Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Ogólny => Wątek zaczęty przez: tuptuś1 w 22.06.2009, 12:26:48 pm

Tytuł: Chowanie głowy przez żółwia
Wiadomość wysłana przez: tuptuś1 w 22.06.2009, 12:26:48 pm
Witam!! Mam żółwia stepowego od 10 miesięcy i nie wiem czy to normalne ale jak chce go dotknąć po główce to on ją wystawia abo nie reaguje i nie wiem czy to normalne. Proszę o szybką odpowiedz. ;)
Tytuł: Odp: Chowanie głowy przez żółwia
Wiadomość wysłana przez: witia w 22.06.2009, 13:54:04 pm
Większość żółwi chowa głowę, nie tylko przy próbie pogłaskania zwierzęcia, ale i w przypadku zbliżenia się do niego. Te, które tego nie robią są tak jakby "bardziej oswojone". To, że Twój żółw nie chowa głowy jest oznaką, że się Ciebie nie boi.
Tytuł: Odp: Chowanie głowy przez żółwia
Wiadomość wysłana przez: tuptuś1 w 22.06.2009, 13:56:24 pm
To dobrze bo już myślałem że jest z nim coś nie tak.
Tytuł: Odp: Chowanie głowy przez żółwia
Wiadomość wysłana przez: tuptuś1 w 22.06.2009, 14:34:45 pm
Mam też inne pytania ale to wszystko napisze w tym wątku. Od pewnego czasu mój żółw śpi w rogu terra i drapie tam non stop. Ma domek ale do niego nie wchodził nigdy. Czy to normalne jeśli potrzebujecie więcej informacji na jego temat to piszcie.
Tytuł: Odp: Chowanie głowy przez żółwia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 22.06.2009, 21:23:36 pm
Normalne, że drapie. One tak mają - dochodzą do przeszkody i drapią. Terra jest nieprzezroczyste, czy szklane?
Może mu sie domek nie podoba - albo miejsce mu zmień - postaw np. tam gdzie najchętniej śpi...
Tytuł: Odp: Chowanie głowy przez żółwia
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 30.06.2009, 21:49:28 pm
hej,
podobnie zachowywał się mój żółw, nie chciał spać tam gdzie miał przygotowane do tego miejsce. kilka pierwszych dni nie wchodził do domku więc mu trochę pomogłem  >:D. "zaprowadziłem" go do niego, następnego dnia również mu pomogłem a  potem już sam wiedział. to samo miało miejsce gdy kilka  dni temu temu przeprowadziłem Cześka na balkon. również zakopywał się gdzieś w rogu. noce były jeszcze nie pewne i nie chciałem aby tam spał. więc znów go "zaprowadziłem" na "właściwe" miejsce i po dwóch dniach już się przyzwyczaił.