Żółwie lądowe > Ogólny

Jak przechowywać zielonkę?

(1/1)

GrubyKN:
Dzień doberek.
Z racji iż zielenina na polach zaczyna ładnie rosnąć , zacząłem powoli zrywać na zimę. Cały balkon zawalony a to dopiero początek.
Mam w planie zimować żółwiki lecz różnie może być, więc potrzebuje trochę nazbierać.
Mam do Was pytanka:
1) w czym, lub jak przechowywać susz? Żeby nie zgnił, ani nie połamać, czy żeby nie zaszedł pleśnią?
Rozumiem że jeśli wywusze na wior, że będzie się łamało  od wiatru to spokojnie mogę w jakieś pojemniki włożyć?
Myślę o skrzynkach zamykanych typu na klocki itd.

2) nigdy wcześniej nie zwracałem uwagi na to, więc nie wiem również do kiedy można znalezc zielonkę na polu, a kiedy nie. Więc również chciałbym się dowiedzieć jaka ilość potrzeba +-.

3) Czy lepiej w całości rośliny suszyć i takie też podawać, czy od razu kroić w kostkę mniejsza? Lepiej się połączy więcej wejdzie oraz będą miały lepszy mix w misce.
Tylko zaś sprawa przechowywania, żeby wszystko było ok?

4) Lepiej zbierać ogromne przerośnięte liście wielkości ręki, czy świeże malutkie?

Dzięki z góry :)

doru:
1) Worki lniane albo plastikowe pojemniki. Dobrze wysuszony susz nie zgnije.
2) Wszystko zależy od gatunków roślin, a także od warunków panujących na zewnątrz. W tym roku pogoda żyje własnym życiem, ciężko przewidzieć do kiedy potrwa "sezon"
3) Absolutnie nie kroić w żadną kostkę. Suszenie powoduje utratę objętości, zrobi się z tego miał. Żółwie nie chcą jeść małych fragmentów suszu.
4) Im większe tym lepsze, z powodów jw.

GrubyKN:
Mam już dwie skrzyneczki po mandarynkach suszu, jeszcze gdyby z dzień słoneczka był mógłbym już chować na zimę :)

W takim razie zostawiam tak jak zerwane były, oraz muszę poszukać odpowiednich pojemników plastikowych. Bo co skrzynkę ruszę to się sypie trochę.

W sumie mam wiadra plastykowe, bez atestu do żywności, ale susz chyba nic nie wciągnie? Czy nie ryzykować? I kupić specjalne pojemniki?

Jeszcze jedno ostatnie pytanko, ile suszu potrzeba? Czy uszyć 100l (3 pojemniki) i wystarczy mi na zimę, czy szukać więcej miejsca?

Jeszcze jedno małe pytanko, od razy robić mix roślinek czy kwiatki osobno, a liście osobno np? Aktualnie wyszystko jest zmixowane.

Kamil56:
Co do sezonu na susz to w zasadzie trwa do pierwszych przymrozków kiedy to cześć roślin zatrzymuje wzrost.

Wiesz czytam że masz już tyle zasuszone to fajnie. W sumie to nie piszesz jakie masz żółwie i ich wielkość.

Inna sprawa że piszesz że suszysz je na balkonie i tu jest problem.
Wszelkie rośliny które suszymy powinny być chronione przed światłem. Wiem że niekiedy w różnych źródłach piszą o suszeniu na słońcu ale to są brednie.
Taki susz po suszeniu na słońcu traci mnóstwo wartości odżywczych. Witaminy zawarte w roślinach rozpadają się.
Rośliny suszone pod bezpośrednim działaniem słońca mają znikomą wartość odżywczą.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej