Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Ogólny => Wątek zaczęty przez: Curcuma43 w 25.06.2012, 11:51:53 am

Tytuł: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 25.06.2012, 11:51:53 am
Witam serdecznie , jestem nowym uzytkownikiem forum :)
moje pytanie jest takie, a mianowicie dostalismy zolwia prawdopodobnie greckiego z taka informacja , ze w sierpniu konczy 3 lata ,zolwik ma dlugosc karapaksu 7,5cm i plastronu 6cm ,zyl w ogrodzie w warunkach naturalnych , (mieszkam na sycylii) nie wiem czy warunki byly dostateczne , bo zolw byl wychudzony i powloczyl tylnymi nozkami , podejrzewam , ze chyba brakowalo wody, poza tym ma 3 pazury na przedniej lapce . teraz odrasta 4 ale nie o to chcialam zapytac otoz zolw ma jakby podwojna tarczke grzbietowa, nie wiem czy to naturany wybryk natury czy w wyniku urazu jakiegos, skorupa twarda gladki przyrost, mam go od miesiaca i wyraznie ozyl  i jak na zolwia to duzzzzo pijem, chcialabym wstawic fotke tarczki ale nie wiem jak to zrobic
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 25.06.2012, 11:57:02 am
Hej,
przypuszczam że taki się wykluł - to się zdarza. Ale dla pewności możesz wstawić zdjęcia. Możesz też pokazać nam ogółnie żółwika i jego wybieg, wszyscy chętnie pooglądamy, zwłaszcza że w tak naturalnym środowisku ;)
Tu masz opis jak wstawić zdjęcie: http://forum.zolw.info/regulamin-ogloszenia-i-aktualnosci-zwiazane-z-forum/regulamin-dotyczacy-wstawiania-zdjec-na-forum/

A żółwik był kupiony w sklepie, u hodowcy czy jak?
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 25.06.2012, 12:16:52 pm
zolwik to prezent dla syna od profesora zaznacze ze syn ma 3 lata wiec tak na prawde to  moj obowiazek , no ja mu nie stworze warunkow takich jakie ma w naturze bo nie mam ogrodu moze za 3 lata na razie ma wybieg balkonowy z ziemia trawa taki na szybko , bo  nie spodziewalam sie takiego zwierzatka w domu, za tydzien bedzie mial troche rozbudowany bo wyjezdzamy nad morze a tam taras, miejsca sporo wiec 3 miesiace  bedzie hasal, ja juz tak sobie pomyslalam , moze ten profesor (osoba zupelnie obca)dal go specjalnie synkowi ,  bo moze mial nadzieje ze jak mu zrobi krzywde to i tak nic wielkiego bo on go nie sprzeda, a widzial ze  ten na  widok zolwia ma bzika (widzial u niego na tarasie dwa duze, przez przypadek), a ze mial wlasnie 3 urodziny to ten mu obiecal ze mu da i dal malutkiego(nie mialam o tym pojecia , bo maly z ojcem go przywiezli ), zagladam do kartonu i pytam co tam , a on , ze zolw ,wiec cala noc siedzialam na kompie zeby zobaczyc co z tymi zolwiami , bo pojecia nie mialam i tak  na drugi dzien powstal mini wybieg 80 cm na 50 cm to co mialam pod reka , zeby go nie skrzywdzic , dodam maly ma zakaz dotykania moze patrzec i podziwiac , a ze jest posluszny ,wiec nie mam problemu
 

Dodano 25.06.2012, 12:18:59 pm

 

Dodano 25.06.2012, 12:33:01 pm

 

Dodano 25.06.2012, 12:38:06 pm
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 25.06.2012, 12:40:57 pm
Żółwik ma wady otarczowania. Powstają w czasie kiedy żółwik rozwija się w jaju. Warunki nie mają na to wpływu.
Niekiedy taki "defekt" ma tylko wymiar wizualny, czasem niestety wiąże się także ze źle wykstzałconymi narządami wewnętrznymi.
Ten Wasz już przeżył najbardziej newralgiczne 2 lata - to można liczyć, że będzie się i dalej dobrze rozwijał.

Wybieg balkonowy też dobry...:) Ważne żeby gadzinka przebywała na słoneczku a tego na pewno na Sycylii nie brakuje..:)
No i żywienie - tylko roślinki polne, żadnych warzyw i owoców z marketu.

Dobrze, że synka edukujesz, że żółwie są tylko do podziwiania a w łapki brać ich dla zabawy nie można..:)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 25.06.2012, 12:58:57 pm
dzieki za odpowiedz ,mam nadzieje ze pozyje z nami  dlugo , bo  jest slodka lub slodki :) no gadzinka u mnie ma tylko co polne choc juz  wszystko wysycha , posialam  rucole, roszponke, bratki i cykorie z trawa  koniczyne i mlecze i babka rosna w ziemi o dziwo na wybiegu ale nie zjada ich hehehe wie ze to ozdoba ,;)bazylii nie lubi grubosza tez nie , mam pytanie hibiskusa  to ile razy w tyg , bo za nim przepada jak i za makiem polnym a tego mam duzoooo. Aaaa i posialam tez nasturcje
A co do slonka , to mam pytanie bo mam dwa balkony jeden od wschod do godz 13 slonce na drugim od 13 do 18 slonce ,ale boje sie wystawiac na ten drugi bo tu juz w cieniu mamy 32
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 25.06.2012, 13:07:30 pm
Hibiskus może być codziennie (liście i kwiaty).
Nasturcję - od czasu do czasu można podaać, ale nie codziennie.
Maku to bym nie dawała - co najwyżej sporadycznie płatki kwiatów. 
Zobacz sobie taką stronkę:
http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?mode=az

Można wyszukiwać kwaity po nazwach, albo kolorach. Nie dawaj tych w czerwonych ramkach - pozostałe się nadają.

