Kuba - nie chodzi o zabijanie tylko o sposób. Zabijał człowiek i zabijały zwierzęta - w celu utrzymania się przy życiu - tego nie można porównywać do mordowania żywcem, przetrzymywania w warunkach karygodnych i znęcaniem się. Owszem - sprawa dotyczy nie tylko zółwi - tylko tak jak napisałeś również zwierząt futerkowych, starych koni wiezionych na rzeź, gęsi tuczonych w klatkach dla wątroby, czy świętecznych karpii prawie uduszonych w zbyt małych pojemnikach, tachanych jeszcze żywych w reklamówkach...przykłady można mnożyc - i wszystki pokazują, że człowiek potrafi być potworem. I robi to nie dla tego, że jest głodny tylko dla zysku i zaspokojenia własnych wynaturzonych potrzeb...i to jest obrzydliwe.
Wiesz - jak nie zaczniemy chronić przyrody tylko wszystko wyrżniemy uważając, że człowiek jest pępkiem świata, a przyroda winna mu być podporządkowana - to z ziemi zostanie pustynia. Ludzka krótkowzroczność, chciwość i bezmyślność doprowadziła już do zagłady wiele gatunków - i robimy to nadal w XXI wieku...Często (jak w przypadku Tesco) cały proceder został przeniesiony "na zaplecze" - w sklepie europejskim kupujesz sobie mięso żółwia ...niby legalne?...a tak naprawde pochodzące z bestialsko zabitego zwierzaka z nielegalnego odłowu....I to jest według Ciebie w porządku? Bo moim zdaniem nie. Kampania ma uświadomić ludziom to "drugie dno" - pozwolić na chwilę reflekcji - przyroda contra Ja...część osób zdecyduje mam nadzieję, ze Ja nie jest najważniejsze....Wiesz - przyroda bez człowieka sobie radziła, a człowiek bez niej żyć nie może.
A kampania jest jest przeciwko ludziom pracującym w hipermarketach Tesco - tylko przeciwko firmie i sposobom pozyskiwania przez nią "towarów" na sprzedaż. Nie dramatyzujmy w sprawie pracowników Tesco.
Tak na marginesie - u mnie na stole karpia nie ma - ani innej ryby też. Nigdy karpia nie zabiłam i nie zamiarzam. Na obiad też mięsa nie jadam, więc nie mam dylematu skąd pochodzi. Futer także nie noszę. I nie uważam, żeby mnie z tego powodu jakieś nieszczęście spotkało.