Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Pozostałe => Archiwum => Adopcja i inne ogłoszenia => Oddam żółwia => Wątek zaczęty przez: Serpentin w 13.07.2010, 23:25:14 pm
-
Witam, zostałem poproszony o znalezienie domu dla dwóch żółwi lądowych pokrzywdzonych przez życie. Po ich wyglądzie można bez problemu zauważyć jak wiele przeszły te niewinne stworzenia i teraz szukają naprawdę nowego dobrego domu gdzie będą mogły wreszcie spędzić dożywotnio czas wśród kochających je ludzi.
Oba żółwie pochodzą z interwencji Szczecińskiego TOZ’u. Mimo, że wezwanie dotyczyło psów wcześniejszego właściciela gadów to inspektorzy nie mogli również patrzeć na ich cierpienie. Oprócz tej dwójki spacerowały z nimi jeszcze dwa żółwie czerwonolice, które obecnie cieszą się życiem w Stawie dla niechcianych żółwi w Ośrodku badawczym w zakresie energii odnawialnej w Ostoi, oraz żółw iberyjski.
Pierwszy żółw to samiec żółwia stepowego (Testudo horsfieldii) prawdopodobnie po upadku z większej wysokości, posklejany o tak chyba czym było pod ręką. Osobnik naprawdę jest żywotny, chętnie spaceruje po wybiegu oraz zajada łapczywie zieleninkę.
(http://www.terrarium.com.pl/galeria/foto/146320.jpg)
(http://www.terrarium.com.pl/galeria/foto/146321.jpg)
Drugi osobnik to samiczka żółwia greckiego (Testudo hermanni) którą prawdopodobnie w tak okrutny sposób potraktował pies, możliwe, że właśnie któryś z tych właściciela. Naprawdę widać, że zwierzę się wycierpiało, ale nie poddaje się i dalej ufnie maszeruje przez świat niosąc ten swój pokiereszowany i pogarbiony pancerz. Osobnik również aktywny posiadający spory apetyt.
(http://www.terrarium.com.pl/galeria/foto/146322.jpg)
(http://www.terrarium.com.pl/galeria/foto/146323.jpg)
Żółwie są oczywiście do oddania jedynie odpowiedzialnym osobom zdającym sobie sprawę, że w przyszłości potomstwa od nich się nie uzyska. Gady wiele się już wycierpiały dlatego pragnę i tak samo moje koleżanki z TOZ’u znaleźć dla nich odpowiedni dom z odpowiednio urządzonym i zabezpieczonym wybiegiem. W okresie zimowym najlepiej żeby miały możliwość hibernacji (dosyć długo ich organizm nie miał możliwości na ten odpoczynek fizjologiczny). Oczywiście jest możliwość adopcji każdego osobnika osobno.
Kontakt: PW lub serpentin@op.pl
Odbiór: Osobisty na terenie Szczecina chociaż niewykluczone, że mogą wrócić ze mną również do Krakowa po zakończeniu tutaj praktyk.
-
Napisz coś o karze dla właściciela, czy to bezkarnie przeszło?
Dodano 14.07.2010, 09:03:17 am
A czym on jest posklejany?
-
Cóż myślę, że właściciel będzie ukarany prawdopodobnie jedną karą za rażące zaniedbanie zwierzaków. Żółwie, które wraz z psem zostały zabrane posłużą również w tej sprawie jak dowód. Mimo wszystko miały fart, bo interwencja ich nie dotyczyła , a ponieważ tutaj TOZ dobrze poinformowany w sprawach żółwi to szybko się nimi zajął.
Pozdrawiam
-
...to sporo miał tych zwierzaków! ehhh musiał je naprawde "kochać"... bezmyslnosc ludzka nie zna granic.
-
Biedne gadzinki..:( A właściciel-sadysta pewno co najwyżej grzywną zostanie ukarany...:( I taka to sprawiedliwość na tym świecie..:(
-
Łzy cisną się do oczu.
-
Wierzcie mnie już ludzie niczym nie zadziwią jeśli chodzi o stan zdrowia gadów. Wyobraźcie sobie że jeden z tych czerwonolicych miał tak starty plastron możliwe, że przy okazji wdała się tutaj jakąś infekcję grzybicza lub bakteryjna bo na żywym osobniku można było zobaczyć odsłonięte płytki kostne.