Jak w cieniu jest 32 stopnie, to lepiej niech gadzior siedzi na tym wschodnim balkonie.
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 25.06.2012, 13:27:06 pm
no kurde z tym makiem to nie wiedzialam , bo wyczytalam na forach ze jedza i ze mozna  dawac no ale jak nie ,to nie dostanie . Podejrzewam ze byc moze tam gdzie byl ten mak rosl i dlatego zjada , bo jakies nowosci nie bardzo , a czy byl dodatkowo karmiony nie mam pojecia , bo ta rodzina mieszka okolo 80 km od nas, ale ogolnie wlosi to  dziwny nard i nie maja pojecia o zywieniu zolwi ale nie tylko zolwi ogolnie zwierzat, jak zapytalam w zoologicznym o jakies podloze dla zolwia to facet mnie wysmial, bo na kafekach tu laza na tarasach w takie upaly nikt o schowkach dla nich nie slyszal ,a o tym ze wode pija . moga zapomniec , jak zapytalam o jakas mieszanke nasion traw zeby wysiac to galy wywalil i z tylu facet mowi ze przeciez one wszystko jedza nawet makaron , no myslalam ze szlag mnie trafi no to odwrocilam i mowie a w naturze to pan ta paste gotuje i na talerzach podaje i w tym zoologu kupilam kore dla wezy  za 12,5 euro 2kg bo chcialam na niej ten domek postawic co by  spal pokojnie,jak zapytalam o jakis pojemnik taki plytki zeby wode podawac do zaproponowal mi miske dla psa plastikowa , pytam a jak ten zolw tam wlezie , nie mowiac o wyjciu , no wqrzylam sie na maksa , wszystko maja dla zolwi wodno ladowych dla takich nic bo traktuja je jak koty albo psy
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 25.06.2012, 13:36:13 pm
Poziom wiedzy w zoologikach nie jest za wysoki...:(

Jedzenie to spokojnie mu narwiesz, resztę w doniczkach można kwiatów dohodować. Będą i dla ozdoby i do jedzenia.
Na miski na jedzenie oraz basen świetnie się nadają ceramiczne podstawki do kwiatów. Domek można zrobić z ceramicznej doniczki, częściowo wkopanej w ziemię, albo z 2 cegieł i położonej na nich deseczki, dużego kawałka kory lub płaskiego piaskowca.
Kora to mu w sumie niepotrzebna - jak będzie miał darń i ziemię. Względnie trochę jej można użyć w kryjówce, jak już kupiłaś.

Jeszcze jedno -  Twój żółwik to podgat. Testudo hermanni hermanni. Wydaje mi się, że to samczyk.
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 25.06.2012, 13:52:26 pm
fajnie wiedziec  jaki gatunek sie ma :)powiem , ze szukalam  i porownywalam , ale nijak mi nie pasowalo aa i te pazury , czy nie powinno ich byc po 5 z przodu ten ma 4  , czy te piate wyrosna jeszcze?
 

Dodano 25.06.2012, 13:58:30 pm
kore ma tylko tam gdzie kryjowke ,a pojemnik kupilam w innym miescie w duzym zoologu , dom wymurowalam sama , bo doniczki nie udalo mi  sie kupic ceramicznej,  tylko plastiki byly albo ogromne donice,  a on maly jeszcze
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 25.06.2012, 14:30:46 pm
Teoretycznie powinien mieć 5 z przodu i 4 z tyłu, ale czasem bywa że mają i po 4 z przodu.

Grota bardzo fajna..:) Zdolna jesteś..:)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 25.06.2012, 14:39:55 pm
dziekuje , dzielo moje i synka , wtykal kamyki :)kolor wewnatrz to tez wybral syn,farbki dzieciece, ekologiczne
 

Dodano 25.06.2012, 15:17:49 pm
jeszcze pytanie co do roz, to wszystkie gatunki ?czy jakies okreslone?

 i rozumiem tylko platki
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 25.06.2012, 16:31:48 pm
Hej, dobrze ten żółwik ma u Was :) Maki ja moim żółwiom czasem podaje - wiem, że występują w ich naturalnych środowiskach, też na wielu stronach widziałam że można podawać, a moje żółwie maki uwielbiają! Ale skoro pojawiają się wątpliwości to najlepiej ograniczyć ich ilość.
Wasz żółwik jest bardzo ładny, może faktycznie troche jeszcze szczupły, ale młode żółwie często wyglądają na chude. Jakbyś miała możliwość zmierzyć go i zważyć.
Róże tak jak hibiskus możesz podawać nawet codziennie, z tego co wiem to wszystkie gatunki się nadają.
Synka możesz zainteresować żółwiem, jego potrzebami, co powinien jeść itd, fajnie że organizujesz razem z nim wystrój terrarium :) Czyli nie traci zainteresowania żółwiem od kiedy mu powiedziałaś że nie można go brać na ręcę kiedy się ma ochote?
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 25.06.2012, 17:35:08 pm
Róże (zarówno hodowlane jak i dzikie) - nadają się i kwiaty i liście.
Przy hodowlanych uważać tylko trzeba żeby pryskane nie były i nawożone. Czyli takich z kwiaciarni to bym nie dawała.
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 26.06.2012, 08:12:03 am
Viktoria nie znudzil mu sie , podpatruje jak je ,jak lazikuje , no i fuche ma bo jak kupa to leci po papier toaletowy i wybiera;)oczywiscie wszystko pod kontrola , ma zrobione tez z piasku swoje terrarium gdzie ma kilka sztucznych zolwi i 4 jaszczurki , codzienny spacer po trawe, wymiana wody , zrywa kwiat hibiskusa , wiec jak na 3 latka zajec masa, potem kwiaty musi podlac zeby nie zwiedlo i tak leci , ja mam duzo czasu , bo nie pracuje zawodowo , a to dziecko (trzecie z kolei po dlugiej przerwie )jest wyjatkowo grzeczne ,a mamy tez papuge aleksandrette obrozna , wiec i jej musi poswiecic czas , no i wszedzie pelno jaszczurek , ale te juz naturalnie wystepuja hehehe

ankan , dzieki wielkie , to ze nie pryskane to wiem , nie wiedzialam czy wszystkie mozna rodzaje podawac, w pl w kwiaciarni pracowalam , wiec na roslinkach sie znam troszke , a na chwastach tez bo na wsi roslam hehehe, ale to juz tak dawno bylo , ze teraz odswiezam wiadomosci , no i tu na sycylii troszke inna roslinnosc lakowa , np mniszka lekarskiego akurat tu nie znalazlam , a miejscowi tez nie znaja
 

