Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Pozostałe => Archiwum => Adopcja i inne ogłoszenia => Oddam żółwia => Wątek zaczęty przez: kraf83 w 30.05.2008, 19:01:54 pm

Tytuł: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 30.05.2008, 19:01:54 pm
Witam.
Może zacznę od początku. 2 lata temu, we wrześniu lub październiku, spacerując z psem po działkach (takich jakie spotyka sie w większych miastach,na pewno wiecie o co chodzi) zauważyłam na drodze żółwia. podniosłam go i zamarłam. Żółw pozbawiony był dwóch łapek tak ok w 2/3 długości. jednej z przodu drugiej z tyłu, po skosie. łzy mi w oczach stanęły. rany były już dość dobrze zrośnięte. nie wiem czy to wynik ludzkiego okrucieństwa czy nieszczęśliwego wypadku. nie wiem ile czasu żółw tułał się po działkach. nie wiem czy ktoś go wyrzucił czy też może komuś uciekł. w każdym razie serce bolało mnie jak na niego patrzyłam.był taki chudziutki, biedny. zabrałam do domu. Żółwik w chodzeniu radzi sobie dobrze. jest to żółwik stepowy. teraz czuje sie w miarę dobrze. wiem jednak że nie najlepiej ma u mnie mimo że je juz normalnie choć na początku było kiepsko. czasami niestety puchną mu oczka, to podczas jedzenia i ostatnio z noska wycieka mu wydzielina. poczytałam tu trochę i myślę ze to wina warunków w jakich przebywa. on nie ma terrarium,chodzi po całym domu,wygrzewa sie w słońcu przy balkonie a potem idzie w ulubiony kącik i śpi. jest dość często "kąpany". powiem jeszcze że  wymaga on dużego zaangażowania. jest strasznie wybredny.je praktycznie pomidory i sałate.nic innego nie chce ruszyć.nie zje żadnej polnej rośliny.aha dziwne ale uwielbia świeży chleb.to wyda sie dziwne co powiem ale on nie je sam.trzeba go karmić.jak np. dostanie sałate i próbuje sam ją zjeść i mu nie wychodzi jej złapanie to rezygnuje i odchodzi i nic nie je.wiec pierwsze co robie jak wracam do domu to go karmie. niestety coraz później wracam z pracy i często zdarza sie że pozostawione jedzenie jest nietknięte.z drugiej strony nie chce go budzić na jedzenie jak już śpi. wiem że troche mi sie od was dostanie za jego diete i warunki.ale nie zmuszę go do zjedzenia czego innego a terrarium chyba nie wypaliło.ciągle chodził wzdłuż jednego z boków,nie wchodził do baseniku z wodą. wiem że nie ma u mnie odpowiedniej opieki dlatego proszę, jakby znalazł się wśród was ktoś kto mógłby się w odpowiedzialny sposób nim zaopiekować byłabym wdzięczna. nie chce oddawać go przypadkowej osobie bo wiem jak dużo musiał przejść i dlatego szukam wśród was. wstawiłabym zdjęcie ale nie wiem jak to sie tu robi dlatego zdjęcia zółwika moge przesłać mailem
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: monika w 30.05.2008, 20:43:45 pm
Witam. Rzeczywiście warunki które zapewniłaś żółwikowi nie przyspieszą jego powrotu do zdrowia, ale i tak zawdzięcza Ci bardzo dużo bo gdyby nie Ty mógłby już nawet nie żyć, jego organizm musi być bardzo osłabiony. Myślę, że mogło go skrzywdzić jakieś zwierze. Przede wszystkim żółwiem powinien się zająć dobry weterynarz, który zna się na gadach, musi mieć terrarium i zmienić dietę. Mogłabym się zdecydować na przygarnięcie żółwia, na razie byłby w terrarium 80/40, ale zamówiłabym mu miesiąc większe u stolarza. Napisz tylko skąd jesteś bo nie wiem czy mogłabym go odebrać. Dodam, ze mam już żółwia stepowego, który trafił do mnie od właścicieli, którzy źle go karmili i kilka lat trzymali na podłodze, ale teraz widzę, że i tak jest szczęściarzem. Jak pomyślę ile Twój stepcio wycierpiał to płakać mi się chce.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 30.05.2008, 20:47:28 pm
jestem z Kielc
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: monika w 30.05.2008, 21:09:20 pm
Oj to bardzo daleko bo jestem z Białegostoku. A taka długa podróż autobusem (podobno można podać żółwia przez kierowcę) byłaby dla żółwia męcząca. Do Lublina czy Warszawy mogłabym podjechać samochodem, ale do Kielc nie bardzo. Miejmy nadzieję, że ktoś mieszkający bliżej zaopiekuje się żółwiem. Do tego czasu nie karm go chlebem. O ile warzywa są szkodliwe to pieczywo, makarony, kasze itp. mogą nawet doprowadzić do zdechnięcia. Mam nadzieję, że żółwik przekona się do roślinek, mój też początkowo nie chciał nic odpowiedniego jeść a teraz wsuwa wszystko co dostanie czego nigdy bym się nie spodziewała, musisz tylko być cierpliwa.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 30.05.2008, 21:40:38 pm
chleba nie dostaje dużo ale i tak od dzisiaj koniec, nawet nie wiem jak sie z tym chlebem zaczęło ale wiem ze go uwielbia.i uwielbia pomidory...teraz dotarło do mnie, po przeczytaniu paru wątków ze chciałam dobrze a wychodziło źle :(  niedługo pojawią się zdjęcia tuptuśka (tuptuś - bo przez ten brak przedniej nóżki tupie strasznie),miły użytkownik forum mi w tym pomoże za co mu dziękuje bardzo. ps. do warszawy mogłabym jechać ale praca mi na to nie pozwala :( a o dniu urlopu moge na razie pomarzyć.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: raab70 w 30.05.2008, 22:15:03 pm
Miało być przez Fotosik, ale nie mogę jakoś tam wejść- zdjęcia zamieszczę później , chyba że ktoś będzie szybszy. Na teraz proponuję zdjęcia w  skrzynce onetu, pod adresem :

