Chodzi też o to że kurierzy paczkami rzucają, przewracją je, (wiem jakie poobijane czasem dostaje, czy z popękanym styropianem w środku). Ten rodzaj transportu NIE NADAJE SIĘ DLA ŻYWEGO STWORZENIA!
Już prędzej przesyłki konduktorskie, ale jak komuś bardzo zależy to powinien po zwierzątko pojechać i odebrać osobiście. Żółwia można bezproblemowo wieźć nawet autobusem czy pociągiem, w miękko wyłożonym kartoniku, byle trzymać go pionowo przy sobie.