Dodano 26.06.2012, 08:19:48 am
Viktoria od samego poczatku mu powiedzialam , ze nie dotykamy bo sie boi zolw jest malutki i takie tam, zreszta nie tylko zolwia ogolnie zwierzat nie bierze do rak , bo tu w rodzinie maja  ryby , zolwie wodne , kanarki , psy , papugi , kroliki , wiec  od malutkiego ogladamy nie dotykamy , i tak mu zostalo, nawet szczeniaczki u dziadkow mogl poglaskac ale juz na rece nie, bo wiadomo z milosci moze udusic ;)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 26.06.2012, 08:52:28 am
To super że w ten sposób uczycie synka podejścia do zwierząt - będą z niego ludzie ;) 3 lata to chyba pracowity okres w życiu, syn mojej kuzynki ciągle chce sprzątać, nie ważne czy jest u siebie czy u kogoś ;) a Twój zwierzętami potrafi się zająć, super :)
Mamy na forum margheritę - ona również jest z włoch, tutaj pytała o różne rośliny polne czy może podawać żółwiom, możesz sobie zerknąć: http://forum.zolw.info/identyfikacja-roslin/nowe-roslinki-czy-mozna-je-podac/
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 26.06.2012, 11:39:14 am
przejrzalam forum o tych roslinkach , ale u mnie az tyle odmian nie rosnie a powoli to juz tylko mlecze osty zostana , wszystko inne wypalone przez slonce , dlatego zasialam w doniczkach zielenine, bo mimo ze na wsi wychowana to jednak tu roslinnosc inna i mozna latwo sie pomylic , a nie chcialabym skrzywdzic zolwika podajac cos  trujacego , dlatego zbieram to co  wiem, ze nie szkodzi , a on i tak wybiera co lubi, bazyli nie dotknie choc tego mam dostatek , babki tez nie chce tylko kwiaty z niej  chetnie zjada i kwiaty mlecza , roze  podalam ale nie tknal , liscie hibiskusa zjadl jak pierwszy raz dalam teraz powacha i odchodzi i najlepszy przysmak to kwiat hibiskusa zaczyna palaszowac od precika z pylkiem , byc moze nowe roslinki tez kiedys polubi , jak juz pisalam nie wiem w jakich warunkach byl i co jadl ale moge sie spodziewac ze  salate i owoce , albo nie bylo jedzenia , bo chudy byl starsznie teraz jak go podniose to sie czuje ze jakas sila w nim jest jak rusza lapkami a przetem pioreczko nic. Wlosi taka wiedze tu posiadaja na temat karmienia zolwi ,sasiad  moj tez kupil corce tyle ze malutkiego tegorocznego i chwalil sie do mojego faceta ,ze do wody go wpuszcza do zolwi wodnoladowych !!!!!! zgroza zolwika co ma zaledwie 30 dni , mieso mielone i salata ,bo jak stwierdzil jedza wszystko,oczywiscie w pudelku po butach w domu bez slonca , mojego chlopa uswiadamial jak karmic , no jak mu odpalilam , ze nasz zolw to typowo ladowy ze ma miejsce z ziemia trawa i swoim domkiem i tylko zielskiem i kwiatami sie zywi, mozecie wierzyc albo nie oni mnie maja za dziwaczke ,ze codziennie maszuruje za zielskiem dla zolwia
 

Dodano 26.06.2012, 11:44:18 am
Viktoria  , zowik ma 7,5 cm karapaksu i 6 cm plastronu niestety wagi kuchennej nie posiadam , ale zakupie (za jakis tydzien , zeby chlop nie uznal , ze calkiem mi odbilo na punkcie zolwia );)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 26.06.2012, 12:56:01 pm
Biedna ta gadzinka u sąsiada...:( Nie da się człowieka przekonać, żeby zmienił warunki? Terro można ładnie urządzić i będzie ozdobą balkonu, szczególnie, że maluszek nie będzie bardzo rozrabiał. Pudełko po butach i mielone mięso z sałatą to dramat...  :-\

Sprawdzaj rośliny na tortoisetable, może tam coś znajdziesz. W razie co - pytaj - część osób się u nas na forum ładnie wyspecjalizowało w identyfikacji roślin..:)
Oset tak na marginesie też się na pokarm nadaje - tylko z liście kolce trzeba obedrzeć.

Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 26.06.2012, 15:32:22 pm
kochana , mowilam mu , ale oni maja takie podejscie nie wiem po co mu ten zolw jak ma juz te wodnoladowe , on nie ma balkonu,ogrod ale tak zarosniety  drzewami ze promyk slonca tam nie padnie, nie mozna z nim nic zmienic , bo jak juz pisalam on chcial mojego chlopa edukowac i jak mu powiedzialam ze tylko zielenine trawe , to machnal reka ze wsystko jedza , zreszta u drugich znajomych  3 dorosle zolwie mieszkaja pod drzewem figowym z gola ziemia maja tylko skrytke ani zdzbla trawy, od niedawna maja pojemnik z woda ale bez mozliwosci wejscia takie poidlo ze stozkiem, skorupy maja okropne , z ubytkami i garbami i na dodatek jak na moje oko nie sa to zolwie jednego gatunku bo jeden jest ciemniejszy a dwa jasniejsze i one sie rozmnazaja , bo widzialam mlode z zeszlego roku maja ciemne skorupki , tez w pudle po butach wylozonym mchem w domu  bez lamp , od miesiaca maja jednak wode bo powiedzialam ze te zolwie pija , to wstawili im podstawke z woda, a tak slata jablko ogorek , mowie ze tyle roslin jest ze mozna im podawac rosna na wyciagniecie reki ze owoce sa zbedne , no to urwala u mnie kwiat hibiskusa mowi ze zakupi im roslinke ale czy tak bedzie nie wiem , bo mieszkaja kawalek drogi ode mnie, szkoda tych zwierzatek , bo jak pisalam tu w tej miejcowosci gdzie mieszkam, maja te zolwie na tarasach bez zadnych tam ceregieli , biegaja po kaflach nikt im wody nie daje , tyle co w jedzeniu, a juz na bank za trawa nikt nie chodzi ,kupia w markecie salate, jablko i luz, o sepi nie maja pojecia , ja ja kupuje dla papugi , wiec i dla zolwika mam od poczatku tu nawet ptakom malo kto to pdaje a co dopiero zowiowi, taka jest prawda , mecza zwierzaki i tyle
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 26.06.2012, 16:29:52 pm
Chyba żółwi u Was jest dużo - w naturalnym środowisku i po ogrodach. Ciepło to macie praktycznie cały czas, jaj inkubować nie trzeba. Żółwie same jak chcą spać to się w ziemi zakopują. To ludzie nie dbają...:( Rzucą im jakiś ochłap niczym pieskowi z obiadu...:( Szkoda stworzeń. Już lepiej jakby je trzymali półwolno w ogrodach i one by sobie jadły co by chciały. Wystarczyłoby dać im jakaś kryjówkę i miskę z wodą.
Przerażająca jest ta ludzka ignorancja. Jasne, że żółw zje makaron jak tylko to będzie dostawał. Jak swojemu dzieciakowi da tylko czipsy - to ten też będzie jadł, tyle, że co z niego wyrośnie. Ehhh... :-X
A wodno-lądowe są u Was popularne? I lepiej się mają niż lądowe?
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 26.06.2012, 17:16:08 pm
wodnoladowe sa tanie , wiec samo z siebie  kupuja, a jak sie maja no wcale nie lepiej, bo ten ma wlasnie przed domem w akwarium i  nie ma tam filtra  przynajmniej z balkonu mojego nie widac , jedzenie im kupuja  suszone , tego w zoologicznych pod dostatkiem jak i wyposazenia do tego typu zolwi jest pod dostatkiem, ale  tu w rodzinie maja 3 szt i jak na moje oko to terrarium jest male poza tym wysepka jak na 3 szt tez mala bo nie maja miejsca zeby pochodzic, woda czesto zielona bo upaly , te zolwiki  przy zakupie  sa malutkie ale zdaje sie , ze szybciej rosna od ladowych a tego chyba pod uwage nikt nie bierze, ostatnio w sklepie byla oferta zolw plus powiedzmy wieksza miska niby akwarium w ofercie 19 euro, wiec wiadomo . Czy duzo zolwi nie wiem ponoc wystepuja tu , aòe ja mieszkam na wzgorzach , wiec nie widzialam , ale byc moze gdzies w lasach sa, dlatego tu malo kto kupuje tu je sie doataje w prezentach ot tak  bez papierow , bo jak juz ktos ma i ma mlode to sie pozbywa albo za 30 , 40 euro sprzeda , w sklepie na pewno okolo 100 euro , ale nie widzialam jeszcze , zeby byly , chyba , ze na zamowienie , wiec tez sie obawiam czy z papierami czy tak pantoflowo, trudno wyczuc, ten moj jako podarunek jak pisalam chyba na starty byl bo kto takiego kupi?i bardzo chudy, dopiero po kapielach nabieral koloru na lapkach wczesniej tych lusek nie bylo wcale widac , teraz juz wspina sie i lazi , widac ze nabral sil i apetyt tez ma , choc dzis tylko raz jadl i zakopany spi , bo upal , wiec juz nie wylezie , aa i ten domek z cementu i kamieni zauwazylam ze on chce te kamienie wygryzc , ale to chyba naturalne bo chyba sciera sobie dziobek , nie zawsze tak ma , ale od czasu do czasu
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Bemilka w 26.06.2012, 18:45:21 pm
Curcuma, witaj na forum. Przeczytałam cały wątek od początku i jestem pod wrażeniem: żółwik nie mógł lepiej trafić. Miał szczęście, że dostał się akurat w Twoje ręce, bo już mu zapewniłaś warunki, jakie powinien mieć, a jeszcze masz różne plany na przyszłość. No i czytasz, szukasz, pytasz i już masz wiedzę, którą porządny opiekun żółwia powinien mieć. Strasznie się cieszę, bo żółwik jest śliczny, mimo swoich dziwnych tarczek. A skoro już widać po jego zachowaniu, że ma się lepiej, to chyba wszystko jest na dobrej drodze. I kryjówkę zrobiłaś znakomitą.  :)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 26.06.2012, 19:56:08 pm
Czyli wodniaczki też przefikane mają..:( U nas z nimi jest to samo - sprzedawane są za 20-30 zł maluchy, kiedyś hitem była wysepka z palemką w komplecie do gada. One rosną szybciej niż lądowe. Za chwilę z małego kapselka jest żółw wielkości ręki. U nas ludzie je wywalają do stawów i rzek...:( A one czynią spustoszenie w miejscowej faunie.