szukampomocy@vp.pl

hasło: pomocy1

Chciałbym tylko zaapelować, by w tym wątku: nie krytykować warunków , żywienia itp.
Dziś szukamy opieki dla Tuptusia...
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: raab70 w 30.05.2008, 22:25:34 pm
Tak będzie łatwiej:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/90f47ec241bd8958.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d5e5863674721a6a.html
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 30.05.2008, 22:30:06 pm
mogę tylko obiecać że sie poprawie. po przeczytaniu wątków zmądrzałam. wiem dobrze że nie ma u mnie warunków i dlatego szukam odpowiedniej osoby.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 30.05.2008, 22:33:41 pm
Raab70 nic mi sie nie stanie jak ochrzan dostane. wiem ze nie najlepiej sie nim opiekuje.nie mam warunków i czasu,głupie wytłumaczenie wiem
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: monika w 30.05.2008, 23:57:16 pm
Ja i tak Cię podziwiam bo przecież nie planowałaś opieki nad żółwiem a mimo to starasz się zapewnić mu dobre warunki poprzez znalezienie nowego właściciela. Znam osoby, które gdy słyszą ode mnie, że żółwi nie można karmić sałatą odpowiadają, że ich żółw jadł tylko sałatę i żył u nich "aż" 10 lat. Żałuję bardzo, że nie mogę podjechać po żółwia i bardzo mi zależy żeby znalazł właściciela, który zapewni mu wszystko na co zasługuje. Zwierzak w końcu musi bardzo chcieć żyć skoro przeżył utratę kończyn. Swoją drogą zastanawiam się czy nie znalazłby się weterynarz, który zrobiłby mu protezy, w końcu wykonuje się coś takiego dla psów czy kotów. Gdyby mu się zakładało takie przedłużenia łapek na pewno łatwiej byłoby mu się poruszać.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: raab70 w 31.05.2008, 00:15:52 am
Najważniejsze ,że byłaś przy Nim wtedy , kiedy Cię najbardziej potrzebował. Trudno powiedzieć ilu ludzi zachowałoby się w takiej sytuacji na poziomie, na pewno nie wszyscy (choć wśród nas mamy pozytywne przykłady). Czytając to forum wielu dochodzi do wniosku, że robili dokładnie na odwrót niż należało robić, choć mieli dobre i szczere chęci. Skorzystaj z treści forum, by poprawić w miarę możliwości bieżące warunki swego żółwika.
Dziś i tak głównie chodzi o znalezienie właściwego domu dla Tuptusia, a przeszłości się nie zmieni.
Powodzenia
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 31.05.2008, 07:33:14 am
Żółwik milusi się wydaje, co zrobić, lekko to mu w życiu nie było.

Jeśli ktoś ma za daleko do Kielc to ja mogę jakoś pomóc. Jeśli ktoś ma bliżej do Ostrowca Świętokrzyskiego to po dogadaniu mogę odebrać żółwia z autobusu i potem ktoś go ode mnie odbierze.