Pozdrawiam
-
Gdy słyszą o takich rzeczach aż wstydze się że jestem człowiekiem.
-
Koszmar..:( Nie wiem po co tacy ludzie w ogóle trzymają zwierzęta, skoro tylko się znęcać nad nimi potrafią..:( Te wodniaczki też trzymał z lądowymi na podwórku bez wody?
-
W mieszkaniu bodajże na sucho możliwe, że od czasu do czasu łaskawie korzystały z miski z wodą, zresztą to widać było po ich stanie zdrowia teraz już pływają w stawie. Według tego co wiem od znajomej to spacerowały podczas interwencji razem z lądowcami.
Poniżej to o czym pisałem:
(http://www.terrarium.com.pl/galeria/foto/146370.jpg)
Pozdrawiam
-
Uuuu... :o Faktycznie plastron przetarty do kości... :o Musiał po czymś twardym sporo czasu nim "szorować"...:(
Aż się nie chce wierzyć, że za takie rzeczy jedyną karą może być kilkusetzłotowa grzywna, której i tak pewno nie zapłaci, bo będzie udawał, że nie ma z czego...:(
-
Dlatego między innymi szukam dobrego domu lub domów dla przedstawionej na samym początku dwójki ;) Wydaje mi się, że zasługują na to aby los uśmiechnął się do nich i znalazły wreszcie ciszę i spokój u naprawdę kochających zwierzęta opiekunów.
Pozdrawiam
-
Eee ładne są te żółwiki mimo iż tak dużo przeszły :) :) :) Zmizerowane strasznie ale jeżeli trafią do dobrego domu to na pewno jeszcze długo pocieszą się życiem ;) ;) I to jest dowód dlaczego połączenie żółw i pies jest niedobre zwłaszcza kiedy dochodzi do tego jeszcze nieodpowiedzialny właściciel ??? ??? Mam pytanie - ten żółw stepowy czym jest tak poklejony i w ogóle jak można skleić żółwia ???
-
No tak jak pisałem wyżej nie orientuje się czym dokładnie ten żółwik został sklejony, ale nie wygląda to na profesjonalnie wykonany zabieg. Owszem gady po takich wypadkach klei się tylko, że specjalnie przygotowaną żywicą itp. środkami, ale to już działka lekarzy weterynarii, którzy zdecydowanie lepiej się na tym znają. Zresztą leczenie takich urazowców jest dosyć skomplikowane i pracochłonne zarówno ze strony lekarza jak i opiekuna także temat pod dłuższą dyskusje.
Pozdrawiam
-
A ten sklejony to już taki został znaleziony, czy posklejano go w TOZie?
Pytam, bo chcę wiedzieć czy to sam właściciel go sklejał?
-
Trafił już taki do TOZ'u :P
-
A jednak 8) właściciel miał serce i go skleił >:D
-
Przygarnę oba żółwie...czekam na odpowiedz
-
Ogłoszenie nie aktualne, po wakacjach żółwiki zamieszkają już na stałe u mojej koleżanki. Będą miały wybieg i doświadczonego opiekuna, oraz mnie na miejscu więc w razie co będę mógł zobaczyć jak sobie radzą.
Pozdrawiam
-
Biedne zwierzątka, szkoda słów na komentarz odnośnie tego właściciela. Cieszę się że znalazły nowy dom.
Wiem że wątek nieaktualny jako ogłoszenie ale myślę że warto go pozostawić otwartym do dyskusji nad samymi żółwikami ew. gdyby się pojawiły jakieś nowe informacje o nich, jak sobie radzą w nowym miejscu itp. i co u nich słychać.
Hmm... może by utworzyć nawet dział na tego typu historie...
-
Hmm... może by utworzyć nawet dział na tego typu historie...
Moim zdaniem warto spróbować ;) I obiecuje, że od kopa masz jak w banku opisaną szczegółowo historię tej dwójki żółwi. Oprócz tego postaram się namówić Renatkę (z Szczcińskiego TOZ'u) do opisania podobnych historii jak powstanie taki dział.
Pozdrawiam
-
Temat jako, ze już nieaktualny to zamykam. Rozmowy o ewentualnym utworzeniu działu o takich przypadkach, jak ten powyżej będą już tworzone w innym wątku.