Pewno co do swojego masz rację, komuś się wykluły maluszki, część sprzedał a ten mu został z miotu przez tą wadę otarczowania. I los się do niego uśmiechnął, że do Was trafił..:)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 26.06.2012, 22:13:56 pm
dzieki Bemilko , no jak juz go przywiezli i zobaczylam to po necie szybko co i jak , bo zielona jak ogorek , na temat zolwi nic nie wiedzialam , a wczesniej tylko w zoo widzialam , wiec gdzie jak nie na forach , dlatego z tym makiem dziwnie mi wyszlo bo gdzies wyczytalam , ze podawac a tu nie a tego tu dostatek no i zolw nie powiem po hibiskusie  drugi przysmak, po nim mlecz , a palny mam , bo jest szansa , ze kupimy mieszkanie pod nami , a tam taki trojkatny ogrodek, nie brdzo duzy ale dla zolwia raj, wokol jest mur wiec i mozna nasadzic roznosci, ale musimy czekac bo dziadzio wiekowy nie chce sie pozbyc , choc tam nikt nie mieszkal , rodzina za sprzedaza jest , wiec czekamy
 

Dodano 26.06.2012, 22:49:59 pm
ankan nie tylko zolwie jak pisalam tu ogolnie zwierzeta maja przekichane , majak po kilka psow w boksach ciasnych czesto bez wody , a tu upaly pytam , po co im te psy skoro na spacer nie wychodza , raz dziennie im cos tam rzuca do zarcia i tyle , byl przypadek w zeszlym roku ze pies zerwal sie owce zadusil , no chyba nie dla zabawy , mysle , ze z glodu.
kiedys przegladalam forum wloskie , typu sprzedam szukam oddam i tresc taka , mama szuka zolwia dla dzieci bo mieli jednego ale  jak tlumaczy z milosci udusili i placza ,czy znajdzie sie ktos kto da w prezencie bo na zakup nie stac ja !!!!
albo maja konie i pomieszczenie ,ze kon nie jest w stanie odwrocic sie , z balkonu widze tez na lace konia sa tu drzewka oliwne ale takie male cienia nie daja i ten kon caly dzien od rana do 18 na pelnym sloncu , jak juz pisalam tu  jest 32, 34 w cieniu , sa upaly , nie znam sie na hodowli koni , ale jakis dach zeby cien byl chyba powinien miec, no maja pasje ludzie jak mowia , tyle , ze moim zdaniem pasja wymaga duzo czasu i poswiecenia , a nie kupna bo ktos chce o jedno zwierze wiecej niz sasiad ma.Inaczej ma sie z prezentami , bo jak nie przyjmiesz to sie obrazaja , ale glaby nie zastanowia sie najpierw czy ktos to zwierzatko chce i jest gotowy na przyjecie nowego czlonka rodziny , bo jakby nie bylo istota zywa
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 27.06.2012, 10:54:38 am
Oj, okropna ta historia o kobiecie, co jej dzieci żółwia zadusiły. A baba jak but głupia - bo skoro zadusiły to znaczy, że są za małe i trzeba im pluszowego żółwia kupić.
Chyba żadne zwierzę ani człowiek dzień cały na słońcu w upale przebywać by nie chciało i to bez wody jeszcze...:(

I po co ludziom te psy? Do obrony podwórka? Zaganiania owiec? Czy tak po prostu ma bo chce mieć?


A tak mi się jeszcze przypomniało - a jakiś sukulentów "pod ręką" nie masz" - np. opuncja, agawa, aloes, echeveria, grubosz, aeonium?
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 27.06.2012, 13:49:31 pm
oj mam pelno w doniczkach , ale gadzina mala nie chce drobilam mieszalam z kwiatami i zostawia , wybiera kwiaty , wacha wszystko jak pies i wybiera co lubi , ale namietnie jej podaje , moze akurat jakiegos dnia sie skusi, ma na wybiegu posadzony mlecz i babke i o dziwo nie skubie , urosly ladne, chowa sie pod nimi , teraz juz tylko dwa razy je rano i okolo 13 , potem juz przesypia , bo straszne upaly sa, w sobote wyjezdzamy nad morze na okolo 3 miesiace( tu nie da sie juz wysiedziec ) , wiec bedzie mi latwiej cos zdobyc z nowosci bo to mala wioseczka i pelno traw, tu tez cos zawsze znajde , ale ciezko gadzine  przekonac do czekogolwiek oprocz hibiskusa, mlecza , no i ten nieszczesny mak , ale juz go nie dostanie, wlasiwie to skubala troszke liscie i paki  zjadla nierozwiniete jeszcze, z mleczyka tez wlasnie najchetniej paczusie , z ogrodu mam cykorie i roszponke wiec jakis listek jak sie nawinie zje,rucole dawalam jej dwa razy zjadla tylko dwa listki ,kwiaty z ostu nie , wczesniej mailam koniczyne tez jadla ,ale wykosili i juz nie odbila, posialam w doniczce ,teraz jeszcze bede probowac z liscmi morwy , bo wiem , gdzie rosnie, ogolnie zapycha sie tym hibiskusem , a reszte okazjonalnie dziubie, jest jeszcze jedna roslina ktora jadla , ale nie wiem co to i czy moge dawac , jak wieczorem rusze na poszukiwania to zdjecie zrobie, podobna do rzepaku naszego , podejrzewam , ze ubogi jadlospis mial ten zolwik i temu tak ciezko idzie z nowosciami , albo faktycznie na salacie i owocach byl i trzeba  czasu , zobaczymy cieszy to , ze sile ma nabral kolorkow i wigoru mam nadzieje , ze mu dobrze u nas , bo moj chlop mowi , ze on takiego full serwisu jak ten zolw nie ma heheh;)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 27.06.2012, 15:05:38 pm
Szkoda, że nie chce tych sukulentów. One są bardzo pożywne i zdrowe.
Próbuj dalej - dobrym sposobem są sałatki - mieszanie tego co lubi początkowo z małymi ilościami innych roślinek. Tak gadzinka się bezstresowo uczy jeść nowe rzeczy.