Taka luźna propozycja.
Sam żółwikiem się nie mogę zaopiekować bo mieszkam na stancji no i brak czasu.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 31.05.2008, 10:09:26 am
oddaje komputer do naprawy,bede na forum jutro wieczorem. bardzo dziekuje wszystkim za chęć pomocy tuptusiowi. ps. dzis juz po kąpieli wygrzewa sie na sloncu,potem dostanie do jedzenia koniczyne i mlecz.zobaczymy czy sie przekona
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 31.05.2008, 12:06:19 pm
Podziwiam cie za to, że pomogłas żółwikowi.
Biedny zwierzaczek  :-\
Na tym zdjęciu co sie wygrzewa jest taki słodki..........
Trzymam kciuki za to, że znajdzie nowy ciepły dom.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 31.05.2008, 12:10:45 pm
Swoja drogą, aż niemożliwe, że takie rzeczy je a ma tak piękna skorupę!
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 31.05.2008, 12:36:02 pm
komputerowcy po komputer sie spozniaja wiec podlaczylam na chwilke zeby powiedziec wam ze zolw wlasnie wcina mlecz i koniczyne. oczywiscie na poczatku nie chcial ale oszukałam go i karmiąc sałatą podmieniłam na mlecz no i je :) wygrzał sie na sloncu,jak zwykle złapał takiego powera ze chodzi jak oszalały, jakby conajmniej mial sześć nóg :)
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Beata w 31.05.2008, 17:19:20 pm
Witaj

Przeczytałam z ogromnym smutkiem cały wątek. Takie biedne zwierzątko  :'( :'( :'(
Nic nie można zrobić, poza zadbaniem by teraz miał troskliwą opiekę i w ten sposób chociaż częściowo "wynagrodzić" mu wcześniejszy ból.
A błędy... no cóż... mało kto był o nich wolny. Ważne że teraz wiesz jak opiekować się żółwikiem, że do tej pory wykazałaś się dużą troską przygarniając go, gdyż wiele osób pewnie widząc okaleczone czyli w ich rozumieniu "brzydkie" czy "nieefektowne" zwierzę zostawiło by je na pastwę losu...

Z żółwikiem nie jest najlepiej skoro ma katar i napuchnięte oczy. Aby nie rozwinęło się coś przewlekłego należy zapewnić mu warunki terraryjne, gdyż potrzebuje stałej podwyższonej temperatury. Wiem że szukasz dla niego nowego domu ale choćby na te parę dni skombinuj większy karton wypełniony warstwą kory lub trawy albo ich mieszanką. Żółwik powinien być też regularnie kąpany w ciepłej wodzie, co pozwoli nawodnić organizm i złagodzić objawy. Powinien być też przebadany przez dobrego weterynarza...

Dobra wiadomość jest taka, że skorupka faktycznie ładna  :)

Mimo wszystko nie podawaj mu niczego poza polną zieleniną. Na pewno ją polubi, zresztą piszesz że się zabrał za mniszki i koniczynę. Żółwik może mieć problemy z samodzielnym żywieniem bo żółwie często pomagają sobie przy tym przytrzymując pokarm przednimi łapkami, ale na pewno sobie poradzi. Najważniejsze by jego stan się ustabilizował i znalazł nowy wspaniały dom  :)
Daj znać co u niego nowego...
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Azazella w 31.05.2008, 18:53:55 pm
Hej, z bólem serca patrzyłam na tego żółwika. Jest strasznie biedny i bardzo mi go żal.

Jeśli nikt się nie zgłosi z Twoich okolic, to go przygarnę. Jestem z Poznania, ale myślę, że uda się załatwić transport (np. poproszę o pomoc na terrarium.com.pl) - odezwij się, jeśli się na mnie zdecydujesz (najepiej trochę wcześniej, żeby zorganizowała jakieś lokum).

