Czy żółw może żyć na podłodze - mail

[Beata]

Chcę kupić żółwia i cały czas mam problem z jedna rzecza a dokładnie: Czy mój zółw mógłby chodzić po domu? Oczywiście miałby wszystkie potrzebne mu do zycia rzeczy.

Niestety nie, żółw nie może chodzić po domu. Musi mieć odpowiednio
urządzone terrarium oraz dobrze by było jeśli w ciepłe dni mógłby spędzac
na wybiegu przygotowanym w ogrodzie. Terrarium jest niezbędne ze względu
na to że żółw potrzebuje specyficznych warunków życia, swoistego
mikroklimatu, czego nie da się zrealizowac na podłodze. Ponadto na
podłodze jest narażony na szereg niekorzystnych czynników, których
istnienia nawet nie będziemy do końca świadomi - przy podłodze panuje
chłód, przeciagi (dla nas niewyczuwalne), zbiera się kurz, powstają opary
po środkach czyszczących, lakierach itp (niewyczuwalne dla nas a szkodliwe
dla małego i oddychającego tuż nad podłogą żółwia). Co więcej żółw jest
narażony na stres, urazy mechaniczne (np. nadepnięcie, zakleszczenie się w
czymś, porażenie pradem w przypadku kantaktu z gniazdkiem, uszkodzonym
bądź przegryzionym kablem, zatrucie itp.

Dodatkowo brak odpowiedniego podparcia dla żółwiowych nóżek powoduje że z
czasem żółwie chodząc po podłodze nabawiają się bolesnego i
nieodwracalnego zwyrodnienia stawów. Brak zaś odpowiedniej temperatury i
wilgotności powoduje chroniczne problemy układu oddechowego oraz złe
funkcjonowanie metabolizmu.

Reasumując: puszczanie żółwia po podłodze wyrządza mu krzywdę. Z całym
przekonaniem odradzam ten pomysł.

Ponadto przed zakupem żółwia radzę rozważyć szereg problemów, wydatków i
innych aspektów z tym związanych - przede wszytskim zapoznać się
szczegółowo  z wymaganiami i zasadami hodowli.

[Beata]

Dziękuję bardzo za pomoc. Dużo także dowiedziałem sie z Waszej strony www.
A czy żółw stepowy morze czasem być przezemnie wypuszczany poto żeby sobie
pobiegał po domu?? Prosze o odpowiedz.

Proszę bardzo. Cieszę się że strona się przydaje, w razie wątpliwości prosze pytać. Co do pytania - uważam że jeśli żółw ma wystarczająco duże terrarium, a tym bardziej jeśli w lecie ma wybieg - puszczanie go po domu jest zbyteczne.
Uważam że niewiele z tego pożytku a więcej szkody.

Przy czym zgodnie z tym co pisałam - każde wypuszczenie w jakimś stopniu szkodzi. Jeśli żółw spędzi na podłodze 5 minut to wpływ ten będzie zapewne niezauważalny. To tak jak z wszytskim efekty uwidaczniają się dopiero po pewnym czasie, na ogół systematycznego oddziaływania danych czynników. Ale zasadniczo jest to szkodliwe. Ja bym więc odradzała, a sugerowała zbudowanie fajnego terra i wybiegu gdzie żółw mógłby poszaleć.

[Bartek]

Po prostu żółw ma terrarium czyli swój domek a podłodze mówimy stanowcze nie.

[Sasza]

A jeżeli podłogę dokładnie przemyje sie mopem namoczonym samom wodą to może sie żółwikowi coś stać???

[Agnieszka]

Może, przeczytaj dokładnie co napisała Beatka, chemikalia, których nie ma w czystej wodzie, to tylko jeden z minusów spacerów po podlodze.

[Beata]

To prawda. Wycierając podłogę wodą eliminujesz kurz i nie pozostawiasz detergentu ale trzeba pamiętać że większość podłóg jest pokryta lakierami, zawiera w sobie kleje a ich toksyczne opary mogą się w pewnym stopniu uwalniać do powietrza. Oczywiście nie jestem w stanie powiedzieć ile trwa taki proces i po jakim czasie podłoga jest pod tym względem bezpieczna, ale normy produkcyjne w tym względzie są zachowywane pod kątem ludzi, a żółw jest stworzeniem o wiele mniejszym i jego nozdrza znajdują się tuż nad powierzchnią podłogi.
Detergenty, kurz i opary farb, klejów itp. to jednak jeden aspekt problemu. Jest cały szereg kolejnych czynników, które powodują że żółw nie powinien przebywać na podłodze. To dla niego miejsce z wielu względów nieprzyjazne.

[żłówinka]

Znaczy ja to rozumiem w trochę innysposób. Nie zwracam uwagi na te czynniki, które uwzględniłyście chociaż są one bardzo ważne. Ja poprostu uważam, że mój 6,5 zentymetrowy żółwik ma swój pokoik i mieszkanko. Ja nie wchodzę do niego on nie wchodzi do mnie. Bo mi nie odpowiadały by jego warunki (ziemia, sianko jakieś liscie w "łóżku" i jeszcze tte lampy przecież ta,m tak gorąca) a jemu moje (te zapachy, śmiecie, jakaś dziwna włochata podłoga i coś błyszczacego).