Jak taki upał to żólwik może przesypiać znaczną część dnia - aktywny będzie wtedy rano i póżnym popołudniem.
Może odżyje nad morzem..:)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 28.06.2012, 20:08:36 pm
salatke zrobilam , ale skubany tylko hibiskusa wyjadl i roszponke , reszte powachal i zostawil, na jutro mam roze , petunie i zielsko zerwane, dam mu bez hibiskusa i zobacze co bedzie.Czy  grubosz o miniaturkowych listkach tez sie nadaje ?
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 28.06.2012, 23:05:52 pm
Nie zniechęcaj się po jednym dniu. Czasem żółw "załapuje" po jednym dniu a czasem i po 2-3 tygodniach. Ulubiony pokarm zawsze będzie zjadał najpierw.
Grubosz się nadaje, przy czym musi mieć dość podły smak - bo raczej mało gadzin w nim gustuje.
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 29.06.2012, 08:39:26 am
wczoraj , udalam sie do kwiaciarni , ale nic ciekawego nie bylo z tego co by moglo dla zolwia sie nadawac , jedynie petunia i kupilam portulake wielokwiatowa , myslalam ze jakies dalie , albo lwia paszcze a tu lipa , chcialam tez eszewelie , ale nie ma , wiec jedyne wyjscie  to  wieczorny wypad i chyba kradziez jakiejs szczepki hehehehe ,
 moj BUBU niestety rozami pogardzil jak i kwiatem petunii , zjadl zielsko i 3 kwiatki portulaki, i pytanie dawac umiarkowanie tzn, ile razy w tyg , dwa , czy raz?
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 29.06.2012, 09:50:02 am
Wiesz co - nie ma reguły. Umiarkowanie - to chodzi głównie o to, żeby dana roślina nie stanowiła postawy diety. Mozesz, jak sa kwaity, dać i codziennie jednego czy dwa. Można też dać większą ilość jednorazowo - np. przy okazji pielęgnacji i przerywania rośliny, po warunkiem, że żółw taką porcję dostanie raz na 1-2 tygodnie.
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 29.06.2012, 11:15:02 am
podstawa to nie bedzie , bo hibiskusa to chyba nic nie przebije, ale tak dla urozmaicenia(dzis nie dostal ulubionego kwiatu) , bo ciagle jedno i to samo ,posialam bratki , ale te dopiero na wiosne zakwitna , no i u mnie  jest dokladnie odwrotnie , bo w Pl busz zieleniny a tu suche na wior wszystko i jedynie co w doniczkach , i jeszcze mlecz mozna znalezc no i sukulenty tego pelno ,tyle , ze jak na razie strajk nie rusza.
 wlasnie dolozylam mu porcje mleczu bo szukal i za mech sie chcial brac a kwiatki wiedna , ehhhhh.
Pisalam o znajomej co 2 zolwiki w pudelku  trzyma , no i wczoraj do mnie zapukala i mowi ze nieszczescie sie stalo , ze wystawila je na slonce ( no to pomyslalam ugotowala baba je przy tym upale) a ona , ze zapomniala i pies pogryzl jednego:(, ale zyje mowi , ze przecial plastron i wyszlo mu ze srodka jakies jelito , mowi , ze delikatnie  wepchnela mu i okleila miejsce plastrem , miejsce to mialo w niedziele , wiec mowie , ze dlaczego do jakiegos lekarza sie nie udala , ale nie odpowiedziala , mowi , ze chiala do mnie po pomoc przyleciec, ale mnie w niedziele nie bylo w domu a po drugie , ja nie znam sie na zolwiach , a juz na pewno nie na takich skaleczeniach, szkoda mi zolwika bo sliczny i taki malenki , mowie ze wyczytalam tu ,ze najlepiej wszystko goi sie na powietrzu ,zeby wysmarowala miejsce jodyna i moze na papierze jednorazowym , bez plasta go trzymala , mowi ze nie je , ale wode pije i wyproznil sie , doradzilam , zeby hibiskusa urwala u mnie , to na pewno go zje , ale nie przyszla wieczorem, wiec nie wiem , mam nadzieje , ze przezyje maluch , bo serce sie kraje jak sie slyszy o takich wypadkach
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 29.06.2012, 11:21:48 am
Jak doszło do obrażeń wewnętrznych to niestety może już nie żyć :(