Acha - krótko o warunkach jakie mogę zapewnić. Ze swoimi żółwiami chodzę do drPabijan, która zna się na gadach, w razie czego podciągniemy go w zdrowiu. Mam 8 stepówek i 2 Cuory. Żółwik na początku na pewno będzie mieszkał sam, potem zobaczymy - zależy jak będzie sobie radził, jaka płeć itd. Okresowo będzie wybieg, z czasem postaram się to tak zorganizować, by żółwie spędzały jak najwięcej czasu na wybiegu. Od 2 lat żółwie zimuję, chociaż ten w tym roku na 100% zostałby w terrarium.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: raab70 w 31.05.2008, 22:22:26 pm
Kolejne zdjęcia dzielnego Tuptusia:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bf9dda5fd2359e17.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bbf96e770b837f19.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bf458efb7a022afc.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9131af294f87e9fe.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/30fe34a2eeeb2505.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba1706adbb6bb332.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9e16f9a0a4958185.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7ebb9e3dcd56c61f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b9365f6562c19710.html
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 01.06.2008, 10:15:33 am
Miejmy nadzieję, ż ektos go przygarnie, a może jednak sama zdecydujesz się go hodować?
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 01.06.2008, 19:31:39 pm
Bartku z chęcią bym go zostawiła bo sie cholernie do niego przyzwyczaiłam tak jak do codziennych rytuałów karmienia (godzina wyjęta z życia :) ) ale wiem ze nie zapewnię mu warunków takich jak potrzebuje. a  mieszkam w dwupokojowym, małym mieszkaniu, z rodzicami i nie mam gdzie terrarium "wcisnąć". na razie żółwik jest co dzień kąpany, (zresztą dostęp do wody ma cały czas) i przyzwyczajany do polnego jedzenia.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 01.06.2008, 19:38:42 pm
Azzella ja bym sama pojechała do poznania i go zawiozła. to nie jest az tak daleko, a bardzo zależy mi by tuptuś miał odpowiedniego opiekuna ( "donieśli" mi że takim właśnie jesteś :) ). nie sztuka oddać komukolwiek, ja tego nie chcę.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 01.06.2008, 20:27:19 pm
źle powiedziałam że nie daleko bo daleko ale jakbym namówiła pewną osobę to może bym pojechała
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 01.06.2008, 20:30:51 pm
ale baz problemu do warszawy mogłabym jechać
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 01.06.2008, 20:40:43 pm
tez nie pomyslalam a przeciez urlopu brac nie musze na wyjazd do np.wawy. pojechalabym w sobote lub niedziele. to zaledwie 2 godziny drogi z kielc.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 09.06.2008, 07:25:05 am
Tuptuś już szczęśliwy :) na wybiegu :) Dziękuje osobom w akcje  "zamieszanym"
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: monika w 09.06.2008, 19:37:02 pm
Super! Ze swojej strony bardzo się cieszę bo żółwik zasluguje na wszystko co najlepsze. Napisz czy udalo Ci sie znaleźć kogoś kto się nim zajmie czy jednak sama sie zdecydowałaś? Mam nadzieje ze Tuptus byl juz u weterynarza i teraz będzie z jego zdrówkiem już tylko lepiej.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 09.06.2008, 20:07:17 pm
Ja też się cieszę, że mu sie udało.  :D
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 10.06.2008, 07:03:56 am
Tuptuś trafił do Azazelli :)
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 10.06.2008, 07:05:21 am
Na razie jest w Warszawie a trafi tam juz w tym miesiącu. Ale tam gdzie tymczasowo jest też ma super wybieg :)
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 10.06.2008, 07:07:07 am
Więc wszystko idzie w dobra stronę gratulacje.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Azazella w 10.06.2008, 07:30:26 am
Na razie żółwik jest u Natalii Onsen - niektórzy może ją znają z innych forów. Mieszka sobie na wybiegu.
Konsultowałam się już wstępnie z wetem - mailowo i na razie jest dość w porządku.
Pod koniec miesiąca Onsen będzie jechać do Poznania i wtedy mi podrzuci żółwia.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 10.06.2008, 07:45:36 am
Mam nadzieje że dostanę zdjęcia żółwika jak juz trafi do Ciebie :)
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Azazella w 22.06.2008, 21:21:42 pm
Żółwik w sobotę przyjechał do mnie. Przyjechał wieczorem, więc tylko go przełożyłam do dużego plastikowego pudła z ziemią i dałam mu spokój.

W niedzielę wykąpałam go, zapaliłam mu lampkę i dałam zielska. Jadł ze średnim apetytem, ale myślę, że się zestresował podróżą i w ogóle. Jest to  na 100% samiec, jeszcze nie ma imienia. Jutro chcę go zabrać do weta, zobaczymy co powie.

Moje wrażenia: jest trochę opuchnięty, nie tylko oczy, ale także ciałko. Dzisiaj starałam się do niego nie zaglądać - żeby odpoczął, a jutro u weta obejrzymy go dokładnie. Jest szalenie rozczulający. Zauważyłam w kąpieli, że jest bardzo kontaktowy i nie boi się ludzi.
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 22.06.2008, 21:49:42 pm
Wklej jakies fotki.  :D
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Azazella w 22.06.2008, 22:17:49 pm
Jak już pisałam, uważam, że przede wszystkim po podróży i przejściach należy mu się spokój. Fotki porobię, ale nie dziś.

