się sobie radzić.