Ty masz przynajmniej z hibiskusem szczęście...:) Ja 3 lata z rzędu kupowałam nowe drzewko hibiskusa i za każdym razem zimą mi padło, jakoś nie mam szczęścia do zimowania roślin. U Was to naturalnie sam zimuje, ale w Polsce na zewnątrz nie da rady. CHyba spróbuje w tym roku po raz czwarty wziąć się za hibiskusa ;)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 29.06.2012, 12:03:59 pm
Głupia jakaś ta baba, że aż strach. Szkoda żółwika, bo przy urazach wewnętrznych szanse na przeżycie ma nie za wielkie.
Przy pogryzieniach i innych urazach mechanicznych należy podać zwierzakowi leki przeciwzapalne, przeciwbólowe (on bardzo cierpi..:( + zrobić zdjęcie RTG, żeby zobaczyć czy nie ma krwawienia do otrzewnej. Można go kąpać w rivanolu, albo przecierać mu tą ranę. Miejsce zranione można smarować maścią z antybiotykim (typu Tribiotic, Baneocin). Trzymanie na ręcznikach papierowych - jak najbardziej.
Lepiej, żeby tego drugiego malucha oddała, jak nie umie się z żółwiami obchodzić i psa od nich odizolować. Nie namówisz jej do tego? 
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 29.06.2012, 14:12:34 pm
no , szkodal slow , ostrzegalam ja jak chcesz wyniesc to zabezpiecz zreszta bez schowkow ziemi na pelne slonce , nie wiem czy to dobry pomysl ,jak tu w cieniu ponad 30 nie wiem , bo moj ma ten wybieg prowizorka , ale jest  domek, trawa , woda i tak polowa tego ustawiona jest w cieniu , zeby jak za goraco mogl wylezc zmienic miejsce, od 13 juz slonca nie ma wiec wylazi pobuszowac podjesc i o 16 juz spi , mowi ze zdarzenie mialo w niedziele , a wczoraj mi o tym powiedziala , wiec 4 dni minelo , ale po hibiskusa nie przyszla, wiec nie mam pojecia , o lekarzu tez przemilczala(moze o kase chodzi):(Wlosi swoich zwierzatek nie oddadza     , mam przyklad w rodzinie jest papuga jak moja i juz mowilam zanim dom wybudujesz daj ja do mnie bo u matki trzyma u mnie bedzie miec  codziennie swieza wode, wyczyszczone , jedzenie , a tam czesto wody  w pojemniku brak , sucha karma , ale tez brak czesto dzwoni do mnie czy nie mam w zapasie , o sepi mowilam chyba ze 2 miesiace ze to potrzebne ze teraz piorka zmienia i potrzebuje , w koncu sama kupilam , bo zal mi bylo zreszta papugi sa tej samej rasy tyle ze jej rok starsza a roznica ogromna , moja jest bardzo zielona a jej jakby wyplowiala , podejrzewam , ze pewnie z braku jakis witamin , bo te papugi jedza glownie owoce(jej owocow nie widzi ) a ziarno to dodatek, ale mniejsza o to ,nie chce dac , moze sie boi ze jej nie oddam , a mi jedna w zupelnosci wystarczy ,tyle ze zal mi ptaszyska i mowie bedziesz urzadzona to sobie wezmiesz  do siebie.Maja tez zolwie wodno ladowe czesto woda zielona , ze zolwi nie widac bo filtra nie ma , no ale chwali sie , ze ma , ale jakie warunki to juz nie mowi. Trudno im cokolwiek  wytlumaczyc , bo jak juz maja zakodowane , ze zolwie jedza wszystko to nic tego nie zmieni, na dodatek oni mysla , ze jak ja z Polski to zacofana jakas jestem , ale oni o Polsce i Polakch za przeproszeniem gowno wiedza my inteligencja bijemy ich na leb, a Sycylia jest zupelnie inna od reszty Wloch tu mozna sie cofnac w czasie o jakies 20 lat heheh no i my uzywamy komputera , jak cos nie wiem to zagladam szukam , a tu jest tak jak sie guzik urwie to sie szuka osoby ktora umie go przyszyc hahaha , na kolacje jak cos nie masz to wal smialo gdzie chcesz wszyscy cie ugoszcza, pozyczanie produktow nagminne , ale nikt Ci nie odda tego co wzial , ot taka pomoc sasiedzka , sa powolni , bo po co sie spieszyc,ogolnie z zycia zadowoleni(choc czesto zero euro w kieszeni) , bardzo zyczliwi , codzienne pytanie co gotujesz albo co jadles dobrego i czy juz porzadki zrobione
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 29.06.2012, 15:17:53 pm
Szkoda, że oddac nie chce. Może gadzina by lepszy dom znalazła.
Mnie to zawsze dziwiło, dziwi i pewno nadal będzie, że ludzie potrafią męczyć zwierzaki, trzymając je w koszmarnych warunkach - ale jak przychodzi do rozmowy o oddaniu, w dobre miejsce, gdzie zwierzak miałby lepiej - to jest od razu NIE, bo to MOJE. 

To całkiem mili Ci Sycylijczycy skoro na kolację możesz się do kogos wpakować..:) A mafii już nie ma ?  ;D
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 29.06.2012, 16:27:36 pm
a mafia jest i bedzie , ale ja w Messinie a oni bardziej w Palermo ,na ulicy nie widac, wiec trudno ocenic , ale sam fakt , ze nie ma mostu z Calabria choc jest mniej niz 4 km szeroka ciesnina , bo zegluga wlasnie w rekach mafijnych i nie wydaja zgody na budowe mostu,oprocz tego wieksze inwestycje jak budowy drog , czy kompleksow zawsze jest czesc odpalana mafii (jak nie to  niszcza sprzet ), takich szarakow jak nas to sie nie czepiaja ;)
 

Dodano 01.07.2012, 10:25:50 am
ehhh Bubu jakby nie z tego klimatu , chialam go oszukac i po platkiem kwiatuszka kawalek bazylii przemycic , a on laps za platek i bazylie , ale cos go klulo w jezor i polknal kwiatek a bazylie wyplul, nosz gad jeden skubany
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 01.07.2012, 13:33:52 pm
Wiesz co - to jeszcze taki sposób. Wstaw mu na wybieg roślinkę w doniczce - np. bazylię. Będzie miał schronienie a może z czasem ją zje..:)

Czyli mafia działa nadal...:) Myślałam, że już ją przetrzebili i niedobitki się tylko ostały.
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 02.07.2012, 08:03:19 am
wymierzylam dzis gdziora i prosze o wskazowki czy chudy czy gruby ;) bo na tym to sie kompletnie nie znam

dl karapaksu 7,5cm
dl plastronu  5cm
szerokosc  8cm
waga   62 gr
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 02.07.2012, 09:32:37 am
Hmm....wydaje mi się, że trochę mało waży. Przynajmniek wg. wykresu Jacksona powinien mieć ponad 100 gram.