Wiem, że chcielibyście zobaczyć co u niego i na pewno je zrobię. Ale cierpliwości - samopoczucie żółwiastego jest na pierwszym miejscu :)
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: raab70 w 22.06.2008, 22:20:28 pm
Gratulacje. Wszystko dobre, co się dobrze kończy...Bardzo dobrze trafił. Powodzenia , na nowej drodze...
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 23.06.2008, 18:57:46 pm
Bardzo sie ciesze   :D teraz wiem ze będzie miał zapewnione właściwe warunki
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 26.06.2008, 15:40:57 pm
Asiu jakieś wiadomości od weterynarza?
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Azazella w 29.06.2008, 21:21:55 pm
Hej, hej, przepraszam, że nie piszę, ale braki czasu (to zresztą ostatnio u mnie norma;) ).

Ogólne wiadomości od weta: stan żółwia jest całkiem OK. Rany są stare i wstępnie zagojone. Jedynym problemem jest to, że skóra jest bardzo sucha i jakby naciągnięta - czasem trochę pęka na tych kikutach. Przez to mogłyby się niedługo wdać stany zapalne, ale na szczęście tak się nie stało. Na razie zalecona db wilgotność, kąpiele i mam taki środek nawilżający do smarowania jego kikutków.

Prawdopodobna przyczyna utraty nóg - obgryzienie przez drapieżnika np. psa. Przednia noga jest dość znacznie skrócona, tylnia jest dłuższa.

Oczy są opuchnięte, ale tu pomoże prawidłowa dieta i warunki. Cały żółw jest trochę opuchnięty - możliwe problemy z nerkami (ale nie na tyle, by była potrzeba leczenia farmakologicznego), możliwe lekkie odwodnienie.

Zalecenia - dobre warunki (wilgotność podłoża), dobra dieta. Na razie dużo kąpieli, smarowanie kikutków. Do tego podawanie Ca i witamin (trochę niedoborów). Na razie dałam mu jako podłoże czarną ziemię - jest miękka i nie uszkodzi mu kikutów. Do tego ma  kopkę siana. Zdjęcia wkrótce

A z innych info - żółwik nie ma jeszcze imienia, muszę to jeszcze przemyśleć. Jest szalenie kontaktowy, w ogóle się nie boi. Zaczął już jeść - pierwsze 2-3 dni nie miał apetytu, ale możeto stres po przeprowadzce.


Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 29.06.2008, 23:27:14 pm
Czyli, że będzie dobrze  ;)
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 30.06.2008, 07:08:10 am
Jejku, ale narobiłam mu problemów ze zdrówkiem :( on nie boi sie ludzi chyba przez to że codziennie karmiony był z ręki i jak mnie już widział że ide do niego to sam sie przybliżał. Ale ciesze sie że nie jest tragicznie. Dzięki Asia
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Azazella w 30.06.2008, 19:14:34 pm
Pierwsze zdjęcia żółwika u mnie, pierwsza inwentaryzacja

(http://images24.fotosik.pl/239/8d6c6b176346540f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images33.fotosik.pl/304/c489d43e8da64cdb.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images33.fotosik.pl/304/88bc62a54815e9d1.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images29.fotosik.pl/238/0be6ddc633d5a9b3.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images32.fotosik.pl/304/c00d4c9bf130c6bc.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images33.fotosik.pl/304/14f9e3907f796874.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Ishikawa w 30.06.2008, 22:00:44 pm
Jak ktoś mi powie, że już dobrych ludzi nie ma na tym świecie, to go odeśle na to forum ;)
A ludziom co doprowadzili do kalectwa żółwia, to urwac głowę przy samej d...
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: kraf83 w 01.07.2008, 07:04:06 am
Super :)
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 29.07.2008, 14:35:54 pm
jakie to szczęście, że żółw odzyskał godziwe życie........
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Oleńka w 30.07.2008, 20:30:00 pm
Popłakałam się jak to wszystko czytałam i oglądałam fotki żółwia. Jak dobrze że ma teraz dobrego, rozsądnego opiekuna!
Tytuł: Odp: W dobre ręce biedaka po przejściach
Wiadomość wysłana przez: Beata w 30.07.2008, 22:35:49 pm
... i wspaniały wybieg  :)  Wielkie brawa dla Azazelli