Tutaj wklejałam wykres Jacksona:
http://forum.zolw.info/przyzwyczajenia-i-preferencje-pokarmowe-zolwi/problem-2147/
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 02.07.2012, 09:51:58 am
dzieki :)a wiec mialam racje , ze zabidzony strasznie tzn , zadnych oznak chorobowych tylko chudy byl taki anemiczny   , bo teraz to juz bez porownania w ciagu miesiaca normalnie inny zolw i dodadam , ze duzo pije a i jak moj go przywiozl to on caly z blota byl jakby dopiero co z ziemi wylazl , ale czy to mozliwe ze spal do 20 maja ?w kazdym razie  kapalam go codziennie i z kazdym dniem nabieral kolorow , apetyt ma dobry , tyle ze wybredny , ale mam nadzieje , ze idzie ku dobremu,za miesiac znowu go zwaze i zobacze , szkoda tylko  , ze nie zwazylam jak go dostalismy , ale brak wagi i brak wiedzy , ze trzeba to robic
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 02.07.2012, 10:06:11 am
Do 20 maja to nie zimował..:) Raczej zakopywał sie w tej błotnistej ziemi na noc a jak nie miał basenu i go nie kąpali to taki brudny do Ciebie trafił. To, że pije to dobrze - jest mały, upały u Was -to się nie odwodni przynajmniej dzięki temu.
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 02.07.2012, 10:17:00 am
Ale chudzinka, a mówisz że już troche przybrał odkąd u Was jest, to ciekawe ile ważył na początku.
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 02.07.2012, 10:37:13 am
no zaluje , ale moja wiedza byla zerowa , ale tak na oko wydawal sie dziwny , bo jak go podnioslam to taki bez zycia lekki i jakby pusty w srodku skorupy, a teraz jak chce podniesc to sie czuje sile w nim macha lapami jak go postawie to zwiewa no i kolor lapek , te kropki teraz sa zielone wczesniej ich nie bylo widac , a teraz to i zauwaza sie plamke za okiem zielona

 tu odpoczywa po mleczem , bo w cieniu mamy 34 stopnie  ehhh jakbym chciala taka burze jak u Was
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 02.07.2012, 10:44:43 am
Śliczny jest :)

U nas do niedzieli ma być ponad 30st w cieniu i co chwile burze - ale i tak jest parno i nie ma czym oddychać także nie ma czego zazdrościć  ;)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 02.07.2012, 10:57:21 am
tu od piatku poprawa pogody , czyli slupek rosnie do 36  po niedzieli sie ochlodzi do 29  w dzien wilgotnosc w granicach 45 procent w nocy 75, a oddychac i tu nie ma czym
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 02.07.2012, 11:04:07 am
Ale sucho  :-X
W radiu właśnie mówią że u nas te burze będą z gradem... i mimo to 36st w cieniu

A spotkałaś kiedyś na wolności żółwia we Włoszech?
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 02.07.2012, 12:08:19 pm
no  dzikiego nie , tylko to co u ludzi , ale o tych szkoda gadadac, caly czas sie zastanawiam gdzie moga zyc bo u nas tu tylko gory o jakiejs wodzie mozna pomarzyc , a przeciez te pija wode moze gdzies dalej , gdzie bardziej plasko ,i jakies zrodelka czy plynace rzeki znajduja , ale tak na prawde to tu kazdy plaski teren wykorzystany przez czlowieka, z kolei jak pisza , ze wystepuja to pewnie sa , moze gdzies w poblizu Siracusy, Palermo
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 02.07.2012, 14:47:27 pm
Śliczny maluch  ;)
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 07.07.2012, 15:33:48 pm
nie wiedziec dlaczego ten moj gadzik nie chce sukulentow , obralam opuncje pokroilam, pomieszalam z innymi roslinami i gad ani jednego kawalka nie skubnal , i nie tylko opuncji  ani grubosza ani kalanche, jeszcze z eszeweria musze probowac, lisci z hibiskusa tez nie tylko kwiat (obzarl juz wszystkie z dosc duzego krzewu), ale daje mu tylko 1 dziennie  , zeby go zmusic do innych roslin , ani petuni , pelargoni, no juz sama nie wiem co mam kombinowac do jedzenia bo tu susza , juz ciezko znalezc jakis mlecz , za babka( a tej mam po dostatkiem) nie szaleje  skubnie od czasu do czasu



edycja: usunięto milion spacji
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 07.07.2012, 15:56:34 pm
Próbuj dalej - jak zgłodnieje to wreszcie zje. Niestety innego wyjścia nie ma. Czasem gadziny takie uparte bywają, że wybierają sobie 1-2 gatunki i nie chcą jeść nic innego..:(
A u Ciebie aż szkoda - bo sukulentów masz mnóstwo a one zdrowe w dodatku są.

Nie wiem, czemu Ci się takie spacje wstawiają, poprzednie udawało mi się wyedytować ale ta jakaś oporna i nie chce się usunąć..:(
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: Curcuma43 w 07.07.2012, 16:22:52 pm
tez nie wiem dlaczego tak mi sie robia te spacje raz jest dobrze a raz wlasnie tak

no wlasnie opuncje to moge tonami podawac bo na wyciagniecie reki mam , a ten nie tknie , juz myslalam , ze nie dam nic innego tylko zglodnieje to zje , ale mi szkoda bo chudy i nie dam mu tego co lubi, jedynie cieszy , ze  ma sie dobrze i szaleje , juz bardzo widoczna jest plamka zielona za okiem , czego wczesniej nie bylo widac , teraz to juz 100 procent hermanni , hermanni:)


edycja: usunięto milion spacji
Tytuł: Odp: Podwójna tarczka grzbietowa u żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 07.07.2012, 16:47:36 pm
Głodzić nie ma co - po prostu dawaj mu te niejedzone rośliny wymieszane z lubianym pokarmem. I może się wreszcie skusi.